Jakaś taka średnia, niby wszystko jest, tajemnicze zniknięcie, morderstwa, zagadka. Ale jakoś tak nie porwało mnie, mało akcji, niezbyt interesująca fabuła

Jakaś taka średnia, niby wszystko jest, tajemnicze zniknięcie, morderstwa, zagadka. Ale jakoś tak nie porwało mnie, mało akcji, niezbyt interesująca fabuła

Było to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki. "Kłamca, kłamca", to historia, która wciąga już od pierwszych stron. Prolog, który ją rozpoczyna zapowiada intrygującą lekturę. Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej mamy wydarzenia sprzed dwudziestu lat, druga zawiera wszystko to, co dzieje się w teraźniejszości. Przeszłość głównej bohaterki - Remmi, nie należy do najłatwiejszych. W dniu, w którym miała spotkać się z pewnym chłopakiem przez przypadek jest świadkiem czegoś, czego nie powinna widzieć. Wszystko to, co dzieje się później pozostawia ją samotną na dodatek z ogromem niewiadomych. Muszę przyznać, że ta część jest jedną wielką zagadką. To może się podobać, bo jest świetnym wprowadzeniem do drugiej części, która rozpoczyna się w miejscu gdzie zakończył się Prolog. W niej wszystko sprowadza się do przeszłości Remmi, a przede wszystkim do tego, co robiła jej matka. Tu także powraca chłopak, z którym dziewczyna miała się spotkać dwadzieścia lat temu. Zaczyna jej pomagać prowadzić śledztwo na własną rękę. W tej części z każdą kolejną stroną, krok po kroku dochodzimy do prawdy i poznajemy całą historię Didi Storm. Przyznaję, że takiego rozwiązania się nie spodziewałam.
"Kłamca, kłamca", to książka, która pochłania czytelnika bez reszty. Wszelkie tajemnicze wątki, intrygi, plot twisty czynią z niej rewelacyjny thriller. Lekkość, z jaką pisze autorka sprawia, że zanim się obejrzałam czytałam już ostatnie zdanie….

Było to moje trzecie spotkanie z twórczością autorki. "Kłamca, kłamca", to historia, która wciąga już od pierwszych stron. Prolog, który ją rozpoczyna zapowiada intrygującą lekturę. Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej mamy wydarzenia sprzed dwudziestu lat, druga zawiera wszystko to, co dzieje się w teraźniejszości. Przeszłość głównej bohaterki - Remmi, nie...

Podoba mi się pióro Lisy Jackson. Początek trochę mi się dłużył i ciężko było mi się wczuć, ale z każdym kolejnym rozdziałem było lepiej.
Ciekawa intryga, tajemnica, która powoli wychodzi na jaw i zakończenie, którego nie do końca się spodziewałam. Liczyłam jednak, że Remmi będzie mogła dokończyć to, co zaczęła, ale rozumiem i taki finał.
Bardzo natomiast przeszkadzał mi tłumik i akcja w domu z jego użyciem. No naprawdę, ileż można wałkować, że tłumik przytłumi, ale nie wyciszy huku!
Ogólnie to moje drugie spotkanie z autorką i zapewne jeszcze sięgnę po jej książki, bo podoba mi się jej styl. Historie też ma niebanalne.

Podoba mi się pióro Lisy Jackson. Początek trochę mi się dłużył i ciężko było mi się wczuć, ale z każdym kolejnym rozdziałem było lepiej.
Ciekawa intryga, tajemnica, która powoli wychodzi na jaw i zakończenie, którego nie do końca się spodziewałam. Liczyłam jednak, że Remmi będzie mogła dokończyć to, co zaczęła, ale rozumiem i taki finał.
Bardzo natomiast przeszkadzał mi...

audiobook, dłużył mi się jakoś wyjątkowo.. historia taka dość średnia. ale w sumie nie wiem co mi w niej nie pasowało. chyba nie miałam zbyt dobrego dnia na nią

audiobook, dłużył mi się jakoś wyjątkowo.. historia taka dość średnia. ale w sumie nie wiem co mi w niej nie pasowało. chyba nie miałam zbyt dobrego dnia na nią

Co prawda to dopiero druga książka autorki, jaką dorwałam, ale mam wrażenie, że jest mi z nimi strasznie nie po drodze. Pierwsza mnie rozczarowała, ale nie lubię porzucać autorów po jednej książce, bo może coś jednak z tego będzie, dlatego wylądowałam tutaj. I miała swoje momenty, które wciągały mnie ca całego, ale całość jest taka raczej średnia, nie do końca w moim guście i często miałam problem, żeby utrzymać uwagę - słuchałam jej przez cały dzień z długimi przerwami. Przyjemna do posłuchania, ale brakuje tego czegoś, przez co powiedziałabym WOW. Ale jeszcze się nie poddaję, bo póki co książki autorki to dla mnie całkiem spoko rozrywka.

Co prawda to dopiero druga książka autorki, jaką dorwałam, ale mam wrażenie, że jest mi z nimi strasznie nie po drodze. Pierwsza mnie rozczarowała, ale nie lubię porzucać autorów po jednej książce, bo może coś jednak z tego będzie, dlatego wylądowałam tutaj. I miała swoje momenty, które wciągały mnie ca całego, ale całość jest taka raczej średnia, nie do końca w moim guście...

Bardzo dobry thriller.
Wyraziste postacie, wciągająca historia i co najważniejsze każde zdanie przemyślane.
Nie byłam zanudzona podczas czytania.
Zwięzłe dialogi. Brak zbędnego lania wody.
Polecam

Bardzo dobry thriller.
Wyraziste postacie, wciągająca historia i co najważniejsze każde zdanie przemyślane.
Nie byłam zanudzona podczas czytania.
Zwięzłe dialogi. Brak zbędnego lania wody.
Polecam

Choć Lisa Jackson ma na swoim pisarskim koncie spory dorobek, nigdy wcześniej nie czytałam żadnych książek jej autorstwa. Każde spotkanie z autorem kryminałów i thrillerów ma dla mnie natomiast duże znaczenie. Mroczne i niepokojące historie to klimaty, w których odnajduje się najlepiej. Nie ukrywam, że istotne są też dla mnie rekomendacje innych czytelników i okładkowe zachęty wskazujące na zainteresowanie innych pisarzy czy też magazynów literackich.

Najnowszy tytuł oddany w ręce czytelników to zgrabna opowieść, która w moim mniemaniu balansuje między thrillerem i kryminałem, czerpiąc z obydwóch gatunków, to, co w nich najlepsze. Tym, co przede wszystkim skierowuje tę powieść w stronę intrygującego thrillera, są sekrety dobrze skrywane przez wiele lat. Dokładnie 20 lat wcześniej zaginęła Didi Storm, występująca na scenie jako sobowtór znanych postaci. Piękna i lubiana kobieta zniknęła z dnia na dzień, nie pozostawiając żadnych śladów i skutecznie myląc tropy. Co jej się przytrafiło? Czy świadomie porzuciła swoje życie czy może zginęła w ramach wyrównania rachunków z przeszłością? Pytania, na które trudno było mi znaleźć odpowiedź, towarzyszyły mi nieustannie podczas lektury. A Jackson wcale nie spieszyła się z wyjaśnieniem wszystkich okoliczności i uporządkowaniem faktów.

Dobry kryminał nie może istnieć bez wyjątkowej zbrodni, o czym też szybko się przekonujemy w czasie czytania. Okazuje się bowiem, że książkowe tajemnice opierają się na bardzo krwawym gruncie, a zaginięcie Didi to jedynie początek intrygującej i niepokojącej serii, w której bierze udział znacznie więcej osób, a krew zostaje przelana więcej niż raz. Uwielbiam wszelkiego rodzaju kryminały, zależy mi natomiast na tym, by zbrodnie zawsze zostały dobrze umotywowane, wskazując na okoliczności popychające bohaterów w tę stronę. W tym przypadku otrzymałam skomplikowaną, dającą do myślenia i znakomicie skonstruowaną mroczną fabułę, w której ciężko do czegokolwiek się przyczepić. Jackson zaoferowała swoim czytelnikom prawie 500 stron kryminalnej rozrywki, łączącej w sobie to, za co każdy z nas szczerze kocha mroczne opowieści.

Duże znaczenie w przypadku tego tytułu mają również bohaterzy. Choć to Didi Storm odgrywała pierwsze skrzypce, o główna rolę walczy tutaj znacznie więcej postaci. Niektóre chowają się za swoimi tajemnicami, inne knują, a jeszcze inne próbują sprawić, by sprawiedliwości stała się zadość. W kolejnych rozdziałach obserwujemy naprzemiennie przypisane im role, podejmowane przez nich decyzje i konsekwencje, które zawsze przychodzą prędzej czy później. Jackson stworzyła paletę barwnych, przekonujących, realistycznych i działających na wyobraźnię bohaterów. Nie sposób przejść obok nich obojętnie.

„Kłamca kłamca” to książka, która czyta się niemalże sama. Interesująca od samego początku, nie traci na wartości wraz z rozwojem fabuły. Autorka dba o to, by przez cały czas coś się działo, dzięki czemu podtrzymuje zainteresowanie czytelnika i zatrzymuje go przy swojej opowieści. Jackson zdobyła moje uznanie również za sprawą świetnego stylu, stanowiącego umiejętne połączenie dobrych dialogów z przyjemnymi opisami. W powieści nie brakuje niespodzianek i zwrotów akcji. Całość ma świetny, niepokojący charakter. Każdy element wydaje się przemyślany i dopasowany.

Chciałabym napisać, że to książka idealna. Niestety nie mogę. Jedna rzecz bardzo mnie zirytowała i zmęczyła, ale nie winię za to oczywiście autorki. Ogromny problem w tej powieści stanowi bardzo kiepska korekta. Na stronach książki roi się od literówek i braków znaków interpunkcyjnych, co przeszkadza i obniża wartość oferowanej historii.

Choć Lisa Jackson ma na swoim pisarskim koncie spory dorobek, nigdy wcześniej nie czytałam żadnych książek jej autorstwa. Każde spotkanie z autorem kryminałów i thrillerów ma dla mnie natomiast duże znaczenie. Mroczne i niepokojące historie to klimaty, w których odnajduje się najlepiej. Nie ukrywam, że istotne są też dla mnie rekomendacje innych czytelników i okładkowe...

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Lisy Jackson i napewno nie ostatnie. "Kłamca kłamca" to książka, która mnie wciągnęła od pierwszych stron. To książka od której nie mogłam i nie chciałam się oderwać. Chciałam za to bardzo poznać zakończenie, a tego autorka nie pozwoliła mi odkryć tak łatwo. Wiele wątków, wielu bohaterów i wszystkich łączyło jedno. Ona - Didi Storm....
_
Didi Storm chciała być gwiazdą Hollywood. Jednak tancerka, która przebierała się za gwiazdy nagle znika. Jej córka Remi nosi w sobie wiele pytań, które zostają bez odpowiedź. Wszystko się zmienia, kiedy nagle wychodzi książka o Didi Storm, która pośmiertnie zdobyła wielką sławę. Prawda powoli wychodzi na jaw. Czy Remi uda się odkryć tajemnice sprzed lat?

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Lisy Jackson i napewno nie ostatnie. "Kłamca kłamca" to książka, która mnie wciągnęła od pierwszych stron. To książka od której nie mogłam i nie chciałam się oderwać. Chciałam za to bardzo poznać zakończenie, a tego autorka nie pozwoliła mi odkryć tak łatwo. Wiele wątków, wielu bohaterów i wszystkich łączyło jedno. Ona - Didi...

Chyba w tym miesiącu bardziej po drodze mi z thrillerami niż romansami. Ale jeszcze Was zaskoczę. 🤣

Autorka znana. Przeczytałam jej dwie ostatnie książki i byłam zachwycona. Thriller dosłownie na jeden wieczór. Emocje sięgały zenitu. Nie dałam się zaskoczyć, bo znam poprzednie książki i wiedziałam, że tu będzie podobnie. Mam na myśli zaskoczenie.

Po książki autorki sięgam z zamkniętymi oczami. Wiem, że to będzie fantastyczna przygoda, a na pewno coś, co pobudzi moja wyobraźnię.

Zagoniona przed laty Didi Storm, tancerka, która przebierała się za gwiazdy. Córka, która chce dowiedzieć się prawdy. Czy to możliwe, że ją zostawiła? Wcześniej urodziła bliźniaki, o których nikt nie wiedział. Co się z nimi stało? Dlaczego pokazała światu jedno dziecko a drugie ukryła?

Prawda zaczyna powoli wychodzić na jaw. Po opublikowaniu książki o życiu Didi, kolejne fakty ujrzą światło dzienne. Córka nie daje za wygraną...Po tylu latach Didi znowu staje się sławna.

Wszystko skomplikowane. Wielu bohaterów, których łączy jedno- Didi Storm. Czy Remmi wreszcie dowie się prawdy? A może lepiej, żeby nigdy nie weszła na jaw...

Polecam 💪💪💪

Chyba w tym miesiącu bardziej po drodze mi z thrillerami niż romansami. Ale jeszcze Was zaskoczę. 🤣

Autorka znana. Przeczytałam jej dwie ostatnie książki i byłam zachwycona. Thriller dosłownie na jeden wieczór. Emocje sięgały zenitu. Nie dałam się zaskoczyć, bo znam poprzednie książki i wiedziałam, że tu będzie podobnie. Mam na myśli zaskoczenie.

Po książki autorki sięgam...

Największym marzeniem Didi Storm było zdobycie sławy, pieniędzy poklasku. Nawet kosztem swoich dzieci. Zaniedbana w dzieciństwie przez matkę Remmi w swoim dorosłym życiu próbuje odkryć tajemnicę Didi. Dlaczego Didi sprzedała jedno ze swoich dzieci, chłopca i co stało się z jego bliźniaczką Ariel? W trakcie poszukiwań prawdy do Remi dołącza jej stary przyjaciel Noah. Czy zraniona przez matkę córka i prywatny detektyw odkryją tajemnicę Didi? Czy prawda, którą odkryją będzie warta ceny? Czy wiedza i spokój sumienia ukoją zranione serce córki?

Powieść „Kłamca, kłamca” Lisy Jackson fascynował mnie i przerażał jednocześnie. Wszechobecna tajemnica. Kłamstwo osaczały. Przeszłość przeplatająca się z przyszłością. Kolejni bohaterowie. Kolejne fakty. Kolejne zabójstwa. Książka ukazująca prawdę o Didi Storm tak naprawdę będąca kolejnym zapalnikiem do tragedii. Samobójstwo młodej kobiety tak podobnej do Didi... Im więcej wiadomych, tym więcej pytań: co się stało z Didi naprawdę?

Lisa Jackson na tle bezmiaru pustyni pokazała jak bardzo potrzebna nam jest prawda. Fakt. Ostateczna wersja by móc samemu wyciągnąć wnioski. Nauczyć się żyć z prawdą i ją zaakceptować. Życie nie układa się nam tak jak chcemy. Zaskakuje swoimi zwrotami akcji. Wolimy jednak wiedzieć, że bliska nam osoba zmarła, a nie zaginęła. Śmierć to dokonanie, a zaginięcie trwanie. Kolejny aspekt to pogoń za marzeniami, która tak każdemu potrzebna może zmienić się w fanatyzm, ścieżkę „po trupach do celu”, zapominając przy tym o odpowiedzialności za życie swoje i swoich dzieci. Życie składa się z wyborów, nie zawsze dobrych, ale mając dzieci jesteśmy już za nie odpowiedzialni. Matka powinna dać dzieciom bezpieczeństwo i miłość.

Momentami gubiłam się w odkrywanych faktach. Ilość informacji i bohaterów przytłaczała. Fantastyczny koniec, w którym wszystkie puzzle trafiły na właściwe miejsce i utworzyły już cały spójny obraz fabuły. Nigdzie nie znalazłam motywu pojawiającej się co jakiś czas piosenki:

„Światełko małe mam,
Niech świeci dzisiaj nam”.

i to jest mój niedosyt po „Kłamca, kłamca”. Wtedy jednak kryminał straciłby swoją tajemnicę...

Polecam, czytajcie.

Dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska za egzemplarz do recenzji.

Największym marzeniem Didi Storm było zdobycie sławy, pieniędzy poklasku. Nawet kosztem swoich dzieci. Zaniedbana w dzieciństwie przez matkę Remmi w swoim dorosłym życiu próbuje odkryć tajemnicę Didi. Dlaczego Didi sprzedała jedno ze swoich dzieci, chłopca i co stało się z jego bliźniaczką Ariel? W trakcie poszukiwań prawdy do Remi dołącza jej stary przyjaciel Noah. Czy...