rozwińzwiń

Spadkobierca Zakonu, księga 1, tom 2

Okładka książki Spadkobierca Zakonu, księga 1, tom 2 Siergiej Sadow
Okładka książki Spadkobierca Zakonu, księga 1, tom 2
Siergiej Sadow Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Rycerz Zakonu (tom 1.02) Seria: Obca Krew fantasy, science fiction
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Rycerz Zakonu (tom 1.02)
Seria:
Obca Krew
Tytuł oryginału:
Рыцарь Ордена Книга первая. Наследник Ордена
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2010-02-26
Data 1. wyd. pol.:
2010-02-26
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375741544
Tłumacz:
Ewa Skórska
Tagi:
Spadkobierca Zakonu księga 1 tom 2
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
218 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1127
679

Na półkach:

fajnie się czyta , ciekawy pomysł na świat. szczególnie podobaly mi się opisy księstw takich jak kitez czy teutonia . mimo wszystkich zalet historia wydaje się dość banalna

fajnie się czyta , ciekawy pomysł na świat. szczególnie podobaly mi się opisy księstw takich jak kitez czy teutonia . mimo wszystkich zalet historia wydaje się dość banalna

Pokaż mimo to

avatar
20
13

Na półkach: ,

Jak poprzedniczka, polecam

Jak poprzedniczka, polecam

Pokaż mimo to

avatar
162
162

Na półkach:

Nastolatek rycerzem.
Na dodatek to młodzian współczesny.
Przenosi się owa chłopaczyna do świata równoległego, innego a zarazem podobnego do naszego. Jest Amster nad morzem, Teutonia, Ruś, Bizancjum. Polski jako takiej nie ma, choć między Teutonią, a Rusią znajduje się jakaś Paradyzja, która jednakże rajem nie jest. O nie. Paradyzję zamieszkują fanatycy religijni, w ogóle wariaci. Dzieci i kobiety rzucają się w czasie wojny na wrogów. Wrogowie w stal zakuci, oni raczej słabo uzbrojeni. To chyba jedyne widoczne pokrewieństwo między Autorem „Spadkobiercy Zakonu” a Dostojewskim i Tołstojem, ten kompleks na tle Polski, którą koniecznie trzeba obsabaczyć. No, chyba, że bralibyśmy jeszcze pod uwagę pewną naiwność bohatera, nieco, ale zaznaczam, nieco przypominającą księcia Myszkina. Bardzo nieco, bo „Spadkobierca Zakonu” to jednak nie „Idiota”.
Główny bohater, ten młokos wikła się w intrygi, trochę bez własnej woli, zmierza do Bizancjum, a to co stanie mu na przeszkodzie, to zostanie zmiecione. Nic dziwnego, to jeździec burzy, dosiada Huragana.
To koń.
Konstrukcja bohatera przedziwna. To młodzik określany jako: zagubiony, naiwny, głupawy. Spyta ktoś, co w tym przedziwnego? Otóż ten młokos z przypisywanymi mu cechami w każdej sytuacji radzi sobie lepiej niż jakikolwiek dorosły z tego alternatywnego świata.
Jest rycerzem, to pierwsze. Rycerzem Zakonu, którego nie ma, ale jego przedstawiciele w swoim czasie dokonywali cudów zręczności, odwagi i czego tam jeszcze. Jegor, czyli Ening, imiona stosowane wymiennie, też cudów dokonuje. W walce super sprawny. Każdego rozłoży, ba rozszczepi strzałę w locie. Nawet nie mieczem, ciśniętym sztyletem.
Tu już się zadumałem, bo prędkość takiego ciskanego noża musi być niesamowita, by tak strzałę rozszczepić. Nie twierdzę, że strzała to kula, ale jednakże od ciskanego noża szybsza, a jednak on tę strzałę rozszczepia.
W Amsterze młokos dokonuje cudów odwagi, dostaje też pozwolenie na prowadzenie bezcłowego handlu.
To niby takie upokorzenie dla rycerza.
W Teutonii ratuje wielkiego pana właśnie tym rozszczepianiem strzał, zyskuje druha, starego rycerza.
Przed Paradyzją wciąga w spółkę pewnego przemytnika do bezcłowego interesu. Zyskuje kolejnego sojusznika w wędrówce. To złodziejka, która później okaże się zaginioną księżniczką.
Na Rusi ratuje małżonkę władcy, później przy okazji ujawnia knowania buntownika i niszczy jego samego. Dureń w drogę wszedł bohaterowi.
Jak widać jakiekolwiek trudności i jacykolwiek przeciwnicy staną na drodze młodzika, zostaną zmiecieni. Prostą siłą, fizyczną albo potęgą umysłu. Bo Jegor-Ening wywoła powstanie w Paradyzji, pozyska kupca przemytnika, wykryje spisek na Rusi, który umykał super zawodowcowi szefowi służb specjalnych.
Ten młokos daje sobie radę ze wszystkim.
Dorośli zaś to dupy, nie radzą sobie z niczym.
Zatem, czy ten młodzik może być nazywany przez autora zagubionym i niepewnym?
Ależ przeciwnie! Właśnie byłby pewny! On radzi sobie lepiej od starych naiwniaków.

Taki Aleksander Macedoński wiedział, że jest lepszy od bandy starych zgredów, weteranów z armii Filipa. Ludwik Słońce rozstawiał po kątach magnatów, odsunął kardynała Mazarina. Car Piotr bojarom brody golił. Krzywousty zbuntował się przeciw ojcu. Młodzi zwycięzcy są zuchwalcami, nie jęczyduszami.

Rycerz Zakonu jęczy. Biadoli, a starsi go upewniają jaki to on nadzwyczajny. Każdy z nich dowodzi tego przeogromnym nadmiarem słów. Dorośli po wielokroć podkreślają jaki jest cudowny i wspaniały, jakich to niezwykłości dokonuje i ile dobra umie zdziałać.
Brednie!
Dorośli doradcy raczej by się martwili, by w młodocianym łbie się nie przewróciło, młokos rwałby się do przodu, na boki nie patrząc jak rozhukany rumak.

Bohater przeniesiony z naszego świata.
Nie lubię takiego zabiegu. Zwykle wychodzi on autorowi bokiem. Tu rozrywa całą tkaninę z jakiej ta powieść uszyta.

Bohater to skrzyżowanie Klossa i czterech pancernych. Sam bez mała wojnę wygra, jest silniejszy i sprytniejszy od każdego, jego przeciwnicy to jeden w drugiego kretyni, bo sposobów, jakich się chwytają wstydziliby się nawet najgłupsi Niemcy z przedstawień Klossa i pancernych.
Tacy głupole.
Nastolatek posługuje się ordynarną hucpą i trikami tak siermiężnymi, ze budowa cepa bardziej skomplikowana.
Stale wszystko mu się udaje, co nazywane jest mądrością itp.
I tak strona po stronie.
Prostacka nuda.

Nie podoba mi się ten przewspaniały, wszechmocny bohater, jego dialogi odbywane w myślach z rycerzem i mistrzem spowalniają i tak przewidywalną akcję i nudzą. Pochwały wygłaszane przez dorosłych nad tych młokosem są niewiarygodne, a przede wszystkim żenujące.

Emocji zero. Ginie rycerz z Teutonii, towarzyszący młokosowi, ale kogo by to obeszło?

Opisy walk sprzeczne ze sobą. Raz bohater radzi sobie z dziesiątkami, raz trzech to dla niego za wiele.

Słowem: bzdura!

Dzieci i młodzież od takich lektur należy odrywać.
Choćby przemocą.
Intelektualną.
Dorosły zniesie. Wzruszy ramionami. Ale to przecież niepotrzebne.
Strata czasu.

Nudne dwie gwiazdki.

Nastolatek rycerzem.
Na dodatek to młodzian współczesny.
Przenosi się owa chłopaczyna do świata równoległego, innego a zarazem podobnego do naszego. Jest Amster nad morzem, Teutonia, Ruś, Bizancjum. Polski jako takiej nie ma, choć między Teutonią, a Rusią znajduje się jakaś Paradyzja, która jednakże rajem nie jest. O nie. Paradyzję zamieszkują fanatycy religijni, w ogóle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
11

Na półkach:

Kolejny tom wspaniałej opowieści za mną, historia trwa dalej i ponadto stała się bardziej barwna, czekam na III tom którego z pewnością kupię.

Kolejny tom wspaniałej opowieści za mną, historia trwa dalej i ponadto stała się bardziej barwna, czekam na III tom którego z pewnością kupię.

Pokaż mimo to

avatar
170
73

Na półkach: ,

Świetna kontynuacja tomu pierwszego!! Pytanie nasuwa się samo... kiedy Księga druga ??

Świetna kontynuacja tomu pierwszego!! Pytanie nasuwa się samo... kiedy Księga druga ??

Pokaż mimo to

avatar
2883
75

Na półkach: , , ,

Gdyby główny bohater był o wiele starszy to jeszcze mogłabym zrozumieć niektóre akcje, ale 13-letni dzieciak kreujący się na superbohatera, na dodatek z kompleksem niższości, w którego jak w obrazek jest wpatrzona reszta drużyny - to już lekkie przegięcie pały. Czasem trudno było dociec, czy Jegor alias Ening (alias sir En o.O kurcze, ile on jeszcze będzie miał tych aliasów?!) na pewno ma te 13 lat a nie przypadkiem dwa, trzy razy tyle. Poza tym bohaterowie wydają się być jacyś tacy "płascy", czarno-biali - autor widocznie grupuje ich w dwa obozy: dobrych i tych złych, którym z reguły nic nie ma prawa wyjść:)
Sama akcja czasem ciekawie się rozwija, chociaż w większości da się przewidzieć i jest raczej zlepkiem szczęśliwych zbiegów okoliczności i wynikiem kombinatorskich pomysłów Jegora, rodem "nie z tego świata, co zbyt cysto autor zdaje sie podkreslac.
Książka raczej przeciętna, chociaż pewnie młodsi czytelnicy mogą mieć w tej kwestii inne poglądy.

Gdyby główny bohater był o wiele starszy to jeszcze mogłabym zrozumieć niektóre akcje, ale 13-letni dzieciak kreujący się na superbohatera, na dodatek z kompleksem niższości, w którego jak w obrazek jest wpatrzona reszta drużyny - to już lekkie przegięcie pały. Czasem trudno było dociec, czy Jegor alias Ening (alias sir En o.O kurcze, ile on jeszcze będzie miał tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
53
27

Na półkach:

czekam na 3 tom

czekam na 3 tom

Pokaż mimo to

avatar
529
159

Na półkach: , ,

Młody chłopak rzec można, że dzieciak o imieniu Jegor. Pewnego dnia, który rozpoczął się dla niego okropnie, za sprawą tajemniczego artefaktu przenosi się do innego świata. Jak okazało się jego marzenia o świecie bez szkoły, nauczycieli i rodziców spełnił się. Trafił on na wyspę i spotkał pewnego Maga i Rycerza, a to spotkanie to tylko początek jego przygody. Musi poświęcić wszystko gdyż jeśli chce wrócić do domu musi stać się wielkim wojownikiem i pokonać zły charakterek. Podczas swojej wędrówki spotyka wiele ciekawych osobistości, które później stają się jego przyjaciółmi ;]

Pierwsza księga tej historii została podzielona przez wydawnictwo na dwa tomy. Bardzo tego nie lubię, ale na szczęście zaopatrzyłam się od razu w 2 tom. Całą historię czyta się dość przyjemnie i jak dla mnie jest ona napisana łatwym językiem i po przeczytaniu niej czuję niedosyt. Jak dobrze wiadomo, każda książka, po której mamy takie odczucia jest warta naszej uwagi.

Jegor jeden z moich ulubionych bohaterów tej książki to miły nastolatek, który za wszelką cene gotowy był zrobić wszystko byle tylko pomóc swoim przyjaciołom i wrócić do domu. Gdy dowiaduję się o podziale świata na świat Magii i Techniki (kiedyś były jednością) mimo wszystko jak dla mnie jest wystarczająco opanowany i gotowy jednak w to uwierzyć. Jest postacią bardzo odważną, solidną i silną. Przez całą książkę widać, że zależy mu na rozwiązaniu zagadki i doprowadzeniu do szczęśliwego zakończenia. Niestety chyba jednak najciekawsze momenty zawarte są w drugiej księdze opowieści.


Kolejnym po Jegorze moim ulubionym bohaterem jest Elf Elwing. Również jest młodą osobom i od najmłodszych lat musi borykać się z samotności i smutkiem ogarniającym go po wygnaniu z państwa. Jest również bardzo odważnym i utalentowanym łucznikiem. Pomaga Jegorowi chociaż tak na prawdę go nie zna, ale jest mu wdzięczny za ocalenie i jeszcze nie raz odwdzięczał się Jegorowi ratując go z opresji.

Pomysł bardzo dobry, ale czy nie czujecie tu lekkiego powiązania z Alicją w Krainie Czarów przynajmniej z tą filmową adaptacją ? Jak dla mnie jest tu duże podobieństwo, no i kto nie chciałby trafić do takiego miejsca ?

Podsumuje to jednym zdaniem : Uważajcie ze swoimi marzeniami, a nóż widelec się spełnią ;]

Młody chłopak rzec można, że dzieciak o imieniu Jegor. Pewnego dnia, który rozpoczął się dla niego okropnie, za sprawą tajemniczego artefaktu przenosi się do innego świata. Jak okazało się jego marzenia o świecie bez szkoły, nauczycieli i rodziców spełnił się. Trafił on na wyspę i spotkał pewnego Maga i Rycerza, a to spotkanie to tylko początek jego przygody. Musi poświęcić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
344
9

Na półkach: ,

Kiedy następna część ?

Kiedy następna część ?

Pokaż mimo to

avatar
115
90

Na półkach: ,

Drugi tom niczym nie zachwyca. Fabuła jest nadal niezwykle przewidywalna i banalna, charaktery płaskie, słownictwo niewyszukane. Jedynym plusem są dość ciekawe rozwiązania, za pomocą których bohater pokonuje kolejne przeszkody. Opowieść nastoletniego miłośnika fantasy o tym jakby wyglądała historia z jego marzeń. Bez wątków erotycznych.

Drugi tom niczym nie zachwyca. Fabuła jest nadal niezwykle przewidywalna i banalna, charaktery płaskie, słownictwo niewyszukane. Jedynym plusem są dość ciekawe rozwiązania, za pomocą których bohater pokonuje kolejne przeszkody. Opowieść nastoletniego miłośnika fantasy o tym jakby wyglądała historia z jego marzeń. Bez wątków erotycznych.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    306
  • Chcę przeczytać
    196
  • Posiadam
    132
  • Ulubione
    34
  • Fantastyka
    10
  • Fabryka Słów
    7
  • Fantasy
    6
  • Chcę w prezencie
    4
  • Teraz czytam
    4
  • 2014
    3

Cytaty

Więcej
Siergiej Sadow Spadkobierca Zakonu, księga 1, tom 2 Zobacz więcej
Siergiej Sadow Spadkobierca Zakonu, księga 1, tom 2 Zobacz więcej
Siergiej Sadow Spadkobierca Zakonu, księga 1, tom 2 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także