Wanda Siubiela zabiera nas do baśniowego świata elfki Anastazji, którą bliscy nazywają Nastką. W pierwszym tomie historii poznajemy Wzgórze Olch, miejsce niezwykle ważne dla bohaterki, dom rodzinny. Zamieszkiwany przez jej bliskich od pokoleń. W opisie tego pięknego miejsca czuć ciepło rodzinne i widać, że dla autorki rodzina jest niezwykle ważna. To niezwykłe ciepło między bohaterami zostało w mojej głowie i w wyobraźni. Wchodząc do świata wykreowanego przez autorkę,poznajemy również rodzinę Nastki. Jej babcię, dwóch starszych braci oraz rodziców. Każdy z bohaterów jest przez autorkę przemyślany i ma swój charakter, zdecydowanie warto to docenić, ponieważ coraz częściej trafia się na papierowych bohaterów.

Nastką jest bardzo młodą elfką,ma zaledwie osiem lat, jednak jest dość rezolutną elfką, interesuje ją otaczający świat i tajemnice jakie skrywa. Przez to będzie bliska młodym czytelnikom i czytelniczkom,uosabia dziecięcą ciekawość i dociekliwość. Jest usłużna i ma dobre serce, pokochają ją nie tylko młodzi, ale i dorośli.

Po kreacji bohaterów widać, że są nie tyle przemyślani, ile autorka doskonale zna i rozumie potrzeby wieku młodych czytelników, dziewczynek i chłopców. Odkrywania i poznawania,szukania, przygód i zbierania nowych doświadczeń.

Jestem już trochę starsza od odbiorców, dla których autorka napisała tę historię, ale bawiłam się wspaniale czytając pierwszy tom. Przypomniał mi moje wyobrażane światy, to jak uwielbiałam baśniowe opowieści. I co ciekawe wróciłam do baśni i czytam je na nowo z innej perspektywy.

Podsumowując, jest to pierwszy z dwunastu tomów przygód Anastazji i to początek niezwykle ciekawej opowieści pełnej innych niezwykłych istot i miejsc oraz przygody. W książce jest piękne spojrzenie na relację rodzinne i pomoc. Poszczególne tomy nie są zbyt grube, zostały specjalnie wydane w ten sposób,by młodym czytało się łatwiej i szybciej.
Myślę, że te historie docenią i duzi i mali. Wciąga już od pierwszych stron. Wszystko jest tak opisane, że czyta się szybko.

Bardzo zachęcam do sięgnięcia po historie stworzone przez autorkę. Niedługo recenzja kolejnego tomu. Sama jestem bardzo ciekawa kolejnych przygód małej elfki. Czego dowie się podczas podróży i kogo spotka w nieznanych miejscach? Tego mam nadzieję dowiedzieć się niedługo. Nutka tajemnicy jest w pisana w tę powieść.

Wanda Siubiela zabiera nas do baśniowego świata elfki Anastazji, którą bliscy nazywają Nastką. W pierwszym tomie historii poznajemy Wzgórze Olch, miejsce niezwykle ważne dla bohaterki, dom rodzinny. Zamieszkiwany przez jej bliskich od pokoleń. W opisie tego pięknego miejsca czuć ciepło rodzinne i widać, że dla autorki rodzina jest niezwykle ważna. To niezwykłe ciepło między...

"(...) z dobrym i współczującym sercem będziesz mogła przemierzać nieznane dla nas tereny"

Recenzja będzie od serca, ponieważ tak właśnie otrzymałam tę książkę. Już na wstępie bardzo dziękuję Autorce za egzemplarz do recenzji, dzięki czemu miałam możliwość poznać tę wyjątkową historię, cudowną dedykację i autograf.

Seria "Kamień Królestwa Sloget" to uniwersalne książki idealna zarówno dla dzieci, młodzieży jak i dorosłych. Autorka pod przykrywką magicznego świata, fantastycznych bohaterów i bardzo ciekawych przygód ukryła uniwersalne prawdy, a także wartości, którymi powinniśmy się kierować. Taki sposób połączenia fantastyki z codziennością bardzo przypadł mi do gustu i chociaż zazwyczaj wybieram książki z innego gatunku to ta bardzo mi się podobała.

W pierwszym tomie akcja płynie niespiesznie, dopiero poznajemy bohaterów. I tak dowiadujemy się, że główna bohaterka to ośmioletnia elfka Anastazja, na którą wszyscy wołają Nastka. To dziewczynka o dobrym sercu, zawsze chętna do pomocy i zjednująca sobie przyjaznych ludzi. Nastusia mieszka na Wzgórzu Olch wraz z rodzicami, ukochaną babcią Aliną i dwójką braci - dwunastoletnim Markiem i szesnastoletnim Michałem. Dziewczynka bardzo kocha swoją rodzinę i przysłowiowo można by powiedzieć, że "skoczyłaby za nimi w ogień". Nastka przyjaźni się z rusałką Izką, o której również dowiemy się wiele podczas trwania akcji książki. W świecie elfów podobnie jak ludzi Anastazja jest dalej małą dziewczynką, na którą czeka jednak wielkie zadanie... Cytat, który wybrałam jako tytułowy w pewnym sensie zdradza dalszy bieg wydarzeń, pokazuje, że dziewczynka będzie przeżywać wiele ciekawych, a niekiedy strasznych przygód. Nie chcę zdradzać więcej fabuły, ponieważ książka jest krótka, a losy Nastki warto śledzić samemu.

Autorka wykreowała ciekawy i tajemniczy świat, z każdą stroną czytelnik dowiaduje się o nim coraz więcej. Bardzo podobały mi się opisy przyrody i otoczenia, w którym aktualnie znajdowali się bohaterowie, nie były to zbędne i nudne słowa, które często pomijamy, a strony, bez których czytelnik nie mógłby tak dobrze poznać i zrozumieć świata przedstawionego. Ciekawe były również opisy ludzi, jako obcego gatunku, z całkiem odmiennej perspektywy, chociaż nie pojawiały się często, były niezwykłym urozmaiceniem i innym spojrzeniem na nas. Jedynym minusem były dla mnie zbyt częste zdrobnienia, świat był opisywany z perspektywy dziecka, ale w niektórych momentach miałam wrażenie ich nadmiaru.

Książkę bardzo serdecznie polecam, niezależnie od wieku czytelnika. Świat Anastazji bardzo mnie wciągnął, nie mogłam się oderwać od historii, chociaż w tym tomie akcja płynęła stosunkowo wolno. Czas z bohaterami zdecydowanie zaliczam jako miło spędzony i zachęcam do poznania ich losów.

"(...) z dobrym i współczującym sercem będziesz mogła przemierzać nieznane dla nas tereny"

Recenzja będzie od serca, ponieważ tak właśnie otrzymałam tę książkę. Już na wstępie bardzo dziękuję Autorce za egzemplarz do recenzji, dzięki czemu miałam możliwość poznać tę wyjątkową historię, cudowną dedykację i autograf.

Seria "Kamień Królestwa Sloget" to uniwersalne książki...

Anastazja wraz z rodziną wybrali się na jarmark, gdzie oglądają, podziwiają i słuchają niezwykłych historii (m.in. jak wykonać rusałki). Co jeszcze zobaczą na jarmarku? O czym się dowiedzą?

Wiem, że bardzo mało zdradzam z fabuły, jednak książka jest cieniutka i zdradzając więcej, odbiorę przyjemność odkrywania tej historii samemu. Książka przeznaczona jest dla dzieci i nadaje się dla nich doskonale, zarówno dla tych młodszych, jak i tych starszych (Ameli zdecydowanie się podobała). Zabiera młodego czytelnika do magicznego świata elfów.

Anastazja, a raczej Nastka jak wszyscy się do niej zwracają, jest małą elfinką. Mieszka z rodzicami. Jest bohaterką ciekawą, miłą, pomocną, dającą się lubić.

„Wzgórze Olch – 1 Tom - Kamień Królestwa Sloget” jest tomem pierwszym serii, nie ma tu jeszcze szybkiej akcji i wielu zdarzeń. Autorka zapoznaje nas z bohaterami i wpuszcza nas do ciekawie wykreowanego świata. Ameli książka się podobała i z ochotą sięgnie po kolejne tomy, a jest ich sporo. Polecamy.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/05/wanda-siubiela-ksiazka-pt-wzgorze-olch.html

Anastazja wraz z rodziną wybrali się na jarmark, gdzie oglądają, podziwiają i słuchają niezwykłych historii (m.in. jak wykonać rusałki). Co jeszcze zobaczą na jarmarku? O czym się dowiedzą?

Wiem, że bardzo mało zdradzam z fabuły, jednak książka jest cieniutka i zdradzając więcej, odbiorę przyjemność odkrywania tej historii samemu. Książka przeznaczona jest dla dzieci i...

#551 - Wzgórze Olch - 1 Tom - Kamień Królestwa Sloget - Wanda Siubiela - Rozpisani.pl
#111/52/2021

Książka ma 78 stron, swoją premierę miała dnia 30.06.2019 roku i należy do kategorii fantastyka. Jest ona naprawdę pięknie wydana, dzięki czemu przyjemnie się ją czyta.

Główną jej bohaterką - narratorem jest Anastazja, zwana Nastką. Razem z nią poruszamy się w magicznym świecie - elfów, rusałek, czy styżyków. Towarzyszą nam także tajemnicze zdarzenia jak np. niebueska łuna, czy inne.

Książka stanowiła przyjemność zarówno dla mnie, ,jak i dla Ewy. Obie jesteśmy ciekawe dalszych przygód bohaterów.

Dziękujemy bardzo autorce Wanda Siubiela za możliwość je przeczytania.

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2623941784572372/

#551 - Wzgórze Olch - 1 Tom - Kamień Królestwa Sloget - Wanda Siubiela - Rozpisani.pl
#111/52/2021

Książka ma 78 stron, swoją premierę miała dnia 30.06.2019 roku i należy do kategorii fantastyka. Jest ona naprawdę pięknie wydana, dzięki czemu przyjemnie się ją czyta.

Główną jej bohaterką - narratorem jest Anastazja, zwana Nastką. Razem z nią poruszamy się w magicznym...

Wydarzenia w książce poznajemy z perspektywy małej elfki o imieniu Anastazja, ale wszyscy wołają na nią zdrobniale - Nastka. Ma ona dwóch starszych braci: Marka i Michała oraz wiele przyjaciół. Pomimo swojego wieku Nastka prezentuje się jako mądra postać. Nie zabrakło również babci, która ma bagatela 782 lata. Ale jeszcze podobno nieźle się trzyma. Z uwagi na swój wiek, z którym idzie ogromne doświadczenie życiowe, babcia nie raz poucza swoje wnuki bardzo mądrymi słowami, np. "Każde z moich wnucząt jest inne. Ale to dobrze. Każde z nich włoży do rodziny inne wartości, a razem będą służyć dzielnie krainie". Tak samo jest u nas w świecie. Pomimo różnych doświadczeń i możliwości każdy z nas ma jakieś zadanie do wykonania na tej planecie i każdy z nas wniesie tu swoją wartość. Poza elfami są tu również inne postacie z wielu krain, m.in. styżyki czy rusałki. Na początku książki cała rodzina odwiedza jarmark, gdzie przechadzają się od jednej wystawy do drugiej i podziewają wyroby z drewna, metalu czy roślin. Na jednym ze stanowisk Tomasz Bartnik opowie Wam jak wykonać rusałki ,miecze i łuki z kolorowego wosku. W książce pojawiają się również tajemnicze zdarzenia jak niebieska łuna na niebie wytworzona przez żmijorki oraz brama, która prowadzi do ... Tego właśnie dowiecie się po przeczytaniu tej pozycji. Książka jest skierowana raczej do dzieci, ale myślę, że dorośli też coś mogą z niej wynieść.

Wydarzenia w książce poznajemy z perspektywy małej elfki o imieniu Anastazja, ale wszyscy wołają na nią zdrobniale - Nastka. Ma ona dwóch starszych braci: Marka i Michała oraz wiele przyjaciół. Pomimo swojego wieku Nastka prezentuje się jako mądra postać. Nie zabrakło również babci, która ma bagatela 782 lata. Ale jeszcze podobno nieźle się trzyma. Z uwagi na swój wiek, z...

Będąc dzieckiem czy nastolatką czytałam bardzo dużo książek z gatunku fantastyka, dlatego chętnie sięgnęłam po Wzgórze Olch, książkę skierowaną do młodego czytelnika, za jakiego duchem się czuję i czuć będę jeszcze długo:)

Fabuła pierwszej części serii Kamień Królestwa Sloget wprowadza czytelnika do krainy zamieszkałej przez różne stwory i istoty ze świata fantasy, jak elfy, rusałki, styżyki, gnomy i inne. Poznajemy główną bohaterkę i jej rodzinę oraz szczegóły dotyczące jej dzieciństwa. Historia zapowiada się ciekawie i trzeba przyznać, że autorka wykazała się sporą kreatywnością.

Narratorem jest 8-letnia elficzka i tu pojawia się pierwszy problem. Autorka używa tak dużo zdrobnień, typu kubeczek, malutkie nóżki itd. itp., że aż mamy ich przesyt i w sumie nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że nie wykazuje się do końca konsekwencją w ich używaniu ("Widzę swoje mebelki, więc jestem u siebie w pokoju" - dlaczego nie w pokoiku?),a poza tym nie jest to chyba zbyt naturalne, tak jakby na siłę ktoś chciał pokazać, że opowiada dziecko. Nie twierdzę, że nie ma tak młodych osób używających pieszczotliwych określeń, sama przyznaję, że jestem fanką w zdrabnianiu imion, ale nie do końca jest to wiarygodne, może u 3, 4-latki prędzej. I tutaj dziwi mnie fakt, że wszystkie imiona są zdrabniane, z wyjątkiem imienia przyjaciółki głównej bohaterki Izy, cały czas tylko Izka i Izka, przecież to brzydko, Iza, Izunia to rozumiem.

Poza tym wypowiedzi 8-latki są w moim odczuciu zbyt dojrzałe i dorosłe, jak na osobę w takim wieku i fakt, że książka jest skierowana raczej do młodego czytelnika jeszcze bardziej unaocznia ten jednak mankament.
"Jej malutkie błyszczące oczka szybciutko analizują sytuację"(Jej małe błyszczące oczy obserwują/widzą to co się dzieje)
"Spojrzawszy jeszcze raz w kierunku wrót, odpowiedziałam."(Patrząc na wrota/drzwi odpowiedziałam)
"Założywszy ciepły sweterek i spodnie, skierowałam się do wyjścia."(Kiedy założyłam ciepły sweter i spodnie, wyszłam)
"Zapewniam, że nie czuję żadnego bólu" (Mnie naprawdę nic nie boli)

Korekta czy redakcja też mogłaby być lepsza (dotyczy też powyższego):
"To typ 12-letniego awanturnika."(Nie spotkałam się żeby ktoś dorosły używał takiego określenia, a co dopiero dziecko, ale rozumiem intencje autorki).
"To wspaniały prezent. Nigdy nie zapomnę prezentu" - niepotrzebne powtórzenie(A nie mogłoby by być: "Nigdy nie zapomnę tego podarunku").

Drażni też pomieszanie czasów:
"Za chwilkę zejdę na dół i opowiem rodzinie o moim śnie. Nagle usłyszałam(...)" a chyba lepiej by brzmiało "Nagle słyszę" albo po prostu "Słyszę"

Myślę, że dobrym pomysłem byłoby zamieszczenie słownika na wytłumaczenie określeń typu sążnie, bartnik czy miara łokcia, niejeden dorosły nie wie o co chodzi, a co dopiero dziecko.

Dużą zaletą serii jest fakt, że autorka próbuje przemycić w wypowiedziach czy w opisywanych zachowaniach szacunek do drugiego człowieka w ogóle, kultywuje miłość rodzinną, dobre relacje międzypokoleniowe
"(...) aby otrzymać coś od kogoś, trzeba ładnie poprosić. Nikt nie pomoże takiemu gburkowi."
"(...) aby zostać dobrym strażnikiem, jak twoja babcia, musisz się nauczyć pokory i odnosić się szczególnie do starszych z szacunkiem."


Początek serii o elficzce Nastce zapowiada się ciekawie, pomimo kilku mankamentów natury technicznej nie można mieć większych zastrzeżeń. Autorka wprowadza sformułowania czy określenia, które dawno już wyszły z użycia, a które dla mnie jako dla historyka czy po prostu osoby mającej ogromną słabość do wielu zapomnianych czy nieużywanych już pięknych polskich słów są sentymentalną podróżą w czasy naszych przodków i ogromne uznanie dla Pani Wandy, że w opowieści fantastycznej umieszcza takie wyrażenia, jedynie o co można się przyczepić, to o brak wyjaśnienia ich. Świetny pomysł na wprowadzanie do wypowiedzi bohaterów ważnych zasad savoir-vivre`u i szacunku dla innych.

Polecam

Ps. Dziękuję autorce za zaufanie i obdarowanie mnie egzemplarzem z motywującym autografem.

Będąc dzieckiem czy nastolatką czytałam bardzo dużo książek z gatunku fantastyka, dlatego chętnie sięgnęłam po Wzgórze Olch, książkę skierowaną do młodego czytelnika, za jakiego duchem się czuję i czuć będę jeszcze długo:)

Fabuła pierwszej części serii Kamień Królestwa Sloget wprowadza czytelnika do krainy zamieszkałej przez różne stwory i istoty ze świata fantasy, jak...

Autorka książki pt. '' Wzgórze Olch - 1 Tom-Kamień Królestwa Sloget'' Pani Wanda Siubiela opisuje, w niej co może, się wydarzyć trojga rodzeństwu, gdy na swojej drodze spotykają, się z różnego rodzaju przygodami mając to na uwadze, że będą z czasem wspólnie je pokonywać z udziałem osób, którym mogą w pełni zaufać.

Do przeczytania tej oto książki przyczyniło się to, że ja jako odbiorca literatury z gatunku fantasy nie czytam jej zbyt dużo ze względu na to, że nie każdy z piszących autorów ma zdolności do skonstruowania na tyle ciekawej tematyki, aby móc mnie w stanie nią zainteresować.

Aby móc w stanie pokonać, te trudne dla mnie przeszkody postanowiłam, bliżej się temu przyjrzeć zapoznając się z twórczością niezwykłej dla mnie i sympatycznej pisarki Pani Wandy Siubieli, która to na samym początku u mnie zapunktowała tym, że jest wytrwała w dążeniu do celu, a przy tym daje ona wiele ciepła od siebie swoim bohaterom.

Ujął mnie w tej książce pozytywnie całościowy opisany język przekazu, który był dla mnie zrozumiały oraz to wszyscy bohaterowie występujący w niej są tacy na swój sposób sympatyczni.

Autorka w doskonały sposób potrafi nawiązać kontakt z każdym z bohaterów, że w świecie ich można było się znaleźć na moment i pozostać tam na jakiś czas, gdyż u nich liczy się to, jak się zachowujemy, nasza praca, a czasem nie mamy co komu ofiarować, a z czasem za nas podejmowane są decyzje.

Bardzo mi się spodobała nadana przez autorkę nazwa książki i tajemnice z nią związane.

Dla mnie jako Czytelnika było najbardziej to interesujące, że mogłam oczami wyobraźni jak wygląda główna bohaterka mała 8-letnia Nastka, rodzina jej oraz przyjaciele próbują wraz z nią podejmować próby odnalezienia się w tym obcym i trudnym dla nich samych świecie w pobliżu Wzgórza Olch.

Zwróciłam również szczególną uwagę na trafnie dobraną do tytułu książki oprawę, czytelną czcionkę zamieszczoną w tekście oraz wykonane zdobienia graficzne.

Moje pierwsze spotkanie autorskie z twórczością autorki Pani Wandy Siubieli uważam za udane.

Polecam przeczytać tę książkę.

Autorka książki pt. '' Wzgórze Olch - 1 Tom-Kamień Królestwa Sloget'' Pani Wanda Siubiela opisuje, w niej co może, się wydarzyć trojga rodzeństwu, gdy na swojej drodze spotykają, się z różnego rodzaju przygodami mając to na uwadze, że będą z czasem wspólnie je pokonywać z udziałem osób, którym mogą w pełni zaufać.

Do przeczytania tej oto książki przyczyniło się to, że ja...

Kupiłam Wzgórze Olch i Podziemie Waltar dla swoich dzieci. Praktycznie pochłonęły je w ciągu weekendu. Nawet mój najmłodszy 8 letni Oskar, który niezbyt lubi czytać, nie zatrzymywał się w czytaniu. Kiedy dzieci odłożyły książki na bok, sama zaczęłam czytać, co jest ich zawartością, że tak z przejęciem to czytały. Po tylu przeczytanych lekturach dla dzieci trafiłam na naprawdę dobre lektury. Sama nie umiałam się od nich oderwać. Czyta się je lekko, przyjemnie i książki kradną serce. Na początku trochę drażniły mnie zdrobnienia typu - kamyczek, serduszko, kwiatuszek,... ale z każdą stroną łamałam bariery, jakie sama sobie stworzyłam przez czytanie kryminałów. Przy tych książkach otwiera się serce i chwyta tak ulotną młodość... Wkroczyłam w świat dziecięcej miłości... Niezwykły talent pisarki, o której jeszcze zapewne usłyszymy, bo z tego co widzę w historii to pisze dopiero od 2019 roku. Niesamowita historia Anastazji... To trzeba przeczytać - a dorosły szczególnie. Daję 10 z czystym sumieniem. POLECAM

Kupiłam Wzgórze Olch i Podziemie Waltar dla swoich dzieci. Praktycznie pochłonęły je w ciągu weekendu. Nawet mój najmłodszy 8 letni Oskar, który niezbyt lubi czytać, nie zatrzymywał się w czytaniu. Kiedy dzieci odłożyły książki na bok, sama zaczęłam czytać, co jest ich zawartością, że tak z przejęciem to czytały. Po tylu przeczytanych lekturach dla dzieci trafiłam na...

Książka Wzgórze Olch na pierwszy rzut oka może wydawać się, że jest napisana dla dzieci i młodzieży. Nic bardziej mylnego. To duchowa podróż do wnętrza własnego Ja. Anastazja w tej części zostaje rzucona na drogę, której nawet w największym zwariowanym śnie nie wymyśliłaby sobie. Stanie oko w oko z własnymi słabościami... Tak jak każdy z nas niezależnie od wieku, musi stawiać czoła różnym przeciwnościom losu i pokaże każdemu czytelnikowi, jak radzić sobie z tym ciemniejszym obliczem naszego świata. Zatem niezależnie od wieku czytelnika z całego serca polecam serię Kamień Królestwa Sloget, która pozwala otworzyć serce i umysł na światło, pokazując ciemność z innej strony. Prosty i logiczny język sprawia, że nawet 6 letnie dziecko z łatwością i swobodą wnika w niezwykły świat Anastazji, a dorosły czytelnik zmierzy się z własnym dziecięcym JA po spojrzeniu na świat pod innym kątem - oczami wybudzonego umysłu... Zatem przyjemnej lektury życzę każdemu, kto sięgnie po Kamień Królestwa Sloget. Do zobaczenia po drugiej stronie - WANDA

Książka Wzgórze Olch na pierwszy rzut oka może wydawać się, że jest napisana dla dzieci i młodzieży. Nic bardziej mylnego. To duchowa podróż do wnętrza własnego Ja. Anastazja w tej części zostaje rzucona na drogę, której nawet w największym zwariowanym śnie nie wymyśliłaby sobie. Stanie oko w oko z własnymi słabościami... Tak jak każdy z nas niezależnie od wieku, musi...