rozwińzwiń

Sezon Pająków

Okładka książki Sezon Pająków Barbara Baraldi
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Sezon Pająków
Barbara Baraldi Wydawnictwo: Wydawnictwo LeTra kryminał, sensacja, thriller
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Wydawnictwo LeTra
Data wydania:
2022-07-07
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-07
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788321352299
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Sezon Pająków



przeczytanych książek 737 napisanych opinii 636

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
17
17

Na półkach:

Najpierw była powieść "Ogień" o Janis Joplin autorstwa Barbary Baraldi. Już po przeczytaniu pierwszej książki wiedziałam, że w ciemno będę chciała czytać kolejne tej autorki. Kryminały też, bo lubię śledzić, dedukować i trochę się bać.
W "Sezonie pająków" jest to wszystko. Okrutny morderca, dla którego zabijanie jest sensem życia. Prokurator, komisarz, dziennikarka i profiler starają się go znaleźć. Tak naprawdę nie można ufać nikomu, nie wiadomo, jaki jest klucz wyboru ofiar. To, co wydaje się oczywiste, wcale takie nie jest. Całe szczęście autentyczne pająki, których szczerze nie znoszę, występują tylko przez chwilę, a potem swoją sieć zaczyna tkać bardzo inteligentny i pozbawiony skrupułów pająk w ludzkiej skórze.
Czyta się świetnie. Krótkie rozdziały, tempo akcji, rozległość wątków — trudno się oderwać. Fatalnie piszę się recenzje kryminałów, bo każdy szczegół może coś zdradzić i odebrać przyjemność czytania.
Urzekło mnie jeszcze jedno — włoska atmosfera, podejście do życia, inne charaktery ludzi, do tego Turyn, który staje się areną brutalnych morderstw.
Po "Sezonie pająków" czekam na kolejną książkę Barbary Baraldi, bo bardzo mi odpowiada jej styl pisania i podejście do tematu.

Najpierw była powieść "Ogień" o Janis Joplin autorstwa Barbary Baraldi. Już po przeczytaniu pierwszej książki wiedziałam, że w ciemno będę chciała czytać kolejne tej autorki. Kryminały też, bo lubię śledzić, dedukować i trochę się bać.
W "Sezonie pająków" jest to wszystko. Okrutny morderca, dla którego zabijanie jest sensem życia. Prokurator, komisarz, dziennikarka i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
626
281

Na półkach:

Bardzo dobry kryminał, którego akcja rozgrywa się w Turynie w 1988 roku. Autorka swoją powieść oparła na prawdziwych sprawach Potwora z Florencji i Zodiaka. Świetnie oddany klimat tamtych lat we Włoszech, kiedy profilowanie i pojęcie seryjnego mordercy dopiero raczkowało, jak komputery i internet.

Bardzo dobry kryminał, którego akcja rozgrywa się w Turynie w 1988 roku. Autorka swoją powieść oparła na prawdziwych sprawach Potwora z Florencji i Zodiaka. Świetnie oddany klimat tamtych lat we Włoszech, kiedy profilowanie i pojęcie seryjnego mordercy dopiero raczkowało, jak komputery i internet.

Pokaż mimo to

avatar
146
145

Na półkach:

Turyn. Miasto, które stało się wierzchołkiem trójkąta zła.
Turyn. Miasto, które w czasie pełni księżyca jest zalążkiem śmierci.
To ono, letnią nocą było świadkiem zabójstwa. Kolejny raz. Kolejne 2 ofiary.
Ta śmierć zabrała matkę dziecku. Dziecku, które nie powinno być świadkiem morderstwa matki.
Zło może czaić się wszędzie...
Machina zła ruszyła i nie zamierza się zatrzymać.
Profil psychologiczny mordercy wskazuje na jego narcystyczne zaburzenia osobowości.
Łowca ludzi. Poluje na nich, bo czuje się od nich lepszy.
Zabijanie jest jego powołaniem.
Czuje nienasycony głód krwi.
Sieje chaos i dezorientację mieszkańców, kolejny raz pozostając bezkarnym.

Są też niemi świadkowie tej zbrodni, i chłopak nie zdający sobie sprawy, że jako pierwszy widział mordercę.

Autorka wykreowała w swojej powieści bardzo wyraziste postaci.
Historia osnuta jest na kanwie symboliki ezoterycznej. Zabójca pozostawia naszym
detektywom znaki, których oni nie są w stanie rozszyfrować.
Śledztwo prowadzone jest dwutorowo. Przez prokuratora i dziennikarkę, która nie zadowoli się byle czym. Jej przeszłość nie odstępuje jej na krok.
Lata 80 świetnie dodają tej historii mroku. Brak komórek, maszyny do pisana świeżo zastąpione komputerami, z którymi trudno się na początku pogodzić, aparaty na klisze.

Mroczna tajemnica, zagadki, znaki, symbole, mnóstwo emocji, dreszczyk niepewności, czego chcieć więcej?

Turyn. Miasto, które stało się wierzchołkiem trójkąta zła.
Turyn. Miasto, które w czasie pełni księżyca jest zalążkiem śmierci.
To ono, letnią nocą było świadkiem zabójstwa. Kolejny raz. Kolejne 2 ofiary.
Ta śmierć zabrała matkę dziecku. Dziecku, które nie powinno być świadkiem morderstwa matki.
Zło może czaić się wszędzie...
Machina zła ruszyła i nie zamierza się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
184

Na półkach:

Całkiem interesująca odmiana. Przede wszystkim geograficznie, ale pomysł na fabułę (chociaż inspirowany prawdziwymi wydarzeniami) również dosyć oryginalny. Jednak nie wciąga na tyle, by oczekiwać kontynuacji.

Całkiem interesująca odmiana. Przede wszystkim geograficznie, ale pomysł na fabułę (chociaż inspirowany prawdziwymi wydarzeniami) również dosyć oryginalny. Jednak nie wciąga na tyle, by oczekiwać kontynuacji.

Pokaż mimo to

avatar
256
234

Na półkach: , , ,

„SEZON PAJĄKÓW”

AUTOR: BARBARA BARALDI
WYDAWNICTWO: LETRA

„Nie, to nie był zwyczajny przestępca, ale pająk rozsuwający swoją sieć, rozszerzający ją w wiele stron, na miejsca widoczne i niewidoczne dla oczu.”

Turyn 1988 r.
Ciemna noc.
Na moście im. Wiktora Emanuela II tysiące pająków oplatają swoimi sieciami każdy centymetr balustrady.
Również tej nocy dochodzi do brutalnego podwójnego morderstwa. W ciągu półtora roku jest to trzecie popełnione zabójstwo w Turynie.

Potwór powrócił, a jedynym świadkiem jest 4,5-letni chłopczyk.

Morderca jest perfekcjonistą i w dalszym ciągu jest nieuchwytny dla organów ścigania.

Na miejscu pojawia się prokurator Francesco Scalviati, który na poczuwa ogromną odpowiedzialność do odnalezienia potwora. Przybywa również dziennikarka Leda De Almeida, śledcza, która powróciła z Libanu zmagająca się traumatycznymi wspomnieniami.

Pomimo pierwszej niechęci wobec siebie Francesco i Leda coraz bardziej zaczynają ze sobą współpracować. Niespodziewanie dołącza do nich młody i arogancji profiler z FBI Isaak Stoner następuje przełom w śledztwie. Scalviati nie ufa nowemu koledze uważa, że skrywa sekrety dotyczące śledztwa.

Jakie skrywa Isaak? Co wydarzyło się w  letnią noc? I najważniejsze pytanie: kim jest morderca i czy zbrodni jest więcej?

"Wręcz prze­ciw­nie, w tym od­de­chu było coś zło­wro­gie­go. Coś, co zmro­zi­ło w niej krew. Jakby po­łą­czy­ła się te­le­fo­nicz­nie z jakąś mrocz­ną isto­tą."

„Sezon pająków” do samego końca trzyma nas w niepewności, a ustalenie kim jest potwór z Turynu do samego końca, jest do nie do odgadnięcia. Podążamy razem ze śledczymi w celu uzyskaniu odpowiedzi na wszystkie pytania. Kiedy zaczniecie czytać książkę, musicie się przygotować na powolniejszą fabułę, bez nagłych zwrotów akcji. Poznajemy emocjonalną stronę bohaterów, ich życie prywatne, wzloty i upadki, a dodatkowo mamy coraz więcej postaci, którzy pojawiają się  w trakcie czytania, nieraz to może wprowadzić zamęt, ale tylko na początku. Rozdziały są krótkie, dlatego książkę czytamy w zaskakującym tempie.

W latach 1988 jeszcze nie były powszechnie znane nowe narzędzia kryminologiczne: profilowanie i teorię seryjnych zabójstw, możemy cofnąć się do czasów początków, zanim nastąpiła era telefonów komórkowych oraz komputerów w policji. Możemy sobie przypomnieć czasy kiedy bez nich się funkcjonowało. Dla mnie to był powrót przeszłości :)


Wszystko zostało tutaj przemyślane i dopracowane, a najbardziej jest odczuwalny klimat tamtych czasów, jaki autorka wprowadziła.

Autorka inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami, a więc książka staje się jeszcze bardziej realistyczna. Wciągający, trzymający w napięciu thriller o seryjnym mordercy. 

Lubicie zagadki kryminalne, powolne odkrywanie prawdy i mroczny archiwalny klimat to koniecznie sięgnijcie po książkę „Sezon pająków”. 

Osoby obawiające się pająków nie muszą się obawiać one są tylko wzmianką, ale ich sieci są powiązane z mordercą. W jakim stopniu tego już nie zdradzę, ale odpowiedzi uzyskacie w trakcje czytania. Polecam.

Dziękuję wydawnictwu Letra za możliwość współpracy :)

„SEZON PAJĄKÓW”

AUTOR: BARBARA BARALDI
WYDAWNICTWO: LETRA

„Nie, to nie był zwyczajny przestępca, ale pająk rozsuwający swoją sieć, rozszerzający ją w wiele stron, na miejsca widoczne i niewidoczne dla oczu.”

Turyn 1988 r.
Ciemna noc.
Na moście im. Wiktora Emanuela II tysiące pająków oplatają swoimi sieciami każdy centymetr balustrady.
Również tej nocy dochodzi do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
11
11

Na półkach: ,

Sezon pająków, autorstwa Barbary Baraldi.
Seryjny morderca – dwa wyrazy, które wywołują wiele emocji i jednocześnie powodują gęsią skórkę na całym ciele. Muszę przyznać, że powieść pt.: „Sezon pająków”, to niezwykle intrygująca pozycja wydawnicza, wydana pod imprintem LeTra (od Wydawnictwa Arkady). Jest jednocześnie ogromną skarbnicą wiedzy w dziedzinie kryminalistyki i daktyloskopii, a także niezwykle wciągającym i mrocznym thrillerem o seryjnym mordercy, który w roku 1988 terroryzuje Turyn, miasto we Włoszech. Pomimo, że przedstawiona w książce historia jest fikcją literacką, to mamy tutaj pewne „smaczki”, które sprawiają, że cały scenariusz powieści wydaje się wyjątkowo realny.
W lekturze poznajemy wybitne nazwiska – John Douglas, Robert Ressler oraz Ann Burgess. Prekursorzy badań behawioralnych, którzy przeprowadzili 36 wywiadów z seryjnymi mordercami, tworząc ich klasyfikacje i opracowując rysopisy mentalne – tzw. profilowanie. Brzmi znajomo? Tak, na podstawie tej historii, na Netflixie powstał serial Mindhunter, gdzie poznajemy sylwetki wielokrotnych morderców oraz powody, dla których dopuścili się oni tak okropnych zbrodni, są to m.in.: Ed Kemper Charles Manson, Richard Speck, czy Ted Bundy. Kolejnym prawdziwym zdarzeniem, o którym możemy dowiedzieć się z książki jest tragiczna katastrofa, do której doszło w turyńskim kinie ‘Statuo’ w 1983 roku, kiedy to w pożarze zginęło 64 osoby. Warto również wspomnieć, że autorka publikacji przedstawia książkowego mordercę, jako osobę, która swoim zachowaniem i modus operandi przypomina budzącego niepokój oraz rozsławionego na całe Włochy – potwora z Florencji. Kolejną wspólną cechą jest broń, którą posługiwał się turyński i florencki zbrodniarz, a mianowicie pistolet kaliber 22. Wydarzenia te były również inspiracją dla pisarza Thomas Harris’a, który stworzył znaną Nam wszystkim postać dr Hannibala Lecter’a. Takie fakty dodatkowo wzbogacają charakter całej historii, tworząc mroczne tło powieści.
Autorka, Barbara Baraldi przenosi Czytelnika do tajemniczego, włoskiego miasta i snuje siećpowieści jak tytułowy pająk. Głównym bohaterem jest prokurator Francesco Scalviati, który wraz z profilerem FBI - Isaakiem Stoner’em próbuje odszukać potwora z Turynu, który dopuszcza się zbrodni z ogromnym okrucieństwem na, z pozoru niewinnych obywatelach włoskiej aglomeracji. Profiler Stoner rzuca nowe światło na śledztwo, które z czasem przybiera niespodziewany obrót w akcji. Prokurator musi nauczyć się nowych metod pracy, wykorzystywanych w Stanach Zjednoczonych i spróbować rozwikłać niesamowicie zawiłą sprawę oraz odszukać podejrzanego, który znany jest w San Francisco pod pseudonimem Zenit. Jednocześnie w rozwikłaniu zagadki pomaga dziennikarka śledcza – Leda De Almedia, która na własną rękę próbuje odszukać prawdę. Z czasem działania dziennikarki zaczynają zazębiać się ze sprawą prowadzoną przez turyński wydział śledczy. Podczas czytania mamy wrażenie, że ruszamy w podróż w czasie do słynnych lat 80., czemu towarzyszą elementy takie jak: telefon z tarczą, pierwsze gry wideo, sprzęt stereo z gramofonem, walkman, a to wszystko otoczone muzyką Duran Duran, Simple Minds, Depeche Mode itp. Całość powieści uzupełniają bohaterowie drugoplanowi: inspektor Costanza, aspirant Loiacono, posterunkowa Fornasier, ekscentryczny Ludwig czy doktor Di Cara z Wydziału Techniki Kryminalistycznej. Czy śledczym uda się rozwiązać zagadkę? Czy odnajdą Zenita i kim właściwie jest poszukiwany mężczyzna? Czy kolejni ludzie stracą cenne życie i będą „błyszczeć w blasku księżyca”? Wszystkie odpowiedzi znajdziesz w „Sezonie pająków”…
„Niewidzialny morderca, który potrafił rozsnuć za sobą gęstą mgłę tajemnic”.
Podsumowywując gorąco polecam! I dodatkowym plusem jest fakt, że jest ona dostępna także w formie ebook’a.

Sezon pająków, autorstwa Barbary Baraldi.
Seryjny morderca – dwa wyrazy, które wywołują wiele emocji i jednocześnie powodują gęsią skórkę na całym ciele. Muszę przyznać, że powieść pt.: „Sezon pająków”, to niezwykle intrygująca pozycja wydawnicza, wydana pod imprintem LeTra (od Wydawnictwa Arkady). Jest jednocześnie ogromną skarbnicą wiedzy w dziedzinie kryminalistyki i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
662
593

Na półkach:

Geografia zbrodni
Jeśli ktokolwiek obawia się, że jego arachnofobia mogłaby uniemożliwić mu lekturę „Sezonu pająków”, to może odetchnąć z ulgą i przestać się zamartwiać. Oczywiście będzie odczuwać dyskomfort przebijając się przez prolog, w którym to młody chłopak zostaje pierwszym świadkiem osobliwego i niewytłumaczalnego pajęczego popisu, ale później będzie już tylko z górki. Pająki, które oplotły pajęczynami most w Turynie, w dalszej części powieści będą już tylko – a raczej aż – pełniły rolę symboliczną.

Istoty te, co ma ogromne znaczenie dla fabuły, są, jak wiemy, w większości nietypowymi drapieżnikami: swoje ofiary chwytają bowiem w sieci pułapki zamiast za nimi ganiać. Są przez kulturę traktowane jako mieszkańcy „strefy pośredniej”, bo ani to żyjątka nocne, ani dzienne, a przynależna im pora roku, to jesień – co oznacza, że czas ich „rozkwitu”, to dla reszty istnień czas schyłku. Nie może dziwić więc, że symbolicznie odzwierciedlają stan pomiędzy jednym życiem-wcieleniem, a drugim, co w tym konkretnym przypadku stanowi klucz do zrozumienia seryjnego mordercy, terroryzującego owo najbardziej ezoteryczne z włoskich miast. Po kolei jednak.

Mamy rok 1988, prokurator Francesco Scalviati przybywa na miejsce brutalnej zbrodni. Niezawodna intuicja podpowiada mu, że kolejne podwójne morderstwo łączy coś z poprzednimi nierozwiązanymi sprawami, za nic nie potrafi ich jednak w zadowalający sposób powiązać. Ma tylko domysły, poszlaki i skojarzenia. Nieoczekiwaną pomoc oferuje mu amerykański agent FBI - przekonując go do nieznanych dotąd we Włoszech narzędzi kryminologicznych (raczkujące profilowanie seryjnych morderców) - i niezwykle upierdliwa dziennikarka śledcza. To co odkryją przejdzie ich najśmielsze wyobrażenia. Zresztą te nasze czytelnicze również – mnie wyrwało wręcz w pewnym momencie z butów. Muszę przyznać, że autorce, Barbarze Baraldi, odwagi nie brakuje.

Wyobraźnię mam tak przesiąkniętą pięknymi obrazami, że trudno było mi pogodzić się z tym, że to właśnie w Turynie mógłby działać akurat TEN wyrafinowany i perfidny (tożsamości wam nie zdradzę, by nie psuć przyjemności z odkrywania kolejnych sekretów) seryjny morderca. Wiem, to absurdalne, bo przecież oczywistym jest, że tam gdzie są ludzie, tam też jest i zbrodnia bez względu na okoliczności, ale i tak mi to wewnętrznie zgrzytało. Na szczęście, to wyidealizowane przeze mnie miasto, jego bogata historia, a także zbudowana wokół duszna atmosfera przesiąknięta mistycyzmem, to niekwestionowany atut „Sezonu pająków”. Pozostaje się więc cieszyć, że oprócz ciekawej intrygi, sporo w powieści miejsca na Turyn właśnie, rozbudowane tło obyczajowe i społeczne, na dokładkę zagęszczone licznymi zapadającymi w pamięć postaciami drugoplanowymi.

„Sezon…” to powieść inkrustowana muzycznymi smaczkami, napisana przy tym bez przesadnego napięcia i nagłych zwrotów, czym doskonale oddaje klimat końcówki lat osiemdziesiątych. To lektura głównie dla tych czytelników, którzy wolą powolnie smakować historię, poznawać emocje bohaterów, zatapiać się w dialogach i opisach - mniej dla tych, którzy lubią szybko docierać do celu.

Czy kryminał może uczyć historii? Ależ oczywiście, przecież geografia zbrodni jest niezwykle różnorodna! Jako ciekawostkę zdradzę wam, że Barbara Baraldi inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami. Główni bohaterowie, np. dziennikarka Leda de Almeida i prokurator Scalviati mają swoje pierwowzory w rzeczywistości, a okrutny złoczyńca wzorowany był na potworze z Florencji (musicie jednak wiedzieć, że w tej kwestii pisarka poszła o krok – milowy!!! – dalej). Nawet wspomniany już, pajęczy fenomen, daje o sobie znać, co jakiś czas w różnych częściach Europy, chociaż nikt nie potrafi wyjaśnić, co go wywołuje. Najwyraźniej, trudniej zrozumieć pająki, niż przejrzeć sposób działania bezlitosnego przestępcy. Dla nas to raczej dobrze, prawda?

Geografia zbrodni
Jeśli ktokolwiek obawia się, że jego arachnofobia mogłaby uniemożliwić mu lekturę „Sezonu pająków”, to może odetchnąć z ulgą i przestać się zamartwiać. Oczywiście będzie odczuwać dyskomfort przebijając się przez prolog, w którym to młody chłopak zostaje pierwszym świadkiem osobliwego i niewytłumaczalnego pajęczego popisu, ale później będzie już tylko z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
515
476

Na półkach:

W Turynie grasuje nieuchwytny morderca. Nad jego sprawą pracuje prokurator Francesco Scalviati oraz dziennikarka śledcza Leda de Almeida. Morderca zabija pary, które spotykają się w ustronnych miejscach. Jego zbrodnie dokonywane są z regularnością wyznaczaną przez fazy księżyca. Na pomoc prokuratorowi przybywa agent Stoner, który zajmuje się profilowaniem w FBI. Czy jego metody pomogą odkryć, kto stoi za zbrodniami?

Sezon pająków Barbary Baraldi to powieść sensacyjna z elementami thrillera. Narrator trzecioosobowy przedstawia wydarzenia z udziałem dwojga głównych bohaterów – prokuratora i dziennikarki. Co jakiś czas zdradza też, co się dzieje u innych postaci.

Scalviati to inteligentny prokurator, który świetnie radzi sobie na miejscach zbrodni. Jest uważny i czujny, ale nie działa pochopnie. Pogoń za mordercą, przesłuchiwanie świadków i szukanie motywów sprawiają, że praca zaczyna go pochłaniać bez reszty. Chce dopaść złoczyńcę, przez co zaniedbuje rodzinę. Niedługo ma zostać ojcem, ale nie wspiera swojej żony, ponieważ skupia się na śledztwie.

Leda de Almeida jest z kolei dziennikarką – przepracowuje traumę z poprzedniej sprawy, którą się zajmowała. Jest odważna i czasem bezczelna, ale w tej pracy właśnie taka musi być. Potrafi zadawać celne pytania, ale zachowuje informacje dla siebie, zamiast gnać z nimi od razu na policję. Ryzykuje i jej się to opłaca.

Powieść rozpoczyna się intrygującą sceną z tytułowymi pająkami. Liczyłam na to, że ten motyw będzie kontynuowany, ale nie ma on znaczenia dla dalszego rozwoju wypadków związanych z morderstwami. Miałam nadzieję, że będą one wykorzystane jako element zbrodni bądź w jakiś sposób naprowadzą czytelników na ważny trop, ale nie odgrywają w fabule żadnej ważnej roli.

Sama fabuła jest naprawdę wciągająca, a wykreowane postacie główne – ciekawe i niebanalne. Dopracowany został też morderca. Autorka stopniowo odsłania kolejne elementy jego planu i pokazuje, jak gra z policją. Motywacje mordercy są nieco nieprawdopodobne, ale z drugiej strony przywodzą na myśl geniuszy zbrodni z końca XX wieku.

Najmocniejszą stroną powieści jest jej klimat. Autorka przenosi nas w czasie do lat 80. Sprawy toczą się swoim rytmem, a policja nie ma do dyspozycji ani komputerów, ani komórek, co sprawia, że niektórym ta lektura może się wydać wręcz archaiczna. Dla mnie to rodzaj retrospekcji – sama w dzieciństwie nie miałam komputera, a telefon stacjonarny był jednym z najważniejszych urządzeń w domu. Tu natomiast często pojawia się fax, aparaty są na klisze, a komputer to zmora dziennikarki. Wszystko trzeba robić „tradycyjnie” – szukać informacji w papierach, publikować ogłoszenia w gazecie.

Sezon pająków to sprawnie napisana powieść. Motyw zbrodni jest przemyślany, a sama książka nieco retro przez lata, w których toczy się akcja, oraz zachowanie mordercy. Na plus wychodzą bohaterowie i klimat pozycji. Mam nadzieję, że autorka jeszcze będzie wydawana na polskim rynku, bo tą książką udowodniła, że potrafi budować napięcie i świetnie bazować na sentymentach dorosłych czytelników.

W Turynie grasuje nieuchwytny morderca. Nad jego sprawą pracuje prokurator Francesco Scalviati oraz dziennikarka śledcza Leda de Almeida. Morderca zabija pary, które spotykają się w ustronnych miejscach. Jego zbrodnie dokonywane są z regularnością wyznaczaną przez fazy księżyca. Na pomoc prokuratorowi przybywa agent Stoner, który zajmuje się profilowaniem w FBI. Czy jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
967
453

Na półkach:

„Sezon pająków” to dobrze napisany kryminał, w którym prokurator i dziennikarka każde swoimi sposobami próbuje odkryć tożsamość sprawcy serii morderstw. Rzecz dzieje się w Turynie pod koniec lat 80-tych, kiedy dopiero zyskiwało popularność profilowanie psychologiczne – prokurator zatem zgłębia tu jego podstawowe tajniki, co dla mnie jako osoby, która już zęby zjadła na thrillerach i kryminałach, z oczywistych względów nie było zbyt ciekawe.
Poza tym jednak powieść pod kątem narracji i logiki fabuły jest jak najbardziej poprawna i zadowalająca, ale tym, co mi zabrakło, było napięcie i zwroty akcji. Wprawdzie po początkowym zabójstwie następują kolejne zbrodnie w postaci eliminacji świadków, ale wszystko to toczy się jakby nieśpiesznie – elementem spowalniającym są czasami zbyt długie opisy czy dialogi.
Im więcej zatem stron było za mną, tym mocniejsze miałam wrażenie, że historia wytraca tempo, aż zaczęła być nieco mozolna. W związku z tym, kiedy już nastąpiło wyczekiwane rozwiązanie i odkrycie sprawcy, spodziewałam się, że po tylu trudach jego poszukiwań będzie bardziej zaskakujące, ale niestety trochę mnie pod tym kątem zawiodło.
Uważam jednak, że jest to bardzo dobra pozycja dla czytelników, którzy lubią kryminały nastawione na punkt widzenia śledczych i zgłębianie toku dochodzenia.

„Sezon pająków” to dobrze napisany kryminał, w którym prokurator i dziennikarka każde swoimi sposobami próbuje odkryć tożsamość sprawcy serii morderstw. Rzecz dzieje się w Turynie pod koniec lat 80-tych, kiedy dopiero zyskiwało popularność profilowanie psychologiczne – prokurator zatem zgłębia tu jego podstawowe tajniki, co dla mnie jako osoby, która już zęby zjadła na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
66

Na półkach:

"Prawda ma wiele form, czasem wiele twarzy (...) Dziś wydaje się ulotna jak nigdy wcześniej, wręcz nieuchwytna. Jak morderca, który krąży ulicami naszego miasta, atakując bezbronne ofiary".

Turyn, rok 1988. W mieście grasuje seryjny morderca. Nad sprawą pracuje młodszy prokurator Francesco Scalvati. "Trzy podwójne morderstwa popełnione w taki sam sposób", skłaniają go do wniosku, że "w mieście był potwór. I on go musiał złapać". Tematem zajmuje się też dziennikarka śledcza Leda de Almeida, kobieta rzetelna i zaangażowana. Pomoc oferuje również agent Isaak Stoner z FBI. "Cudowne dziecko, jeśli chodzi o studiowanie umysłów zbrodniarzy". Tworzy profil sprawcy, który ma ułatwić jego schwytanie.

Mają do czynienia z "kimś, kto uważał ludzi za nic innego jak ofiary, które mają zaspokoić jego głód krwi". Z kimś kto jest "wystarczająco zwinny, by nie zostawiać śladów, tak skrupulatny, że eliminował każdego, kto mógłby pokrzyżować jego plany". Z człowiekiem "perwersyjnym i nieprzewidywalnym, którego podnieca popełnianie brutalnych przestępstw". "To nie był zwyczajny przestępca, ale pająk rozsuwający swoją sieć, rozszerzający ją w wiele stron, na miejsca widoczne i niewidoczne dla oczu". Mieli wrażenie, że ścigają ducha. "Niewidzialnego mordercę, który potrafił rozsnuć za sobą gęstą mgłę". Czy go złapią?

To nie była szalona pogoń. Fabuła toczy się w umiarkowanym tempie. Pozwala nam to poznać bliżej bohaterów. Ich uczucia i bagaż doświadczeń spotęgowały czytelnicze emocje. Autorka szczegółowo przedstawiła wydarzenia, nie zanudzając przy tym czytelnika. Obrazowe opisy przeniosły mnie na uliczki Turynu, gdzie towarzyszyłam śledczym w tym zagmatwanym dochodzeniu. Akcja toczyła się sprawnie, a wątki prokuratora i dziennikarki zgrabnie przeplatały. Kolejne fakty ujawniły zaskakującą i nieprzewidywalną historię. Mroczna zagadka i zawiła intryga pochłonęły mnie totalnie.

Podobało mi się obserwowanie śledztwa z lat osiemdziesiątych. Kiedy to metody kryminalistyczne dopiero się rozwijały, a profilowanie kryminalne raczkowało.

Obawiałam się lektury ze względu na tytułowe pająki. Ale te, choć odegrały swoją rolę, nie przeszkadzały mi w lekturze.

"Prawda ma wiele form, czasem wiele twarzy (...) Dziś wydaje się ulotna jak nigdy wcześniej, wręcz nieuchwytna. Jak morderca, który krąży ulicami naszego miasta, atakując bezbronne ofiary".

Turyn, rok 1988. W mieście grasuje seryjny morderca. Nad sprawą pracuje młodszy prokurator Francesco Scalvati. "Trzy podwójne morderstwa popełnione w taki sam sposób", skłaniają go do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    116
  • Przeczytane
    65
  • Posiadam
    11
  • 2022
    3
  • Ulubione
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2023
    2
  • Mam na półce
    1
  • Brak Legimi A
    1
  • MBiblio
    1

Cytaty

Więcej
Barbara Baraldi Sezon Pająków Zobacz więcej
Barbara Baraldi Sezon Pająków Zobacz więcej
Barbara Baraldi Sezon Pająków Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także