Gra o Ferrin

Okładka książki Gra o Ferrin
Katarzyna Michalak Wydawnictwo: Albatros Cykl: Kroniki Ferrinu (tom 1) fantasy, science fiction
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Ferrinu (tom 1)
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2010-05-05
Data 1. wyd. pol.:
2010-05-05
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373599673
Tagi:
magia literatura polska literatura kobieca wojna kraina
Średnia ocen

                5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
303 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
166
3

Na półkach: ,

Nigdy w życiu nie czytałam głupszej książki fantasy!
Bardzo słaby język, dziwne neologizmy i idiotyczna odmiana niektórych słów (elfie? serio? ELFIE?). Ale to tylko szczyt góry lodowej!
Ta książka ma najgłupszą fabułę na świecie. Wydarzenia rozgrywają się absurdalnie szybko, a cała fabuła sprawia wrażenie jakby wymyśliła ją dwunastolatka. Kto inny wpadłby bowiem na tak okropnie ckliwy i sztampowy pomysł by główna bohaterka władała najpotężniejszą magią i to magią miłości! I oczywiście dzięki temu każdy kto stanie na jej drodze chce ją zgwałcić, przespać się z nią, zniewolić, albo zabić. Naturalnie musi być ona idealnie piękna (chociaż jest taką skromnisią, że sama tak nie uważa) i wszyscy są w niej na zabój zakochani. Poza tym nie ma ona żadnych cech osobowości, które by determinowały jej zachowanie (poza głupotą). Pozostali bohaterowie również są płascy i bez jakiegokolwiek charakteru, a jedyne czego chcą to oczywiście Anaela (cóż za różnorodność postaci!). Najbardziej wkurzające jest jednak jak autorka przebiega pobieżnie po momentach, które ją nudzą do tych swoich ulubionych... np gdy Anaela miała uczyć się magii leczenia... sruuuu! Dwie czy trzy lekcje i mamy super mocarną lecząca! I to po kilku akapitach! Nasza cudowna wybrana, pierwsza z przepowiedni i zbawienie całego świata (wszystko oczywiście, co najpiękniejsze i najwspanialsze skupia się w głównej bohaterce), która przeszła do innego świata z naszej biednej Polski, już w kilka dni później jest najlepsza w magii i nie bojąc się niczego (wszak strach jest dla maluczkich) rusza na bitwę o jakiś zamek i oczywiście jak tylko wpada do miasta to zaczyna rozstawiać po kątach generałów i żołnierzy i pcha się pierwsza jako poseł! A wszyscy słuchają nowo przybyłej, która szarogęsi się niczym doświadczona na wojnie cesarzowa! Podobnych absurdów, jest równie wiele... nie pamiętam już ile razy wykonałam facepalm czytając tę książkę i ile razy wybuchałam śmiechem podczas (z założenia autorki) dramatycznych i podniosłych scen...
a zakończenie przerosło chyba całość, bo cóż mogła uczynić biedna Anaela gdy dowiedziała się co sprawiło, że jej ukochany jest taki straszliwie zły i jak przez to biedaczek cierpi? Oczywiście poświęciła swe życie i niczym sam Jezus stała się zbawicielem wszystkich i tak naprawdę nie umarła!
Przemęczyłam tę absurdalną książkę z wielkim bólem, chyba nawet Zmierzch nie był tak idiotyczny (a być bardziej idiotycznym od świecących wampirów to nie lada wyczyn!) i polecam ludziom z wydawnictwa, które to coś wydało udać się na leczenie, albo przynajmniej poczytać coś wartościowego i dobrze napisanego.

Nigdy w życiu nie czytałam głupszej książki fantasy!
Bardzo słaby język, dziwne neologizmy i idiotyczna odmiana niektórych słów (elfie? serio? ELFIE?). Ale to tylko szczyt góry lodowej!
Ta książka ma najgłupszą fabułę na świecie. Wydarzenia rozgrywają się absurdalnie szybko, a cała fabuła sprawia wrażenie jakby wymyśliła ją dwunastolatka. Kto inny wpadłby bowiem na tak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 478
  • Chcę przeczytać
    851
  • Posiadam
    359
  • Ulubione
    72
  • Fantastyka
    52
  • Fantasy
    29
  • Teraz czytam
    26
  • 2014
    22
  • 2013
    18
  • Katarzyna Michalak
    15

Cytaty

Więcej
Katarzyna Michalak Gra o Ferrin Zobacz więcej
Katarzyna Michalak Gra o Ferrin Zobacz więcej
Katarzyna Michalak Gra o Ferrin Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także