rozwińzwiń

Pięć wdów

Okładka książki Pięć wdów Agnieszka Olszanowska
Okładka książki Pięć wdów
Agnieszka Olszanowska Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura obyczajowa, romans
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2021-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-26
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382342499
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
43 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
416
211

Na półkach: , , , ,

Stare przysłowie mówi, że „na naukę i miłość nigdy nie jest za późno. Jedni zgadzają się z tym stwierdzeniem, inni nie. Na pewno Franciszek Nowak, bohater książki „Pięć wdów” przytaknąłby, że to prawda.

Karolewo to wieś, w której mieszka prawie osiemdziesięcioletni senior rodu Nowaków – Franciszek. Mężczyzna od ponad roku jest wdowcem. Niedzielne popołudnia zazwyczaj spędza u syna i jego rodziny. Nie może się pogodzić, że ma trzech wnuków, którzy siedzą u rodziców, cały czas gapią się w smartfony i ani myślą o tym by poszukać sobie jakiejś dziewczyny i zmienić wreszcie swój stan cywilny. Mocno zdenerwowany takim stanem rzeczy starszy pan bierze w sprawy w swoje ręce. Postanawia, że pokaże chłopakom, jak się szuka prawdziwej miłości i na Boże Narodzenie się ożeni.
Robi listę kilkudziesięciu wdów z okolicy i wśród nich szuka tej jedynej. Niestety, bezskutecznie. W końcu trafia do domu Jadwigi, a tam spotyka aż pięć tytułowych wdów, czyli wspomniana już Jadwiga, Melania, Lucyna, Krystyna i Helena. Franciszek czuje, że trafił do właściwego domu i z pewnością któraś z tych dam – zostanie jego żoną.
Teoretycznie wszystko powinno iść gładko, ale gdy wnukowie pana Nowaka dowiadują się o zamiarach dziadka, nie czekają zbyt długo i podejmują decyzję, że nie pozwolą na to aby cała wieś śmiała się z nich, że mają dziadka, któremu na stare lata zachciało się szukać żony. Co ciekawe, żaden z wnuków – ani Tomasz, ani Damian, ani tym bardziej Łukasz nie mają pojęcia w jaki sposób dziadek chce znaleźć wybrankę swojego życia.

Gdy zaczęłam czytać tę książkę to sklasyfikowałam ją jako zabawną i rozrywkową. I owszem – była zabawna, lekka i zapewniła mi rozrywkę, spędziłam z nią miło czas. Jednak oprócz tej zwiewności i przyjemnej lektury autorka – Agnieszka Olszanowska-zaserwowała swoim czytelnikom tematy, które mogły skłonić do głębszej refleksji. Podjęła tematu pędu za nowoczesnością, braku czasu, ale także samotnego rodzicielstwa (jedna z bohaterek jest matką samotnie wychowującą dziecko),trudnych życiowych wyborów i decyzji.

Postaci wykreowane przez Olszanowską są barwne, wyraziste, ale nie przerysowane i nie wylukrowane. Mają swoje wady i zalety. Wiele z nich możemy polubić, kibicować im, współczuć, wzbudzają naszą sympatię, jak chociażby główny bohater, jakim jest Franciszek Nowak. Są też i takie, za którymi nie do końca nie przepadamy. Każdy z nas może się z nimi utożsamić, odnaleźć w ich zachowaniu, charakterze część siebie. I to jest dla mnie wyznacznik bardzo dobrej powieści.

Szkoda tylko, że pisarka nie dopracowała zakończenia całości. Akcja toczyła się normalnie, wszystko przebiegało właściwie, mogliśmy śledzić jeden z ciekawszych wątków i nagle…został on jakby urwany po to, by zakończyć lekturę happy endem, ale biorąc pod uwagę to, co Olszanowska opisywała wcześniej, powagę sytuacji, w której znaleźli się bohaterowie, takie nagłe zakończenie tej opowieści, bezpośrednie wejście już w inny wątek, było dla mnie niezbyt dobrym zabiegiem literackim. Zabrakło mi zamknięcia wcześniejszej kwestii, jej finału – nieważne dobrego czy złego i dopiero należało przejść do sfinalizowania kolejnej, wcześniej rozpoczętej historii. To trochę mnie zbiło z pantałyku i sprawiło, że ostatecznie nie dałam tej książce maksymalnej oceny 10/10, a 8/10. Za wyjątkiem właśnie zakończenia, to powieść bardzo mi się podobała i polecam Wam ją tym, którzy szukają odprężającej, ale nie głupiej pozycji, przy której jednocześnie można wyluzować się i trochę zadumać oraz pomyśleć nad tym, co w naszym życiu ważne.

Stare przysłowie mówi, że „na naukę i miłość nigdy nie jest za późno. Jedni zgadzają się z tym stwierdzeniem, inni nie. Na pewno Franciszek Nowak, bohater książki „Pięć wdów” przytaknąłby, że to prawda.

Karolewo to wieś, w której mieszka prawie osiemdziesięcioletni senior rodu Nowaków – Franciszek. Mężczyzna od ponad roku jest wdowcem. Niedzielne popołudnia zazwyczaj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
728
106

Na półkach:

Książka "Pięć wdów"" Agnieszki Olszanowskiej to zabawna historia o miłosnych perypetiach nestora rodziny Nowaków, który jest wdowcem i postanawia ponownie się ożenić. W tym celu zaczyna spotykać się z wdowami mieszkającymi pod lasem. Wdów jest pięć, a Franciszek tylko jeden. Franciszek ma też trzech wnuków. A nasze panie mają wnuczki. Co z tego wyniknie? Jak zakończy się historia? Jesteście ciekawi ? Przeczytajcie sami.

Książka "Pięć wdów"" Agnieszki Olszanowskiej to zabawna historia o miłosnych perypetiach nestora rodziny Nowaków, który jest wdowcem i postanawia ponownie się ożenić. W tym celu zaczyna spotykać się z wdowami mieszkającymi pod lasem. Wdów jest pięć, a Franciszek tylko jeden. Franciszek ma też trzech wnuków. A nasze panie mają wnuczki. Co z tego wyniknie? Jak zakończy się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
21

Na półkach:

Lekka książka na popołudnie, ale jak to z książkami bywa, jak się chce, zawsze można doszukać się głębszego sensu- nawet w banalnych historyjkach. Czyż nie jest to głos mówiący, że wiek o niczym nie świadczy i każdy ma prawo być szczęśliwym? Jeśli się czegoś pragnie, o czymś marzy-nie można powiedzieć nikomu : "jesteś seniorem po 80-tce, tobie nie wypada", "co ludzie powiedzą, za stary jesteś". Może więc pod lekką, pozytywną powiastką jest i głębszy kontekst, który pozwoli nam zastanowić się jak my sami podchodzimy do starszych osób- co o nich sądzimy, co w/g nas im wypada a co nie, co mogą, czego nie mogą, czy jeszcze mogą spełniać marzenia z młodości?

Lekka książka na popołudnie, ale jak to z książkami bywa, jak się chce, zawsze można doszukać się głębszego sensu- nawet w banalnych historyjkach. Czyż nie jest to głos mówiący, że wiek o niczym nie świadczy i każdy ma prawo być szczęśliwym? Jeśli się czegoś pragnie, o czymś marzy-nie można powiedzieć nikomu : "jesteś seniorem po 80-tce, tobie nie wypada", "co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
61

Na półkach: ,

Romans jak romans, obyczaj jak obyczaj. Nic nadzwyczajnego, ale jestem wielką fanką tego jak autorka kreuje postacie starszych osób - są przedstawieni bardzo realistycznie nie pomijając charakterystycznej szczerości aż do bólu, która jest fantastycznym dodatkiem komediowym.

Romans jak romans, obyczaj jak obyczaj. Nic nadzwyczajnego, ale jestem wielką fanką tego jak autorka kreuje postacie starszych osób - są przedstawieni bardzo realistycznie nie pomijając charakterystycznej szczerości aż do bólu, która jest fantastycznym dodatkiem komediowym.

Pokaż mimo to

avatar
1029
757

Na półkach: ,

Taka bajeczka dla zabicia nudy, ale nie powalająca na kolana. Osoby nawet wyraziste, ale całość odebrałam jakoś tak o niczym i o wszystkim. I jeszcze ta ilość bohaterek nie umiejąca poradzić sobie z życiem i przeszłością. Takie to przygnebiające było.

Taka bajeczka dla zabicia nudy, ale nie powalająca na kolana. Osoby nawet wyraziste, ale całość odebrałam jakoś tak o niczym i o wszystkim. I jeszcze ta ilość bohaterek nie umiejąca poradzić sobie z życiem i przeszłością. Takie to przygnebiające było.

Pokaż mimo to

avatar
157
154

Na półkach:

Lekka i przyjemna...w zasadzie historia rodzinna,zderzenie pokoleń,wartości,innego spojrzenia na życie.
W tych czasach bardzo potrzebna patrząc na ilośc samotnych ludzi,starszych ..już samotnych i młodych wciąz samotnych bo zapatrzonych w siebie i swoje smartfony.

Lekka i przyjemna...w zasadzie historia rodzinna,zderzenie pokoleń,wartości,innego spojrzenia na życie.
W tych czasach bardzo potrzebna patrząc na ilośc samotnych ludzi,starszych ..już samotnych i młodych wciąz samotnych bo zapatrzonych w siebie i swoje smartfony.

Pokaż mimo to

avatar
2785
1523

Na półkach: , ,

Muszę przyznać, że nie czytałam wcześniej żadnej książki pani Agnieszki Olszanowskiej, chociaż kilka z nich widziałam na półce w bibliotece. Lecz ta książka przyciągnęła mnie do siebie delikatną, urokliwą okładką i intrygującym tytułem. A poza tym chciałam przeczytać coś lekkiego dzisiaj, bo miałam dość ciężki dzień w przychodni..., padło na "Pięć wdów" i mogę powiedzieć, że wybór był trafiony w dziesiątkę. Książkę czyta się lekko i z przyjemnością, można się przy niej uśmiechnąć, wzruszyć, ale także czegoś się nauczyć.

"Podobno prawdziwej miłości nie da się przegapić."

Niemal osiemdziesięcioletni Franciszek Nowak jest od roku wdowcem, mieszka sam, lecz na tej samej posesji jest dom jego syna, z którym mieszka trójka dorosłych już wnuków. Dziadka martwi to, że chłopcy nie mają narzeczonych ani nawet ich nie szukają. Drażni Franciszka fakt, że chłopcy siedzą ciągle na garnuszku u rodziców, że synowa usługuje jego wnukom a oni tylko po pracy gapią się w smartfony, oraz zupełnie nie zamierzają tego zmieniać.
Dziadek Franciszek w przypływie gniewu rzuca chłopakom wyzwanie, że on prędzej się ożeni niż oni.

"Jak się szuka, to się znajdzie. A jak się nie szuka, to samo się raczej się nie znajdzie."

I od razu bierze się do roboty. Chłopcy trochę się tym przejęli, ale bardziej tym, że dziadek narobi im obciachu przyprowadzając nową babcię...
A Franciszek znalazł ciekawa metodę, spisał w zeszycie wszystkie wdowy, które mieszkają w okolicy, zrobił wstępną selekcję a potem zaczął rowerem jeździć po kolei i odwiedzać wdowy, pytając je o plany matrymonialne. Niestety, jego poszukiwania nie odniosły skutku, lecz senior nie ma zamiaru się poddawać. Trafił do domu pod lasem, gdzie mieszka niesympatyczna wdowa Jadwiga, lecz bardzo się zdziwił, gdy w domu gościły jej siostry i również wdowy. Jadwiga, Krystyna, Melania, Lucyna i Helena, wszystkie urodziły się w tym domu, lecz porozjeżdżały się po kraju, została tu tylko najmłodsza Jadwiga, a teraz gdy wszystkie zostały wdowami przyjechały na jakiś czas w rodzinne strony. Franciszek Nowak jest zachwycony, gdyż jest pewien, ze w tym domu z pewnością znajdzie żonę dla siebie. Zaczął się jednak zastanawiać czy czasem nie postąpił zbyt pochopnie, rzucając wnukom wyzwanie.

"Co prawda postanowił ożenić się głównie na złość krnąbrnym wnukom, którzy za nic mieli jego bezcenne rady i marnowali życie w samotności, ale decydując się na ten bardzo ważny życiowy krok, nie chciał też wplątać się w sytuację, która utrudniłaby mu ostatnie lata życia."

Wnukowie seniora Nowaka zaczęli się trochę obawiać, że groźba dziadka się spełni, więc uknuli niecny plan aby uniemożliwić Franciszkowi ożenek.
Co z tego wyniknie? Czy dziadek wybierze dla siebie jedną z sióstr? Czy knucie wnuków popsuje plany dziadka?
Na te i wiele innych pytań odpowiedź znajdziecie w książce, której przeczytanie polecam wam z czystym sumieniem.
Bohaterzy pozytywni, dobrze wykreowani, fabuła ciekawa.
Polecam.

Muszę przyznać, że nie czytałam wcześniej żadnej książki pani Agnieszki Olszanowskiej, chociaż kilka z nich widziałam na półce w bibliotece. Lecz ta książka przyciągnęła mnie do siebie delikatną, urokliwą okładką i intrygującym tytułem. A poza tym chciałam przeczytać coś lekkiego dzisiaj, bo miałam dość ciężki dzień w przychodni..., padło na "Pięć wdów" i mogę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1093
396

Na półkach: , ,

Miłość jest jak wino - im starsza, tym lepsza!
Im człowiek staje się starszy, to jego decyzje z reguły są bardziej przemyślane i podejmowane zgodnie z przekonaniami. Tak samo w miłości, gdy jest się osobą młodą to można ulegać różnym namiętnościom i zauroczeniom, które bardzo ciężko odróżnić od miłości – starsze osoby przez bagaż własnych wcześniejszych doświadczeń potrafią stwierdzić czy jest to zainteresowanie czy już rodząca się miłość do drugiej osoby.

Karolewo to tutaj mieszka prawie 80-letni senior rodu Nowaków Franciszek. Od ponad roku jest wdowcem i czuje się samotny. Niedzielne popołudnia spędza u syna i jego rodziny. Drażni go zachowanie trzech dorosłych wnuków którzy siedzą u rodziców na garnuszku i ani myślą o zmianie stanu cywilnego. Franciszek na przekór wnukom postanawia im pokazać jak się szuka prawdziwej miłości i obiecuje, że na Boże Narodzenie się ożeni. Tworzy listę wdów w okolicy - a jest ich kilkadziesiąt i postanawia poszukać tej jednej jedynej. Niestety ale bez skutku. W końcu trafia do domu Jadwigi - to jego ostatnie koło ratunkowe. A żeby było śmiesznie to w tym domu spotyka pięć sióstr i wszystkie są wdowami. Także Franciszek trafił kumulację. Jadwiga, Melania, Lucyna, Krystyna i Helena która z nich skradnie serce Franciszka? A może żadna?
Wnukowie Franciszka postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce, nie chcą się wstydzić za wyczyny dziadka...

Agnieszka Olszanowska stworzyła powieść obyczajową z elementami humoru. Dziadek Franciszek to postać tak barwna i zabawna,że jego wszystkie powiedzenia można by cytować. Książka zawiera sporo mądrości i refleksji życiowych. Obraz dzisiejszych czasów - ludzie zapatrzeni w smartfony często nie wiedzą co w życiu ważne. A życie jest krótkie i szybko umyka. Książka warta uwagi ale zdecydowanie za cicho jest o niej w mediach.

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka

Polecam!

Miłość jest jak wino - im starsza, tym lepsza!
Im człowiek staje się starszy, to jego decyzje z reguły są bardziej przemyślane i podejmowane zgodnie z przekonaniami. Tak samo w miłości, gdy jest się osobą młodą to można ulegać różnym namiętnościom i zauroczeniom, które bardzo ciężko odróżnić od miłości – starsze osoby przez bagaż własnych wcześniejszych doświadczeń potrafią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
456
454

Na półkach:

Muszę przyznać, że nie czytałam żadnej książki pani Agnieszki Olszanowskiej. „Pięć wdów” to moja pierwsza przygoda z twórczością autorki.
Książka bardzo mi się podobała. Czyta się lekko i przyjemnie. Idealna dla starszych czytelników, jak również dla młodzieży.
Książka bawi, uczy, wzrusza, wywołuje uśmiech.
Franciszek Nowak postanawia, że ponownie się ożeni. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wiek… Pan Franciszek ma już prawie osiemdziesiąt lat. Postanawia rozejrzeć się po okolicy i poszukać chętnych wdów, które będą chciały zostać jego żoną. Trafia na pięć sióstr. Każda inna, ale każda warta uwagi. Jadwiga, Krystyna, Melania, Lucyna, Helena…Pan Franciszek ma trzech wnuków, a kobiety odwiedzają wnuczki. I z tego też wyniknie coś dobrego. A co? Przekonajcie się sami.
Książka pokazuje nam samotność wśród osób starszych. Główny bohater ma na kogo liczyć, ale mimo wszystko chce mieć przy sobie bliską osobę, z którą będzie mógł napić się herbaty, pójść na spacer, dzielić się swoimi troskami. Pomyślmy przez chwilę, ile jest osób, które potrzebują pomocy i znikąd jej nie dostają.
Bardzo pozytywni bohaterowie, świetna fabuła. Polecam.

Muszę przyznać, że nie czytałam żadnej książki pani Agnieszki Olszanowskiej. „Pięć wdów” to moja pierwsza przygoda z twórczością autorki.
Książka bardzo mi się podobała. Czyta się lekko i przyjemnie. Idealna dla starszych czytelników, jak również dla młodzieży.
Książka bawi, uczy, wzrusza, wywołuje uśmiech.
Franciszek Nowak postanawia, że ponownie się ożeni. I nie byłoby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
661
658

Na półkach: , , , , , ,

DOM POD LASEM

„Skoro wy, matołki jedne, woli Bożej nie czujecie i choć uniwersytety pokończyliście, to i tak głupi jesteście, to ja wam pokażę, jak się miłości szuka”.

Każdemu wolno kochać
I wolno być kochanym
Każdemu wolno kochać
Do tego prawo mamy - /fragment tekstu piosenki Sławka Uniatowskiego/

Każdy potrzebuje bliskości i drugiego człowieka. Człowiek czasem lubi być sam, ale nie jest stworzony do samotności. Człowiek z natury potrzebuje obecności drugiego człowieka. Każdy z nas oczekuje wsparcia, miłości, zrozumienia, podzielenia się swoją radością i smutkiem. Człowiek nie jest samotną wyspą, przez całe życie ludzie dążą do stworzenia związków z innymi, swojego szczęścia i bliskich relacji.
„Pięć wdów”, to z pozoru lekka komedia obyczajowa, która prezentuje ważny przekaz życiowy, nie tylko dla tych, którzy mieszkają na wsi. Wobec rosnącej liczby osób starszych i samotnych w naszym społeczeństwie, która rośnie w zastraszającym tempie, poszukiwanie miłości jest naturalne dla osób w tym wieku. Na poszukiwanie kogoś, z kim będzie dzieliło się czas wolny.

Prawie osiemdziesięcioletni nestor rodu Nowaków owdowiał ponad rok temu i chociaż opiekuje się nim rodzina, to i tak bardzo doskwiera mu samotność. Franciszek nie może znieść widoku dorosłych wnuków, którzy co niedzielę, zamiast szukać kandydatek na żonę, leżą na kanapie z telefonami w ręku. Trudno mu powstrzymać się od złośliwych komentarzy pod ich adresem, bo nie może zrozumieć, jak trzech dorosłych mężczyzn w kwiecie wieku potrafi zalegać u swoich rodziców, bez żadnych życiowych planów. Wnukowie natomiast mają już dość komentarzy dziadka, jak to za jego czasów było i co tydzień dochodzi do słownych przepychanek pomiędzy nimi. Dziadek nie widzi nic złego w tym, by poszli szukać miłości i kandydatki na żonę, więc żeby im dać dobry przykład, postanawia zacząć od siebie. Mężczyźni są przerażeni tą perspektywą, bo przecież na wsi wszyscy wszystko wiedzą i wiekowy dziadek nie tylko narazi się na kpiny ze strony mieszkańców, ale im samym narobi wstydu i wystawi na pastwę plotkarzy. Dziarski staruszek niezrażony niechętnym nastawieniem młodych, tworzy listę wdów, kandydatek na żonę, ale szybko przekonuje się, że owdowiałe kobiety wcale nie pałają chęcią ponownego zamążpójścia. Kiedy działania matrymonialne Franciszka nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, odwiedza w końcu dom Jadwigi, która w rankingu kandydatek jest najniżej i wtedy szczęka mu opada ze zdziwienia, bo trafił do domu, w którym mieszka nie jedna, a pięć wdów. Każda z sióstr jest inna. Łączy je tylko stan wdowieństwa i wspólny rodzinny dom. Pojawienie się Franciszka wywołała w kobietach burzę wspomnień z młodych lat i na nowo obudziła potrzebę miłości. Wiekowy kawaler postanowił odwiedzać kobiety do skutku, aż któraś zgodzi się zostać jego żoną. Chłopaki, zbulwersowani postępowaniem dziadka, postanawiają sprowadzić do pomocy wnuczki kobiet, sądząc, że te, wybiją dziadkowi amory z głowy. Tylko że pojawienie się młodych kobiet sprawia, że cała trójka poczuła wolę Bożą, jak to określił dziadek, wtedy historia nabiera rumieńców i zaczyna robić się ciekawie. Trzy młode kobiety, nie są beztroskimi podlotkami, na jakie wyglądają, każda z nich ma bagaż własnych przeżyć, każda z nich ma swoje tajemnice i problemy, z którymi muszą się zmagać.

„Pięć wdów” to nie tylko lekka i łatwa komedia obyczajowa, napisana pięknym językiem, ze świetnie wykreowanymi postaciami, ale przede wszystkim piękna historia, w której jest dużo mądrości życiowych i refleksji. Agnieszka Olszanowska kolejny raz udowodniła, że jest bystrym obserwatorem otaczającego ją świata. Jej najnowsza książka, to nie tylko bardzo dobrze napisana powieść, ale przede wszystkim znakomicie przedstawione realia współczesnej wiejskiej rzeczywistości. To nie tylko fikcja literacka, ale ubrane w słowa polskie wiejskie realia. Wieś obecna i ta dawniej, którą dane jest czytelnikowi poznać, w trakcie czytania pamiętnika córki Jadwigi. Ten pamiętnik, szczególnie mnie poruszył i wstrząsnął moim światem. Podobnie jak Agata pochodzę ze wsi, a moi rodzice mieli ogromne gospodarstwo, któremu poświęcali każdą chwilę i nie mieli czasu, żeby myśleć o czymkolwiek innym. Na tym gospodarstwie, które było dla nich życiowym celem i pasją, pracowali bezustannie, nie mając wakacji ani wolnego. Wtedy wydawało mi się, że mnie nie kochają, że ten cały majdan jest ważniejszy ode mnie, ale to nie tak, że mnie nie kochali. Kochali, ale na swój sposób, bo zwyczajnie nie mieli dla mnie czasu, nawet siły, żeby okazywać mi swoje uczucia i zainteresowanie. Podobnie jak rodzice bohaterki, nawet gdy się ze sobą ostro pokłócili, to w zgodzie i w harmonii musieli udać się do obory i zająć inwentarzem, którego humory gospodarzy w ogóle nie obchodziły.
Autorka w przekonujący sposób snuje swoją historię, by pokazać, jak skomplikowane są ludzkie losy, jak zaskakujące i nieprzewidywalne jest życie. Lubię takie powieści, które oprócz rozrywki dostarczają mi powodów do przemyśleń. Są pełne emocji i zaskakujących niespodzianek. W „Pięciu wdowach”, mimo lekkiej narracji i humorystycznego podejścia autorki do tematu, z łatwością można dostrzec głębszy przekaz. Każdy człowiek potrzebuje miłości i bliskości drugiego człowieka, bez względu na wiek. Każdy próbuje stworzyć niepowtarzalny związek oparty na wzajemnej sympatii, szacunku, lojalności i życzliwości. "Każdemu wolno kochać i wolno być kochanym".

Urokliwa, piękna i wspaniała lektura, którą polecam z czystym sumieniem.
„Jak się szuka, to się znajdzie. A jak się nie szuka, to samo się raczej się nie znajdzie”.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka

DOM POD LASEM

„Skoro wy, matołki jedne, woli Bożej nie czujecie i choć uniwersytety pokończyliście, to i tak głupi jesteście, to ja wam pokażę, jak się miłości szuka”.

Każdemu wolno kochać
I wolno być kochanym
Każdemu wolno kochać
Do tego prawo mamy - /fragment tekstu piosenki Sławka Uniatowskiego/

Każdy potrzebuje bliskości i drugiego człowieka. Człowiek czasem lubi być...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    52
  • Chcę przeczytać
    36
  • 2022
    3
  • 2021
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Obyczajowe
    2
  • Posiadam
    2
  • 2023 rok
    1
  • Audiobook
    1
  • Nie interesuje mnie
    1

Cytaty

Więcej
Agnieszka Olszanowska Pięć wdów Zobacz więcej
Agnieszka Olszanowska Pięć wdów Zobacz więcej
Agnieszka Olszanowska Pięć wdów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także