Bóg, auto, ojczyzna

Okładka książki Bóg, auto, ojczyzna Tomasz Brzeszczak
Okładka książki Bóg, auto, ojczyzna
Tomasz Brzeszczak Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
252 str. 4 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-01-30
Data 1. wyd. pol.:
2019-01-30
Liczba stron:
252
Czas czytania
4 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381473156
Średnia ocen

4,8 4,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,8 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
74
47

Na półkach:

Świetny portret wroga równie często spotykanego co niedocenianego - Seba bowiem to debil, ale debil bardzo cwany; taki, na którego patrzy się z politowaniem, a on tymczasem skutecznie ubija kolejny geszefcik. I już choćby tylko dlatego warto tę książkę zaliczyć: inwestycja w nią może się zwrócić szybko....
Literacko dziełko raczej takie sobie, obiektywnie 5-6/10, ale daję 8 za wyraźne - przynajmniej dla mnie - nawiązania do "Mechanicznej Pomarańczy" Burgessa.

Świetny portret wroga równie często spotykanego co niedocenianego - Seba bowiem to debil, ale debil bardzo cwany; taki, na którego patrzy się z politowaniem, a on tymczasem skutecznie ubija kolejny geszefcik. I już choćby tylko dlatego warto tę książkę zaliczyć: inwestycja w nią może się zwrócić szybko....
Literacko dziełko raczej takie sobie, obiektywnie 5-6/10, ale daję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7
1

Na półkach:

No niestety ale słaba próba prowokacji. Autor znalazł sobie mitycznego prawaka który nienawidzi wszystkiego i wszystkich. Widać mocną "inspirację" książką "Ewangelia według Grubasa". Autor co chwilę się powtarza, tworzy słownictwo którego nikt nie używa. Nie polecam.

No niestety ale słaba próba prowokacji. Autor znalazł sobie mitycznego prawaka który nienawidzi wszystkiego i wszystkich. Widać mocną "inspirację" książką "Ewangelia według Grubasa". Autor co chwilę się powtarza, tworzy słownictwo którego nikt nie używa. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
227
220

Na półkach: , ,

Sebastian nie lubi lewactwa, ekoterrorystów i ciapatych. Najlepiej byłoby się tych wszystkich oszołomów pozbyć, na szczęście jest ‘dobra zmiana’. Szanuje za to prawdziwych Polaków, patriotów, takich jak on sam – nawet w swoim komisie samochodowym proponuje naklejki na zderzak „Pamiętamy ‘44”.
Pewnego dnia podczas wybierania zniczy w markecie, w końcu to poważna sprawa. Znicz ma symbolizować zamożność, ale ma też palić się odpowiednio długo i oczywiście producent nie może za dużo zarobić. W trakcie przeliczania ceny na paleniogodziny poznaje Ankę, która nota bene robi to samo i jego świat zmienia się o 180 stopni.
Seba zauważa, że nie wie nic o życiu, a Anka jest kobietą ze snów. Oboje zaczynają swoje potajemne schadzki i nawzajem uczą się zaradności, według swoich pokrętnych zasad moralnych. Ona roztacza wokół siebie aurę koneserki sztuki i obieżyświata – chociaż myli Picasso i Daliego, on natomiast chłonie tę wiedzę i zauważa jak miałkie życie do tej pory prowadził. Pewnego dnia, kłopoty zaczynają się piętrzyć, a zasobność portfela Seby nie pomaga.

Książka to mocno satyryczny obraz współczesnych Polaków. Życie to plac bitwy, a ludzie dzielą się na tych, którzy chcą cię oszukać i tych, których samemu można oszukać. Interesy załatwia się dzięki koneksjom i łapówkom, a za wykonaną pracę nie płaci się całości – bo zawsze można znaleźć jakieś niedociągnięcia.
Ekologia to pojęcie obce, bo palące się butelki dają dużo energii, tylko zamożni powinni kupować porządne auta, a na wakacje jeździ się tylko po to by znajomym zdjęcia pokazać. Autor pomysł na książkę zaczerpnął z forów internetowych i wypowiedzi użytkowników, więc tacy ludzie naprawdę istnieją.
Postacie w książce są bardzo realistyczne, chociaż mocno przerysowane. Narracja prowadzona pierwszoosobowo pozwala nam lepiej zrozumieć rozumowanie Seby. Nie jest to literatura najwyższych lotów, ubogie opisy, słaby język – ale to zabieg celowy. Czy jakiś Seba był eurydytą?

Sebastian nie lubi lewactwa, ekoterrorystów i ciapatych. Najlepiej byłoby się tych wszystkich oszołomów pozbyć, na szczęście jest ‘dobra zmiana’. Szanuje za to prawdziwych Polaków, patriotów, takich jak on sam – nawet w swoim komisie samochodowym proponuje naklejki na zderzak „Pamiętamy ‘44”.
Pewnego dnia podczas wybierania zniczy w markecie, w końcu to poważna sprawa....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1854
1506

Na półkach: , , ,

Autoportret 'prawdziwego' Polaka, cwaniaka i ksenofoba, wszyscy inni to wrogowie: albo są do oszukania, albo chcą jego oszwabić. Jego poglądy na ruch drogowy, ekologię, przestrzeganie prawa po prostu przerażają. Ponoć autor zebrał owe poglądy z forów internetowych, więc są tacy ludzie... Fabuła jest nikła, książka czasami nuży, ale bardziej przeraża. Czyżby świadectwo nowych-starych czasów?

Autoportret 'prawdziwego' Polaka, Seby, właściciela komisu samochodowego pod Warszawą. To przede wszystkim człowiek nieufny, jak kupuje znicze na groby to musi dokładnie sprawdzić ile godzin się taki znicz pali i jak się to ma do ceny. Dla niego wszyscy inni to potencjalni wrogowie: albo chcą go oszwabić, albo są potencjalnymi frajerami, których można zrobić w konia, świat to miejsce walki, zagrożenia, braku zaufania. Nie pogardzi drobnym szwindelkiem, a dawanie łapówek to dla niego chleb powszedni. Zaś jego żona ma dwie pasje, po pierwsze wyjazdy do ośrodków all inclusive raz na rok, żeby można się było czym pochwalić na fejsie, po drugie porównywanie cen w Lidlach, bardzo jest podniecona gdy znajdzie ten sam towar za niższą cenę w innym sklepie.

Najbardziej przerażające są poglądy naszego bohatera na różne tematy. Ruch drogowy: „Jazda pięćdziesiątką zbytnio usypia i rozleniwia, człowiek traci czujność. Szybka jazda jest bezpieczniejsza. Oczywiście są sytuacje nieprzewidziane. Piesi wlezą na pasy zamiast poczekać, aż auta przejadą. Trudno im postać parę minut, aż się pusto zrobi na ulicy. Wlezie taka krowa, nie wyhamujesz wtedy i pieszego zdejmiesz.” Brr.. Po tych słowach jestem ostrożniejszy na przejściach dla pieszych, bo zawsze można trafić na takiego troglodytę. Ekologia: „A drzewa to przecież tylko kłopot i problem. W miastach, według mnie, nie powinno być w ogóle drzew poza parkami. Jak ktoś chce drzewa oglądać, to może do parku iść. Wszystkie inne wyciąć.” itd. itp.

Oczywiście to katolik: „Jestem Polakiem, to normalne, że chodzę do kościoła. Oczywiście kościół rzymskokatolicki, żaden tam protestancki czy, nie daj Bóg, jehowych.” Oraz patriota: „jak ktoś nie-Polak, to nic dobrego z niego nie będzie. Polak to porządny człowiek, a z takiego obcego ch..j tam wie. Jakby każdy naród był taki jak Polacy, toby zupełnie inna ta Europa była. Szlachetniejsza. Lepsza. Mądrzejsza.”

Książka jest trochę śmieszna, czasami straszna, a od pewnego momentu mocno nudna i powtarzalna. Przez całą książkę bowiem Seba jeździ z kochanką na wypady weekendowe po Polsce i wygłasza swoje poglądy, po pewnym czasie staje się to mocno nużące. Widać wysiłek autora przedstawienia zdania bohatera na każdy temat.

Ponoć autor zebrał do kupy poglądy wyrażane na forach internetowych, tak, są tacy ludzie, czasami ich spotykam i staram się uciekać gdzie pieprz rośnie. Czy to sól tej ziemi? Mam nadzieję, że nie.

Nie jest to żadna dobra literatura, ot świadectwo naszych czasów, trochę śmieszne ale bardziej przerażające.

Autoportret 'prawdziwego' Polaka, cwaniaka i ksenofoba, wszyscy inni to wrogowie: albo są do oszukania, albo chcą jego oszwabić. Jego poglądy na ruch drogowy, ekologię, przestrzeganie prawa po prostu przerażają. Ponoć autor zebrał owe poglądy z forów internetowych, więc są tacy ludzie... Fabuła jest nikła, książka czasami nuży, ale bardziej przeraża. Czyżby świadectwo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
562
547

Na półkach: ,

"Bóg, Auto, Ojczyzna" Tomasza Brzeszczaka to przewrotna, wręcz groteskowa, ale trafna narracja współczesnych czasów.

Czytelnik zostaje wciągnięty w wizję świata Sebastiana. Warszawskiego męża, ojca dwójki dzieci, ale przede wszystkim właściciela komisu samochodowego, patrioty na 100%. Jest to postać barwna, wzbudzająca skrajne emocje. Można odnieść wrażenie, że autor przy pisaniu książki oparł się na przekroju internetowych komentarzy dotyczących aktualnych wydarzeń w kraju. Walka z sądami, marsze przeciwko imigrantom, zatrudnianie na czarno, łamanie przypisów ruchu drogowego czy kręcenie liczników w samochodach ściągniętych "od Helmuta" to dopiero wierzchołek góry. Seba poznaje kobietę-Ankę. I tutaj dopiero jego życie nabiera rozpędu, a historia zaskakuje zakończeniem.

Książkę czyta się lekko, przyjemnie i dość szybko. Mnie osobiście specjalnie nie urzekła i raczej nie pozostawi większego śladu w mojej pamięci. Wspomnę, że sama historia i styl bycia zaprezentowany przez głównego bohatera rozbawił mnie i jednocześnie zasmucił ze względu na faktyczne odzwierciedlenie zachowania i charakteru ludzi wokół nas. Jako lektura na nudne wieczory - tak. Jako lektura z głębszym przesłaniem - niekoniecznie.

"Bóg, Auto, Ojczyzna" Tomasza Brzeszczaka to przewrotna, wręcz groteskowa, ale trafna narracja współczesnych czasów.

Czytelnik zostaje wciągnięty w wizję świata Sebastiana. Warszawskiego męża, ojca dwójki dzieci, ale przede wszystkim właściciela komisu samochodowego, patrioty na 100%. Jest to postać barwna, wzbudzająca skrajne emocje. Można odnieść wrażenie, że autor przy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
12

Na półkach:

- Oooo, ale poleciałaś Sebą! - jeśli usłyszysz taki komentarz od znajomych, to znaczy, że nie jest dobrze. Seba to cham i cwaniaczek, który dba tylko o własne interesy. Za nic ma innych ludzi, przyrodę (straszna scena zabijania ptaków!),wygląd miasta. A najgorsze jest to, że wszystkie jego wypowiedzi są autentyczne! Tacy ludzie, jak Seba naprawdę mieszkają w Polsce, naprawdę tak się zachowują i jeszcze głoszą swoje poglądy na różnych forach internetowych, czyli zdobywają nowych zwolenników chamskiego stylu życia... Książka powinna być lekturą obowiązkową dla każdego Polaka! (mimo iż opisuje niewesołą rzeczywistość, jest zabawna, więc czyta się bardzo dobrze). Jeśli zauważycie podobieństwo między sobą a Sebą czy Anką, zacznijcie nad sobą pracować!

- Oooo, ale poleciałaś Sebą! - jeśli usłyszysz taki komentarz od znajomych, to znaczy, że nie jest dobrze. Seba to cham i cwaniaczek, który dba tylko o własne interesy. Za nic ma innych ludzi, przyrodę (straszna scena zabijania ptaków!),wygląd miasta. A najgorsze jest to, że wszystkie jego wypowiedzi są autentyczne! Tacy ludzie, jak Seba naprawdę mieszkają w Polsce,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
206
187

Na półkach:

Ubawiła mnie ta książka, świetnie opisuje cechy statystycznego Polaka, o przepraszam - Wolaka.
Celnie, w punkt.

Ubawiła mnie ta książka, świetnie opisuje cechy statystycznego Polaka, o przepraszam - Wolaka.
Celnie, w punkt.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Beznadzieja. Pal sześć kilkanaście złotych ale takiej biedy warsztatowej dawno nie widziałem. Z cyklu jak mały kazio wyobraża sobie świat.

Beznadzieja. Pal sześć kilkanaście złotych ale takiej biedy warsztatowej dawno nie widziałem. Z cyklu jak mały kazio wyobraża sobie świat.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    21
  • Chcę przeczytać
    16
  • Posiadam
    4
  • E-book
    2
  • 2019
    2
  • Inne światy
    1
  • Literatura polska
    1
  • Ciotki piszą/Mózg_gnije
    1
  • Do kupienia
    1
  • Literatura klasyczna, piękna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bóg, auto, ojczyzna


Podobne książki

Przeczytaj także