rozwińzwiń

Smok Jego Królewskiej Mości

Okładka książki Smok Jego Królewskiej Mości Naomi Novik
Okładka książki Smok Jego Królewskiej Mości
Naomi Novik Wydawnictwo: Rebis Cykl: Temeraire (tom 1) Seria: Fantasy fantasy, science fiction
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Temeraire (tom 1)
Seria:
Fantasy
Tytuł oryginału:
His Majesty's Dragon
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2007-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2007-04-24
Data 1. wydania:
2007-01-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373019423
Tłumacz:
Paweł Kruk
Tagi:
smok wojny napoleońskie
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
1079 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
19
19

Na półkach:

Bardzo przyjemna, lekka powieść.
W ostatnich latach, zwłaszcza w przypadku żeńskich autorek, wyczuwam taki okropny trend do nie szanowania własnych bohaterów. Mam wrażenie, że kochają swoje twory tak bardzo, że w pisanych powieściach same nadmiernie się nimi ekscytują i całą resztę świata dopisują jako tło do ich wspaniałości, przez co rzeczeni bohaterowie tracą autonomię i wiarygodność.
Novik tego nie zrobiła. W kartach czuć sympatię autorki do tytułowego smoka i jego kapitana, ale jest ona pełna respektu i taktu, przez co całości dodaje tylko uroku.

Sposób pisania jest też bardzo miły - i jest to świadomy epitet. Narracja i bohater główny pasują do siebie doskonale - Laurence jest honorowym gentelmanem, grzecznym i uprzejmym. Styl Novik jest równie grzeczny, ale nie bufonowaty. Jest po prostu miły, przyjemny w odbiorze i pełen dobrych manier.

Polecam. Obowiązkowa pozycja dla fanów fantasy.

Bardzo przyjemna, lekka powieść.
W ostatnich latach, zwłaszcza w przypadku żeńskich autorek, wyczuwam taki okropny trend do nie szanowania własnych bohaterów. Mam wrażenie, że kochają swoje twory tak bardzo, że w pisanych powieściach same nadmiernie się nimi ekscytują i całą resztę świata dopisują jako tło do ich wspaniałości, przez co rzeczeni bohaterowie tracą autonomię i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1807
895

Na półkach: ,

Bardzo przyjemne i wciągające czytadło (i nawet GB przestaje być tak niesamowicie sztywny [plus jest fajny bait and switch z tym, kto będzie GB]),zwłaszcza, że mój czytelniczy początek tego roku był niesamowicie kiepski (może jeszcze skończę tamtą książkę, ale po 3 tygodniach wymiękłam)

Bardzo przyjemne i wciągające czytadło (i nawet GB przestaje być tak niesamowicie sztywny [plus jest fajny bait and switch z tym, kto będzie GB]),zwłaszcza, że mój czytelniczy początek tego roku był niesamowicie kiepski (może jeszcze skończę tamtą książkę, ale po 3 tygodniach wymiękłam)

Pokaż mimo to

avatar
17
12

Na półkach:

Bardzo wciągająca opowieść o smokach i ich jeźdźcach ulokowana w historycznych wydarzeniach. Lekka, przyjemna, wciagająca...a smoki są przeurocze.

Bardzo wciągająca opowieść o smokach i ich jeźdźcach ulokowana w historycznych wydarzeniach. Lekka, przyjemna, wciagająca...a smoki są przeurocze.

Pokaż mimo to

avatar
71
22

Na półkach:

Gdyby opis książki zawierał coś o fantastyce obyczajowej (chyba że jest lepsze określenie, a go nie znam),podejrzewam, że jej odbiór byłby dużo lepszy. Mnie osobiście się podobała, ale też nie sięgnęłam po nią ze względu na wątki historyczne i militarne, a z polecenia, że to przyjemna lektura i są smoki. Na tym się nie zawiodłam. Gdybym jednak myślała pod kątem tego, co obiecuje nam opis z tyłu książki, spotkałabym się z rozczarowaniem.

Właściwie dzieje się dużo i nic. Dla mnie to coś jakby fantastyka obyczajowa z przerwami, gdy idą bić się z Napoleonem. Głowy bohater Laurence wydaje się być dość pasywny, ale ze względu na to, że jest wyszkolonym, przykładnym wojskowym z długim stażem w marynarce, jest to w pełni zrozumiałe. Jest też dżentelmenem, co czasami sprawia mu problemy w mniej restrykcyjnym środowisku jeźdźców smoków. Na szczęście aktywuje się, gdy ma zadbać o smoki, i jest w stanie odłożyć na bok honor i zasady, świadomie narażając się na konsekwencje.

I właśnie relacja opiekunów ze smokami jest moim zdaniem najmocniejszą cechą całej książki. Obserwujemy rozwój Temeraire'a od momentu jego wyklucia. Jak rośnie, uczy się, jak działa świat, i jak dziwią go pewne rzeczy, które może dla ludzi są zwykłe, ale na czystą smoczą logikę są zwyczajnie głupie. Trochę jak dziecko, ale dużo inteligentniejsze od własnego rodzica.

Novik cudownie opisuje dialogi między nim a Laurencem. Wielokrotnie się rozczuliłam. Wydaje mi się, że sama autorka bardziej interesowała się tym tematem, niż kwestią militarno-historyczną. Nie, żeby te kwestie były traktowane całkowicie po macoszemu, ale zdecydowanie poświęcono im mniej serca. Nie byłabym też dla niej bardzo sroga, bo zdaje się, że to jej pierwsza książka.

Jeśli chodzi o smoki, czasami myślałam o nich jak o niezwykle inteligentnych psach stróżujących (jeśli ktoś miał z nimi doświadczenie, ten rozumie),które są na zabój oddane swoim opiekunom, mówią i niektóre z nich mogą osiągnąć ze czterdzieści metrów długości. Oczywiście, zdarzały się smoki, które nie akceptowały ludzi albo, jak w przypadku Temeraire'a krytykowały zasady, według których żyli ich opiekunowie.

Polecam tę książkę wszystkim fanom smoków i może nawet Downton Abbey (bo jednak bohaterowie byli, że tak to ujmę, mocno brytyjscy :D). Sama też sięgnę po kolejne tomy.

Gdyby opis książki zawierał coś o fantastyce obyczajowej (chyba że jest lepsze określenie, a go nie znam),podejrzewam, że jej odbiór byłby dużo lepszy. Mnie osobiście się podobała, ale też nie sięgnęłam po nią ze względu na wątki historyczne i militarne, a z polecenia, że to przyjemna lektura i są smoki. Na tym się nie zawiodłam. Gdybym jednak myślała pod kątem tego, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
390
217

Na półkach:

Nie jestem obiektywna, bo uwielbiam smoki, a tu wykonanie jest rewelacyjne. Smoki są równorzędnymi partnerami ludzi, są zróżnicowane pod względem charakterów, ras i umiejętności. Spośród różnych książek o smokach takie wyobrażenie najbardziej odpowiada moim własnym. Polecam wszystkim fanom fantastyki bazującej na prawdziwym świecie, a także miłośnikom historii.

Nie jestem obiektywna, bo uwielbiam smoki, a tu wykonanie jest rewelacyjne. Smoki są równorzędnymi partnerami ludzi, są zróżnicowane pod względem charakterów, ras i umiejętności. Spośród różnych książek o smokach takie wyobrażenie najbardziej odpowiada moim własnym. Polecam wszystkim fanom fantastyki bazującej na prawdziwym świecie, a także miłośnikom historii.

Pokaż mimo to

avatar
76
78

Na półkach:

To kolejny, pewnie ze setny raz , gdy przekonuję się o smutnym fakcie (serio, cholernie mnie to smuci, bo tragicznie ogranicza liczbę atrakcyjnych dla mnie książek): że kobiety NIE POTRAFIĄ pisać porządnych, krwistych, trzymających w napięciu historii wojennych.
No nie, niestety.
Mamy tu bowiem w teorii arcyciekawy dla miłośnika militariów "egzotycznych" (czyli w klimatach fantasy się dziejących) świat. Europa epoki Trafalgaru tyle że ze smokami jako dodatkiem. Tworzą te smoki siły powietrzne ówczesnych państw - Napoleon ma swoje, Anglia swoje i tak dalej, ot, swoiste, osobliwe lotnictwo dorzucone do znanych nam realiów.
Ileż wspaniałych scen do opisania! Ile potencjalnych wywodów, czy to samego autora czy bohaterów o taktykach walk! No bo smoki kontra żaglowce, smoki walczące z innymi poprzez wymiany salw burtowych albo abordaże - jako że każdy smok nosi oczywiście załogę (choć znacznie bardziej kameralną niż okręt). Jakie genialne pole do zbudowania jakichś "Dwunastu awiatorów i ich smok" - czyli odpowiednika wiadomo czego z czołgiem i psem.
I guzik z tego wychodzi. Bo pisze to kobieta. W dodatku ewidentnie nie za mocno obdarowana talentem pisarskim. Jest parę bitewek, tak to chyba wypada nazwać. Nudą od nich wieje. Czuć kompletny brak zainteresowania autorki tym akurat aspektem wojny. Ją - jakież to typowe dla kobiecej literatury - obchodzi 100 razy bardziej relacja kapitana takiego smoka-okrętu ze smokiem właśnie. Bo już resztę załogi potraktowano po macoszemu. Ot, po parę rozproszonych akapitów o co ważniejszych postaciach. Koniec, kropka.
Mogło być dobrze, gdyby rzucić taki pomysł i powierzyć facetowi, który uwielbia wojenne historie. Jakiemuś odpowiednikowi C.S. Forrestera, który stworzył serię o Hornblowerze (nawiasem mówiąc - mocno podejrzewam, że ją Novik przestudiowała, próbując poznać epokę i klimaty floty JKM). Niestety, Forresterowi autorka do łydek nie dorosła gdy idzie o tworzenie prozy wojennej z elementem przygodowym, naszpikowanej wiedzą techniczną o żeglarstwie i morzu, z której to wiedzy płyną wspaniałe zwroty akcji i zerowy poziom nudy.
Podsumowując - słabizna.
Kobiety - jeśli nie jesteście tą jedną na milion, która czuje klimat prozy wojenno wojskowej, to po prostu odpuście sobie. Bo po prostu to nie są wasze tematy, wy ich nie lubicie, a jak się nie jest pasjonatem wojska wszelakiego i wojen rozmaitego typu, to po prostu się nie stworzy dobrej powieści o walkach, takich w miarę zespołowych.

To kolejny, pewnie ze setny raz , gdy przekonuję się o smutnym fakcie (serio, cholernie mnie to smuci, bo tragicznie ogranicza liczbę atrakcyjnych dla mnie książek): że kobiety NIE POTRAFIĄ pisać porządnych, krwistych, trzymających w napięciu historii wojennych.
No nie, niestety.
Mamy tu bowiem w teorii arcyciekawy dla miłośnika militariów "egzotycznych" (czyli w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
490
186

Na półkach: ,

Ciekawe połączenie powieści marynistycznej i smoków.
Historia jest dość typowa i rozwija się raczej powoli. Bohater musi pogodzić się z nagłą zmianą, powoli uczy się nowego życia, poznaje nowych ludzi, robi sobie nowych wrogów.
Siłą powieści są bardzo dobrze pomyśleni bohaterowie. Laurence jest bardzo honorowy i spokojny, a jednocześnie kocha otaczające go istoty i nie boi się nagiąć regulamin, by poprawić ich stan. Temarier jest super inteligentnym smokiem, ale łatwowiernym jak dziecko, na zabój oddanym swojemu kapitanowi. Pozostali bohaterowie są równie ciekawi (szczególnie Jane, jej teksty są tak bezpośrednie, że padałem ze śmiechu).
Gdy przychodzi do momentów akcji, autorka pisze je bezbłędnie. Walki są sprawne i wciągające, ciekawie opisane i nienudzące się. Opisy emocji towarzyszących bohaterom w trakcie lotów są równie porywające. Dialogi są bezbłędne.
Polecam. Rozkręca się wolno, ale warto przeczekać spokojniejsze momenty, by osiągnąć złoty szczyt.

Ciekawe połączenie powieści marynistycznej i smoków.
Historia jest dość typowa i rozwija się raczej powoli. Bohater musi pogodzić się z nagłą zmianą, powoli uczy się nowego życia, poznaje nowych ludzi, robi sobie nowych wrogów.
Siłą powieści są bardzo dobrze pomyśleni bohaterowie. Laurence jest bardzo honorowy i spokojny, a jednocześnie kocha otaczające go istoty i nie boi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

Ciekawe połączenie historyczno-marynistycznych powieści „hornblowerowskich” C.S. Forestera (temat wojen morskich pomiędzy Anglią a Francją w dobie napoleońskiej) oraz cyklu fantasy „Jeźdźcy smoków” A. McCafrey (smoki jako rodzaj sił powietrznych). Melanż tych dwóch inspiracji wychodzi bardzo udanie, tym bardziej, iż obok wykorzystania motywów zaczerpniętych od wspomnianych wyżej Autorów, N. Novik dodaje własny talent literacki oraz znajomość stosunków i obyczajów w Anglii początków XIX w., które eksploruje z upodobaniem (życie towarzyskie, rynek małżeński, układy i sposoby robienia kariery we flocie – tu również w „smoczych” siłach powietrznych, animozje i rywalizacja pomiędzy różnymi rodzajami sił zbrojnych itp.). Wszystko to dostarcza dodatkowego smaku lekturze, która nie ogranicza się jedynie do opisów podniebnych potyczek – chociaż te również się pojawiają.
Mam tylko żal do Autorki o jedno. Otóż przedstawia wprawdzie cesarza Napoleona jako wielkiego człowieka i władcę, ale zarazem tyrana, despotę, okrutnika. Oczywiście, oddaje w ten sposób opinię ówczesnych Brytyjczyków (czyli bohaterów powieści) ale my, Polacy, mamy na ten temat zupełnie inne zdanie. I jeżeli pojawią się w kolejnych tomach serii (po które mam zamiar sięgnąć) polskie smoki oraz ich polscy jeźdźcy, to z pewnością będą walczyli po stronie cesarza Francuzów! A przecież N. Novik ma bezpośrednie, polskie korzenie i jak sama podkreśla, często sięga w swojej twórczości fantasy do pochodzących z naszego folkloru legend i podań. Z tego, osobistego, powodu daję „tylko” dziewiątkę, licząc na „rehabilitację” Autorki w dalszym ciągu serii, w którym akcja sięga również ziem polskich.

Ciekawe połączenie historyczno-marynistycznych powieści „hornblowerowskich” C.S. Forestera (temat wojen morskich pomiędzy Anglią a Francją w dobie napoleońskiej) oraz cyklu fantasy „Jeźdźcy smoków” A. McCafrey (smoki jako rodzaj sił powietrznych). Melanż tych dwóch inspiracji wychodzi bardzo udanie, tym bardziej, iż obok wykorzystania motywów zaczerpniętych od wspomnianych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
513
49

Na półkach: , ,

Zachwyciła mnie swoim urokiem i oryginalnością. Jednak trzeba się przyzwyczaić do stylu prowadzenia narracji, bo choć wrażeniem przypomina powieść awanturniczą, to tak naprawdę niewiele się dzieje w wielu słowach. Najbardziej urzekła mnie silna przyjaźń Laurence’a i Temeraire, który jest połączeniem smoka ze szczeniakiem.
Nie sądzę, żeby nadawała się dla każdego, ale jeśli lubisz opowieści w stylu alternatywnej historii, książki z niespieszną fabułą, które skupiają się bardziej na postaciach, nawet nie tyle na ich rozwoju, co na poznawaniu ich i ich wzajemnych relacji, lub jeśli brakuje ci niekonwencjonalnych opowieści o smokach - Temeraire powinien być dla ciebie.

Zachwyciła mnie swoim urokiem i oryginalnością. Jednak trzeba się przyzwyczaić do stylu prowadzenia narracji, bo choć wrażeniem przypomina powieść awanturniczą, to tak naprawdę niewiele się dzieje w wielu słowach. Najbardziej urzekła mnie silna przyjaźń Laurence’a i Temeraire, który jest połączeniem smoka ze szczeniakiem.
Nie sądzę, żeby nadawała się dla każdego, ale jeśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3338
334

Na półkach: ,

Początek jest niezwykle ciekawy. Podczas wojen napoleońskich kapitan brytyjskiej marynarki zdobywa jajo smoka! Czyż to nie brzmi na genialny początek ciekawej przygody? No jak się okazuje niestety nie, bo fabuła i bohaterowie to poziom słabej teen dramy (tylko burdele i, ekhem, panie lekkich obyczajów nie pasują do tego klimatu). Nie byłem w stanie polubić tu żadnej postaci, a już smoki to w ogóle zachowywały się jak dzieci. Chyba lepiej gdyby były nieme. Oczywiście tytułowy smok musi się mierzyć z prześladowaniem innych smoków i innymi problemami typowymi dla nastolatków, jak w typowej teen dramie. I oczywiście na końcu okazuje się, że to to nie jest turbo ultra mega smok, tylko turbo ultra mega giga smok! Co za plot twist, kto by się spodziewał!
Trochę się wyzłośliwiam, ale czytałem gorsze książki. Po prostu szkoda niewykorzystanego potencjału. Wszystko tutaj jest tak płaskie, że nawet nie przypominam sobie jednego fragmentu, który by spowodowała u mnie większe emocje.

Początek jest niezwykle ciekawy. Podczas wojen napoleońskich kapitan brytyjskiej marynarki zdobywa jajo smoka! Czyż to nie brzmi na genialny początek ciekawej przygody? No jak się okazuje niestety nie, bo fabuła i bohaterowie to poziom słabej teen dramy (tylko burdele i, ekhem, panie lekkich obyczajów nie pasują do tego klimatu). Nie byłem w stanie polubić tu żadnej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 476
  • Chcę przeczytać
    995
  • Posiadam
    346
  • Ulubione
    95
  • Fantastyka
    63
  • Fantasy
    50
  • Chcę w prezencie
    26
  • Teraz czytam
    17
  • Smoki
    15
  • Literatura amerykańska
    11

Cytaty

Więcej
Naomi Novik Smok Jego Królewskiej Mości Zobacz więcej
Naomi Novik Smok Jego Królewskiej Mości Zobacz więcej
Naomi Novik Smok Jego Królewskiej Mości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także