ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaks
16
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniu
267
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturą11
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początek
42
- Polecamy
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LC
Patronat LCDzień nastania nocy. Część 2
Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Zakon Drzewa Pomarańczy fantasy, science fiction
Patronat 
656 str. 10 godz. 56 min.- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Zakon Drzewa Pomarańczy
- Tytuł oryginału:
- A Day of Fallen Night
- Wydawnictwo:
- Sine Qua Non
- Data wydania:
- 2023-03-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-03-08
- Liczba stron:
- 656
- Czas czytania
- 10 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382109658
- Tłumacz:
- Kamila Regel
- Inne
Tunuva Melim, siostra Zakonu, przez pięćdziesiąt lat przygotowywała się do walki z wyrmami – ale od czasu pokonania Bezimiennego na świecie nie pojawił się żaden z nich. Młode pokolenie zaczyna kwestionować zasadność istnienia Zakonu.
Na północy Sabran Ambitna poślubia nowego króla Hróth, by ocalić chylące się ku upadkowi królowiectwo. Ich córka, Glorian, pozostaje w cieniu rodziców – zgodnie ze swoją intencją.
Smoki Wschodu od wieków trwają w uśpieniu. Dumai zamieszkuje na Seiiki w górskiej świątyni, której wierni usiłują zbudzić bogów z Długiego Snu – jednak ktoś z przeszłości jej matki zmierza jej na spotkanie.
Gdy wraz z erupcją Góry Trwogi nastają czasy terroru i przemocy, kobiety muszą stawić im czoła i obronić ludzkość przed śmiertelnym zagrożeniem.
Dzień nastania nocy to wielowątkowa, napisana z epickim rozmachem opowieść osadzona w świecie Zakonu Drzewa Pomarańczy, przybliżająca wydarzenia, które zmieniły bieg jego historii.Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...Patronaty LC
Książki autora
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W tym strasznym czasie pokój nie może trwać długo
Cóż to była za przygoda… Druga część majestatycznej historii stworzonej przez Samanthę Shannon dostarcza nam o wiele więcej dynamicznych wydarzeń, ciekawych zwrotów akcji i zaskoczeń fabularnych. Wątki stopniowo zaczynają się ze sobą zazębiać, a wiele domysłów i wątpliwości czytelnika zostaje rozwianych. Docieramy do punktu kulminacyjnego, jakim jest tytułowy dzień, w którym nastanie noc.
Wszystkie perspektywy są bardzo dopracowane, co przy tak dużej liczbie bohaterów nie jest zbyt oczywiste. Mam wrażenie, że często zdarzają się historie, w których mamy swojego ulubionego bohatera i z niecierpliwością czekamy na jego rozdziały, wygaszając nieco swoją uwagę przy innych perspektywach. Tutaj zdecydowanie nie ma to miejsca, a fakt, że dążymy do zjednoczenia się tych historii tym bardziej podtrzymuje naszą uwagę. Postaci dorastają na naszych oczach, przechodzą przemiany. Ich konstrukcja jest na tyle przemyślana, że moglibyśmy uwierzyć, że ktoś taki istniał naprawdę. Fakt, że prawie wszystkimi głównymi bohaterami są kobiety, nie jest oczywistym rozwiązaniem w tym gatunku. W ostatnim czasie na rynku pojawia się coraz więcej książek z taką reprezentacją i bardzo doceniam fakt, że Shannon dołożyła do tego swoją cegiełkę.
Odczułam jedynie najmniejsze wyeksponowanie postaci Dumai, co faktycznie przełożyło się na mój poziom sympatii do tej bohaterki, jednak nie w stopniu znaczącym.
Styl pisania jest poetycki, ale nie zbędnie ubarwiony. Tłumaczenie zdaje się go bardzo dobrze oddawać. Ponadto formy bezosobowe, nie tak łatwe do zaadaptowania na język polski, wypadają bardzo naturalnie.
Często mamy okazję czytać o tym, jak władza wpływa na człowieka. Tutaj poznajemy perspektywę władzy jako ciężkiego, niechcianego obowiązku, brzemienia, które bohaterowie muszą nieść. Obserwujemy, jak sobie z nim radzą i co stopniowo ta pozorna omnipotencja im odbiera.
Jak na historię fantastyczną z dużym nagromadzeniem walk i konfliktów jest w niej niesamowicie dużo ciepła, wsparcia oraz wzruszających, bezinteresownych gestów. Mamy okazję obserwować siłę miłości we wszystkich jej formach. Pojawia się tutaj całe spektrum tego, co lubię najbardziej – emocjonalne dialogi, skomplikowane relacje międzyludzkie i próba odnalezienia się w świecie pełnym chaosu i niesprzyjających okoliczności, a wszystko to w magicznej scenerii.
Przyznam jednak, że gdyby nieco skrócić tę historię, raczej nie straciłaby ona dużo, a wręcz zyskałaby na dynamice i poziomie zaangażowania odbiorcy. Była to droga długa, z wzlotami i upadkami, jednak z perspektywy poznania całej fabuły dostarczyła mi ona naprawdę wielu emocji i przedstawiła interesujące światopoglądy.
„Jesteś więcej niż spełnieniem moich najskrytszych marzeń”. Myślę, że ta książka będzie właśnie tą wymarzoną dla wielu wielbicieli high fantasy. Za sprawą swojej innowacyjności i nieoczywistości ma szansę trafić w gusta nawet najbardziej doświadczonych koneserów gatunku.
Dominika Wojtera
759 
1 
25 Wyróżniona opinia
Jest to prequel "Zakonu Drzewa Pomarańczy", ale możecie śmiało czytać te książki Samanthy Shannon w dowolnej kolejności. Ja zaczęłam właśnie od "DNN" i już wiem, że po "ZDP" również sięgnę, a może nawet łatwiej będzie mi się odnaleźć w historii Zakonu, znając tak dobrze chronologię. Wracając jednak do prequelu, jest to niemal 1300 stron i możecie przeczytać je w wydaniu z twardą oprawą lub rozdzielone na dwie części w miękkiej. Ja mam tę drugą opcję i serdecznie ją polecam, bo myślę, że czyta się wygodniej, no i po odpowiednim ułożeniu książek, pięknie układa się obrazek z tej cudownej okładki! Niniejsza recenzja dotyczy tylko pierwszej części historii. 😊 Książka podzielona jest na trzy główne części, a każda z nich na rozdziały, w których poznajemy perspektywę różnych bohaterów, spośród których na pierwszy plan wychodzą trzy kobiety. Unorę, Sabran i Esbar poznajemy w prologu, kiedy to odkrywamy zalążki ich losów, niby oddzielnych, a jednak połączonych... Kolejne rozdziały rozgrywają się w wielu miejscach, ale jasno jest przedstawione, na której stronie święta toczy się akcja i którzy bohaterowie w niej uczestniczą. Myślę, że nie będę zagłębiać się w fabułę, bo nie ma to najmniejszego sensu i nie sposób jej streścić, więc odsyłam jedynie do opisu od wydawnictwa, który nieco nakreśli Wam najważniejsze wątki, a ja napiszę po prostu, co szczególnie mi się podobało. 😊 Przede wszystkim, jest to bardzo rozbudowany świat fantasy. Mamy tutaj różne królestwa, a raczej królowiectwa (od angielskiej wersji "queendom"- tu brawa dla osoby tłumaczącej!),różne wierzenia i religie, różne zwyczaje, różne legendy, różne zasady, a nawet skrajnie odmienne okoliczności przyrody. Z początku, jak to zazwyczaj bywa z tym gatunkiem, ciężko ogarnąć, co się dzieje i wszystko zrozumieć, ale tutaj przychodzi nam z pomocą mała ściąga, którą ja (niestety) odkryłam dopiero na końcu, a Wam może wiele ułatwić! Z tyłu drugiej części znajdziecie glosariusz tłumaczący trudniejsze zagadnienia, opisujący stwory i zjawiska, wykaz postaci i parę zdań na ich temat, a także skrót chronologiczny, przedstawiający wydarzenia w odpowiedniej kolejności. Świetna sprawa i na pewno pomocna, tak samo zresztą jak mapki na początku książki. 😊 Wracając jednak do tematu - bohaterowie tej powieści będą wiedli fascynujące życia, niektórzy spokojne, inni mniej, ale dość stabilne. Świat jednak zacznie się zmieniać, woda gotować, a ziemia drżeć, co zwiastuje być może powrót największego z wrogów stworzonego świata. Smoki zaczną się budzić, a ludzkość czeka prawdopodobnie wojna z siłami, z którymi nie sposób wygrać. Czy bohaterowie połącza swoje moce, aby z nimi walczyć? A może będą walczyć ze sobą nawzajem?🤔 Autorka stworzyła coś genialnego! Nie mogę wyjść z podziwu, jak można obmyślić coś tak skomplikowanego, a jednocześnie spójnego i pięknego. Czytałam z zafascynowaniem każdą stronę i nie skróciłabym powieści ani o jedną, a wręcz nie mogę doczekać się ciągu dalszego. Samantha Shannon w cudowny sposób przedstawiła różne reprezentacje, właściwie większość bohaterów należy do społeczności LGBTQ+ i jest to tak cudownie ukazane. Nie jako coś, o co trzeba walczyć, nie jest to sztucznie podkreślane czy wychwalane, a po prostu przedstawione jako coś oczywistego, niemal mimochodem. Pięknie! Mam nadzieję, że w realnym świecie również kiedyś dojdziemy do podobnych relacji i standardów. Tutaj też duży ukłon dla tłumaczki- świetnie poradziła sobie z językiem polskim i dostosowania go do opisu np. postaci niebinarnych czy po prostu nieistniejących stworzeń. 😉 Kolejny zabieg, który był bardzo ciekawy, to niejakie odwrócenie ról utartych przez społeczeństwo. Relacje kobiet i mężczyzn tu również różniły się w zależności od miejsca akcji, ale w niektórych z nich, np. właśnie w zakonie, to kobiety były wojowniczkami, a mężczyźni pełnili funkcje stereotypowo kobiece, czyli zajmowali się dziećmi czy gotowali. Jednoczenie nie było to przedstawione jako szkodliwy matriarchat, a zdrowe, przyjacielskie relacje - wbrew pozorom - partnerstwo i życie w idealnej symbiozie. Kolejny aspekt pokazujący alternatywną rzeczywistość i jej zalety. Co do pojedynczych bohaterów, uwielbiam wielu z nich. Żaden nie jest idealny, są pełni sprzeczności i przywar, ale jednak niektórych pokochałam całym sercem. Wspaniałe, silne postaci, wyraziste, trzymające się zasad, inteligentne, sprytne i ambitne. Przy tym jednak również romantyczne, skłonne do poświęceń, ale i walki o swoje. Ciężko byłoby mi wybrać ulubioną! Może zmieni się to po przeczytaniu całości.😉 Jak to w fantastyce, nie zabraknie tu cudownych stworzeń, wspaniałej magii i mocy, opisów fascynującej przyrody i zjawisk, których na żywo nigdy nie moglibyśmy zobaczyć. Autorka stworzyła coś absolutnie wspaniałego, historię, która porwie Was od pierwszych stron i z każdą kolejną będzie wciągać bardziej. To nie jest książka, którą przeczyta się na raz. Tą książką się żyje, myśli się o niej i chce się więcej. Naprawdę gorąco polecam! Tę część oceniam na 9/10 i biegnę czytać drugą, bo tak naprawę dopiero teraz zacznie się prawdziwa akcja!
986 642 Oceny
Książka na półkach
- 1 591
- 786
- 285
- 92
- 58
- 27
- 27
- 23
- 17
- 17
Cytaty
Podobne książki
Przeczytaj także
Link do recenzji
OPINIE i DYSKUSJE
Nie pojmuję jak autorka zdołała zaludnić swój świat, bo każdy bohater/bohaterka wolą swoją płeć, co jest nieustannie podkreślane przez całą grubaśną książkę. Zbyt namolna propaganda tego stylu życia. Ciężko też było przebrnąć przez dialogi z osobami bezpłciowymi, powychodziły tu niezłe łamańce słowne typu "widziałom". Sama fabuła słaba, brakowało akcji, dobrych opisów walk, które by wciągały w fabułę; w końcu książka jest o walce z potworami.. mam wrażenie, że autor przeleciał najlepsze wątki po łebkach, a skupiał się na akcji sypialnianej czy też inaczej - upodobaniach bohaterek.
Nie pojmuję jak autorka zdołała zaludnić swój świat, bo każdy bohater/bohaterka wolą swoją płeć, co jest nieustannie podkreślane przez całą grubaśną książkę. Zbyt namolna propaganda tego stylu życia. Ciężko też było przebrnąć przez dialogi z osobami bezpłciowymi, powychodziły tu niezłe łamańce słowne typu "widziałom". Sama fabuła słaba, brakowało akcji, dobrych opisów walk,...
więcej Pokaż mimo toMoje oko przyciągnęła okładka, z opisu wyszło, że jest to wstęp do cyklu "Zakon Drzewa Pomarańczy" który kiedyś został mi polecony.
Padło na audiobooka składającego się z dwóch części, i nie wiem czy nie był to ten czynnik który utrudniał mi wgryzienie się w powieść. Na początku miałam ogromny problem z ogarnięciem tych wszystkich światów i ich bohaterów ale powolutku, powolutku wszystko się poukładało.
Powieść wielowątkowa, głównymi bohaterkami są kobiety, cztery strony świata, różne państwa, różne wierzenia a wszystko połączone jednym wrogiem i zagrożeniem dla całej ludzkości.
Nie wiem czy w wersji papierowej dałabym radę, 1280 stron, to musi ważyć ;)
Polecam
Moje oko przyciągnęła okładka, z opisu wyszło, że jest to wstęp do cyklu "Zakon Drzewa Pomarańczy" który kiedyś został mi polecony.
więcej Pokaż mimo toPadło na audiobooka składającego się z dwóch części, i nie wiem czy nie był to ten czynnik który utrudniał mi wgryzienie się w powieść. Na początku miałam ogromny problem z ogarnięciem tych wszystkich światów i ich bohaterów ale powolutku,...
Ale tu jest zbudowany świat….ho ho! Trzeba się skupić aby ogarnąć kto, gdzie, z kim i dlaczego…a potem można rozkoszować się niesamowitą historią!
Ale tu jest zbudowany świat….ho ho! Trzeba się skupić aby ogarnąć kto, gdzie, z kim i dlaczego…a potem można rozkoszować się niesamowitą historią!
Pokaż mimo toMoja opinia tutaj:
https://www.instagram.com/p/C3p9wmANyx6/
Moja opinia tutaj:
Pokaż mimo tohttps://www.instagram.com/p/C3p9wmANyx6/
Moja opinia co do drugiej części "Dnia nastania nocy" jest praktycznie identyczna jak w przypadku części pierwszej. Mimo że tym razem nie czytałam jej w wersji papierowej, a słuchałam w formie audiobooka. Przyznam że ta pierwsza wersja była dla mnie przyjemniejsza, ale tutaj też nie było źle.
Mamy tu dalszą akcję, tych samych bohaterów, wszystko po staremu. Już wiedziałam kto, co i dlaczego. ;-) No i nadal jakoś brakowało mi tego czegoś. Książka fajna, ale nie trafi do ulubionych.
Moja opinia co do drugiej części "Dnia nastania nocy" jest praktycznie identyczna jak w przypadku części pierwszej. Mimo że tym razem nie czytałam jej w wersji papierowej, a słuchałam w formie audiobooka. Przyznam że ta pierwsza wersja była dla mnie przyjemniejsza, ale tutaj też nie było źle.
więcej Pokaż mimo toMamy tu dalszą akcję, tych samych bohaterów, wszystko po staremu. Już wiedziałam...
Jak zwykle Shanon dała nam świetną książkę. Barwny świat, wspaniałych bohaterów i wartką, pełną emocji akcję. Jest tyle postaci i miejsc że było mi trochę trudno sie w tym połapać ale w 2 części już lepiej to ogarniałam, co tylko pokazuje że autorka dobrze pisze. Mam tylko jeden zarzut do tej książki a dokładniej wszechstronnie bijące LGBT. Nie przeszkadza mi taki wątek ale no że każdy to już drobna przesada.
Do osób które zastanawiają się czy sięgnąć po ta książkę, mówię TAK! JEST WARTA TWOJEJ UWAGI!
Miłego czytania ;)
Jak zwykle Shanon dała nam świetną książkę. Barwny świat, wspaniałych bohaterów i wartką, pełną emocji akcję. Jest tyle postaci i miejsc że było mi trochę trudno sie w tym połapać ale w 2 części już lepiej to ogarniałam, co tylko pokazuje że autorka dobrze pisze. Mam tylko jeden zarzut do tej książki a dokładniej wszechstronnie bijące LGBT. Nie przeszkadza mi taki wątek ale...
więcej Pokaż mimo toTa część podobała mi się dalece bardziej niż Zakon Drzewa Pomarańczy. Możliwe, że po prostu trafiła w odpowiedni moment. Jednak było tu wszystko, czego potrzebowałam: zróżnicowani bohaterowie ze wspaniałym podłożem, jeśli chodzi o historię ich rodów, motywację i uczucia; intrygi polityczne; nadprzyrodzone istoty; zróżnicowanie kultur i religii; piękne historie relacji międzyludzkich. I oczywiście kunszt literacki Samanthy Shannon, którą nieodmiennie podziwiam. Bawiłam się świetnie. Z przyjemnością wrócę do tego świata.
Ta część podobała mi się dalece bardziej niż Zakon Drzewa Pomarańczy. Możliwe, że po prostu trafiła w odpowiedni moment. Jednak było tu wszystko, czego potrzebowałam: zróżnicowani bohaterowie ze wspaniałym podłożem, jeśli chodzi o historię ich rodów, motywację i uczucia; intrygi polityczne; nadprzyrodzone istoty; zróżnicowanie kultur i religii; piękne historie relacji...
więcej Pokaż mimo toOgromna popularność twórczości Samanthy Shannon jest dla mnie największą zagadką ostatnich miesięcy.
Ta książka to dla mnie kompletne nic, które udaje, że jest czymkolwiek, a nie jest. To literacki balon napakowany pustką.
Nieironicznie zazdroszczę osobom, które bawiły się na tej książce dobrze. Moja rozprawka maturalna miała więcej werwy i charyzmy niż to (a nie była ona najlepsza).
Ogromna popularność twórczości Samanthy Shannon jest dla mnie największą zagadką ostatnich miesięcy.
więcej Pokaż mimo toTa książka to dla mnie kompletne nic, które udaje, że jest czymkolwiek, a nie jest. To literacki balon napakowany pustką.
Nieironicznie zazdroszczę osobom, które bawiły się na tej książce dobrze. Moja rozprawka maturalna miała więcej werwy i charyzmy niż to (a nie była...
Czytało mi się ją dobrze, ale nie poleciłabym jej osobie, która niedawno czytała Zakon Drzewa Pomarańczy i której ta książka nie podobała się bardzo. Bez ukrywania opinii za spoilerem się nie da, więc uwierzcie mi na słowo - Dzień jest bardzo podobny do Zakonu. Ja po przeczytaniu Zakonu trochę więcej niż rok wcześniej wciąż miałam go na tyle na świeżo, że jako czytelnik znałam już odpowiedzi na tajemnice, które postacie dopiero miały odkryć. Nie tylko pod względem tego, że jako prequel wydarzenia z Dnia muszą pokrywać się z początkiem Zakonu, ale też dlatego, że autorka używa po raz drugich pewnych zabiegów, które w Zakonie się już pojawiły.
Nie zrozumcie mnie źle - wciąż bawiłam się nieźle. Ale myślę, że jeżeli ktoś nie jest bardzo dużym fanem Zakonu a ma go dość na świeżo, no i chce Dzień przeczytać, to będzie bawił się lepiej, jak sięgnie po Dzień wtedy, kiedy już trochę pozapomina tego świata. :)
Czytało mi się ją dobrze, ale nie poleciłabym jej osobie, która niedawno czytała Zakon Drzewa Pomarańczy i której ta książka nie podobała się bardzo. Bez ukrywania opinii za spoilerem się nie da, więc uwierzcie mi na słowo - Dzień jest bardzo podobny do Zakonu. Ja po przeczytaniu Zakonu trochę więcej niż rok wcześniej wciąż miałam go na tyle na świeżo, że jako czytelnik...
więcej Pokaż mimo toWłaśnie skończyłam pierwszą część "Dnia nastania nocy" będę ją lada chwila chciała kontynuować. Nie czytałam wcześniej "Zakonu Drzewa Pomarańczy", więc obu tych książek nie mogę porównać. Skupię się tylko na tej konkretnej.
Z jednej strony to rodzaj fantasy, które bardzo lubię, z dużą ilością bohaterów i miejsc. Na początku miałam więc trochę problemów, żeby dobrze zrozumieć kto jest kim, gdzie mieszka i o co mu właściwie chodzi. Na szczęście z czasem wszystko poukładałam sobie w głowie.
Z drugiej strony jest to książka, co do której w pewnym momencie czytania, miałam obawy czy nie będzie przypominała mi "Mgieł Avalonu", za którymi nie przepadam. A to za sprawą zbyt dużej ilości romansów, porodów, starania się o dzieci itd. Na szczęście tutaj mogłam to jakoś wytrzymać, może dlatego, że samo sedno fabuły tkwi też w innych dosyć ciekawych aspektach.
I tu mam trochę zagwozdkę, bo mimo przyjemnie spędzonego z książką czasu, ciekawej fabuły i różnorodnym bohaterom (a w głównej mierze bohaterkom),czegoś mi tutaj jeszcze brakuje. Nie wiem czym jest to "coś", ale może dowiem się w kolejnej części.
Właśnie skończyłam pierwszą część "Dnia nastania nocy" będę ją lada chwila chciała kontynuować. Nie czytałam wcześniej "Zakonu Drzewa Pomarańczy", więc obu tych książek nie mogę porównać. Skupię się tylko na tej konkretnej.
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony to rodzaj fantasy, które bardzo lubię, z dużą ilością bohaterów i miejsc. Na początku miałam więc trochę problemów, żeby dobrze...