Eliza i jej potwory

Okładka książki Eliza i jej potwory Francesca Zappia
Okładka książki Eliza i jej potwory
Francesca Zappia Wydawnictwo: Empik Go literatura młodzieżowa
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Eliza and her monsters
Wydawnictwo:
Empik Go
Data wydania:
2022-07-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-18
Język:
polski
ISBN:
9788327272607
Tagi:
nerd nieśmiałość samotność internet tajemnica
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
167
79

Na półkach: ,

,, Eliza i jej potwory '' to opowieść o dziewczynie , która lepiej czuje się w internecie jako autorka popularnych komiksów ,, Morze potworne '' niż jako nieśmiała nastolatka w realnym świecie .
Przerażają ją wszelakie interakcje z ludźmi i wychodzenie gdzie kolwiek , woli siedzieć w swoim bezpiecznym pokoju i tworzyć . Dzieje się tak do momentu aż w szkole poznaje nowego ucznia , Walleca , który poniekąd zmienia jej życie .
Po chwili zastanawiania książka ta skojarzyła mi się z inną książka pt. ,, Fangirl ''' . Tam też mamy motyw chorobliwie nieśmiałej dziewczyny , ktora po pewnym czasie otwiera się na świat i też pisze własne historie .
Mogłam utożsamiać się z główną bohaterką , bo też raczej nie przepadam za wychodzeniem z domu i wolę bezpiecznie czytać książki .
Podsumowując myślę , że wiele osób znajdzie w Elizie cząstkę siebie i wielu ta historia przypadnie do gustu.

,, Eliza i jej potwory '' to opowieść o dziewczynie , która lepiej czuje się w internecie jako autorka popularnych komiksów ,, Morze potworne '' niż jako nieśmiała nastolatka w realnym świecie .
Przerażają ją wszelakie interakcje z ludźmi i wychodzenie gdzie kolwiek , woli siedzieć w swoim bezpiecznym pokoju i tworzyć . Dzieje się tak do momentu aż w szkole poznaje nowego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
907
865

Na półkach: , , ,

#wyzwanielubimyczytac wrzesień 2022

Wątek szkoły nie jest tu wątkiem głównym ale jest bardzo ważny. Wszak bohaterami są młodzi ludzie w ostatniej klasie przed wyborem studiów i swojej zawodowej drogi życiowej. I kwestia ma tu duże znaczenie i jest całkiem ciekawie poprowadzona. Dochodzi o głosu kwestia czy iść za "pewnym" zawodem który zapewni płacę i spokojny byt czy podążać za pasją i marzeniami bo praca ma być przyjemnością a nie tylko "zarabianiem na życie" I pytanie czy to zawsze musi być w kontrze? Jak tutaj wygląda konflikt pokoleń młody człowiek kontra rodzice. I czy szkoła i wykształcenie w tradycyjnym znaczeniu mają w ogóle znaczenie w przypadku "artystycznych talentów" ?

To są ciekawe wątki w tej powieści

Początek bardzo intrygujący, angażujący. Polubiłam bohaterów w tym Elizę i Wallece'a. Nie przeszkadzało mi małe prawdopodobieństwo faktu że Elizie udawało się ukrywać swoją tożsamość, hobby, profity z tego przed wszystkimi. Nie przeszkadzało mi że jest młodą gniewną w stosunku do rodziców choć za bardzo w świetle tekstu nie miała ku temu powodów
Nie przeszkadzało mi że Jej zachowanie bardziej pasowało mi do 15 latki niż 18 latki
Jednak gdzieś w 3/4 tekstu miałam poczucie że autorce rozpadła się w szwach ta opowieść, jakby straciła swój azymut i zamysł czym ta książka ma być. Baaaaardzo nie podobał mi się wątek budowania relacji opartej na kłamstwie. i dramatycznej amerykańskim stylu demaskacji. Finał też niezbyt satysfakcjonujący ale może dlatego że już byłam mocno uprzedzona po wcześniejszym zdarzeniu. Wątek stanów lękowych, depresji w moim odczuciu potraktowany po łebkach
Spodziewałam się na początku lektury że moja ocena będzie znacznie wyższa bo potencjał ku temu był
Bardzo podobał mi się wątek podążania swoją ścieżką zgodnie z talentami i ukazania pewnego niezrozumienia się dwóch pokoleń, patrzenia przez pryzmat własnych wyborów, pokazania że każde pokolenie jest inne, "ma swoje cele" i że w tym sensie trudno rodzicom zrozumieć wybory dzieci co nie znaczy że te wybory będą złe
Mimo wszystko myślę że książkę można śmiało polecić młodzieży i to raczej 13-15 lat niż 18

#wyzwanielubimyczytac wrzesień 2022

Wątek szkoły nie jest tu wątkiem głównym ale jest bardzo ważny. Wszak bohaterami są młodzi ludzie w ostatniej klasie przed wyborem studiów i swojej zawodowej drogi życiowej. I kwestia ma tu duże znaczenie i jest całkiem ciekawie poprowadzona. Dochodzi o głosu kwestia czy iść za "pewnym" zawodem który zapewni płacę i spokojny byt czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
370
33

Na półkach:

W stosunku do tej książki mam bardzo... mieszane uczucia. Długo zastanawiałam się nad dokładną oceną, ale zdecydowałam się na 6 - po wyciągnięciu swojego rodzaju średniej ze wszystkich jej aspektów.

W moich oczach ta książka miała naprawdę ogromny potencjał - fandomy? książki? podwójne życie? fanfiki? Dokładnie o tym chciałam czytać! Szczególnie jako że sama jestem wielką fanką wielu książek i należę do kilku fandomów. Tyle że... wykonanie zawiodło mnie przynajmniej trochę.

To, co najbardziej rzuciło mi się w oczy w tej pozycji, to fakt, że autorka nie do końca.... udźwignęła całość historii. Odniosłam wrażenie, że autorka "Elizy..." miała określony zamysł na książkę, może nawet luźny plan, ale w pewnym momencie wszystkie wątki i postaci wymknęły się spod kontroli. Dopiero pod koniec autorka postanowiła przywrócić historię na pierwotnie zamierzone tory, co, niestety, wyszło bardzo sztucznie, a pewien (bardzo!!) ważny wątek został potraktowany po macoszemu.

Poza tym bardzo irytowała mnie postać głównej bohaterki, czyli Elizy - a przynajmniej przez pierwszą połowę książki. Mimo to (a może właśnie z tego powodu?) zaczęłam ją lubić z biegiem czasu i kolejnych stron. Eliza, podobnie jak inni bohaterowie, jest bardzo realistyczna ze swoimi lękami, myślami i zachowaniami.

W pewnym sensie ta książka jest pełna sprzeczności: w jednych momentach potrafi śmiertelnie nudzić, a w innych nie można się od niej oderwać, zawiera pewne schematy, ale przy tym zaskakuje, bohaterowie są (w większości) denerwujący, a jednak dają się polubić, natomiast całość zawiera mnóstwo ciekawych myśli, które jednak utraciły nieco ze względu na tłumaczenie.

Co jeszcze podobało mi się w tej książce? Jej realistyczność w stosunku do przedstawiania kontaktów w internecie. Urzekło mnie to, że różnego rodzaju fora i internetowe konwersacje przypominają te rzeczywiste (nareszcie!!). Poza tym sam świat fandomu również został świetnie przedstawiony.

Ogólnie rzecz biorąc, nie mogę powiedzieć, że ta książka mi się nie podobała, ale też nie zostanie ona moją ulubioną. Na pewno każda osoba postrzega inaczej historię Elizy, szczególnie twórcy, którzy - ze względu na to, co robią - mogą się utożsamić z główną bohaterką. Myślę, że mogę polecić tę książkę nie tylko jako sposób na całkiem przyjemne spędzenie czasu, ale także jako wartościową pozycję:)

W stosunku do tej książki mam bardzo... mieszane uczucia. Długo zastanawiałam się nad dokładną oceną, ale zdecydowałam się na 6 - po wyciągnięciu swojego rodzaju średniej ze wszystkich jej aspektów.

W moich oczach ta książka miała naprawdę ogromny potencjał - fandomy? książki? podwójne życie? fanfiki? Dokładnie o tym chciałam czytać! Szczególnie jako że sama jestem wielką...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1326
884

Na półkach: , ,

Chyba żadne książki nie przynoszą mi tyle przyjemności i radości czytania, co te, gdzie bohaterowie są ogromnymi geekami. Mogę wtedy bardziej utożsamiać się z tymi postaciami i razem z nimi wszystko dogłębnie przeżywać.

"Eliza i jej potwory" należy do takich opowieści. Główna bohaterka jest autorką bardzo popularnego komiksu. Każdy, kto kiedyś należał lub dalej należy do jakiegoś fandomu, zrozumie magię tej historii.

Rozumiem, czemu niektórych Eliza może irytować. Często okazuje się niewdzięczna i nie stara się, jeśli chodzi o prawdziwe relacje. Jednak nastolatka jest bardzo ludzka, ma swoje lęki i problemy, które można zrozumieć. Francesca Zappia bardzo przekonująco przedstawiła jej rozterki i byłam pod wrażeniem tego, jak prawdziwa okazała się Eliza.

"Eliza i jej potwory" to coś znacznie więcej niż tylko i wyłącznie książka dla fanów różnych historii. Porusza różne ważne kwestie, zwłaszcza odnośnie do zdrowia psychicznego. Jednak jednocześnie jest przy tym lekka, bo nieco w klimacie fanfiction. Bardzo podobała mi się ta historia i z całą pewnością do niej wrócę.

Chyba żadne książki nie przynoszą mi tyle przyjemności i radości czytania, co te, gdzie bohaterowie są ogromnymi geekami. Mogę wtedy bardziej utożsamiać się z tymi postaciami i razem z nimi wszystko dogłębnie przeżywać.

"Eliza i jej potwory" należy do takich opowieści. Główna bohaterka jest autorką bardzo popularnego komiksu. Każdy, kto kiedyś należał lub dalej należy do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1062
424

Na półkach: , , ,

"Morze Potworne" to internetowy komiks, który podbił serca wielu fanów. Dokładnie co tydzień pojawiają się nowe plansze, ukazujące dalszy ciąg tej niezwykłej historii. Fani zakładają koszuli z cytatami z komisu "Odnalazłeś mnie w konstelacji" czy robią sobie tatuaże z hasłem serii "W tym morzu są potwory". Wszyscy zastanawiają się tylko, kim jest tajemnicza Lady Konstelacja - autorka opowieści, która tak niezwykle chroni swoją prywatność.

W tym samym czasie przed tabletem graficznym w swoim pokoju przesiaduje Eliza Mirk - osiemnastoletnia dziewczyna, mająca bardzo sprecyzowane plany na przyszłość. Teraz jedyne, co musi zrobić, to przetrwać ostatnie miesiące w liceum. Szkoła średnia to miejsce, w którym postrzegana jest jako odludek. Jedyni przyjaciele istnieją w jej życiu jedynie online, co bardzo niepokoi rodziców bohaterki. Jednak dziewczynę nie za bardzo to wszystko obchodzi - dzięki komiksowi zarobiła już tyle aby nie musieć martwić się niczym więcej... aż do chwili w której pojawia się chłopak imieniem Wallace. Eliza ma go tylko oprowadzić po nowej dla niego szkole, lecz odkrywa, że to jeden z fanów "Morza Potwornego" - komiksu, który sama tworzy.

Jaka jest cenna utraty prywatności? Czy miłość będzie wystarczającym powodem aby zdradzić tak długo skrywany sekret?

Francesca Zappia rozpoczyna w swojej książce opowieść o dziewczynie, której udaje się stworzyć kultowy komiks. Im większa jego popularność, tym większa cena sekretu, kto jest jego autorem. Prywatnie Eliza nie jest jednak zadowolona ze swojego dotychczasowego życia i dlaczego nie chce aby fani dowiedzieli się, kto stoi za stworzeniem "Morza Potwornego". Bohaterka nie chce porównania jej osoby z własnym dziełem - stanowi to jej największy koszmar. Przed oczami ma wciąż przykład powieści "Dzieci Hypnosa" - jej ulubionej książkowej serii, która nie została dokończona, kiedy jej autorka załamała się psychicznie. Czy Eliza podzieli jej los, gdy wszyscy poznają prawdę?

Prawie tyle samo miejsca, co Eliza, w powieści zajmuje Wallace Warland. Początkowa niechęć bohaterów do siebie przeradza się w nić porozumienia, przywiązanie, a w konsekwencji w miłość. Przeszłość chłopaka kryje w sobie obraz rodzinnej tragedii. Mogłoby to tłumaczyć rozwój późniejszych wydarzeń, niezwykle jednak żal Elizy, która znajdzie się (dosłownie) na życiowym zakręcie. Zachowanie chłopaka w krytycznym momencie nie pozwala zaliczyć Wallace'a do grona ulubionych bohaterów. Poza tym poznajemy jeszcze zakręconych na punkcie sportu rodziców Elizy (którzy odegrają swoją rolę w utrzymaniu sekretu),dwójkę jej braci (którzy okażą niespodziewane wsparcie),rodzinę zastępczą Wallace'a oraz jego grono przyjaciół - także fanów internetowego komiksu.

"Eliza i jej potwory" to powieść, która ukazuje jak wygląda rzeczywistość osoby żyjącej w fandomie danej serii. Jak to się często zdarza, o wiele bardziej ciekawi czytelnika rozwój wydarzeń w komiksie niż faktyczne losy bohaterów - tutaj Elizy i jej przyjaciół. Wstawki w książce to grafika z plansz "Morza Potwornego" plus transkrypcja komiksu na prozę. Choć historię poznajemy wycinkami, to i tak angażuje ona o wiele mocniej niż losy jej autorki.

Myślę, że chętnie przeczytałabym "The Children of Hypnos", występującą w powieści ulubioną serię Elizy, gdyż Francesca Zappia pokusiła się już o spisanie tamtej historii dziewczyny, którą próbują zabić jej własne koszmary. Cieszę się, że poznałam w pierwszej kolejności losy Elizy, choć powieść ta z całą pewnością nie trafi do grona moich ulubionych, do których to wraca się wielokrotnie. Pozostaje to jednak nadal dobrze napisana powieść dla młodzieży, która idealnie pokazuje jak cienka bywa granica naszego zdrowia psychicznego i jak łatwo naruszyć kruchą równowagę naszego życia.

Recenzje zawsze na blogu: Zakładka do Przyszłości

"Morze Potworne" to internetowy komiks, który podbił serca wielu fanów. Dokładnie co tydzień pojawiają się nowe plansze, ukazujące dalszy ciąg tej niezwykłej historii. Fani zakładają koszuli z cytatami z komisu "Odnalazłeś mnie w konstelacji" czy robią sobie tatuaże z hasłem serii "W tym morzu są potwory". Wszyscy zastanawiają się tylko, kim jest tajemnicza Lady Konstelacja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
266

Na półkach:

„Eliza i jej potwory” to książka, która zachwyca, aż żałuję, że tak długo kazałam jej czekać na mojej półce „must read”. Mimo że jej akcja rozwija się dość wolno, to wciąga od pierwszych stron. We mnie wzbudziła wiele emocji, poruszyła najczulsze struny i naprawdę dała do myślenia.
Eliza tworzy komiks „Morze potworne” i publikuje je w internecie, gdzie jego popularność przekracza wszelkie granice. Dziewczyna zupełnie zatraca się w wirtualnym świecie, gdzie spędza czas z przyjaciółki oraz fanami. Jednocześnie coraz bardziej odcina się od świata realnego, gdzie nie ma przyjaciół, w szkole uchodzi za dziwaka, a rodzice i rodzina jedynie ją denerwują. Ma im za złe, że próbują ją odciągnąć od jej świata. Nie ma też prawie w ogóle kontaktu z braćmi. Rodzice Elizy, choć z pozoru wydaje się, że się starają, to zupełnie nie rozumieją, co dzieje się z ich córką. Nie wiedzą też wszystkiego. Nie wiedzą, jak daleko zaszła sprawa z rysunkami Elizy, myślą, że to jedynie jej hobby. Sami są typami sportowców, lubią aktywność fizyczną i zupełnie nie pojmują, dlaczego Eliza nie idzie w ich ślady. Nie zdają sobie nawet sprawy, że ich córka zarabia na komiksie pieniądze i to spore. Dość uporządkowany świat Elizy zaczyna się chwiać, gdy do szkoły trafia nowy uczeń Wallace. Z pozoru wygląda na typowego sportowca, tymczasem okazuje się, że jest on jednym z największych fanów „Morza potwornego”, ba jest jednym z najpopularniejszych autorów w sieci, piszącym fanfiki o komiksie Elizy. Dziewczyna nie przyznaje się chłopakowi do tego kim jest, pozwala mu sądzisz, że również jest jedynie fanką tworzącą fanarty. Do tego wszystkiego Wallace niewiele mówi, praktycznie nie odzywa się, gdy wokół jest dużo ludzi, a z Elizą porozumiewa się, pisząc do niej wiadomości na karteczkach lub na telefonie.
Nie trudno się domyśleć, że z zapartym tchem czekałam, aż Eliza wyzna prawdę Wallacowi. Byłam też bardzo ciekawa, dlaczego Wallace tak mało się odzywa, ale to właśnie prawda o Elizie była przez połowę książki jak tykająca bomba, która w końcu wybuchła, a szkody były ogromne, dla nich obojga.
Bardzo polubiłam głównych bohaterów, choć w pewnym momencie nie podobało mi się zachowanie Wallaca, ale na szczęście się zrewanżował. Sama historia porusza naprawdę wiele problemów współczesnej młodzieży, której życie towarzyskie przeniosło się do sieci. Ale to nie tylko problem uzależnienia od internetu, ale także problem radzenia sobie z popularnością oraz presją, jaką ona ze sobą niesie, hejt w internecie, a przede wszystkim brak zrozumienia między rodzicami a dzieckiem. Rodzice Elizy się starali, jednak nie potrafili jej zrozumieć, że ona może mieć inne pasje niż oni. Czy Eliza przesadzała, zatracając się w swoimi komiksie – na pewno, jednak to chyba oni powinni znaleźć na to wszystko jakiś złoty środek, bo im bardziej oni naciskali, tym bardziej ona zamykała się na nich. Eliza nie rozumiała, że „Morze potworne”, to nie jest całe życie. Najlepiej to chyba opisywała scena, gdy raz przegapiła publikację odcinka komiksu, a raczej spóźniła się z nią o kilka godzin i miała wrażenie, że cały świat się zawali. Tymczasem coś, co było jej pasją i miało sprawiać jej radość, stało się jej obsesja, i myślała wyłącznie o tym, by zadowolić swoich fanów.
Druga część książki skupia się bardziej na psychice Elizy, na tym jakie szkody wyrządziła jej ta cała sprawa z komiksem, sławą i fandomem. Choć tak naprawdę do końca nie wiem, czy Eliza zamknęła się w wirtualnym świecie, bo miała stany lękowe i depresję, czy na odwrót.
Natomiast sam wątek miłosny nie jest w tej książce najważniejszy, ani stawiany na piedestale, a ich uczucie powoli ewoluuje.
Książka jest napisana w ciekawy sposób. Styl autorki jest lekki, historię czyta się szybko. Do tego wprowadzenie wtrąceń czy to w formie wiadomości między bohaterami, albo Elizą i przyjaciółmi, czy też obrazków i fragmentów z komiksu, bardzo urozmaiciło tę książkę. Dodało jej realizmu i sprawiło, że stała się bardzo współczesna i na czasie. I tutaj chylę głowę przed autorką, bo naprawdę zrobiła kawał dobrej roboty. Nie można jej odmówić talentu zarówno pisarskiego, jak i graficznego. Co ciekawe, autorkę można znaleźć na Wattpadzie, a także „Morze potworne” i „Dzieci Hypnosa” (ulubiona seria książek Elizy) mają swoje strony internetowe.
„Elizę i jej potwory” gorąco polecam, a sama z chęcią sięgnę po kolejną książkę Francesci Zappia.

„Eliza i jej potwory” to książka, która zachwyca, aż żałuję, że tak długo kazałam jej czekać na mojej półce „must read”. Mimo że jej akcja rozwija się dość wolno, to wciąga od pierwszych stron. We mnie wzbudziła wiele emocji, poruszyła najczulsze struny i naprawdę dała do myślenia.
Eliza tworzy komiks „Morze potworne” i publikuje je w internecie, gdzie jego popularność...

więcej Pokaż mimo to

avatar
438
102

Na półkach: ,

Naprawdę dobra książka na relaks. Taka młodzieżowa, lekka i przyjemna. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. :)

Naprawdę dobra książka na relaks. Taka młodzieżowa, lekka i przyjemna. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. :)

Pokaż mimo to

avatar
428
276

Na półkach: ,

W końcu trafiłam na młodzieżówkę, w której nie mamy bad boya jako obiektu westchnień głównej bohaterki, nie mamy ciągłych imprez, dragów i seksu! W końcu wątek romantyczny, który rozwija się naprawdę powoli i realistycznie. Być może dlatego, że historię tę widzimy z perspektywy introwertyka. Poruszone są tutaj również problemy psychiczne, ale nie na siłę, bardzo naturalnie. Warto też zwrócić uwagę na to jak ta książka jest wydana (w środku znajdziecie rysunki Elizy, ale i nie tylko). Jednak nie udało jej się mnie zachwycić, myślę, że jest to po prostu porządna młodzieżówka.

W końcu trafiłam na młodzieżówkę, w której nie mamy bad boya jako obiektu westchnień głównej bohaterki, nie mamy ciągłych imprez, dragów i seksu! W końcu wątek romantyczny, który rozwija się naprawdę powoli i realistycznie. Być może dlatego, że historię tę widzimy z perspektywy introwertyka. Poruszone są tutaj również problemy psychiczne, ale nie na siłę, bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
249

Na półkach: ,

Dopiero co przeczytałam i muszę ochłonąć. W pewnym momencie wydawało mi się że książka zrobi się nudna. Ale jak zaczęło się coś dziać to bum! Zostałam powalona na kolana. Sprawy obróciły się o 180°! Naprawdę czytało się dobrze i przyjemnie. Bardzo polecam . I pamiętajcie Kłamstwo nigdy nie przynosi czegoś dobrego

Dopiero co przeczytałam i muszę ochłonąć. W pewnym momencie wydawało mi się że książka zrobi się nudna. Ale jak zaczęło się coś dziać to bum! Zostałam powalona na kolana. Sprawy obróciły się o 180°! Naprawdę czytało się dobrze i przyjemnie. Bardzo polecam . I pamiętajcie Kłamstwo nigdy nie przynosi czegoś dobrego

Pokaż mimo to

avatar
117
8

Na półkach: ,

Myślałam, że to książka O dziewczynie która ma coś nie tak z wyobraźnią, a tu wowww, byłą powalająca.
Trochę mnie wykurzyło zachowanie, chłopaka że przez nią nie dostanie współpracy ale tak to była superr.

Myślałam, że to książka O dziewczynie która ma coś nie tak z wyobraźnią, a tu wowww, byłą powalająca.
Trochę mnie wykurzyło zachowanie, chłopaka że przez nią nie dostanie współpracy ale tak to była superr.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    569
  • Chcę przeczytać
    462
  • Posiadam
    172
  • Ulubione
    33
  • 2018
    20
  • 2019
    15
  • Teraz czytam
    10
  • 2021
    9
  • Chcę w prezencie
    7
  • 2020
    5

Cytaty

Więcej
Francesca Zappia Eliza i jej potwory Zobacz więcej
Francesca Zappia Eliza i jej potwory Zobacz więcej
Francesca Zappia Eliza i jej potwory Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także