Pisarz i dziennikarz urodzony w rodzinie góralskiej i specjalizujący się w tematyce Tatr i Podhala. Od 1996 roku związany z „Gazetą Wyborczą”. Wspólnie z Pawłem Smoleńskim opublikował Bedzies wisioł za cosik. Godki podhalańskie oraz Kruca fuks. Laureat nagród: „Parzenica” przyznawanej przez Polską Izbę Turystyki, Local PL-CZ Press Award przyznawanej przez Press Club Warszawa, Kryształowe Pióro (wspólnie z Konradem Oprządkiem) oraz nagrody specjalnej w kategorii Ekologia (wspólnie z Olgą Szpunar) przyznanej podczas Gali Nagród Dziennikarzy Małopolski.
Czekałem z recenzją tej książki, do momentu aż nie przeczytam książki: "GOPR. Na każde wezwanie", bo miałem podejrzenie, że te dwie książki mocno się uzupełniają. I miałem rację.
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia dlaczego wydawnictwo zdecydowało się wydać te książki osobno, ponieważ historie GOPRu i TOPRu tak mocno się przenikają, że nie da się ich kompletnie oddzielić. Co więcej, w obu książkach, część informacji się powtarza i budzi to tym większe moje zdumienie. Jedno, zbiorcze wydanie, powinno się nazywać "GOPR i TOPR. Ratunek w górach!" i de facto książka o TOPR byłaby jednym z rozdziałów większej całości.
Ale odkładając na bok dywagacje wydawnicze. Książka jak najbardziej warta przeczytana. Może momentami jest zbyt szczegółowa i ilość wymienianych nazwisk przytłacza, ale też rozumiem, że jest to jakiś hołd dla ludzi gór.
Ciekawostki ze świata gór. Sporo jest o pracy TOPR, jego historii i osobach z nim związanych. Jest kilka historii ku przestrodze, ale nie są to szczegółowo opisane wypadki. Jest zwrócenie uwagi na przyrodę TPN, jak należy się zachowywać i ją szanować. Trochę jest z życia górali i lokalnego środowiska. Taka książka ciekawostka, ale czyta się dobrze.