rozwiń zwiń

Apokalipsa według Pana Jana

Okładka książki Apokalipsa według Pana Jana
Robert J. Szmidt Wydawnictwo: Fabryka Słów fantasy, science fiction
396 str. 6 godz. 36 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
396
Czas czytania
6 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7574-008-0
Tagi:
apokalipsa fantastyka szmidt
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
287 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
679
457

Na półkach: , ,

Poziom wody w oceanach podniósł się zaledwie o kilkanaście centymetrów, ale to wystarczyło, aby morza wdarły się miejscami w głąb lądu na setki kilometrów. Nie ma już państw nadbałtyckich. Płock, Poznań, Gorzów wytyczają nową linię brzegową. Podobnie jak Berlin, Dortmund i Kolonia. Holandia i Belgia zniknęły. Z Paryża pozostał jedynie wierzchołek wieży Eiffla. Woda wdarła się też do stóp Pirenejów, że Hiszpania stała się wyspą. Tak wygląda nowa mapa Europy. Nie jest to bynajmniej jakaś tam wizja, tylko krajobraz po bitwie.

A wszystko zaczęło się od zamieszania na Dalekim Wschodzie. Otrzymał pan kartę mobilizacyjną, proszę natychmiast zgłosić się w macierzystej jednostce. (...) Za kilka minut pod pana dom podjedzie nieoznakowany samochód. Proszę zabrać ze sobą zestaw mobilizacyjny i czekać przed bramą. [str.6] Taka wiadomość o wpół do drugiej w nocy wróży tylko jedno – zagrożenie i to zagrożenie wojną. W kilku miejscach na świecie zaczęły się działania wojenne, zakrojone na szeroką skalę przygotowania do ataku nuklearnego. Niektórzy ludzie w rządzie Rzeczpospolitej od dawna czekali na taką chwilę, aby móc przyłączyć zagarnięte Kresy do macierzy. Dlatego wszystkie agencje prasowe zostały poinformowane o naruszeniu granicy polskiej przez zmotoryzowane oddziały ukraińskie. Taka prowokacja i chwyt propagandowy. Wprawdzie wywiad informuje, że Ukraińcy mogą dysponować arsenałem nuklearnym, ale kto by tam słuchał wywiadu. I przecież trzeba również brać pod uwagę, że Wielki Brat mógłby wspomóc swoją dawną republikę. Ale jeśli ambicje niektórzych przywódców są takie, aby Polska sięgała od morza do morza, to mamy wielkie BUM.

Po ataku nuklearnym, który był o wiele silniejszy niż przewidywano, i po licznych trzęsieniach ziemi, mamy właśnie oto taką mapę Europy. Doatkowo zgliszcza, ruiny, uaktywnione wulkany i ludzi z chorobą popromienną oraz nielicznych, którzy przypadkiem i nie-przypadkiem znaleźli się w bunkrach. Ci pierwsi, do końca jeszcze są nieświadomi jak wygląda świat, i ci drudzy, którzy poczuli już zapach i smak władzy. Nie omieszkają oni przywracać nowy ład, oczywiście na sowich warunkach. A wśród nich Burmistrz nowego świata, czyli tytułowy Pan Jan.

To moje pierwsze spotkanie zarówno z autorem jak i z prozą postapokaliptyczną. I muszę przyznać, że chyba złapałam bakcyla. Akcja pędzi tu do przodu, przykuwa uwagę czytelnika oraz co jest dość rzadkie - ujawnia się poczucie humoru autora. Bardzo lubię takie połączenie. Świetna lektura nie tylko dla fanów fantastyki, ale i dla miłośników prozy militarnej. Ja jestem pod wrażeniem do tego stopnia, że przeczytałbym coś jeszcze w podobnej tematyce. Coś takiego poarmagedonowskiego…

Poziom wody w oceanach podniósł się zaledwie o kilkanaście centymetrów, ale to wystarczyło, aby morza wdarły się miejscami w głąb lądu na setki kilometrów. Nie ma już państw nadbałtyckich. Płock, Poznań, Gorzów wytyczają nową linię brzegową. Podobnie jak Berlin, Dortmund i Kolonia. Holandia i Belgia zniknęły. Z Paryża pozostał jedynie wierzchołek wieży Eiffla. Woda wdarła...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 641
  • Chcę przeczytać
    848
  • Posiadam
    435
  • Ulubione
    52
  • Teraz czytam
    38
  • Fantastyka
    34
  • Postapokalipsa
    20
  • Chcę w prezencie
    13
  • Ebook
    10
  • Audiobook
    10

Cytaty

Więcej
Robert J. Szmidt Apokalipsa według Pana Jana Zobacz więcej
Robert J. Szmidt Apokalipsa według Pana Jana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także