Miłość na dziesiątej wsi

Okładka książki Miłość na dziesiątej wsi Agnieszka Olszanowska
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Miłość na dziesiątej wsi
Agnieszka Olszanowska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Saga z dziesiątej wsi (tom 3) literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Saga z dziesiątej wsi (tom 3)
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2018-08-02
Data 1. wyd. pol.:
2018-08-02
Język:
polski
ISBN:
9788381233118
Tagi:
Literatura polska
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
89 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
136
113

Na półkach:

Rodzina to popularny temat literackie. Nikt inny jak sam wielki Tołstoj swą monumentalną „Annę Kareninę” zaczął od słów: „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób”. A mnie najbardziej interesują te nieszczęśliwe, w momencie rozpadu, lub tuż po nim – ciekawi mnie etap rozgrzebywania, rozwarstwiania, a moment zaczynania wszystkiego od nowa nie zawsze występuje.
Dlatego nie do końca rozumiem, dlaczego tak wciągnął mnie cykl powieści Agnieszki Olszanowskiej o metaforycznie nazywanej „dziesiątej wsi” (jako miejscu „zesłania” zatraceńców, życiowych wykolejeńców czy zesłańców). Bo zastosowała ona w nim inny zabieg – pokazała szczęśliwe zakończenie, które poprzedziła fala rozpadów i klęsk; to powieść o wielu nieszczęściach, tragediach, pokoleniowych (i międzypokoleniowych) rozgoryczeniach, które zaowocowały szczęśliwym zakończeniem. I od niego poznajemy całą opowieść – od momentu, kiedy zdradzona, oszukana i sponiewierana przez życie (oraz byłego męża) Beata rozpoczyna nowy etap (o tym mówiła 1. część).
Ostatnia część „Miłość na dziesiątej wsi” przedstawia losy Jana, Basi, ocalałej z wojennego chaosu Żydówki Sary i Zefiryna, których niespełnione marzenia, niezrealizowane ambicje, historyczne oraz polityczne przewroty przetrąciły życie i uczyniły z nich ludzi tak nieszczęśliwych jak i samotnych. Ta gorzka opowieść dowodzi, że niejednokrotnie człowiek, choćby nie wiem, jak chciał, nie jest kowalem własnego losu, nie decyduje o swoim życiu, nie zawsze samodzielnie podejmuje decyzje, lecz uwikłany jest w powinności rodzinne, obowiązki, własne (często pielęgnowane lub rozdrapywane) zadry i bóle. A droga do akceptacji, samoakceptacji i pogodzenia okazuje się niemożliwa do przejścia. Dopiero pokolenia późniejsze ( w tym przypadku Kuba, Beata, Paweł) umieją czy są w stanie wyprostować pokiereszowaną rodzinną historię, mogą naprawić błędy przodków i krzywdy przez nich wyrządzone a nawet dokonać zadośćuczynienia. Tylko czy zechcą?
Powieść „Miłość na dziesiątej wsi” pokazuje, że w ludziach jednak przezwycięża dobra wola, że na dłuższą metę nie można serca karmić urazami, ranami czy zawodami – a za czynioną rekompensatą idzie niejednokrotnie uleczenie własnej zranionej duszy.
Jak wcześniejsze części, „Miłość na dziesiątej wsi” nie jest powieścią przyjemną, miłą, sielską, nie głaszcze czytelnika przyjemnymi obrazkami z życia wsi czy prowincji, ale pokazuje, że każda rodzina - większa, mniejsza, tubylców, przesiedleńców - jeśli jest już na wskroś poraniona i nieszczęśliwa, nakarmiona ludzkimi żalami, bolączkami, rozgoryczeniami to „jest nieszczęśliwa na swój sposób”. I jak widać, nie zmieniło się to od czasów Tołstoja.

Rodzina to popularny temat literackie. Nikt inny jak sam wielki Tołstoj swą monumentalną „Annę Kareninę” zaczął od słów: „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób”. A mnie najbardziej interesują te nieszczęśliwe, w momencie rozpadu, lub tuż po nim – ciekawi mnie etap rozgrzebywania, rozwarstwiania, a...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    163
  • Przeczytane
    122
  • Posiadam
    18
  • 2019
    7
  • 2018
    5
  • Z biblioteki
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Obyczajowe
    2
  • Ulubione
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miłość na dziesiątej wsi


Podobne książki

Przeczytaj także