Czytamy w weekend
Przed nami pierwszy czerwcowy weekend! Jeśli jeszcze nie wiecie, po jaką lekturę sięgnąć w ciągu nadchodzących dwóch dni, to koniecznie sprawdźcie aktualny temat czytelniczego wyzwania i nasze propozycje. A jakie książki wybrały członkinie zespołu Lubimyczytać? Celestyna postawiła na klasykę w wydaniu Nabokova, Kinga sięgnie po autora, który zachwycił ją w zeszłym roku, a Anita po fantastyczną premierę z zeszłego miesiąca. A z jakimi powieściami czerwiec rozpoczną użytkownicy i użytkowniczki Lubimyczytać?
Podczas pierwszego czerwcowego weekendu odnawiam stare znajomości. Sięgam po „Śmiech w ciemności”. A nadarzyła się ku temu doskonała okazja, ponieważ właśnie ten tytuł został niedawno wznowiony przez Wydawnictwo W.A.B., które przypomina nam po kolei dzieła Nabokova w nowej, atrakcyjnej serii wydawniczej. Z tym autorem ostatnio spotkałam się przy lekturze „Zaproszenia na egzekucję”, a było to, przyznam, dosyć dawno, więc niezmiernie ucieszyła mnie informacja o wznowieniu tej powieści Nabokova, która ma dosyć intrygującą historię wydawniczą i jest zgoła inna od absurdalnego przypadku Cyncynata.
Książka zachęca już samą otoczką i wywołanymi kontrowersjami – otóż Nabokov, niezadowolony z pierwszego angielskiego tłumaczenia swojej książki, postanowił sam wcielić się w rolę tłumacza, zmieniając przy tym elementy kompozycyjne i stylistyczne. Śledzimy tutaj losy uwikłanego w życie berlińskiej elity kulturalnej krytyka filmowego, którego obsesyjne zauroczenie aspirującą młodą aktorką doprowadza na skraj obłędu. To zresztą motyw, który sam autor podjął ponownie w swojej najsłynniejszej powieści – „Lolicie”. Poza tym już niedługo Netflix ma wypuścić kolejną ekranizację tej powieści, za którą odpowiedzialny jest duet twórców „Gambitu królowej” – myślę, że możemy spodziewać się kolejnej perełki. Tymczasem, czekając na premierę, uciekam czytać. Zaczytanego weekendu wszystkim!
Chciałabym móc powiedzieć, że przeżywam swój najlepszy czytelniczy okres, ale niestety nie byłaby to prawda. Po świetnym kwietniu nadszedł maj, który był pełen zmęczenia i kiepskich lub całkowicie nie dla mnie książek. Dlatego czerwiec chcę zacząć z przytupem. Długo przeglądałam półki i stosy w poszukiwaniu czegoś, co z całą pewnością mnie zachwyci i wywoła jeszcze większą ochotę na czytanie.
I już szykowałam stos do wyboru, gdy mój wzrok padł na Fredrika Backmana. Jego „Niespokojni ludzie” w zeszłym roku zachwycili mnie na tyle, że uznaję ich za moją osobistą najlepszą książkę 2022 roku. Dlatego ostatecznie odłożyłam na bok Gospodinowa, Virginię Woolf czy „Jaśminowy tron”. Pierwszy czerwcowy weekend spędzę z „Mężczyzną imieniem Ove”. Liczę, że Backman znów mnie zachwyci. Moja przyjaciółka jest już po lekturze i twierdzi, że debiut tego autora jest jeszcze lepszy niż „Niespokojni ludzie”. Ciężko mi w to uwierzyć, biorąc pod uwagę, jak zachwycona byłam tamtym tytułem, ale jeśli to prawda, to ten weekend zapowiada się naprawdę dobrze.
Dawno nie czytałam naprawdę dobrej fantastyki. Ostatnio częściej w moje ręce wpadała literatura piękna, historyczna czy reportaż. Nie zrozumcie mnie źle – ja naprawdę sobie cenię te gatunki literackie i często po nie sięgam. Ale od czasu do czasu nachodzi mnie nieodparta chęć, żeby przenieść się w fantastyczne uniwersum. Wiecie, takie totalne oderwanie od rzeczywistości – smoki, magia, czarownice, potwory, elfy, przygody, misje prawie niemożliwe.
W takich wypadkach zawsze można liczyć na Wydawnictwo SQN. Okazało się, że mają kilka nowości, które świetnie trafiły w mój gust: „Pokrzywa i kość”, „Cztery pory magii” i „Necrovet”. Ostatecznie, za namową Kingi (która ma doskonały fantastyczny gust), wybrałam tę pierwszą pozycję.
Wszystko tutaj brzmi zacnie. Misja prawie niemożliwa – zabić księcia tyrana. Ekipa – złożona z protagonistki (która nie jest już nastolatką), grobowej wiedźmy, niechętnej wróżki chrzestnej, spiętego eksrycerza, psa z kości i opętanej przez demona kury. Historia – mroczna, stworzona na schemacie baśni. Brzmi jak weekend doskonałej zabawy.
[kk]
komentarze [476]
Po przeczytaniu prawie połowy Kartagina po angielsku zdałam sobie sprawę, że przeczytałam ją po polsku kilka lat temu. Chciałam dokończyć w oryginale, ale 50-stronicowy opis wizyty w więzieniu razem z celą śmierci podczas zwiedzania mnie pokonał. Ale po polsku wyszło ostatnio Księga amerykańskich męczenników
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPo cudownej wycieczce do Płocka na Jarmark Tumski wracam do książek i czytania Kończę Szkoda, że cię tu nie ma I prawdopodobnie zacznę Przybrana córka Słonecznej niedzieli dla wszystkich miłośników czytania
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postw ten weekend czytam 27 śmierci Toby’ego Obeda Planeta życia oraz Ślepnąc od świateł
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMam nadzieję ukończyć Mistyczki. Historie kobiet wybranych
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZaczynam czytać Dziewczyna o siedmiu imionach. Pozdrawiam wszystkich zaczytanych
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wracam do przerwanej na czytniku Biblia w ręku ateisty. Kolejny tydzień słucham Sodoma i Gomora.
Miłego czytelniczego weekendu.
Sporo Prousta ostatnimi czasy na LC.
Będę sama musiała się w końcu za niego wziąć. 😊
A u Ciebie widzę konsekwentnie.
Kolejny tom.
I po Twoich ocenach utwierdzam się w przekonaniu, że warto. 😊
Ciekaw jestem Twojej opinii o Biblii w ręku ateisty , mnie trochę wynudziła...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@almos zauważyłem, że do książki Biblia w ręku ateisty trzeba mieć cierpliwość. Myślę, że to się opłaci.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postProustem zachwyciłem się już przy pierwszym tomie W stronę Swanna .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@PanKracy
To świetnie 😊
Nie dość, że kolejny utwór z listy norweskiej zdobyty, to jeszcze zachwyt, tylko potwierdza tam jej obecność.
Mam nadzieję, że ja w tym miesiącu przeczytam „Blaszany bębenek” i tym samym też uda się przeczytać coś
z listy.
A Ty jak stoisz z Grassem?
@wiola żeby Prousta "odhaczyć" z norweskiej listy, trzeba przeczytać wszystkie jego siedem tomów, więc na to będę musiał jeszcze poczekać. Z Grassem nie miałem jeszcze dotychczas do czynienia, ale dziękuję za zachętę 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo tak, wszak to tyle tomów 🫣Najważniejsze, że ich czytanie sprawia przyjemność 😊
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBogini. Tajemnice życia i śmierci Marilyn Monroe
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW ten weekend jestem chory, więc znowu nie idzie mi czytanie 😓 Ale spróbuję się wziąć za Ciemny las
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post