Pierwsze co podobają mi się wątki erotyczne napisane pięknie. Historia jakich wiele w życiu. Młode małżeństwo, przemoc poznanie ulicznego malarza... Zamieszkanie w nim przez 7dni spojrzenie jego oczami.... I miłość piękna czysta pomimo dziecka... Były mąż, matka która jest za byłym. Mężem... To wszystko nie wróży nic dobrego....

Pierwsze co podobają mi się wątki erotyczne napisane pięknie. Historia jakich wiele w życiu. Młode małżeństwo, przemoc poznanie ulicznego malarza... Zamieszkanie w nim przez 7dni spojrzenie jego oczami.... I miłość piękna czysta pomimo dziecka... Były mąż, matka która jest za byłym. Mężem... To wszystko nie wróży nic dobrego....

czytało się szybko chociaż musiałam opuścić niektóre strony.
za dużo opisów tego tym na s. właśnie z tego powodu nie polecam.

czytało się szybko chociaż musiałam opuścić niektóre strony.
za dużo opisów tego tym na s. właśnie z tego powodu nie polecam.

Wbrew pozorom, najtrudniej pisze się recenzje kiepskich książek. Nie chodzi przecież o to, by urazić autora określeniami typu: strata czasu, męczarnia, rozczarowanie etc. Niemniej jednak, bywają książki, których lektura miała być niewyszukaną przyjemnością (w końcu na okładce nikt nie obiecywał, że to będzie Olga Tokarczuk),ale okazała się istną drogą przez mękę. Niestety, "Paleta marzeń" M.Falkowskiej jest jednym z tych przypadków. Autorka ma ambicję poruszyć trudny problem przemocy w rodzinie, lecz zupełnie brakuje jej warsztatu - książka jest nieprawdopodobnie wręcz infantylna, postaci niespójnie zarysowane (kompletnie nie wiadomo, czego się po nich spodziewać) i jeszcze te prostackie, wulgarne sceny seksu... Przeczytałam całość z dużym mozołem i niesmakiem, czując się przy tym jak blondynka z dowcipów, która brnie przez błoto.
Szkoda, że we współczesnej literaturze polskiej tak trudno o dobrą powieść obyczajową...

Wbrew pozorom, najtrudniej pisze się recenzje kiepskich książek. Nie chodzi przecież o to, by urazić autora określeniami typu: strata czasu, męczarnia, rozczarowanie etc. Niemniej jednak, bywają książki, których lektura miała być niewyszukaną przyjemnością (w końcu na okładce nikt nie obiecywał, że to będzie Olga Tokarczuk),ale okazała się istną drogą przez mękę....

"Paleta marzeń" to moja pierwsza styczność z autorką i niestety... Nie czuję klimatu pisarki, raczej nie sięgnę po kolejne części. Niby książkę czytało się szybko i generalnie nie potrafię zarzucić jej czegoś konkretnego, ale jakoś cała historia mnie nie przekonała, postaci były dla mnie niespójne, bardzo zmienne, coś mi w nich zgrzytało. No nie zrobiła na mnie ta książka wrażenia. Widzę, że jest wiele pozytywnych opinii, więc wierzę, że książka może kogoś zachwycić :D Ja jednak jestem w stanie żyć bez poznania dalszych losów Magdy, Alka i Poli.

"Paleta marzeń" to moja pierwsza styczność z autorką i niestety... Nie czuję klimatu pisarki, raczej nie sięgnę po kolejne części. Niby książkę czytało się szybko i generalnie nie potrafię zarzucić jej czegoś konkretnego, ale jakoś cała historia mnie nie przekonała, postaci były dla mnie niespójne, bardzo zmienne, coś mi w nich zgrzytało. No nie zrobiła na mnie ta książka...

Książka krótka zapowiadało się ciekawie, ale oczekiwałam więcej, dla mnie na tak krótką książkę więcej seksu niż sensownych treści. Złe to nie było, ale trochę zbyt naiwne. Chyba mam wyższe wymagania, bo czytałam wiele lepszych pozycji. Książka na jeden raz i do zapomnienia, jedyne co dobrze jest tu pokazane, że warto walczyć o siebie.

Książka krótka zapowiadało się ciekawie, ale oczekiwałam więcej, dla mnie na tak krótką książkę więcej seksu niż sensownych treści. Złe to nie było, ale trochę zbyt naiwne. Chyba mam wyższe wymagania, bo czytałam wiele lepszych pozycji. Książka na jeden raz i do zapomnienia, jedyne co dobrze jest tu pokazane, że warto walczyć o siebie.

Przychodzę do Was z kolejną przeczytaną książką. Paleta marzeń, Małgorzaty Falkowskiej. Ciepła opowieść o sile marzeń, wolności i miłości. Na stronach książki Falkowskiej poznajemy historię Magdy i Alka. Dwojga doświadczonych, młodych ludzi. Ona, matka, studentka ekonomii, niespełniona projektantka mody, on, wolny artysta malarz. Ich drogi schodzą się, gdy Alek maluje portret dziewczynki, który wysyła na konkurs i wygrywa. Portret umieszczony jest w gazecie. Okazuje się, że dziewczynka jest córką Magdy, która o portrecie nic nie wiedziała. Magda pozywa Alka do sądu i tu rozpoczyna się przygoda ich życia, bo sąd daje im siedem dni na dogadanie się. Po przeczytaniu książki stwierdzam, że było to siedem dni na miłość. Świetna książka na lato, świeża, zabawna, czasem wzruszająca. Książka ma uczyć, a ta uczy, że zawsze warto iść za marzeniami i walczyć o swoje życie. I o miłość, na którą nigdy nie jest za późno. Czasem warto poczekać, żeby zdobyć coś najcenniejszego. Poczekać, by móc powiedzieć "sprawdzam" i odkryć, że to właśnie jest szczęście. Polecam.

Przychodzę do Was z kolejną przeczytaną książką. Paleta marzeń, Małgorzaty Falkowskiej. Ciepła opowieść o sile marzeń, wolności i miłości. Na stronach książki Falkowskiej poznajemy historię Magdy i Alka. Dwojga doświadczonych, młodych ludzi. Ona, matka, studentka ekonomii, niespełniona projektantka mody, on, wolny artysta malarz. Ich drogi schodzą się, gdy Alek maluje...

Jest to powieść, której słodycz przełamują gorzkie nuty, która emanuje naróżniejszymi emocjami. Czytelnik napotka tu chwile radosne i smutne, przepełnione tęsknotą, żalem, strachem, ale i miłością. Wniknie w życie bohaterów i będzie przeżywał kolejne wydarzenia jak własną codzienność. Stanie się świadkiem sytuacji całkiem zwyczajnych i wręcz przeciwnie - tych magicznych. Bo miłość jest trochę jak magiczne zaklęcie, czyniąc ludzkie życie wyjątkowym, bez względu na okoliczności. Ekspresyjne pióro autorki, umiejętnie nakreślone dialogi, humor słowny i sytuacyjny, a także emocje wyzierające z każdej strony - to wszystko sprawia, że powieść czyta się na jednych wdechu. Z pozoru lekka opowieść, jednak porusza tematy poważne i warte wyeksponowania, takie jak przemoc domowa, toksyczny związek, rozwód, wychowanie dziecka. Autorka pokazuje, jak wielką siłę ma miłość, przede wszystkim ta rodzicielska. Fabuła niepozbawiona schematów, ale ciekawa, dobrze poprowadzona, dająca świeże spojrzenie na różne kwestie.

Jest to powieść, której słodycz przełamują gorzkie nuty, która emanuje naróżniejszymi emocjami. Czytelnik napotka tu chwile radosne i smutne, przepełnione tęsknotą, żalem, strachem, ale i miłością. Wniknie w życie bohaterów i będzie przeżywał kolejne wydarzenia jak własną codzienność. Stanie się świadkiem sytuacji całkiem zwyczajnych i wręcz przeciwnie - tych magicznych. Bo...

Poznajemy Magdę, młodą rozwódkę, matkę, z bogatej rodziny oraz Alka, biednego malarza, którego wychowywali dziadkowie. Ich losy łączą się w sądzie.
Alek pracuje na ulicy malując portrety. Pewnego dnia maluje portret dziewczynki. Jest to Pola, córka Magdy. Pracą tą wygrywa konkurs plastyczny i portret ukazuje się w gazecie. Gdy Magda się o tym dowiaduje, postanawia pozwać autora o bezprawne wykorzystanie wizerunku jej córki. Spotykają się w sądzie i... Co dalej? Jak się potoczy sprawa? Nie tylko ta sądowa, ale również między nimi? Bo wyrok sądowy, który tu zapadł, to coś nieprawdopodobnego. Nic więcej nie zdradzę. Sięgnijcie po tą książkę.
🎨🎨🎨🎨🎨🎨🎨
Książka na początku mnie nie porwała, na szczęście później już się rozkręciło i wciągnęło mnie na maksa. O ile Magda bardzo mnie irytowała, o tyle Alka bardzo polubiłam.
Książka idealna na ciepły wiosenny dzień, do herbatki czy kawy na świeżym powietrzu.
Tylko to zakończenie... czemu tak? Druga część obowiązkowa

Poznajemy Magdę, młodą rozwódkę, matkę, z bogatej rodziny oraz Alka, biednego malarza, którego wychowywali dziadkowie. Ich losy łączą się w sądzie.
Alek pracuje na ulicy malując portrety. Pewnego dnia maluje portret dziewczynki. Jest to Pola, córka Magdy. Pracą tą wygrywa konkurs plastyczny i portret ukazuje się w gazecie. Gdy Magda się o tym dowiaduje, postanawia pozwać...

książka, nie dostaje oceny, bo zarzucam w połowie - nie chcę się męczyć, a dzieje się tak przy słuchaniu tej pozycji; myślę, że to nie dobry czas na akurat tę lekturę - nie potrafię wczuć się w fabułę, emocjonalnie czuję się kompletnie niezwiązana z historią i raczej do lektury już nie wrócę

książka, nie dostaje oceny, bo zarzucam w połowie - nie chcę się męczyć, a dzieje się tak przy słuchaniu tej pozycji; myślę, że to nie dobry czas na akurat tę lekturę - nie potrafię wczuć się w fabułę, emocjonalnie czuję się kompletnie niezwiązana z historią i raczej do lektury już nie wrócę

"Nikt nie urodził się wielkim zwycięzcą, nawet jeśli miał cholerne szczęście."
⠀
Czy to wymaga komentarza? :) jeśli chcesz być szczęśliwy, po prostu szczęśliwy bądź. Nikt Ci go nie da w worku, nigdzie go nie kupisz jako prezentu. Pozytywne myślenie wiele w naszym życiu zmienia. Podejmujesz wyzwanie, by być szczęśliwym?
⠀
W 2018 roku miałam okazję poznać twórczość Małgosi Falkowskiej. Czytałam "Wyspę singli" która okazała się być lekką i przyjemną książka na jeden wieczór.
Idąc za ciosem nabyłam "Paletę marzeń", czyli książkę o losach Magdy, która zaszła w ciążę w wieku 16 lat, ale miała mężczyznę, który ją kochał, więc była szczęśliwa.
Dziecko rośnie, wraz z dzieckiem miłość do Niego. I na tym koniec. Mąż okazał się tyranem, ale prócz Magdy nikt o tym nie wie. Z pozoru idealny świat jest tylko taki dla innych. W domu odbywa się horror. Dlatego Magda decyduje się na rozwód. Marcin jednak nie daje za wygraną, ma po swojej stronie Teściową. Skończył kurs i terapie dla osób agresywnych i zamierza walczyć o rodzinę, chcąc zabrać ją do Dubaju.
W międzyczasie los kieruje na drogę Magdy - Alka, człowieka o artystycznej duszy, który będzie walczył o Magdę i Jej miłość.
Której miłości Magda da szansę? Czy wygra ta do Marcina i Poli, czy miłość do Alka okaże się silniejsza?

"Nikt nie urodził się wielkim zwycięzcą, nawet jeśli miał cholerne szczęście."
⠀
Czy to wymaga komentarza? :) jeśli chcesz być szczęśliwy, po prostu szczęśliwy bądź. Nikt Ci go nie da w worku, nigdzie go nie kupisz jako prezentu. Pozytywne myślenie wiele w naszym życiu zmienia. Podejmujesz wyzwanie, by być szczęśliwym?
⠀
W 2018 roku miałam okazję poznać twórczość Małgosi...