Królestwo czarnego łabędzia

Okładka książki Królestwo czarnego łabędzia Lee Carroll
Okładka książki Królestwo czarnego łabędzia
Lee Carroll Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Królestwo czarnego łabędzia (tom 1) fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Królestwo czarnego łabędzia (tom 1)
Tytuł oryginału:
Black Swan Rising
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2011-09-08
Data 1. wyd. pol.:
2011-09-08
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376489117
Tłumacz:
Alina Siewior-Kuś
Tagi:
urban fantasy
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
655 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
168
45

Na półkach:

7/10

7/10

Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Byłam przekonana, że biorę do ręki fantasty dla młodzieży, a okazało się, że otrzymałam baśń dla dużych dziewczynek. Takich około trzydziestki i dla wszystkich tych powyżej, które nie utraciły wiary w świat ukrytej magii pulsującej pod powierzchnią oglądanego na co dzień życia, które zdążyło zszarzeć, spowszednieć, zbrzydnąć i zracjonalizować się do bólu egzystencjalnego istnienia.
Margaret, dla najbliższych Garet, była właśnie taką dwudziestosześcioletnią kobietą, skupioną na problemach rodzinnych, przejęta swoim starym ojcem i powodzeniem ekonomicznym prowadzonej przez siebie galerii w Nowym Jorku. Mieście, którego jak się okazało później, zupełnie nie znała. Widziała w nim tylko wieżowce, kanty cegieł i granitu, przecinające się w nieskończoność, zatłoczone przecznice pełne żebraków i bezdomnych oraz chmury zapowiadające deszcz. Właśnie w takie deszczowe popołudnie, przytłoczona problemami i widmem długów, zabłądziła! W mieście, o którym myślała, że dobrze zna! Mało tego. Trafiła do zakątka, który w niczym nie przypominał współczesnych jej czasów. Widok brukowanej ulicy, przy której stały sklepiki, bardziej przypominał czasy dziewiętnastowiecznego Londynu niż jakąkolwiek nowojorską dzielnicę. Witryna jubilerska kusiła antykami, a herbaciarnia zapachem świeżutkich rogalików. Aromat stopionego masła i cukru był tak sugestywny, a rogaliki wszędobylskie na początkowych stronach tej opowieści, jedzone przez bohaterów, podarowywane przez właścicielkę herbaciarni, przynoszone do domu dla przyjaciół i przesyłane kurierem pod drzwi, że nie miałam wyjścia. Też sobie przyniosłam do domu kopiasty talerz tych pyszności z nadzieniem serowym i dżemem i też pachnące stopionym masłem i cukrem. Bez tego załącznika, koniecznego do rozpoczęcia czekającej mnie przygody, dalsze czytanie nabrałoby cech masochizmu.

I kiedy tak zaopatrzona mogłam czytać dalej, okazało się, że Garet otworzyła puszkę Pandory, której zawartość i skutki jej działania kazały zapomnieć nie tylko o rogalikach, szarym Nowym Jorku, ale w ogóle o otaczającym mnie realnym świecie. Garet, z duszą naiwnej dziewczynki, chroniąc się przed deszczem, weszła do sklepiku z antykami, a jej właściciel, stary jubiler, poprosił ją o otworzenie zalutowanej, srebrnej szkatułki. Nie winię jej za to, że to zrobiła. Sama postąpiłabym dokładnie tak samo!
To, co wydarzyło się później, porwało mnie w wir niebezpiecznej przygody, w sam środek świata ukrytego za fasadami budynków, pod ulicami miasta, nad dachami wieżowców, w nocnym życiu parków pełnych dybuków, goblinów, sylfów, ognistych wróżek, żywiołaków, gnomów i wampirów (tu mi trochę zazgrzytało, ale niech tam!),w którym Garet nie była zwykłą, przeciętną kobietą, ale Strażnicą. Jej pełne imię nie tylko oznaczało perłę, ale w formie skróconej właśnie strażnicę. Kolejną z rodu jej matki strzegącą przejścia pomiędzy światem realnym i tym pełnym magii i alchemii, stojącą "na granicy widzialnego i niewidzialnego, pomiędzy światem naturalnym a nadnaturalnym, pomiędzy złem a dobrem". Otwierając szkatułkę, zaburzyła istniejącą do tej pory równowagę między nimi i odkryła sekret, przed którym chroniła ją matka, pragnąc dla córki innego losu. Musiała więc na własne życzenie stoczyć walkę ze złem, w której stawką był spokój, dobro i dotychczasowe życie Nowego Jorku.
Autorzy (pod pseudonimem literackim kryje się małżeństwo – Carol Goodman piszącej dotychczas kryminały i poety Lee Slonimsky’ego) przypomnieli mi, że gdzieś tam we mnie nie umarła dziewczynka o ogromnej chęci czynienia dobra dla świata, że magia i rzeczywistość nakładają się na siebie, a przekroczenie tej granicy zależy tylko od mojej wyobraźni, że magię mogę zobaczyć wszędzie, jeśli tylko tego zapragnę i nie pozwolę życiu przykurzyć je racjonalizmem. Namawiają wręcz – Zajrzyj głębiej, a świat ożyje, stanie się inny, niż go widzisz na co dzień. Pod kurzem wszędobylskiego, szarego, przytłaczającego zła tętni dobro, o które warto powalczyć, by uczynić świat piękniejszym, a siebie lepszym i szczęśliwszym w czerpaniu z radości życia. Zdziwisz się jak wiele pięknych istot, które nie chcą się wyróżniać, przybiera maskę przeciętności i ubiera się w szarość, przemykając niepostrzeżenie po świecie…
Skoro mężczyźni mają swojego Piotrusia Pana, to ja mogę mieć swoją Margaret.
nostrzuksiazki.pl

Byłam przekonana, że biorę do ręki fantasty dla młodzieży, a okazało się, że otrzymałam baśń dla dużych dziewczynek. Takich około trzydziestki i dla wszystkich tych powyżej, które nie utraciły wiary w świat ukrytej magii pulsującej pod powierzchnią oglądanego na co dzień życia, które zdążyło zszarzeć, spowszednieć, zbrzydnąć i zracjonalizować się do bólu egzystencjalnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
249
112

Na półkach:

Nie dałam rady. Po przemęczeniu 1/4 książki w sumie nie wiedziałam o co tam biega. Resztę przewertowałam na szybkości co mi się nie zdarza.
Nudne, tragiczny styl, za dużo tego wszystkiego. Dawno się tak nie umęczyłam nad książką.

Nie dałam rady. Po przemęczeniu 1/4 książki w sumie nie wiedziałam o co tam biega. Resztę przewertowałam na szybkości co mi się nie zdarza.
Nudne, tragiczny styl, za dużo tego wszystkiego. Dawno się tak nie umęczyłam nad książką.

Pokaż mimo to

avatar
328
93

Na półkach: , , , ,

Nie dałam rady doczytać do końca.

Nie dałam rady doczytać do końca.

Pokaż mimo to

avatar
769
395

Na półkach: ,

Chwyciłam książkę z nudów i miłe się zaskoczyłam. Wciąga od pierwszych stron i jest coraz lepiej. Świat pełen magii jest ciekawy i można się w nim zatopić w deszczowe popołudnie.Sięgam po dalsze losy bohaterki.

Chwyciłam książkę z nudów i miłe się zaskoczyłam. Wciąga od pierwszych stron i jest coraz lepiej. Świat pełen magii jest ciekawy i można się w nim zatopić w deszczowe popołudnie.Sięgam po dalsze losy bohaterki.

Pokaż mimo to

avatar
4969
4760

Na półkach:

Okładka
piękna
skąd
biblioteka
fabuła
mroczne oblicza Nowego Jorku

moja opinia
Dla ,mnie ładna.
Taka cicha i spokojna,ale nie wybitna.

Okładka
piękna
skąd
biblioteka
fabuła
mroczne oblicza Nowego Jorku

moja opinia
Dla ,mnie ładna.
Taka cicha i spokojna,ale nie wybitna.

Pokaż mimo to

avatar
172
168

Na półkach: ,

Moim zdaniem bardzo dobra książka. Czytałam z zapartym tchem i od razu po zakończeniu przeszłam do drugiej części. Podoba mi się sposób w jaki są wykreowane postacie, większość jest sympatyczna i dająca się lubić. Mimo oklepanego motywu bohatera żyjącego w nieświadomości, który nagle musi zacząć walczyć ze złem historia jest dość ciekawa. Opisy niezwykłych stworzeń i romans z ponad 400-letnim wampirem nie pozwalają czytelnikowi się nudzić (przynajmniej w pierwszej części).

Więcej tutaj: https://czytampolecam.blogspot.com/2018/02/krolestwo-czarnego-abedzia-lee-carroll.html

Moim zdaniem bardzo dobra książka. Czytałam z zapartym tchem i od razu po zakończeniu przeszłam do drugiej części. Podoba mi się sposób w jaki są wykreowane postacie, większość jest sympatyczna i dająca się lubić. Mimo oklepanego motywu bohatera żyjącego w nieświadomości, który nagle musi zacząć walczyć ze złem historia jest dość ciekawa. Opisy niezwykłych stworzeń i romans...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
175

Na półkach:

Przeczytanie książki, której bohaterką jest 26-letnia kobieta, a nie o 10 lat młodsza smarkula, było bardzo przyjemną odmianą.

Książka spodobała mi się praktycznie od pierwszych linijek, a że lubię historie, w których mieszają się czasy i występuje magia, powieść ta w całej swej otoczce przypadła mi do gustu.
Było parę momentów, kiedy pomyślałam, że autorów za bardzo poniosła wyobraźnia, jak np. podróż nowojorskimi kanałami w bezcielesnej postaci, niemniej jednak książka ta dołącza do grona 'Jak fajnie, że jest kontynuacja'.

Przeczytanie książki, której bohaterką jest 26-letnia kobieta, a nie o 10 lat młodsza smarkula, było bardzo przyjemną odmianą.

Książka spodobała mi się praktycznie od pierwszych linijek, a że lubię historie, w których mieszają się czasy i występuje magia, powieść ta w całej swej otoczce przypadła mi do gustu.
Było parę momentów, kiedy pomyślałam, że autorów za bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
508
165

Na półkach: , , , ,

Opowieść o 26- letniej kobiecie imieniem Garet, która za namową uprzejmego staruszka otwiera Puszkę Pandory. Wkrótce dowiaduje się że posiada moce magiczne i pochodzi w prostej linii od kobiet które nazywane są Strażnicami. Jedynie zakonczenie nie spelnia moich oczekiwan, poza tym Książka jest fajna

Opowieść o 26- letniej kobiecie imieniem Garet, która za namową uprzejmego staruszka otwiera Puszkę Pandory. Wkrótce dowiaduje się że posiada moce magiczne i pochodzi w prostej linii od kobiet które nazywane są Strażnicami. Jedynie zakonczenie nie spelnia moich oczekiwan, poza tym Książka jest fajna

Pokaż mimo to

avatar
247
206

Na półkach:

Przez pierwsze sto stron zastanawiałam się, po co w ogóle czytam tą książkę. Nie mogłam sobie wyobrazić demona z ipodem, a tym bardziej tego, że jakaś wróżka o imieniu Lol mogła rozpocząć modę na internetowy "lol".. Irytował ten misz-masz. Ale z czasem, gdy akcja nieco się rozwinęła, miejscami nawet było interesująco, ale raczej nie sięgnę po kolejny tom...

Przez pierwsze sto stron zastanawiałam się, po co w ogóle czytam tą książkę. Nie mogłam sobie wyobrazić demona z ipodem, a tym bardziej tego, że jakaś wróżka o imieniu Lol mogła rozpocząć modę na internetowy "lol".. Irytował ten misz-masz. Ale z czasem, gdy akcja nieco się rozwinęła, miejscami nawet było interesująco, ale raczej nie sięgnę po kolejny tom...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 166
  • Przeczytane
    898
  • Posiadam
    243
  • Ulubione
    31
  • Fantastyka
    29
  • Teraz czytam
    24
  • Z biblioteki
    23
  • Chcę w prezencie
    17
  • 2012
    16
  • Fantasy
    15

Cytaty

Więcej
Lee Carroll Królestwo czarnego łabędzia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także