Po pierwsze nie tę autorkę wrzuciliście pod nazwiskiem. Autorka tej książki urodziła się w latach 70tych i nadal żyje. Udostępniacie wywiad z nią na głównej stronie:D.
P.s. Pani mocno wręcz sparafrazowała jeśli nie splagiatowała książkę Anne Fadiman "Ex libris. Wyznania czytelnika". Tamta była wydana, napisana już dawno, a ludzie i wydawcy mają krótką pamięć. O tych sfatygowanych grzbietach, zapisanych marginesach to praktycznie słowo w słowo. A o tym, że mówi się o Gutenbergu jakoby już przed nim wynaleziono druk to już wiadomo od jakiegoś czasu. Żadna to nowość.
Jedna z tych książek, które zostaną ze mną na zawsze. Świetnie napisana i przetłumaczona, i bardzo wciągająca. To książka o książkach tradycyjnych - papierowych. Autorka przygląda się książkom z różnych perspektyw - definicji, zawartości, opraw. Sięga do historii pierwszych druków. Pisze o roli książki jako świętej księgi. Ale dla mnie to przede wszystkim historia książki jako samodzielnego bytu, który ma na nas wpływ, odciska swój ślad, zostaje w nas w jakiś sposób, kształtuje i uczy, prowadzi. Jest nauczycielem, przewodnikiem, przyjacielem, skarbem.
Polecam :)