Pięć powodów, dla których warto czytać Katarzynę Michalak
Nie ma chyba w Polsce osoby, która przynajmniej nie usłyszała jej nazwiska. Książki Katarzyny Michalak z miejsca stają się bestsellerami, a w 2015 roku autorka zajęła pierwsze miejsce w rankingu najpopularniejszych pisarzy sporządzonym na zlecenie Biblioteki Narodowej, wyprzedzając nawet Stephena Kinga czy Paulo Coelho. Skąd bierze się jej ogromna popularność? I dlaczego warto sięgnąć po jej książki? Oto pięć głównych powodów!
1. Uwierzysz, że miłość wisi w powietrzu
Chociaż Katarzyna Michalak ma na koncie kilka „niegrzecznych” książek, tak naprawdę jej najbardziej charakterystyczne powieści to historie o miłości – ciepłe, wzruszające, dające nadzieję. Pisarka nie ukrywa, że sama była zmęczona negatywnymi wiadomościami, na które trafiała na każdym kroku, wylewającym się zewsząd smutkiem i cierpieniem, dlatego chciała pokazać czytelnikom, że świat może być piękny i radosny. Że warto się na chwilę zatrzymać, rozejrzeć wokół i docenić to, co się ma. Opisuje więc świat takim, jak ona go widzi, wypełniony miłością i dobrem. Taki, w którym nawet rozmaite przeciwności losu nie są w stanie nikogo złamać, bo jej bohaterowie wierzą w lepsze jutro. Nic dziwnego, że czytelnicy zachwycają się umiejętnością współodczuwania Michalak, tym, jak rozumie ich problemy i pokazuje rozmaite odcienie miłości – nie tylko tej romantycznej.
2. Możesz podróżować po różnych światach
Katarzyna Michalak jest pisarką wszechstronną – i choć zasłynęła głównie jako autorka powieści obyczajowych, ma na koncie również inne interesujące pozycje. Wśród jej książek można znaleźć sagę fantasy „Kroniki Ferrinu”; pierwszy tom, „Gra o Ferrin”, opowiada o Karolinie, anestezjolożce, która – rozgoryczona własnym życiem – przenosi się do magicznej krainy. Tam, już jako Anaela, musi nauczyć się pokonywać własne słabości, zgłębia tajniki magii i, oczywiście, odnajduje miłość. Fani sensacji mogą sięgnąć po „Drania”, historię agenta służb specjalnych, który podąża śladem mężczyzny podejrzanego o morderstwo i kobiety wierzącej w jego niewinność. Jest też i cykl „Z życia wzięte”, w którym Michalak porusza istotne kwestie społeczne – jak „Bezdomna” czy „Nie oddam dzieci”. A fani literatury mafijnej, żądni lektur o seksie i władzy, zainteresują się na przykład „Czarnym księciem”, mrocznym romansem opowiadającym historię niebezpiecznego Maksymiliana Romanowa i pięknej Konstancji. Albo „Mistrzem”, historią Soni, która zostaje porwana i wywieziona na Cypr, gdzie poznaje Raula de Lucę, przystojnego mafioza, mającego względem niej pewne własne plany.
3. Kiedy pokochasz jej książki, nie musisz się martwić, że zbraknie ci lektur
…prędzej czasu na nadrobienie bogatego dorobku autorki. Są pisarze, na których książki czeka się wieki, tacy, którzy spędzają nad powieścią kilka lub nawet kilkanaście lat. Na szczęście dla fanów Katarzyny Michalak – w jej przypadku jest zupełnie inaczej. Ona sama przyznaje, że pierwszą książeczkę stworzyła już jako sześciolatka, pisanie jest dla niej równie łatwe, jak oddychanie, a w jej głowie stale rodzą się pomysły na kolejne fabuły. Można mieć więc pewność, że weny i inwencji jej nie zabraknie. Zadebiutowała w 2018 roku powieścią „Poczekajka”, a potem jej kariera pisarska nabrała rozpędu – wydawała i pojedyncze powieści, i rozmaite serie, w tym kochaną przez czytelników „Sagę Przytulną”, opowiadającą o rodzinie Gawroszów, która zmaga się z rozmaitymi problemami; jej członkowie przeżywają rozmaite kryzysy i skrywają liczne tajemnice, lecz zawsze mogą liczyć na siebie, wspierają się w trudnych chwilach, udowadniając, czym jest przyjaźń i miłość. A przede wszystkim pokazują, jak tworzyć prawdziwe więzi i budować dom, o którym mogłaby marzyć niejedna osoba. Michalak przyznaje, że pisanie jest dla niej pewną formą terapii – wyraża w nich swoją niezgodę na złe rzeczy, które dzieją się na świecie, i równocześnie chce zarazić czytelników swoim optymistycznym podejściem, przypomnieć, że warto korzystać z życia i wierzyć w szczęście.
4. Jeśli szukasz prawdy, nie zawiedziesz się
Katarzyna Michalak nie unika trudnych tematów, lecz zarazem nie popada w nadmierny dramatyzm, nie próbuje na siłę szokować. Inspiruje się często prawdziwymi historiami, jest bardzo zainteresowana tym, co się dzieje na świecie. W końcu życie pisze często najlepsze scenariusze… Wie, jaka siła drzemie w ludziach, których dotykają wielkie dramaty. Normalizuje kwestie, które czasami nadal są tematami tabu, choć nie powinny. Pisze o przemocy, uzależnieniach, chorobach psychicznych. W „Sadze Przytulnej” na przykład szczerze opisuje bohatera zmagającego się z traumą i korzystającego z pomocy specjalistów. Zaznacza, że zdrowie psychiczne to dla niej kwestia istotna i otwarcie zachęca, by korzystać z pomocy specjalistów, kiedy znajdziemy się w kryzysie. Sama nie kryje, że przez lata zmagała się z ciężką depresją – i to w czasach, kiedy podobne problemy uchodziły za coś wstydliwego. Przypomina czytelnikom, że nie są sami ze swoimi smutkami, zawsze mogą zgłosić się po wsparcie. Jej powieści są tak wiarygodne i poruszające, bowiem Michalak jest autentyczna, sama wiele przeżyła, dobrze zna zarówno uczucie szczęścia, jak i smutku, radości i rozpaczy. Nie stanowi tajemnicy, że miała cudowną rodzinę, pracę, którą lubiła, i wierzyła w świetlaną przyszłość. Niespodziewanie jej świat zatrząsł się w posadach. Przeszła przez trudny rozwód, musiała się przeprowadzić i, jako samotna matka, na nowo budować swoje życie – lecz zamiast pogrążyć się w smutku, postanowiła stawić czoła problemom i spełnić swoje marzenie o pisaniu. Ryzyko się opłaciło, bo obecnie znowu jest kobietą szczęśliwą, a w dodatku spełnioną autorką. Pewne echa z jej przeszłości można odnaleźć w najnowszej powieści, która właśnie trafiła do księgarń. „Domek nad potokiem” (Wydawnictwo Znak JednymSłowem) opowiada o Jagodzie, która wiodła nad wyraz udane życie. Los jednak nie był dla niej łaskawy – ulega wypadkowi, a ukochany, który obiecywał jej miłość, okazał się podłym oszustem. „Zostałam z dnia na dzień bez dachu nad głową, moje małżeństwo przestało istnieć, a konto bankowe jest wyczyszczone do zera. Nigdy nie czułam się tak zagrożona i bezbronna jednocześnie”. Jagoda zostaje postawiona w okropnej sytuacji, lecz, tak jak i sama autorka, nie zamierza się poddawać. Postanawia wyjechać do domku w leśnej głuszy i spróbować stanąć na nogi. A z pomocą przychodzi jej Janek, który również stracił wszystko. I tak między dwojgiem poturbowanych przez życie ludzi rodzi się prawdziwa więź…
5. Bije z nich miłość do zwierząt
Z wykształcenia Katarzyna Michalak jest lekarzem weterynarii – leczenie zwierząt i pisanie to jej dwie największe pasje. Ukochanym czworonogom poświęca w swoich powieściach niemało miejsca. Sama wyznaje, że według niej dom bez zwierząt jest niepełny – ma psa i kota, które uwielbia. Nic więc dziwnego, że na przykład w „Jesieni w Przytulnej” pojawiają się psy Spark i Iskra; zwierzaki wspierają właścicieli w trudnych chwilach, wyczuwają ich nastroje, pocieszają, gdy człowiekowi brakuje bliskości. W „Była sobie miłość” ważną rolę odgrywa pies Bingo, szczeniak, którego Michał podarował swojej żonie Urszuli. Przez przypadek Bingo ląduje na Pomorzu i, szukając drogi do domu, do Warszawy, napotyka ludzi, którzy zmagają się z rozmaitymi trudnościami, muszą stawić czoła różnym problemom. Dla wielu z nich pies staje się podporą, służy im wsparciem, przynosi nadzieję. W końcu, jak przypomina autorka, psy kochają nas bezwarunkowo. A dobro wraca do tych, którzy dają je innym.
Chcesz kupić tę książkę w cenie, którą sam/-a wybierzesz? Ustaw dla niej alert LC.
Książka „Domek nad potokiem” jest już dostępna w sprzedaży.
Tekst: materiały promocyjne Wydawnictwa Znak
Artykuł sponsorowany
komentarze [58]
Kaśka Michalak to moja znajoma, nie wiedziałem, że pisze książki pod pseudonimem 'Katarzyna Michalak'
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli po pierwszym zdaniu, czujesz ciarki żenady, to raczej nie dokończysz pierwszego akapitu. Nie wiem jak u innych, ale u mnie to zdanie się sprawdziło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzy to że bardzo lubię książki Pani Katarzyny w jakiś sposób mnie deprecjonuje staje się czytelnikiem gorszej kategorii bzdura. Uwielbiam i będę nadal to robić 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie, absolutnie Ciebie (czy kogokolwiek) nie deprecjonuje. Ludzie mają różne potrzeby i szukają literatury, która im odpowiada. Nie ma w tym nic złego. Poznałem tylko jedną książkę Michalak, i to z drugiej ręki, jednak... to było straszne doświadczenie. Może to coś w rodzaju guility pleasure?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo żart?? w trakcie czytania książki "Rok w Poziomce" miałam ciarki żenady. Styl autorki bardzo infantylny, a ilość idiotyzmów i nielogiczności w tym "dziele" jest wprost niewiarygodna. Jestem w szoku że na LC promuje się takie grafomaństwo.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWłaśnie obejrzałem 6 filmów o "Roku w Poziomce" Pawła Opydo. Doznałem szoku i jestem w terapii. A Ty piszesz, że to czytałaś... i ciary żenady Cię nie zabiły. Musisz mieć bardzo twardą psychikę ;) Chyba najbardziej rozwaliła mnie incepcja, pojawienie się samej Michalak jako dobrego ducha, wizji we śnie... oraz jej książek... no i jej awatary w postaci bohaterek. Nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZapomniałam już, że Opydo robił kiedyś tę serię o złych książkach! Lubiłam go oglądać czasami, kiedy zachodziłam jeszcze na polskiego youtuba, ciekawe co teraz porabia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOj już chyba nic nie porabia, przynajmniej na YT. Ostatni film ma 2 lata. Normalnie nie oglądam takich rzeczy... ale te 6 filmów naprawdę bardzo fajnie przygotował. Dobry chłopak.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Lis Gracki czytałam ale poddałam się w połowie 😂 ale ta połowa odcisnęła trwałe piętno na mojej psychice 😅 i już wiem że nic gorszego nie przeczytam, więc to nawet jest bardzo optymistyczne
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAleż doskonałą reklamę zrobiliście 😊. Zajrzę przy okazji jak będę w bibliotece, coś co może być tak złe nie może być nudne 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Aka podziwiam odwagę. Koniecznie weź "Rok w Poziomce". Tam jest prawdziwa incepcja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ale tytuł słodki. 😀
https://www.youtube.com/watch?v=j_QK_Z1cbxE
Hmmm z autorką dotychczas nie miałam styczność, a widzę że książek na koncie ma sporo, ale opinie jak widzę bardzo różne. Wiadomo, każdy ma inny gust, jednym sie one spodobają, inni będą szukać czegos bardziej pod swoje upodobania
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeśli szukasz prawdy, nie zawiedziesz się
... bo w książkach tej autorki znajdziesz tylko trzecią prawdę Tischnera.
Tekst: materiały promocyjne Wydawnictwa Znak Artykuł sponsorowany
Trudno się dziwić, ze ten artykuł jest sponsorowany, bo za darmo nikt by o tym grafomaństwie nie chciał nawet dwóch zdań napisać.
Nom, ale to właśnie LC jest tym literackim portalem opiniotwórczym... gdzie masz mydło, powidło i sznurówki... a i jeszcze bilety MZK (w Szczecinie ZDiTM) Rozumiem, że ktoś czyta i lubi książki pani Michalak. To nie problem... tylko płatne peany są trochę żenujące. A to przecież o artystach śpiewał Kazik Staszewski.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
To prawda drogi Lisie, płatne peany są trochę żenujące. Niegdyś były to (o zgrozo) darmowe peany, a teraz na szczęście muszą być płatne, bo choć każdy może lubić i czytać panią Michalak, to jednak świadomość czytelnicza rośnie.
Obawiam się tez, ze Kazik nie mial na myśli pani Michalak. Śpiewał wszak o artystach.
LC powinno przemyśleć swoją strategię promocyjną. Rozumiem, że portal jest dla każdego i takie powinny być na niem treści. Jednak jeśli promują kogoś na pierwszych stronach... to biorą za to odpowiedzialność. Pieniądze na utrzymanie portalu (a i na czysty zysk) są potrzebne. Wtedy jednak nie warto udawać, że promuje się czytelnictwo dla idei i jest ona wzniosła.
Moje...
@Lis Gracki ja sobie zdaję sprawę że jest to portal komercyjny i nastawiony na zysk i nie ma w tym nic złego bo każdy za swoją pracę chce dostać godną zapłatę, ale takie lukrowane artykuły to już dla mnie jest lekkie przegięcie, no chyba że autorka tego artykułu jest fanką pani Michalak i jej twórczości, to wtedy ok
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZaryzykowałbym takie zdanie na początku artykułu piszą np. o Szekspirze . :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post