Przeklęty Dar

Okładka książki Przeklęty Dar Justyna Jelińska
Okładka książki Przeklęty Dar
Justyna Jelińska Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
324 str. 5 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-04-06
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-06
Liczba stron:
324
Czas czytania
5 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383134819
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
441
323

Na półkach:

ak często wychodzicie ze strefy komfortu i czytacie gatunki, spoza waszych ulubionych?

Zachęcona dobrymi opiniami sięgnęłam po „Przeklęty dar” Justyny Jelińskiej @wfotelu - okazało się, że to taka książka z science fiction w tle! Trochę zbiło mnie to z tropu ale nie odpuściłam i spędziłam z książką naprawdę dobry majówkowy czas!
Książka jest świetna, zbierałam szczękę z podłogi gdy dowiedziałam się, że to DEBIUT Justyny! Gratulacje! „Przeklęty dar” jest tak dobry, że w życiu bym nie powiedziała, że to jest pierwsza książka autorki.
Podobało mi się to, że w książce nie zaznałam nudy. Akcja była właściwie ciągła, ale prosta, dzięki czemu żaden wątek nie mógł zginać :).
Autorka przekazuje na kartach książki ogrom emocji. Strach, złość, żal, pożądanie… podoba mi się takie pomieszanie gatunków. Możemy tutaj znaleźć thriller, sensację i oczywiście science-fiction.

Dla mnie jak najbardziej na tak i Wam również ogromnie polecam!

Książka Justyny po raz kolejny utwierdza mnie w przekonaniu, że warto sięgać po debiuty!

⭐️⭐️⭐️⭐️/5

Główna bohaterka, Liz, posiada szczególny dar. Niestety, musi ukrywać go przed światem. Gdy dotyka obcego człowieka, ma wizję przyszłości tej osoby. Nie zawsze to jest ta dobra przyszłość.
Pewnego dnia, do baru w którym pracowała, przybywa pewien motocyklista. Gdy niechcący go dotyka, widzi jak porywa jej córkę… od tej pory zaczyna się walka z czasem, aby odzyskać ukochaną córeczkę. A to nie wszystko policja podejrzewa, że za porwaniem stoi nie nikt inny … jak ona sama… Czy uda jej się odnaleźć córkę? Czy będzie miała wsparcie i ucieknie przed policją?

Zapraszam do lektury! :D

ak często wychodzicie ze strefy komfortu i czytacie gatunki, spoza waszych ulubionych?

Zachęcona dobrymi opiniami sięgnęłam po „Przeklęty dar” Justyny Jelińskiej @wfotelu - okazało się, że to taka książka z science fiction w tle! Trochę zbiło mnie to z tropu ale nie odpuściłam i spędziłam z książką naprawdę dobry majówkowy czas!
Książka jest świetna, zbierałam szczękę z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
130

Na półkach: , ,

Dar to nagroda czy przekleństwo?

Historia Liz Becker, która od zawsze musiała trzymać swój dar w tajemnicy. Robiła wszystko, aby mieć normalne życie. Jednak zmaganie się z darem było bardzo trudne. Okazuje się też, że są osoby, które nie lubią ludzi z darami. Szukający uderzają w najsłabszych punkt i porywają córkę kobiety. Policja nie ułatwia, a nawet utrudnia. Liczą się minuty, a ona jest z tym wszystkim sama. Jednak zjawia się Phil, który jest w stanie poświęcić się dla kobiety. Rzuca wszystko byleby tylko uratować Elen. Jak pomogą albo utrudnią całą sytuację jej zdolności?

To science fiction ma wątek romantyczny, którego się tu nie spodziewałam, ale jednak świetnie się wpasował. Jest trochę przekleństw, ale nie na tyle, aby było to wielkim problemem w czytaniu. Bardziej pokazuje charakter Liz i to jak bardzo zdesperowana jest, aby odnaleźć córkę.

Przeszłość potrafi dopaść nas w najmniej oczekiwanym momencie, a osoby, które były kiedyś dla nas bliskie mogą zaburzyć naszą teraźniejszość.

Widzimy też jak wielka jest miłość rodzica do dziecka. Jak bardzo można się poświęcić, żeby uratować osobę, którą się kocha. Książka podpasowała mi też ze względu na dwa kółka. Nie ukrywam, że ostatnio się nimi bardziej interesuje.

Cudowna okładka oddaje klimat książki, a fajnym smaczkiem jest również playlista, która widnieje na początku niej. Dzięki niej można się jeszcze bardziej wczuć w klimat książki.

Naprawdę ciekawe science fiction, które nawiązuje do takich popularnych rzeczy jak Strefa 51.

Końcówka złamała mi serce i zdecydowanie będę wyczekiwać następnej części.

⭐⭐⭐⭐/5

Dar to nagroda czy przekleństwo?

Historia Liz Becker, która od zawsze musiała trzymać swój dar w tajemnicy. Robiła wszystko, aby mieć normalne życie. Jednak zmaganie się z darem było bardzo trudne. Okazuje się też, że są osoby, które nie lubią ludzi z darami. Szukający uderzają w najsłabszych punkt i porywają córkę kobiety. Policja nie ułatwia, a nawet utrudnia. Liczą się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1529
429

Na półkach: , ,

Zdaję sobie sprawę, że czasami ciężko zakwalifikować daną książkę do konkretnego gatunku. Skuszona opisem i oznaczeniem z tyłu: science fiction, podeszłam z wielkim zapałem do tej historii. Tym bardziej, że na okładce widnieje znak Strefy 51, na temat której krąży wiele teorii spiskowych.

Niestety moje przypuszczenia rozminęły się z treścią książki, bo oprócz faktu, że nasza główna bohaterka Liz posiada nadzwyczajny dar widzenia bliskiej przyszłości osoby, którą dotknie, nie ma tu już dla mnie nic, co by odpowiadało jej kategorii.

Historia jest osadzona we współczesnym świecie na terenie Stanów Zjednoczonych. Przez główny wątek, którym jest uprowadzenie córki Liz książka stała się mocno sensacyjna, a dziejące się wydarzenia pędzą w zastraszającym tempie. To tempo sprawiło, że odczuwałam dość mocne skoki fabularne, w których zabrakło mi wyjaśnienia i jakiejś większej warstwy emocjonalnej. Jeszcze z początku przymykałam na to oko, bo podobało mi się wprowadzenie do życia Liz za sprawą dzieciństwa, ale jak już nastąpił przeskok do jej dorosłego życia to zaczęło być bardziej odczuwalne. Przeszkadzało mi też zachowanie Liz, które nie pasowało mi w momencie, gdy poszukuje swojej córki. Może, gdyby sama uciekała przed ludźmi, którzy chcą ją zabić to mogłabym to jeszcze zrozumieć.

Też nie jestem fanką zawiązywania bardzo szybkich relacji uczuciowych w książkach, a tak tutaj jest. Akcja od pewnego momentu staje się dość brutalna co lubię, ale są takie sceny, które nie odpowiadały mi dość luźnym podejściem bohaterów do tego co robią. Nie mam nic przeciwko przekleństwom w książkach, ale chyba każdy z nas ma jakiś próg akceptowalności i mój osobisty został tutaj przekroczony. Książka kończy się, a raczej urywa tak, że możemy oczekiwać kolejnej części. Nie podpasowało to moim upodobaniom, bo lubię w książkach, gdy dany etap historii zostaje zakończony, a poboczne wydarzenia mogą zostać wyjaśnione dalej.

Zdaję sobie sprawę, że czasami ciężko zakwalifikować daną książkę do konkretnego gatunku. Skuszona opisem i oznaczeniem z tyłu: science fiction, podeszłam z wielkim zapałem do tej historii. Tym bardziej, że na okładce widnieje znak Strefy 51, na temat której krąży wiele teorii spiskowych.

Niestety moje przypuszczenia rozminęły się z treścią książki, bo oprócz faktu, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1259
752

Na półkach:

Liz ma dar. Wystarczy jej krótki dotyk, by mogła poznać wycinek niedalekiej przyszłości osoby, z której skórą się zetknęła. Kobieta szybko nauczyła się, że nie wolno jej ingerować w spełnienie wizji, a bezpieczeństwo jej spokojnego życia powinno być priorytetem. Tyle że o „bezpieczeństwie“ może jedynie marzyć, gdy kilka lat po zniknięciu męża, ktoś porywa jej córkę. Wtedy rozpoczyna wyścig z czasem, by uratować najważniejsza dla niej osobę.

Pomysł ciekawy, wielokrotnie przerabiany, ale wciąż na tyle angażujący, że warto poznawać kolejne tytuły tej szufladki. Teoretycznie. Zadanie wymienienia wad powieści jest o tyle trudne, że niektóre potknięcia pojawiły się jedynie na początku, inne na końcu, a jedynie kilka przewijało się przez całość. Były chwile, gdy słownictwo było zbyt proste, mało bogate („niesamowite“ przy opisie aparycji najwyraźniej zastępuje wiele). Gdy cecha wyglądu została wpleciona bez wyczucia (matka charakteryzowała się „dość ciężką ręką, która niejednokrotnie wymierzała karę, dając siarczyste klapsy w mój, wtedy płaski jak deska, tyłek“). Gdy ciekawy temat zgubił się w późniejszej części tekstu (policjant przyszedł ocenić możliwość porwania partnera, ale wzmianki o złożeniu zawiadomienia zaginięcia czy podjęcia kroków w tej kwestii brak). Błędy konstrukcji i logiki. Niezgrabności i tanie zagrania. Oraz wady, które wynikają z prywatnych preferencji czytelniczych. Pełen pakiet! Ale jak na wiele można przymknąć oko ze względu na ciekawy (choć wielokrotnie przerabiany) pomysł fabuły, tak z konstrukcją bohaterów sprawa ma się już inaczej. Zbyt podobni do siebie i nijacy — tak określiłabym ten zlany w jedno tłum. Co jakiś czas ktoś bardziej wyróżniał się wyglądem, miał jakiś swój smaczek charakteru, a jednak wszystko było zbyt mgliste. Ich główną cechą było chyba jedynie to, że przeklinali. Pierwszy raz odniosłam wrażenie, że w powieści wulgaryzmów było za dużo i że miały coś ukrywać. Jakby za ich sprawą nijacy bohaterowie mieli zyskać pazur, ale oczywiście nie tak to działa. Do listy wad dodałabym jeszcze liczne kalki i przewidywalność. Brak świeżości. Spłycenia i kartonowe przedstawienie bohaterów. A na tym lamenty mogę właściwie zakończyć, bo ciągnąć mogłabym je zbyt długo.

„Przeklęty dar“ to debiut literacki, który zapowiadał się intrygująco, ale zawiódł mnie ogromnie. Ani to interesujące sifi, ani ciekawy romans. Już po pierwszych rozdziałach wiedziałam, że będzie słabo, ale im dalej, tym gorzej. Gdyby tak wiele elementów mnie nie uwierało, to historia miała potencjał na wciągnięcie czytelnika i danie mu odprężenia. Widziałam, że garść odbiorców właśnie to w niej znalazła. I super! Ja jednak nie polecam.


Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Liz ma dar. Wystarczy jej krótki dotyk, by mogła poznać wycinek niedalekiej przyszłości osoby, z której skórą się zetknęła. Kobieta szybko nauczyła się, że nie wolno jej ingerować w spełnienie wizji, a bezpieczeństwo jej spokojnego życia powinno być priorytetem. Tyle że o „bezpieczeństwie“ może jedynie marzyć, gdy kilka lat po zniknięciu męża, ktoś porywa jej córkę. Wtedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
345

Na półkach:

Liz Becker ma coś co skrywa przed światem, nawet najbliżsi nie znają jej sekretu. Kobieta ma dar, gdy dotknie obcej osoby jest w stanie zobaczyć jego przyszłość zarówno dobrą jaki złą. Pewnego dnia córka Liz zostaje porwana, okazuje się że powodem uprowadzenia jest dar, a raczej wyeliminowanie osób, które go posiadają.
Liz rozpoczyna poszukiwania fotki by ją uchronić.
Czy kobieta zdarzy na czas by uniknąć straty dziecka?

Debiut literacki autorki okazuje się bardzo udany, przyznam się że nie czytałam opisu książki i zdecydowałam się sięgnąć po nią w ciemno, ale nie żałuję. I okazało się, że spędziłam intrygujący i miły wieczór z książką, która spowodowała ze nie mogłam się od niej oderwać.
Mamy tutaj wątki sensacyjno- kryminalne, romans, zdolności paranormalnych, science fiction, fanatycznych wyznawców i klub motocyklowy. Wydaje się, że przy tak dużej ilości wątków można się pogubić, ale o dziwo wszystko zostało bardzo zgrabnie połączone w spójną całość, która zachwyca.
Więc jestem pozytywnie zaskoczona tą książką i z chęcią sięgnę po kontynuację, bo liczę że Autorka nie zostawi nas na długo w niepewności.

Liz Becker ma coś co skrywa przed światem, nawet najbliżsi nie znają jej sekretu. Kobieta ma dar, gdy dotknie obcej osoby jest w stanie zobaczyć jego przyszłość zarówno dobrą jaki złą. Pewnego dnia córka Liz zostaje porwana, okazuje się że powodem uprowadzenia jest dar, a raczej wyeliminowanie osób, które go posiadają.
Liz rozpoczyna poszukiwania fotki by ją uchronić.
Czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
337

Na półkach:

Liz Becker trzyma pewien sekret i nie może go nikomu wyjawić. Posiada dar, którego musi strzec, jak fortecy. Chwilami nie wydaje się, to takie łatwe, ale próbuje wieść przy tym spokojne i normalne życie. Do czasu…
Córka Liz znika, a wcześniej zniknął jej mąż. Gdzie są jej bliscy? Dlaczego właśnie teraz jej życie zaczęło się walić?
Kobieta nie może uzyskać pomocy od policji, więc na własną rękę postanawia poprowadzić śledztwo. Zdeterminowana wyrusza w pościg z czasem.
Czy uratuje córkę przed czasem? Takie jak one nie powinny żyć. To tylko „Anomalie”, je trzeba zlikwidować…

Ta książka to totalne pomieszanie gatunków. Dostałam tutaj kryminał i fantastykę oraz science fiction. A do tego został wplątany wątek romansu. I nie mam pojęcia, jak Justyna Jelińska, to zrobiła, ale wszystko wyszło całościowo bardzo dobrze.
Drapieżności lekturze dodadzą motocykle. Nigdy nie byłam fanką tych pojazdów, a autorce udało się to zmienić. Mam ochotę na szybką jazdę oraz ten wiatr we włosach, i to całkiem w realu.

„Przekręty dar” czyta się całkiem szybko, i to nie o liczbę stron tu się rozchodzi – chociaż książka nie należy do grubasów – a to, jakim fajnymi językiem posługuje się autorka. Akcja dodaję czytelnikowi swoistego kopa,
można wyczuć w niej nutkę adrenaliny, a mimo to nie pędzi jak szalona.
Dostałam wątki, które sugerowały ciąg dalszy fabuły oraz jej zakończenie, to wtedy autorka zrobiła nagły zwrot akcji. I to jest dowód na to jak można wyprowadzić czytelnika z równowagi. A uwierzycie mi, kiedy powiem wam, że można jeszcze kogoś dobić przy zakończeniu? Tak, kochana Justyna Jelińska postanowiła skrzyżować drogi bohaterów! Czyli zrobić coś z cyklu
CIĄG DALSZY NASTĄPI. @wfotelu ja mam nadzieję, że kontynuacja już się pisze?!

Podsumowując, książka jest debiutem i dla mnie osobiście bardzo udanym. Autorka ma głowę wielką pomysłów, ale i ma przy tym fantazję. Zabrać czytelnika w świat, który nie istnieje, w takim, gdzie wszystko jest możliwe i ma swój nieziemski klimat – śmiało nazwę, to wyczynem.
Okładka w stu procentach oddaje klimat książki, na żywo prezentuje się jeszcze lepiej.

Liz Becker trzyma pewien sekret i nie może go nikomu wyjawić. Posiada dar, którego musi strzec, jak fortecy. Chwilami nie wydaje się, to takie łatwe, ale próbuje wieść przy tym spokojne i normalne życie. Do czasu…
Córka Liz znika, a wcześniej zniknął jej mąż. Gdzie są jej bliscy? Dlaczego właśnie teraz jej życie zaczęło się walić?
Kobieta nie może uzyskać pomocy od policji,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
445
331

Na półkach: , , , ,

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

"Przeklęty dar" to kolejny debiut literacki, który miałam okazję w tym roku przeczytać. Przyznam szczerze, że wybrałam tę książkę, ponieważ jako jedyna spośród dostępnych w Klubie Recenzenta propozycji zainteresowała mnie na tyle, by zdecydować się na jej zamówienie. Czy zatem sięgnęłabym po nią, gdybym nie otrzymała jej ramach współpracy? Być może tak, ponieważ opis bardzo mnie zaintrygował, ale z drugiej strony na rynku wydawniczym jest tyle publikacji, że nie wiem, czy starczy mi życia, aby zapoznać się ze wszystkimi, na które kiedykolwiek zwróciłam i jeszcze zwrócę swoją uwagę.

Ale dosyć o mnie, wszak pierwsze skrzypce powinna grać tutaj książka Justyny Jelińskiej, dlatego teraz pokrótce przedstawię Wam historię, która została w niej opisana.

Liz Becker już od dzieciństwa wiedziała, że nie jest zwykłym dzieckiem. Jako mała dziewczynka odkryła swój wyjątkowy dar. Dotykając osoby, która nie jest jej w żaden sposób bliska, potrafiła zobaczyć, co się tej konkretnej osobie przydarzy. Czasem było to wydarzenie, które będzie miało miejsce w odległej przyszłości, a czasem w ciągu najbliższych kilku minut. Za pokrętną radą swojego ojca Liz starała się za wszelką cenę ukryć swój dar przed światem, jednak czy jej się to udało? W zasadzie tak, chociaż czasami trudno było jej wytłumaczyć znajomym i policji swoje nietypowe zachowanie, które nie zawsze można było podciągnąć pod kobiecą intuicję.

Chociaż Liz stara się robić wszystko, by wieść możliwie najbardziej zwyczajne i spokojne życie, pewnego dnia jej pozornie poukładany świat, zaczął się powoli sypać. Najpierw jej ukochany mąż Rick zniknął bez śladu, a gdy zdołała w miarę ułożyć swoje życie na nowo, ktoś porwał jej ukochaną córkę. Wtedy zrozpaczona kobieta musiała postawić wszystko na jedną kartę. Przez opieszałość policji była zmuszona wykorzystać wszystkie swoje moce i być gotowa na każde niebezpieczeństwo, by odnaleźć swoje jedyne dziecko. Czy jej się to udało? Czy jej niezwykłe zdolności, stały się w decydującym momencie zbawieniem czy przekleństwem? Czy po przekroczeniu słynnej strefy 51 odkryła coś znacznie gorszego niż tajemnicze laboratoria, w których ktoś przeprowadzał okrutne eksperymenty? Odpowiedzi na te pytania poznacie, sięgając po "Przeklęty dar" autorstwa Justyny Jelińskiej.

Muszę przyznać, że książka wciągnęła mnie od samego początku. Jak można się łatwo domyślić, dzięki swojej przypadłości Liz wcale nie miała łatwego życia. Już od wczesnego dzieciństwa była świadkiem wszelkiego rodzaju zdarzeń, które najczęściej kończyły się śmiercią osoby, której dotyczyły jej wizje. Zatem według mnie jej dar można postrzegać dwojako. Z jednej strony jako coś nadzwyczajnego i niezwykłego, z drugiej zaś jako przekleństwo, dlatego byłam niezwykle ciekawa, czy odegra on znaczącą rolę w dalszej części historii.

Bardzo podobało mi się również, że "Przeklęty dar" nie wpisuje się w sztywne ramy gatunkowe. Autorka w swojej książce w dość ciekawy sposób połączyła ze sobą wątki sensacyjno-kryminalne z tymi należącymi do literatury science-fiction oraz elementami romansu. Co zdecydowanie wpłynęło pozytywnie na moją ocenę tej publikacji.

Jednak znalazłam w niej również takie elementy, które nie do końca przypadły mi do gustu. W mojej opinii zachowanie głównej bohaterki czasami pozostawiało wiele do życzenia. Wprawdzie nie mam dzieci i nie wiem, co czuje matka, której ktoś porywa dziecko, ale początkowe zachowanie Liz w tej sytuacji wydawało mi się mało realne. Oczywiście mam świadomość, że każdy reaguje inaczej, ale dla mnie podeszła do tego za spokojnie. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że poszłabym do pracy, czy czekała bezczynnie, aż policja w końcu weźmie się za swoją robotę.

Drugim minusem tej publikacji jest też ilość przekleństw, które się w niej znajdują. Nie to, żebym miała coś do używania niecenzuralnych słów, bo zdarza mi się czasami kląć jak szewc, ale w "Przeklętym darze" było ich zdecydowanie za dużo i miejscami miałam takie wrażenie, jakby autorka nie bardzo wiedziała jak połączyć ze sobą konkretne momenty, więc niecenzuralne słowa były czymś na kształt spójnika. Myślę, że jeżeli ich ilość zostałaby zmniejszona o połowę, nie rzucałyby się tak w oczy i czytelnik nie skupiałby na nich swojej uwagi.

Jednak mimo tych kilku wad książkę czytało się bardzo szybko i płynnie. Autorka stworzyła bardzo ciekawą i niebanalną historię, pełną zwrotów akcji i zaskakujących momentów. Myślę, że książka wielu osobom przypadnie do gustu, dlatego z czystym sumieniem ją Wam polecam.

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

"Przeklęty dar" to kolejny debiut literacki, który miałam okazję w tym roku przeczytać. Przyznam szczerze, że wybrałam tę książkę, ponieważ jako jedyna spośród dostępnych w Klubie Recenzenta propozycji zainteresowała mnie na tyle, by zdecydować się na jej zamówienie. Czy zatem sięgnęłabym po nią, gdybym nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
164

Na półkach:

Klimatyczna okładka tej książki sugerowałaby jakąś powieść drogi, gdyby nie tytuł. W rzeczywistości Przeklęty dar okazał się bardzo dobrą historią sensacyjną, której nie można odmówić zawrotnego tempa, z elementami fantastyki. Bohaterką jest Liz, która posiada specyficzne umiejętności. Za radą zmarłego ojca nigdy o nich nikomu nie powiedziała, ufając osądowi, że świat nie lubi odmieńców. Po pobycie na uniwersytecie, główna bohaterka powraca w rodzinne strony, już jako mężatka z dzieckiem. I na tym historia mogłaby się zakończyć, gdyby nie to, że jej mąż znika, a wkrótce po tym ktoś uprowadza jej córkę. Wykorzystując swoje zdolności Liz sama namierza porywaczy i udaje się z odsieczą, zyskując po drodzę sprzymierzeńców, a kto wie może nawet miłość, a wszystko to w pustynnych krajobrazach Nevady i z charakteryzującą bohaterów fantazją, godną postaci z prawdziwego Dzikiego Zachodu, z tą różnicą, że zamiast rumaków, dosiadają swoich motocykli. Tak jak wspomniałem, nie sposób tu się nudzić. Brawa dla autorki za to, jak odwzorowała Stany Zjednoczone i ich klimat, mentalność mieszkańców i to coś, co nas Europejczyków jednocześnie pociąga i odpycha w USA. Mocnym punktem opowieści jest główna bohaterka, która jest twarda, wyrazista i potrafi rzucić mięsem. Takich postaci w polskiej literaturze jest mało, a do tego wykreowanych przez pisarkę, a nie jakiegoś faceta. Wszystko tu właściwie gra i lektura jest prawdziwą przyjemnością, a finał zapowiada, że będzie ciąg dalszy, na co bardzo liczę, bo przygody Liz i jej córki przypadły mi do gustu i liczę, że w kolejnej części autorka rozwinie motywy fantastyczne, co moim zdaniem wyjdzie następnej powieści tylko na plus. Ukłony za dojrzały i dający dużą frajdę debiut. Serdecznie polecam!!!
Współpraca barterowa z @wydawnictwo_novaeres

Klimatyczna okładka tej książki sugerowałaby jakąś powieść drogi, gdyby nie tytuł. W rzeczywistości Przeklęty dar okazał się bardzo dobrą historią sensacyjną, której nie można odmówić zawrotnego tempa, z elementami fantastyki. Bohaterką jest Liz, która posiada specyficzne umiejętności. Za radą zmarłego ojca nigdy o nich nikomu nie powiedziała, ufając osądowi, że świat nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1679
813

Na półkach: , ,

Byłem z tą książką od samego początku! Myślę że mogę tak napisać bez ogródek. Tak się bowiem składa że jej Autorka to moja serdeczna przyjaciółka. Przegadaliśmy niezliczone eony czasu w temacie książek (i piesków rasy Shih Tzu...),i pamiętam jak raz Justyna powiedziała mi że jej marzeniem jest napisać swoją własną książkę. Zapytałem jej więc - co stoi na przeszkodzie ku temu? Wiem że miała masę swoich spraw na głowie - zarówno tych dobrych i jak i złych, ale pewnego razu dostałem na maila pierwsze rozdziały "Przeklętego daru". Justyna poprosiła mnie żebym powiedział wprost co o tym sądzę, bez kadzenia. Ja to przeczytałem (zakląłem sobie w duchu "o *****!!!", i to tak soczyście!),i powiedziałem jej - PISZ! I tak co jakiś czas dostawałem kolejne rozdziały tej książki. Byłem mniej więcej w 1/3 powieści, kiedy nie wytrzymałem i zadałem Justynie dwa pytania - czy to NA PEWNO jest jej debiut - czasami czyta się nowego autora, i momentami aż wychodzą z powieści swego rodzaju niedopracowania itp., taki typowy syndrom debiutu!; nie znalazłem ani krzty tego w "Przeklętym darze", a proszę pamiętać że ja czytałem wersję demo, że tak użyję tego stwierdzenia. To jest w pełni dojrzała i dopracowana powieść, dojrzałej i doświadczonej Autorki! A drugie pytanie jakie zadałem, było takie - czy Justyna nie ma przypadkiem wujka w USA, dokładnie w stanie Maine, i czy jakiś gen owego wujka nie zostawił śladu w jej pisarskim DNA.... Otrzymałem odpowiedzi że to jest jej debiut, i że Stephen King nie jest jej wujkiem... Kiedy już przeczytałem całość to wiedziałem że to na pewno wyjdzie w druku; jest tyle popeliny na rynku, takiej "śmieciowej" literatury, że taka perła jak "Przeklęty dar" musi się ukazać. I tak oto słowo stało się ciałem. Pamiętam radość Justynki kiedy mi o tym powiedziała - samemu mi się udzieliła! Leciały ode mnie do niej gratulacje przez tydzień, a nawet może dwa! Tyle moich osobistych refleksji, teraz słów kilka o treści. Powieść jest doskonała, wszystkie elementy są idealnie umiejscowione, a takim doprawieniem całości jest wątek paranormalny - "wujek" z USA byłby dumny! Jest jedna rzecz która mnie się w narracji nie spodobała i powiedziałem o tym Justynie; wyjaśniła mi wszystko i jest ok. "Przeklęty dar" ma u mnie 8 gwiazdek plus tradycyjnie jedną za debiutancką powieść. Nie dam 10-ciu, bo raz że w świetle tego co napisałem powyżej zaraz będą głosy że uprawiam prywatę (na co skądinąd mam wywalone!),a dwa - nie chcę żeby Justyna spoczęła na laurach - a wiem że tak się nie stanie... Ale o tym sza! I tak już kompletnie od siebie - Justynko, gratulacje!!! Czekam na kolejne Twoje powieści!

Byłem z tą książką od samego początku! Myślę że mogę tak napisać bez ogródek. Tak się bowiem składa że jej Autorka to moja serdeczna przyjaciółka. Przegadaliśmy niezliczone eony czasu w temacie książek (i piesków rasy Shih Tzu...),i pamiętam jak raz Justyna powiedziała mi że jej marzeniem jest napisać swoją własną książkę. Zapytałem jej więc - co stoi na przeszkodzie ku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
638

Na półkach: ,

Liz od najmłodszych lat wiedziała, ze jest inna. Za sprawą dotyku widziała rzeczy, które się wydarzą. Jej dar był przekleństwem. Wiedział, że musi to zachować w tajemnicy, nie mogła nikomu jej zdradzić. Wiodła na pozór spokojne życie do czasu, aż jej maż zniknął w tajemniczych okolicznościach, a na jej trop wpadli Szukający. Ludzie, którzy eliminowali takie anomalie jak Liz. Uderzyli w najczulszy punkt kobiety, porwali córkę. Liz musi zrobić wszystko by odnaleźć dziecko, posunie się do wszystkiego, by jej córka wróciła cała i zdrowa. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że najukochańsza osoba, która miała ją chronić, kochać, być podporą, okazała się najpodlejszym zdrajcą bez serca, który nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel.

"Zawsze myślałam, że będę wiodła spokojne życie, i nigdy nie przyszło mi do głowy to, że wyjawię komuś moja tajemnicę"

Opis książki bardzo mnie zaciekawił, ponieważ lubię takie historie z fantastyką w tle. Lekki i przyjemny styl sprawił, że książkę przeczytałam szybko wystarczył jeden dzień i musiałam ją zamykać i żegnać się z bohaterami. Zakończenie zaprasza do sięgnięcia po kolejną część, której będę wyczekiwać.

Autorka zaprasza nas do świata Liz, która musi zrobić wszystko by odnaleźć dziecko. Policja oskarża kobietę, zamiast zagłębić się w śledztwo, szuka kozła ofiarnego. Liz już nic nie pozostało, działa jak na autopilocie, prze do przodu nawet po trupach. Zbrodnia, przemoc, krew, miłość, sex, nadzieja i prawda, oraz odwaga, to na pewno znajdziecie w tej książce. Gorąco polecam przekonajcie się sami do czego jest zdolna zdesperowana osoba, która nie cofnie się przed niczym. Mroczne zakamarki miasta, stowarzyszenie oraz ukryte laboratorium, to tylko przedsmak tego co was czeka.

Liz od najmłodszych lat wiedziała, ze jest inna. Za sprawą dotyku widziała rzeczy, które się wydarzą. Jej dar był przekleństwem. Wiedział, że musi to zachować w tajemnicy, nie mogła nikomu jej zdradzić. Wiodła na pozór spokojne życie do czasu, aż jej maż zniknął w tajemniczych okolicznościach, a na jej trop wpadli Szukający. Ludzie, którzy eliminowali takie anomalie jak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    42
  • Przeczytane
    34
  • Posiadam
    6
  • 2023
    3
  • Empik Go
    2
  • Wydawnictwo Novae Res
    1
  • Ebook do kupienia
    1
  • W świecie fantazji
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Więcej
Justyna Jelińska Przeklęty Dar Zobacz więcej
Justyna Jelińska Przeklęty Dar Zobacz więcej
Justyna Jelińska Przeklęty Dar Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także