Śmierć króla Tsongora

Okładka książki Śmierć króla Tsongora Laurent Gaudé
Okładka książki Śmierć króla Tsongora
Laurent Gaudé Wydawnictwo: W.A.B. literatura piękna
220 str. 3 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
220
Czas czytania
3 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
8374141697
Tłumacz:
Jacek Giszczak
Tagi:
powieść francuska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2739
619

Na półkach: ,

Opowieść jest napisana ładnym, dość bogatym, dobrze przetłumaczonym językiem i bardzo elegancko wpasowuje się w manierę bajkowo-przypowiastkową, wielokrotnie potrafiąc wzruszyć losami bohaterów. Gaudé potrafi bowiem dosłownie jednym, dwoma zdaniami przekazać moc uczuć, odmalować przejmujący smutek czy poczucie upokorzenia. Niestety, nie wszystko jest tutaj idealne. Z biegiem czasu zaczyna drażnić zbyt łatwa ucieczka autora w popularne klisze i wygodnickie sięganie po oklepane stereotypy (armia Amazonek z odciętymi piersiami, podziemny grobowiec z glinianymi posągami),a także zauważalna niecierpliwość pod koniec książki, kiedy zdarzenia są opisywane coraz krócej i coraz bardziej zdawkowo, przynajmniej w porównaniu do rozbudowanego początku książki. Są to jednak mankamenty nie wpływające zbyt mocno na ogólny odbiór książki.

Opowieść jest napisana ładnym, dość bogatym, dobrze przetłumaczonym językiem i bardzo elegancko wpasowuje się w manierę bajkowo-przypowiastkową, wielokrotnie potrafiąc wzruszyć losami bohaterów. Gaudé potrafi bowiem dosłownie jednym, dwoma zdaniami przekazać moc uczuć, odmalować przejmujący smutek czy poczucie upokorzenia. Niestety, nie wszystko jest tutaj idealne. Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
189

Na półkach: ,

Dawno nie czytałam książki w której dialogi są wyrażane tak pięknym językiem. Nawet gdy ktoś mówił o rzeczach błahych lub nieistotnych naprawdę przyjemnie się to czytało. Jeśli chodzi o treść, no cóż.... Z początku myślałam że otwiera się przede mną świat ludzi honoru, którzy cenią obowiązkowość, świat w którym wzniosłość czynu przedkłada się nad interes jednostki. Tak naprawdę jednak okazuje się że bohaterskość z dawnych czasów to mit. Uświadamia że tak naprawdę nie ma lepszych czy gorszych czasów, bo mentalność ludzka pozostaje taka sama. Wojna, zniszczenie i śmierć nie mają dobrego wytłumaczenia, ani sensu. Nie mają wyższej ideologi, wynikają z głupoty, przerostu ambicji i braku świadomości.Dlatego książka jest uniwersalna i ponadczasowa. Naukę z niej płynącą warto pojąć i wziąść sobie do serca.

Dawno nie czytałam książki w której dialogi są wyrażane tak pięknym językiem. Nawet gdy ktoś mówił o rzeczach błahych lub nieistotnych naprawdę przyjemnie się to czytało. Jeśli chodzi o treść, no cóż.... Z początku myślałam że otwiera się przede mną świat ludzi honoru, którzy cenią obowiązkowość, świat w którym wzniosłość czynu przedkłada się nad interes jednostki. Tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
217
162

Na półkach:

Baśń, którą śmiało można umieścić na jednym poziomie z baśniami z Tysiąca i jednej nocy. To niezwykłe, bo została napisana przez wspołczesnego autora. Udało mu się oddać klimat tych czasów, gdy rodzina królewska była uosobieniem absolutnego, niepowtarzalnego autorytetu. To baśń, ponieważ ludzie w niej występujący cechują się niespotykanym dziś rozumem, prawością, poczuciem porządku i rozumieją czym jest obowiązek wobec rodziny, przyjaciela i narodu. Coś na niedzielne popołudnie i poprawę humoru przed nieuchronnie zbliżającym się poniedziałkiem...

Baśń, którą śmiało można umieścić na jednym poziomie z baśniami z Tysiąca i jednej nocy. To niezwykłe, bo została napisana przez wspołczesnego autora. Udało mu się oddać klimat tych czasów, gdy rodzina królewska była uosobieniem absolutnego, niepowtarzalnego autorytetu. To baśń, ponieważ ludzie w niej występujący cechują się niespotykanym dziś rozumem, prawością, poczuciem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
2

Na półkach:

Każdy kto przeczytał "Śmierć króla Tsongora" z pewnością zgodzi się ze mną, że jest to książka, którą ciężko określić jako dobra lub zła. Z pewnością jest intrygująca. W bardzo oryginalny i baśniowy sposób przedstawia tragiczne losy królewskiej rodzinny, której nieszczęście spowodowane jest dziecięcymi obietnicami i nieustępliwością reszty bohaterów.
Osobiście polecam. Pozycja z pewnością godna uwagi.

Każdy kto przeczytał "Śmierć króla Tsongora" z pewnością zgodzi się ze mną, że jest to książka, którą ciężko określić jako dobra lub zła. Z pewnością jest intrygująca. W bardzo oryginalny i baśniowy sposób przedstawia tragiczne losy królewskiej rodzinny, której nieszczęście spowodowane jest dziecięcymi obietnicami i nieustępliwością reszty bohaterów.
Osobiście polecam....

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
45

Na półkach: ,

Jestem świeżo po lekturze i co powiem? Opowieść dość zgrabna, ale czegoś mi w niej brakuje. Sam pomysł wydaje się być bardzo dobry, ale sposób w jaki autor porusza kwestie władzy i walkę o nią zdaje się być okrojony. Czuję niedosyt słów, opisów i momentów, w których mogłabym na własnej skórze poczuć klimat Massaby.
Na wyróżnienie zasługuje postać Katabolonga, który kieruje się wielką miłością do swego przyjaciela-władcy. Jego wierność jest wprost niezwykła!

Jestem świeżo po lekturze i co powiem? Opowieść dość zgrabna, ale czegoś mi w niej brakuje. Sam pomysł wydaje się być bardzo dobry, ale sposób w jaki autor porusza kwestie władzy i walkę o nią zdaje się być okrojony. Czuję niedosyt słów, opisów i momentów, w których mogłabym na własnej skórze poczuć klimat Massaby.
Na wyróżnienie zasługuje postać Katabolonga, który kieruje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
654
76

Na półkach: , , ,

Afryka. Piękny słoneczny dzień. Przeddzień ślubu jedynej córki Tsongora - Samilii. Potężny i waleczny za młodu władca pragnie przekazać swym dzieciom to, co ma najlepszego: ziemie, miasta, narody, które niegdyś podbijał i brał w swe posiadanie. Pragnął obronić ich przed nienawiścią, i wieczną walką o pozycje. Wybrał dla Samilii najlepszego spośród kandydatów - Kuame, księcia kraju soli. Cały pałac, a wraz z nim miasto gorączkowo przygotowywało się do powitania przyszłego męża księżniczki. Nic nie zapowiadało tego, co stać się miało nazajutrz...

Podczas gdy król Tsongor odbierał podarunki od ludu i gości przybyłych na uroczystości weselne, do jego komnaty wszedł mężczyzna, którego kiedyś już widział... Był to Sango Kerim, wychowywany przez wiele lat u boku królewskich dzieci chłopiec, który opuścił miasto dzieciństwa, by zdobyć potęgę i móc poślubić swą ukochaną - księżniczkę Samilię. Sango przybył więc, by upomnieć się o to, co ukochana obiecała mu w wieku piętnastu lat. Taki był początek końca panowania króla Tsongora i koniec początku nowego życia. Król nie chcąc obrazić, ale i dopuścić do córki żadnego z kandydatów, postanowił popełnić samobójstwo. Liczył na dni żałoby i zdrowy rozsądek wszystkich zgromadzonych. Niestety przeliczył się. Swoją śmiercią rozpętał największą i najdłuższą z wojen, jakie widział czarny ląd.

Tak rozpoczyna się magiczna baśń stworzona przez L. Gaude. Baśń, która wzrusza, porywa, baśń, która żyje własnym życiem. Czytając tę historię ma się wrażenie niebytu w przestrzeni czasu i miejsca. I absolutnie nie trzeba wiedzieć gdzie, kiedy i jak długo.Wystarczy podążać za słowami narratora i obserwować poczynania wyniszczających się ludów. Walka na śmierć i życie, wojna o miłość, lub raczej walka zamiast miłości. Magiczna, nieśmiertelna, ponadczasowa...

Polecam gorąco!

Afryka. Piękny słoneczny dzień. Przeddzień ślubu jedynej córki Tsongora - Samilii. Potężny i waleczny za młodu władca pragnie przekazać swym dzieciom to, co ma najlepszego: ziemie, miasta, narody, które niegdyś podbijał i brał w swe posiadanie. Pragnął obronić ich przed nienawiścią, i wieczną walką o pozycje. Wybrał dla Samilii najlepszego spośród kandydatów - Kuame,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
194
75

Na półkach:

Cudowny Afrykański świat.

Cudowny Afrykański świat.

Pokaż mimo to

avatar
119
99

Na półkach:

Polecam

Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    74
  • Posiadam
    35
  • Chcę przeczytać
    35
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura francuska
    3
  • Ulubione
    2
  • 2008/2009
    1
  • Sprzedaż/zamiana
    1
  • 2005-2017
    1
  • 2010
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Śmierć króla Tsongora


Podobne książki

Przeczytaj także