Zaufanie to coś, co praktycznie zniknęło w relacjach między przyjaciółmi i Zoey, a tajemnice są tego powodem. Coraz więcej wydarzeń i domysłów młoda kapłanka musi zostawić dla siebie, by tym samym chronić swoich przyjaciół, którzy mają już dość i odwrócili się od niej. Jej wróg, Afrodyta okazała się bardzo pomocna, gdy przyjaciele zawiedli. Ona była świadkiem wszystkich wydarzeń, przez co Zoey miała w końcu kogoś, kto mógłby ją wspierać, przez co nie musiała już sama nosić tego ciężaru.

Zoey nie mogła otrząsnąć się po śmierci swojej najlepszej przyjaciółki Stevie Rae,więc była w totalnym szoku, gdy ją zobaczyła pierwszy raz po jej śmierci. Obiecała jej, że nie zostanie z tym sama i pomoże jej z przyjaciółmi wrócić do poprzedniej postaci. Stevie wyglądała jak zombie, zachowywała się jak dzikie zwierze, jedynie w chwilowych przebłyskach jej człowieczeństwa przypominała dawną przyjaciółkę Zoey. Zo wiedziała, czuła, że da się ją jakoś naprawić. Jednak do tego potrzebowała pomocy przyjaciół, którzy zaczęli tracić do niej zaufanie.


Książkę przeczytałam mega szybko, bo okropnie bardzo mnie wciągnęła :-D coraz więcej szczegółów, bohaterów, ludzi, wampirów, adeptów. Sama magia. Świat zupełnie inny od tego, który znam. Bardzo współczułam głównej bohaterce, gdy traciła swoją najlepszą przyjaciółkę. Sama czułam się niemal tak, jakby moja najlepsza przyjaciółka żegnała się z życiem na moich ramionach. Wiem, że to wszystko miało miejsce w poprzedniej części, ale muszę przyznać, że właśnie ten moment najbardziej mną wstrząsnął (jak do tej pory :-) ). Jednakże najgorsze z tego wszystkiego było to, że Zoey musiała ukrywać prawdę o Stevie przed przyjaciółmi, by ich ochronić. Oni niestety nie mogli tego zrozumieć i odebrali to jako zniewagę i postanowili się od niej odwrócić.

Po części Afrodyta miała rację mówiąc, że są ograniczeni i są towarzystwem wzajemnej adoracji. Zamiast się wspierać, przy pierwszej lepszej sytuacji odwracają się od młodej kapłanki, która czerpie siłę właśnie z ich przyjaźni.

Polecam oczywiście całą serię :-) Jednym się podoba, innym nie. Ja należę do tej pierwszej grupy ;-)

Zaufanie to coś, co praktycznie zniknęło w relacjach między przyjaciółmi i Zoey, a tajemnice są tego powodem. Coraz więcej wydarzeń i domysłów młoda kapłanka musi zostawić dla siebie, by tym samym chronić swoich przyjaciół, którzy mają już dość i odwrócili się od niej. Jej wróg, Afrodyta okazała się bardzo pomocna, gdy przyjaciele zawiedli. Ona była świadkiem wszystkich...