Lewe pieniądze
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Lew Archer (tom 13)
- Seria:
- Klub Srebrnego Klucza
- Tytuł oryginału:
- Black Money
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Iskry
- Data wydania:
- 1976-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1976-01-01
- Liczba stron:
- 311
- Czas czytania
- 5 godz. 11 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Krzysztof Zarzecki
- Tagi:
- lewe pieniądze macdonald ross
Akcja dzieje się w położonym kilka kilometrów od Los Angeles miasteczku Montevista, miasteczku, w którym "może się zdarzyć wszystko. Czego tu już nie było? Zapewne częściowo powodem jest upojny klimat, ale w znacznej mierze również nadmiar pieniędzy"[1]. I właśnie pieniądze są źródłem problemów, z jakimi borykają się bohaterowie książki. Prywatny detektyw Lew Archer zostaje wynajęty przez Petera Jamiesona. Zadanie wydaje się proste: Archer ma sprawdzić tożsamość Francisa Martela, który podaje się za uciekiniera politycznego z Francji. Zainteresowanie Jamiesona wynika z troski o Wirginię Fablon, jego byłą narzeczoną, z którą Martel chce się ożenić. Śledztwo Archera wykazuje, że Martel faktycznie nie jest tym, za kogo się podaje, w rzeczywistości szmugluje do Panamy tytułowe lewe pieniądze z kasyn. Kiedy wydaje się, że dochodzenie zmierza ku końcowi, niespodziewanie okazuje się, że jest to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Ta książka to typowy "Archer": detektyw musi rozwikłać zagadkę, której korzenie sięgają ukrytych przed laty rodzinnych, często przykrych spraw - sam zresztą mówi: "Teraźniejszość nie może zmienić przeszłości, ale może wydobyć na jaw jej wstydliwe tajemnice, uwypuklić jej bolesne uwarunkowania"[2]. Jak zwykle nic nie jest tu takie proste, jak się początkowo wydaje, a nasz bohater nie wydaje radykalnych osądów, tylko wykazuje wiele zrozumienia dla każdego. Książka jest bardzo "gęsta", tu nie ma miejsca na bezproduktywną paplaninę, Archer nie pozwala sobie na marnowanie czasu, mało tego: kiedy nie może rozwikłać sprawy, wpada w depresję, z której nie może go wyzwolić nieodzowna w czarnym kryminale butelka whisky. W ogóle Archer wydaje się szczerze przejęty swoim zadaniem, w chwili zwątpienia mówi sobie: "Nigdy nie umiałem puszczać kantem klientów, choćby najbardziej niewydarzonych"[3]. Osobną kwestią jest lekko erotyczny wątek: nasz detektyw otrzymuje niedwuznaczną propozycję, ale... "z łatwymi kobietami są prawie zawsze kłopoty, pięknie opakowany dar ich ciała jest nader często bombą zegarową albo tortem z arszenikiem w środku"[4]. I taka właśnie jest twórczość Rossa MacDonalda, jego książki może i nie są najwyższych lotów, wielu krytyków nie zostawiało na nich suchej nitki, ale mają prawdziwego bohatera, który zna swoją wartość, ma swoje zasady i jest im wierny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 46
- 39
- 14
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zaliczyłbym książkę do szybkich kryminałów typu Agathy Christie. Jest afera kryminalna, jest parę trupów i zwrot akcji.
Przyjemnie się czyta.
Zaliczyłbym książkę do szybkich kryminałów typu Agathy Christie. Jest afera kryminalna, jest parę trupów i zwrot akcji.
Pokaż mimo toPrzyjemnie się czyta.
"To niebezpieczne dostać to, czego człowiek pragnie. Prosta droga do tragedii [...] Młodzi nie potrafią wyciągać nauki z doświadczeń ojców"
Stary dobry Lew Archer, powraca w kolejnym śledztwie prowadzonym w snobistycznym otoczeniu bogaczy. Zatrudniony zostaje przez dwudziestopięcioletniego Petera Jamiesona. Bogaty Peter wynajmuje naszego detektywa, by ten odkrył prawdziwą tożsamość obecnego narzeczonego, jego byłej narzeczonej, Wirginii Fablon. Bowiem Jamieson uważa, że Francis Martel, absolutnie nie jest tym, za kogo chce uchodzić w oczach mieszkańców pięknej miejscowości nad brzegiem oceanu, o nazwie Montevista.
Odważny jak i jego imię, detektyw Lew zabiera się do pracy z wrodzonym mu, zaangażowaniem i profesjonalizmem. Mimo że czasem łapie go coś na kształt nostalgii i zadumania nad swoją samotnością, jest niewzruszony i nie daje się uwieść zakusom kobiet nieobojętnych na jego wdzięk. Ma za to szeroki gest gotówkowy i pozwala sobie zrobić dobry uczynek i trochę wspomóc bliźnich finansowo. A to da kobiecie na taksówkę, a to opłaci komuś dzienny pobyt w szpitalu prywatnym. No i jak tu go nie lubić 😁
W każdym razie, jak to u MacDonalda bywa, z niewielkiej i prostej zdawałoby się sprawy sprawdzenia prawdziwości czyjejś tożsamości, robi się dość duża sprawa kryminalna, w której zaczynają pojawiać się zwłoki. Lubię wracać do książek Rossa MacDonalda, zaczytywałam się nimi, z wypiekami na twarzy w wieku nastoletnim prawie, a i teraz uważam, że nie tracą nic na swojej wartości. Lubię poczucie humoru tego pisarza. Nie wymuszone i nie wulgarne, za to subtelne i inteligentne. Takie sardoniczno - ironiczne, ale na granicy dobrego smaku. Myślę, że jeszcze nie raz wrócę do książek tego autora, bo mimo że ich akcja najczęściej dzieje się wśród tak zwanej "śmietanki towarzyskiej", to i oni wszak nie są nieśmiertelni i nawet czasem konstatują refleksyjnie:
"Tak, to okropne przekonać się naocznie, jakimi jesteśmy przemijającymi istotami i co może z nas zrobić czas i woda morska"
"To niebezpieczne dostać to, czego człowiek pragnie. Prosta droga do tragedii [...] Młodzi nie potrafią wyciągać nauki z doświadczeń ojców"
więcej Pokaż mimo toStary dobry Lew Archer, powraca w kolejnym śledztwie prowadzonym w snobistycznym otoczeniu bogaczy. Zatrudniony zostaje przez dwudziestopięcioletniego Petera Jamiesona. Bogaty Peter wynajmuje naszego detektywa, by ten odkrył prawdziwą...
Całkiem przyjemny kryminał który potrafi się obronić pomimo faktu że od jego premiery upłynęło ponad pół wieku.
Największym atutem jest bez dwóch zdań sama zagadka, która rozwija się i ewoluuje z każdym kolejnym rozdziałem. Przy samym końcu naprawdę trudno uwierzyć że tak wielowątkowa sprawa była z początku zaledwie małym dochodzeniem dotyczącym ustalenia czyjejś tożsamości. Autor z czasem bardzo zgrabnie rozbudowuje historię dodając do niej nowe wątki pełne nowych tajemnic i ślepych zaułków. W finale wszystko układa się w logiczną całość, a samo zakończenie ma naprawdę wyjątkowy klimat, ale co najważniejsze to do samego końca naprawdę ciężko o samodzielne rozwiązanie zagadki.
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to odstraszają mnie trochę miałcy bohaterowie. Dosyć szybko można się zorientować że książka pochodzi z innej epoki, bo przedstawiony świat jest trochę... sztywny. Postacie są dosyć przewidywalne, poza kilkoma wyjątkami naprawdę ciężko o jakieś zaskoczenie ze strony tych którzy zagościli już w kilku rozdziałach.
Pomimo tego, tak jak wspomniałem na początku - książka wciąż potrafi się obronić. Dla niezwykle intrygującej sprawy warto przymknąć oko na kilka niedociągnięć i niedzisiejszy styl i zatopić się w lekturze :)
Całkiem przyjemny kryminał który potrafi się obronić pomimo faktu że od jego premiery upłynęło ponad pół wieku.
więcej Pokaż mimo toNajwiększym atutem jest bez dwóch zdań sama zagadka, która rozwija się i ewoluuje z każdym kolejnym rozdziałem. Przy samym końcu naprawdę trudno uwierzyć że tak wielowątkowa sprawa była z początku zaledwie małym dochodzeniem dotyczącym ustalenia czyjejś...
Wróciłem po latach do książki klasyka amerykańskiego czarnego kryminału, tym razem w formie audiobooka wydanego przez Saga Egmont i bardzo dobrze czytanego przez Tomasza Ignaczaka.
W tym tomie Archer udaje się do kurortu nadmorskiego – Montevisty – miasta pełnego zamożnych ludzi. Zatrudnia go młody bogacz, Peter Jameson, który należy „do klasy społecznej nawykłej do kupowania rzeczy i ludzi.” Petera porzuciła narzeczona; związała się z tajemniczym osobnikiem, podającym się za Francuza i szastającym pieniędzmi. Peter chce powrotu narzeczonej, pragnie też, aby Archer udowodnił że rzekomy Francuz jest oszustem. Nasz detektyw zanurza się więc w życie Montevisty i odkrywa ciekawe fakty.
Pod blichtrem bogactwa kryją się wielkie problemy i napięcia. Mamy oto bogatego wdowca, który nudę i pustkę życia topi w alkoholu. Mamy młodego bogacza, który obżera się nieprzytomnie mimo olbrzymiej otyłości. Bardzo piękna dziewczyna mówi: „Żałuję, że się nie urodziłam bez nosa albo tylko z jednym okiem”, bo uroda wpędza ją tylko w kłopoty. Znajdziemy utracjusza który, aby wydobyć się z karcianych długów, stręczy swoją nastoletnią córkę szulerowi i gangsterowi. Mamy wziętego lekarza, dla którego antidotum na kłopoty rodzinne jest wypad do Las Vegas i hazardowanie się na potęgę: wpada w duże długi, z których nie może się wykaraskać przez lata. Mamy obiecującego wykładowcę uniwersyteckiego, który rujnuje sobie karierę, bo za bardzo lubi młode studentki.
Wszyscy ci ludzie są jacyś niedojrzali, niepełni, nieszczęśliwi, czegoś im brakuje, oprócz oczywiście pieniędzy. A za pieniędzmi wszyscy gonią, dla wielu są najważniejsze, oto spotkana przez Archera żona jednego z bohaterów: „Robiła wrażenie kobiety, która nie wierzy już w nic prócz cyfr na banknotach oraz cen strojów i ludzi.”
Jedyny sprawiedliwy w tym bagienku to oczywiście Archer, który mozolnie dokopuje się do prawdy, rozmawiając z najróżniejszymi ludźmi, a każda rozmowa prowadzi do dołożenia kolejnego elementu do puzzla i odkrycia sprawcy kilku morderstw, bo jak zwykle u MacDonalda, mamy w książce stare morderstwo sprzed lat, i inne, całkiem świeże.
Ciekawie Archer mówi w tej książce o sobie, po pierwsze jest godny zaufania: „Pewien klient powiedział mi kiedyś, że powierzyć mi sekret to jak wrzucić kamień w studnię bez dna. Nie usłyszy się nawet plusku.” A na pytanie, po co wykonuje ten trudny zawód, odpowiada: „Lubię ludzi, staram się pomagać.”
To jeden z lepszych kryminałów w dorobku MacDonalda.
Wróciłem po latach do książki klasyka amerykańskiego czarnego kryminału, tym razem w formie audiobooka wydanego przez Saga Egmont i bardzo dobrze czytanego przez Tomasza Ignaczaka.
więcej Pokaż mimo toW tym tomie Archer udaje się do kurortu nadmorskiego – Montevisty – miasta pełnego zamożnych ludzi. Zatrudnia go młody bogacz, Peter Jameson, który należy „do klasy społecznej nawykłej do...
Część 13.
Część 13.
Pokaż mimo to