rozwińzwiń

To jej wina

Okładka książki To jej wina Andrea Mara
Okładka książki To jej wina
Andrea Mara Wydawnictwo: Muza kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
All Her Fault
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2022-08-03
Data 1. wyd. pol.:
2022-08-03
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328722484
Tłumacz:
Daria Kuczyńska-Szymala
Tagi:
thriller psychologiczny
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
356 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1478
1317

Na półkach:

Historia rozpoczyna się , gdy pewna kobieta(Marissa) przybywa do domu nowej znajomej(Jenny) by odebrać swojego synka(Milo) , który przyszedł tu by odwiedzić synka Jenny(Jacob) Jednak ku Jej zaskoczeniu i przerażeniu w domu nie ma Jenny , a tym bardziej Milo. Mieszka tu tylko pewna kobieta , która nie wie o co Marissie chodzi. Jednak po wysłuchaniu historii zaczyna Ją wspierać i Marissa dzwoni do Jenny i jak się okazuję kobieta również nie ma pojęcia o co chodzi i wychodzi na jaw , że nie ma Jej nawet w mieście(Wyjechała służbowo) , a Jacob jest u innego kolegi. A to oznacza , że ktoś się pod Nią podszył i zabrał Jacoba. I tak rozpoczyna się koszmar Marissy oraz Jej męża , a policja bada sprawę i bardzo szybko odkrywają , że Milo został zabrany ze szkoły przez opiekunkę Jacoba(Carrie) z którą nie ma żadnego kontaktu. I , gdy Jenny się o tym dowiaduje ma wyrzuty sumienia , że zatrudniła kobietę i mówi policji wszystko co wie , a także nawiązuję kontakt z Marissą i Ją wspiera. I mamy również rozdziały z perspektywy Jenny , która ma napięte relacje z teściową , bo ta zawsze Ją krytykuję , a także z mężem , który od jakiegoś czasu całkiem się zmienił i zachowuję się jakby nic go już nie obchodziło. No i oczywiście Jenny myśli też o sprawie Milo i zaginionej Carrie. Pojawiają się także rozdziały z perspektywy Carrie , gdy ta 5 miesięcy temu zaczęła pracę u Jenny i jak się okazuję od początku kłamała o swoim życiu i są również rozdziały dziejące się w teraźniejszości , a konkretnie skupiające się na matce Carrie , która już dawno skreśliła córkę , bo ta ciągle wpadała w kłopoty z prawem i kobieta śledzi doniesienia o swojej córce , ale nie ma ochoty łazić na policję i mówić kim jest(Uważa , że policja sama powinna się o Niej dowiedzieć) Jednak , gdy policja w końcu Ja odnajduję ta ma ich gdzieś i nie mówi nic o Carrie , ale za plecami nowego męża i policji idzie do gazet chcąc sprzedać informację o córce. A w tym samym czasie Marissa i Jej mąż(Peter) dowiadują się od niani synka , że ta nawiązała kontakt z Carrie przed porwaniem i Carrie bardzo interesowała się życiem rodziców Milo. A po jakimś czasie w pewnym domu zostają znalezione zwłoki mężczyzny i bardzo szybko wychodzi na jaw , że to były chłopak Carrie. A zaraz po tym wydarzeniu niespodziewanie zostaję odnaleziony Milo w zaparkowanym samochodzie i rodzice po niego jadą i ten wyznaję , że Carrie powiedziała mu , że Marissa zmarła w wypadku i od momentu , kiedy odebrała go ze szkoły mieszkał u Niej w domu , ale nie mógł wychodzić na zewnątrz i chłopiec zeznaję również , że ostatniej nocy jakiś mężczyzna go obudził i zabrał z domu Carrie , a następnie zostawił w wozie. I Milo wraca do domu , a policja szuka Carrie i Jej wspólników , bo dociera do nich , że na pewno nie działała sama. A w pewnym momencie Marissa odkrywa , że Jej przyjaciel i wspólnik(Colin) miał romans z Carrie , ale bał się przyznać , a na dodatek okradał ich firmę. Jednak , gdy Marissa chcę się z nim rozmówić ten znika. I w tym samym momencie policja odnajduję ciało Carrie w domu w którym mieszkała z Milo(Ktoś Ją udusił we śnie) I bardzo szybko policja odnajduję również ciała Colina i ojca Carrie i stawia teorię , że obaj pomagali Carrie i nawzajem się zabili. I , gdy wydaję się , że to już koniec Marissa w rozmowie z synkiem odkrywa , że to Peter zabrał go z domu Carrie i postanawia się z nim rozmówić i ten wyznaję całą prawdę. I jak się okazuję spotkał Carrie jakiś czas temu na placu zabaw i na początku nie wiedział kim jest , ale szybko to zrozumiał , a konkretnie okazuję się , że Carrie jest kobietą , która kilka lat temu prowadziła samochód i miała wypadek uderzając w drugi wóz i tym drugim wozem jechała Marissa i jak się okazuję obie miały dzieci i w wypadku zginął synek Carrie i Marissa słysząc to jest przerażona i domyśla się , że Carrie porwała Jej dziecko , bo chciała Je wychować jak własne i , że Colin oraz ojciec Jej pomagali , ale Peter wyśmiewa podejrzenia żony i wyjaśnia Jej , że Colin był tylko zabawką Carrie i nie miał nic wspólnego z porwaniem i za wszystkim stała Carrie i Jej ojciec , a gdy Peter odkrył gdzie Carrie się ukrywa poszedł do Niej i zabrał synka , a następnie Ją udusił. A jeśli chodzi o Jej ojca to ten zaczął szantażować Petera podejrzewając go o morderstwo córki i ten wiedząc , że Colin okrada Jego żonę zagroził mu , że powie policji jeśli Colin nie pójdzie zamiast Niego na spotkanie z ojcem Carrie by przekazać pieniądze i , gdy Colin poszedł starszy mężczyzna biorąc go za Petera od razu go zastrzelił , a Peter zastrzelił Jego i upozorował wszystko tak by wyglądało , że sami się zabili, a teraz na pytanie bohaterki czemu nie powiedział policji , gdzie jest Carrie tylko wolał Ją zabić mężczyzna mówi , że nie miał wyboru i do bohaterki dociera szokująca prawda , a konkretnie że w tym wypadku tak naprawdę zginął ich syn , a synek Carrie przeżył. Jednak Peter czekając na policję ukradł Jej dziecko i potem w szpitalu wmówił Jej , że wypadek to Jej wina czym zmusił Ją do ucieczki , ale po kilku latach , gdy Carrie odkryła prawdę wróciła i chciała odzyskać syna i pomagał Jej ojciec oraz prawdziwy ojciec chłopca. I po wysłuchaniu całej historii Marissa jest w szoku i chcę wezwać policję , ale Peter mówi Jej , że to na nic , bo i tak go nie skażą , a nawet jeśli zostanie aresztowany ma przyjaciół którzy mu pomogą i po wyjściu zabierze Jej Milo i kobieta nie mając wyjścia nie mówi o nim policji , ale ta i tak się zjawia by wyjaśnić kwestię chłopaka Carrie i okazuję się , że ten został zabity przez ojca Carrie , bo podobno młody mężczyzna groził , że pójdzie na policję i mimo , że policjantka nie wie co miał im powiedzieć to do Marissy dociera , że prawdziwy ojciec Milo chciał wyznać prawdę i oddać Jej chłopca , bo wiedział , że dla Milo Ona jest mamą , ale nie zdążył , bo został zabity przez ojca Carrie. I na koniec mamy jeszcze Jenny , która jak się okazuję poprawiła relacje z mężem , a On był taki dziwny , ponieważ ktoś podrzucał mu liściki mówiące , że Jenny go zdradza i po rozmowie dotarło do nich , że była to Carrie , która chciała się zemścić na Jenny , bo ta niesłusznie oskarżyła Ją o przemoc wobec Jacoba. I się okazuję Ona i Marissa są teraz dobrymi przyjaciółkami. I jak się okazuję Milo zaczął się odsuwać od Petera i bohaterka podejrzewa , że Jej syn podświadomie domyślił się , że to Peter zabrał go z domu Carrie. A po kilku miesiącach Marissa wyjeżdża wraz z mężem na wakacje i mamy informację , że Peter został znaleziony martwy , bo zjadł jedzenie na które był uczulony czyli można się domyślić , że Marissa go zabiła mszcząc się za zabójstwo Carrie , kradzież Jej dziecka i ogólnie za to , że się go obawiała po tym co zrobił. Książka jest naprawdę fantastyczna i wciąga od pierwszego rozdziału. Polubiłem również Marissę i Jenny. Co do wyjaśnienia zagadki to było naprawdę kapitalne. Na początku nienawidzimy Carrie , ale na koniec to wszystko się zmienia. I naprawdę Jej współczujemy , a z Petera wychodzi prawdziwy sukinsyn. Dobrze , że Marissa go zabiła. Strasznie mnie też wkurzała matka Carrie. Widać , że miała w dupie córkę i chciała tylko zarobić na Jej sprawie. Rozwaliło mnie też jak pod koniec napisała do Marissy proponując by obie wystąpiły w telewizji , a jak Marissa Ją zablokowała to ta wyzwała Ją od suk:/ A potem dowiadujemy się , że ciągle występuję w telewizji. Jednak , gdy mąż zagroził Jej , że albo z Nim wyjedzie lub się rozwiodą ostatecznie wybrała wyjazd , bo wiedziała że straci bogatego faceta. Według mnie zasłużyła na jakąś karę. Może mąż powinien Ją porzucić albo zostać o coś oskarżona. A tu błyszczy na śmierci córki. Tak samo wkurzała mnie postać teściowej Jenny i w sumie miło było jak parę razy Jenny lub Jej mąż utarli Jej nosa. Jednak na koniec wychodzi również na jaw , że to Ona , a nie Carrie pisała te listy sugerując , że Jenny go zdradza. Co za tępa szmata. I wkurza mnie to , że prawda nie wyszła na jaw. Na plus również relacja Jenny i Marissy oraz według mnie autorka świetnie pokazała reakcję społeczeństwa na tą historię. Niby tak wiele osób współczuło Marissie , ale poza Jenny i bliskimi nikt nie kwapił się by Jej pomóc np: roznosząc ulotki ze zdjęciem synka. I tylko plotkowali wymyślając jakieś niestworzone historie. A jak Milo został odnaleziony to winili rodziców , że pewnie teraz napiszą książkę by zarobić jeszcze więcej kasy. Gdy pojawiały się takie wątki to czułem takie samo obrzydzenie jak Jenny. No , ale to jednak pokazuję prawdziwe zachowania większości ludzi , którzy tylko gadają , a nic nie wiedzą , a gdy się zainteresują to nie z dobroci serca tylko by mieć o czym plotkować. Tak czy siak książka jest świetna i już dawno żadna historia mnie tak nie porwała i nie wkręciła. Po prostu nie mogłem się oderwać.

Historia rozpoczyna się , gdy pewna kobieta(Marissa) przybywa do domu nowej znajomej(Jenny) by odebrać swojego synka(Milo) , który przyszedł tu by odwiedzić synka Jenny(Jacob) Jednak ku Jej zaskoczeniu i przerażeniu w domu nie ma Jenny , a tym bardziej Milo. Mieszka tu tylko pewna kobieta , która nie wie o co Marissie chodzi. Jednak po wysłuchaniu historii zaczyna Ją...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
13
9

Na półkach:

Początek ciekawy, potem jak dla mnie za dużo dziwnych wątków, w pewnym momencie fabuła zaczęła się strasznie służyć, przez co nie mogłam jej dokończyć, bo ciągle odkładałam na później. Zaskakujący koniec zrekompensował mi wcześniejsze poczucie znudzenia, aczkolwiek potem zupełnie niepotrzebny epilog.

Początek ciekawy, potem jak dla mnie za dużo dziwnych wątków, w pewnym momencie fabuła zaczęła się strasznie służyć, przez co nie mogłam jej dokończyć, bo ciągle odkładałam na później. Zaskakujący koniec zrekompensował mi wcześniejsze poczucie znudzenia, aczkolwiek potem zupełnie niepotrzebny epilog.

Pokaż mimo to

avatar
563
539

Na półkach:

Jeden dzień, który zmienia wszystko w życiu Marissy. A miało być tak pięknie.. Pewnego dnia udaje się do znajomej że szkoły Jenny, żeby odebrać swojego synka Milo, który bawił się z kolegą. Okazuje się jednak, że pod tym adresem nie ma żadnego dziecka. Kto wprowadził ją w błąd bo napewno nie Jenny. Miło znika i z każdym dniem zmniejsza się szansa na odnalezienie chlopca. Kto go porwał i dlaczego? Czy chłopiec odnajdzie się żywy?

Jeden dzień, który zmienia wszystko w życiu Marissy. A miało być tak pięknie.. Pewnego dnia udaje się do znajomej że szkoły Jenny, żeby odebrać swojego synka Milo, który bawił się z kolegą. Okazuje się jednak, że pod tym adresem nie ma żadnego dziecka. Kto wprowadził ją w błąd bo napewno nie Jenny. Miło znika i z każdym dniem zmniejsza się szansa na odnalezienie chlopca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
175
28

Na półkach:

WOW.
Naprawdę dobra książka.
Zaskakujące zakończenie. Po prostu rewelacyjna. Kij ma zawsze dwa końce, a niekiedy oprawca sam jest ofiarą. Mocna 9!

WOW.
Naprawdę dobra książka.
Zaskakujące zakończenie. Po prostu rewelacyjna. Kij ma zawsze dwa końce, a niekiedy oprawca sam jest ofiarą. Mocna 9!

Pokaż mimo to

avatar
1094
90

Na półkach: , , , , ,

Kto jest bez winy, niech pierwsze rzuci kamieniem...

Kto jest bez winy, niech pierwsze rzuci kamieniem...

Pokaż mimo to

avatar
948
725

Na półkach:

Czasem rodzicom śnią się koszmary… najgorzej, gdy jeden z nich staje się rzeczywistością.

Marisa Irvine, to wzięta pani adwokat, żona finansisty i matka czteroletniego Milo. Ta szczęśliwa zamożna rodzina, którą tworzą, nawet nie spodziewa się tragedii jaka nadciąga w ich kierunku.
Jeden dzień, jedna decyzja i świat wali się w gruzy.
Milo zostaje odebrany po szkole przez matkę kolegi w celu wspólnej zabawy. Niestety, gdy Marisa przybywa pod wskazany adres, by go odebrać, okazuje się, że nikt tam nie słyszał, a tym bardziej nie widział jej synka.
Po kontakcie z matką drugiego chłopca, okazuje się, że zaszła jakaś pomyłka i nikt nie umawiał spotkania dzieci po szkole.
Porwanie?
A jeśli tak, to czemu nikt nie zgłasza się z żądaniem okupu?
Policja.
Poszukiwanie.
Rozpacz.

Z czasem wychodzi na to, że coraz więcej osób okazuje się mieć coś wspólnego z całym tym tragicznym wydarzeniem.
Dwie matki, dwie opiekunki, mąż, szwagier, przyjaciel… komu może zaufać Marisa?
Coraz więcej postaci pojawia się w tym spektaklu, coraz więcej sekretów, a przeszłość zaczyna pukać do drzwi.
Nadciąga mrok.

Książka zaczęła się konkretem. Już w pierwszym rozdziale się zadziało i to bardzo emocjonalnie. Gdy w fabule poruszany jest temat małego dziecka, historia tym bardziej szarpie i skrobie nas pazurem po duszy. Ta pozycja potrafi wciągnąć i trzymać czytelnika w napięciu, ale… to jak autorka “wyczarowała” koniec zupełnie do mnie nie przemówiło. Nic w fabule nie wskazywało na to, że rozwiązanie będzie takie jakie będzie, bo zaczęło ono wyskakiwać jak piosenkowy “Jożin z Bazin”. Coś tam było bąknięte na początku, ale nie na tyle, by można było na tym oprzeeć swoje czytelnicze śledztwo.
Kilka niepotrzebnych wątków pobocznych, które nic nie wnosiły do fabuły, można było sobie darować, a przeznaczyć te kolejne znaki na stworzenie solidnych portretów bohaterów tej powieści.
Jednak nie żałuję, że przeczytałam. Autorka w swojej książce zmierzyła się z ludzką zawiścią, internetowym trollingiem, poświęciła sporo uwagi toksycznym relacjom rodzinnym i tym moim zadaniem zaplusowała. A że marudzę na sposób w jaki doprowadziła do finału? Bo ja maruda jestem 🙂

Czasem rodzicom śnią się koszmary… najgorzej, gdy jeden z nich staje się rzeczywistością.

Marisa Irvine, to wzięta pani adwokat, żona finansisty i matka czteroletniego Milo. Ta szczęśliwa zamożna rodzina, którą tworzą, nawet nie spodziewa się tragedii jaka nadciąga w ich kierunku.
Jeden dzień, jedna decyzja i świat wali się w gruzy.
Milo zostaje odebrany po szkole przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
182

Na półkach: , ,

Całkiem przypadkowo sięgnęłam po tę książkę, a zanim zaczęłam czytać, nie miałam pojęcia, że jej fabuła skupia się na porwaniu malutkiego dziecka. A historie, w których ofiarą jest maluch nie poruszały mnie aż tak bardzo, dopóki sama nie zostałam mamą.

Milo, synek zamożnych i szanowanych rodziców znika bez śladu. Miał on spędzić popołudnie u kolegi z przedszkola, jednak okazuje się, że chłopca nie było w umówionym miejscu. A adres, pod który dociera Marissa, matka chłopca jest miejscem zamieszkania starszej, sympatycznej kobiety, a nie rodziców przedszkolaka. Wszystko wskazuje na to, że Milo został uprowadzony. Co tak naprawdę się wydarzyło? Kto stoi za zniknięciem chłopczyka?

„To jej wina” to przemyślany i bardzo dobrze napisany thriller. Charakteryzuje się niezwykle ciekawie skonstruowaną fabułą i na pewno jest lekturą godną uwagi. Andrea Mara wrzuciła czytelnika w sam środek problemów rodzinnych, pozwalając tym samym poczuć emocje bohaterów. Rozpacz, bezsilność, przygnębienie towarzyszą nam na każdym kroku, a skala tragedii, z którą mierzą się rodzice jest niewyobrażalna. Pomimo dramatu, muszą oni prześwietlić najbliższe otoczenie chłopca w poszukiwaniu porywacza i upewnić się czy rzeczywiście zaufali odpowiednim osobom.

Autorce udało się wykreować niejednoznacznych, ale ciekawych bohaterów, skrywających sekrety, które powodują, że nie możemy tutaj mówić o nudzie. Dzięki wielu retrospekcjom, poznajemy tajemnicze losy postaci i dowiadujemy się, jakie wydarzenia z przeszłości doprowadziły ich do miejsca, w którym znajdują się obecnie. Chociaż akcja wydaje się toczyć niespiesznie, to nie brakuje w niej niespodziewanych zwrotów akcji. Pojawiają się nowi podejrzani, co daje czytelnikowi do myślenia, gdyż powinniśmy uważać kogo zapraszamy do naszego domu.

Jest to thriller nasączony niemałymi emocjami, w którym znajdziemy również dylematy rodziców, trudne decyzje, a wszystkiemu towarzyszy spore , umiejętnie budowanie wraz z rozwojem akcji napięcie. Na korzyść tej książki przemawia zakończenie, którego w ogóle się nie domyśliłam, dla mnie osobiście było bardzo zaskakujące. Nie znalazłam w niej zbędnych wątków czy nużących opisów. Dodatkowym atutem tej książki jest prosty, zrozumiały język autorki, dzięki czemu całość czyta się błyskawicznie.

Całkiem przypadkowo sięgnęłam po tę książkę, a zanim zaczęłam czytać, nie miałam pojęcia, że jej fabuła skupia się na porwaniu malutkiego dziecka. A historie, w których ofiarą jest maluch nie poruszały mnie aż tak bardzo, dopóki sama nie zostałam mamą.

Milo, synek zamożnych i szanowanych rodziców znika bez śladu. Miał on spędzić popołudnie u kolegi z przedszkola, jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
12

Na półkach:

Książka potwornie nudna, szkoda marnowac na nią czas.

Książka potwornie nudna, szkoda marnowac na nią czas.

Pokaż mimo to

avatar
1660
1480

Na półkach: ,

Bardzo dobrze się czyta. Historia wciąga od początku. Bogaty opis uczuć bohaterów. W połowie lektury zrobiło się nudno nawet zadawałam sobie pytania o co chodzi autorce. Jednak zakończenie vardzo mnie zaskoczyło. Polecam.

Bardzo dobrze się czyta. Historia wciąga od początku. Bogaty opis uczuć bohaterów. W połowie lektury zrobiło się nudno nawet zadawałam sobie pytania o co chodzi autorce. Jednak zakończenie vardzo mnie zaskoczyło. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
142
142

Na półkach: ,

Temat ciekawy-porwanie dziecka, czytało się szybko. Generalnie niezła książka, ale mam wrażenie, że w zakończeniu autorka trochę odleciała.

Temat ciekawy-porwanie dziecka, czytało się szybko. Generalnie niezła książka, ale mam wrażenie, że w zakończeniu autorka trochę odleciała.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    388
  • Chcę przeczytać
    268
  • 2022
    49
  • Posiadam
    48
  • Legimi
    11
  • 2023
    10
  • Przeczytane w 2022
    7
  • Recenzenckie
    7
  • Ulubione
    5
  • 2024
    5

Cytaty

Więcej
Andrea Mara To jej wina Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także