Angielski pisarz, twórca thrillerów i powieści przygodowych, dziennikarz, podróżnik. Klasyk gatunku, stawiany obok Clivea Cusslera i Alistaira MacLeana. Zyskał międzynarodową sławę dzięki znakomitym powieściom sensacyjnym tłumaczonym na kilkanaście języków. Porównywany z Clive'em Cusslerem i Alistairem MacLeanem. Spędził wiele lat w Afryce i tam powstała jego pierwsza książka Złoty kil. Kolejne powieści Bagleya: List Vivera, Noc błędu, Na równoważni, spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem na całym świecie. Pomysłowa intryga, egzotyczne miejsce akcji i zaskakujące zakończenie to atut wszystkich książek pisarza uznanego za klasyka gatunku.
Książka mocno przygodowa, mało sensacyjna. Trzeba wytrzymać ze 200 str. żeby coś zaczęło się dziać, a następnie wszystko rozwiązuje się w trakcie kolejnych 80 str. Stara, dobra szkoła z drugiej połowy XX wieku. Myślę, że nie zachwyci osób żądnych emocji, rodem ze współczesnych książek (czy seriali) produkujących napięcie cały czas.
„Cytadela w Andach” autorstwa Desmonda Bagley’a już samym wyglądem przypomina książkę z historią.
Historia toczy się w tytułowych Andach w Ameryce Południowej, kiedy to dochodzi do awaryjnego lądowania w bardzo niesprzyjających do tego warunkach opuszczonego lądowiska. Grupa pasażerów jakimi są między innymi prezydent Aguillar oraz pilot znajdują się na dużej wysokości bez szans na przeżycie. Zmuszeni do wędrówki natrafiają na przeszkody, a jednymi z nich jest grupa komunistów chcący śmierci prezydenta. Grupa przeciętnych ludzi musi walczyć o życie przeciwko uzbrojonym przeciwnikom. Do samego końca nie wiadomo kto przeżyje.
Pomimo fabuły, która rozwija się dynamicznie i jest wspaniałym pomysłem, nie jest to czytadło, które zaskakuje. Po momentach napięcia dochodzimy do przewidywalnych wydarzeń, które są zbyt banalne jak na przedstawioną otoczkę zagrożenia. Odrobina romansu, historii oraz różnorodność postaci może sugerować historię, która zachwyci każdego jednak finalnie okazuje się być czymś bardzo przeciętnym.