After. Płomień pod moją skórą
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- After (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- After
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2019-04-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-26
- Data 1. wydania:
- 2014-10-21
- Liczba stron:
- 656
- Czas czytania
- 10 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324056484
- Tłumacz:
- Agnieszka Myśliwy
- Ekranizacje:
- After (2019)
Największy fenomen książkowy ostatnich lat.
Powieść, która doczekała się miliarda odsłon w serwisie Wattpad.
Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina, i na to, co zdarzyło się później.
Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.
Ale spotkanie Hardina, który wydaje się jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.
Film w kinach od 12 kwietnia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kocha, nie kocha, kocha…
Po przeczytaniu pierwszego tomu popularnej serii mam jeden wniosek – ta książka wciąż wywołuje skrajne emocje i na pewno trudno przejść obok niej obojętnie. Nowe wydanie prezentuje filmową okładkę, możemy w nim przeczytać dodatkowy rozdział oraz list do czytelników od Anny Todd.
Tessa zaczyna studia i opuszcza matkę oraz chłopaka. Jej życie zostało dokładnie zaplanowane, chce pracować w wydawnictwie oraz układać przyszłość z Noah. Na jednej z imprez spotyka Hardina, który dosłownie wywraca wszystko do góry nogami. Przystojny, nieprzewidywalny oraz arogancki. Zupełnie nie w jej typie. Ale nie bez powodu mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają.
Nazwana wydawniczym fenomenem, z miliardem odsłon na Wattpadzie. Jednak czy za popularnością idzie jakość? Niestety nie do końca. Na pierwszy rzut oka – literówki. To drugie wydanie, dlatego nie mogę zrozumieć takich przeoczeń korektorskich. Jeśli ktoś czyta tę książkę po raz pierwszy, może nie zwróci na nie uwagi. Ja czytam ją po raz drugi – moje pierwsze spotkanie z „After” nastąpiło jeszcze w czasach studiów i wówczas również zwróciłam uwagę na małe potknięcia językowe. Myślałam, że nowe wydanie sprezentuje nam poprawioną i doszlifowaną wersję książki, ale tak się nie stało. A szkoda.
Z drugiej strony – ta historia naprawdę wciąga i ma w sobie to coś, co sprawia, że miliony czytelniczek mają na swoich półkach „After”. W czym tkwi jej wyjątkowość? Na pewno w historii miłosnej, tym, jak bohaterowie są od siebie różni, przyciągając i odpychając się równocześnie. Hardin jest porywczy, wredny, zmienny jak pogoda w listopadzie, ale potrafi też być słodki i kochany. To typowy skrzywdzony męski bohater, potrzebujący kogoś, kto uratuje go od siebie samego. Tessa jest do tego stworzona – empatyczna i niewinna. Dopiero wraz z biegiem wydarzeń zaczyna odkrywać ciemną stronę Hardina, co wielokrotnie wywołuje u niej łzy. To przykład toksycznego związku, w którym bohaterowie są zagubieni. Czujemy chemię pomiędzy postaciami i mamy świadomość, że niektóre zachowania Hardina są złe, ale i tak czekamy na happy end. I właśnie tak wiele sprzeczności i emocji – mimo kulawego stylu „After” – wywołuje burzę myśli i skrajnych uczuć.
Stylistyka została utrzymana w konwencji książek młodzieżowych – mamy potoczny styl, narrację pierwszoosobową, sporo dialogów, krótkie zdania, dużo pytajników i wykrzykników, co momentami może być irytujące, ale też nadaje fabule dynamiki. Pojawia się kilka wulgaryzmów, ale pamiętajmy, że autorka opisuje życie młodych studentów, więc jest to utrzymane w pewnym luźnym językowym schemacie.
Jeśli miałabym porównywać książkę i film, to z pewnością mogę stwierdzić, że wersja kinowa została bardzo okrojona. Szczególnie postać Hardina, który w filmie stał się łagodniejszą wersją siebie. Film okazał się także mniej chaotyczny, dzięki czemu sama fabuła sprawia wrażenie bardziej poukładanej.
Tę książkę albo się kocha, albo nienawidzi. Takie opinie o „After” słyszałam wielokrotnie i jest w tym ziarenko prawdy. Jeśli zaczniesz czytać i od razu się nie wciągniesz, to lepiej odłóż „After”. Ale w momencie, gdy przegapisz, kiedy zrobiło się ciemno, i zapomnisz, że rano musisz wstać, to mimo lekkiego stylu, kilku niedociągnięć, czytaj dalej. Z pewnością to idealna pozycja dla wszystkich nastolatek, które lubią ciekawe historie miłosne i długie serie. Bo nie oszukujmy się – pierwszy tom to dopiero początek!
Gabriela Rutana
Oceny
Książka na półkach
- 13 170
- 4 386
- 1 986
- 840
- 224
- 182
- 161
- 104
- 71
- 61
Opinia
Oryginał recenzji na: domiczyta.blogspot.com
„After” to zdecydowanie książka, którą się albo kocha, albo nienawidzi. Ja jestem gdzieś pomiędzy tymi dwoma obozami. Nie miałam oczekiwań co do niej. Książki tego typu mają być dla mnie przede wszystkim rozrywką i odskocznią. Ta pozycja w tej roli sprawdza się idealnie, choć nie jest pozbawiona wad. Autorka dokładnie zarysowała charaktery głównych bohaterów, którzy początkowo nie zyskali mojej sympatii. Nie mogłam zaakceptować naiwnych wyborów Tessy ani motywacji, którymi kierował się Hardin. A chora i destrukcyjna relacja między nimi to jest coś, czego nigdy nie zrozumiem. Jednak wiem, że taki był zamysł i taka relacja faktycznie może mieć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Autorka opisuje nie tylko młodzieńczą, burzliwą niepozbawioną błędów i głupich decyzji miłość, ale również wyzwania, jakie stawia przed bohaterami życie. Cieszy mnie to, że sceny erotyczne były napisane w tej książce „ze smakiem”, bez zbędnych wulgaryzmów, bo to jedna z istotniejszych rzeczy, która może bardzo szybko zniechęcić mnie to tego typu książki. Niestety zabrakło mi zgłębienia się w historie bohaterów drugoplanowych, którzy według mnie są istotnym tłem w każdej książce. A największą jej wadą jest brak celu, w którym prowadzona jest fabuła. Cała książka opiera się na kłótniach głównych bohaterów. Na ponad 600 stronicowej książce, można by było zawrzeć wiele, a tutaj dostaniemy niestety niewiele. Jednak ta książka ma to „coś”, co sprawia, że ciężko ją odłożyć. Czyta się ją błyskawicznie i z każdą stroną chce się więcej. Można zarzucić jej wiele- szablonowość, irytujących bohaterów, ale jeżeli książka wzbudza w czytelniku jakiekolwiek emocje- negatywne czy pozytywne to nie jest ważne, a historią bohaterów dosłownie się „żyje” to nie jest to książka zła w moim odczuciu.
Film mam już także za sobą, podobał mi się, dopóki nie sięgnęłam po książkę. Kolejny raz uświadamiam sobie jak wiele scen, wątków w filmie jest pominiętych, na czym wiele traci. Jeżeli film przypadł Wam do gustu lub nie mieliście okazji go obejrzeć, ale macie ochotę na lekką, niezobowiązującą lekturę to „After” powinien przypaść Wam do gustu.
Oryginał recenzji na: domiczyta.blogspot.com
więcej Pokaż mimo to„After” to zdecydowanie książka, którą się albo kocha, albo nienawidzi. Ja jestem gdzieś pomiędzy tymi dwoma obozami. Nie miałam oczekiwań co do niej. Książki tego typu mają być dla mnie przede wszystkim rozrywką i odskocznią. Ta pozycja w tej roli sprawdza się idealnie, choć nie jest pozbawiona wad. Autorka dokładnie zarysowała...