Po prostu misja

Okładka książki Po prostu misja Maz Evans
Okładka książki Po prostu misja
Maz Evans Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Cykl: Kto wypuścił bogów? (tom 2) literatura młodzieżowa
364 str. 6 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Kto wypuścił bogów? (tom 2)
Tytuł oryginału:
Simply the Quest
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2018-04-18
Data 1. wyd. pol.:
2018-04-18
Liczba stron:
364
Czas czytania
6 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308064979
Tłumacz:
Natalia Wiśniewska
Tagi:
literatura młodzieżowa
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
981
35

Na półkach:

Znowu super, chociaż powtarza się pewien schemat: bohaterowie dowiadują się, gdzie jest kamień chaosu, idą tam, walczą z Tanatosem i jego poplecznikami (oczywiście z pomocą królowej),ale wygrywają, wracają do domu. Następnie Tanatos nęci Elliota obietnicą wyzdrowienia mamy, odbywa się próba woli i jakoś. . . zwycięstwo! Mimo to fajnie się czytało, no i bogowie sympatyczniejsi od tych wykreowanych przez Riordana (nie żebym tamtych nie lubiła).

Znowu super, chociaż powtarza się pewien schemat: bohaterowie dowiadują się, gdzie jest kamień chaosu, idą tam, walczą z Tanatosem i jego poplecznikami (oczywiście z pomocą królowej),ale wygrywają, wracają do domu. Następnie Tanatos nęci Elliota obietnicą wyzdrowienia mamy, odbywa się próba woli i jakoś. . . zwycięstwo! Mimo to fajnie się czytało, no i bogowie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
690
82

Na półkach: , ,

Może nie zawsze tłumaczenie jest wybitne, np. dowcipy Panny i Eliota są dla mnie nieprzetłumaczone w ogóle i nie wiem, gdzie popełniała błędy i co w tym śmiesznego, jednak jest to nadal bardzo dobra książka przygodowa. Dobrze bawią się na niej i dorośli i dzieci. Czekamy z córką na trzeci tom przygód greckich bogów Panny i Eliota Hoopera.

Może nie zawsze tłumaczenie jest wybitne, np. dowcipy Panny i Eliota są dla mnie nieprzetłumaczone w ogóle i nie wiem, gdzie popełniała błędy i co w tym śmiesznego, jednak jest to nadal bardzo dobra książka przygodowa. Dobrze bawią się na niej i dorośli i dzieci. Czekamy z córką na trzeci tom przygód greckich bogów Panny i Eliota Hoopera.

Pokaż mimo to

avatar
861
846

Na półkach:

Córka przyniosła z biblioteki drugi tom i wpadłam jak śliwka w kompot.
Podejrzewałam, że tak będzie, ale nic na to nie mogłam poradzić!

Już pierwszy tom mnie zwabił, chociaż było w nim kilka "dłużyzn",
ale drugi tom to petarda! I git! I podwójna Ajacha! - jak mówi Hermes, boski posłaniec.

Obydwa tomy są pełne bogów, herosów, demonów i konstelacji,
chociaż głównym bohaterem jest śmiertelny nastolatek Elliot.
Ale to nie byle jaki nastolatek, przepowiednia mówi, że zapanuje nad światem.
Musi tylko uporać się z tym i owym, uratować świat, a tu niełatwa codzienność skrzeczy.
Szkoła, zawzięty nauczyciel, pazerna sąsiadka, chora matka, brak ojca...
Nic to, może pomogą mu greccy bogowie, chwilowo mieszkający w jego... oborze.

Tak, starożytni bogowie we współczesnym świecie!
Jest śmiesznie, jest strasznie, jest bosko!


Mówię o dwóch pierwszych tomach serii książek autorstwa Maz Evans,
które bardzo gorąco polecam wszystkim nastolatkom i starszym też ;-)
Pierwszy z nich nosi tytuł: "Kto wypuścił bogów?", drugi: "Po prostu misja".
I git! I Ajacha! :-)


Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy po polsku!



https://bajdocja.blogspot.com/2018/09/elliot-i-greccy-bogowie.html

Córka przyniosła z biblioteki drugi tom i wpadłam jak śliwka w kompot.
Podejrzewałam, że tak będzie, ale nic na to nie mogłam poradzić!

Już pierwszy tom mnie zwabił, chociaż było w nim kilka "dłużyzn",
ale drugi tom to petarda! I git! I podwójna Ajacha! - jak mówi Hermes, boski posłaniec.

Obydwa tomy są pełne bogów, herosów, demonów i konstelacji,
chociaż głównym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1539
28

Na półkach: , , , , , ,

Druga część bardzo dobrej młodzieżówki „Kto wypuścił bogów” okazała się mniej zjadliwa w odbiorze. To, co początkowo wydawało się zabawne, w tej części zdecydowanie męczy i uwiera. Wyluzowani do granic możliwości bogowie nie mają już tej świeżości co w pierwszej części i stali się irytujący , a co za tym idzie wręcz nudni. Hermes ze swoim „hej ziom” i „joł, joł” denerwuje, Panna, której roztrzepanie i lekkie podejście do wszystkiego wraz z utratą boskiej kardii straciło cały swój urok, no i Zeus. Ten niestety jest tak samo beznadziejny jak w części pierwszej, ale wówczas byłam jeszcze w stanie mu to wybaczyć, teraz niestety już nie.
Na scenie pojawiło się też kilku nowych bohaterów, lub raczej to, co z nich pozostało. Mamy Herkulesa, który porzucił swoje bohaterstwo na rzecz organizowania eventów, Tezeusza, który spełnia się w roli szefa kuchni oraz Jazona, zaszytego w podupadającym studiu nagrań i komponującego dżingle reklamowe zamiast muzycznych hitów.
Nawet postrach uczniów szkoły w Brysmore, irytujący nauczyciel Boyle, nie jest w stanie wykrzesać z siebie nic nowego i dowcipnego, a szkoda, bo potencjał na tę postać był ogromny. Tanatos, główny antagonista Eliota, praktycznie nie funkcjonuje w tej części. Pojawia się zaledwie kilka razy, częściej jednak jako wspomnienie lub przedmiot rozmów naszych bohaterów. A taką był mocną kartą przetargową autorki. Dowcipny cięty język i czarny humor to były jego atuty i tego bardzo mi brakowało.
To samo Eliot. Wcześniej rezolutny i dowcipny chłopak stał się słabszą wersję samego siebie.
Czy przeczytam kolejną? Zapewne tak. Mam jednak cichą nadzieję, że autorka bardziej się postara.

Druga część bardzo dobrej młodzieżówki „Kto wypuścił bogów” okazała się mniej zjadliwa w odbiorze. To, co początkowo wydawało się zabawne, w tej części zdecydowanie męczy i uwiera. Wyluzowani do granic możliwości bogowie nie mają już tej świeżości co w pierwszej części i stali się irytujący , a co za tym idzie wręcz nudni. Hermes ze swoim „hej ziom” i „joł, joł”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
44

Na półkach: ,

Po wydarzeniach z pierwszego tomu, wszystko wydaje się powoli układać i wracać do normy. Czy na pewno? Mama Elliota nadal zachowuje się dziwnie, bogowie robią mu zwęglone śniadania, a Panna próbuje nauczyć się ludzkiego humoru (nieskutecznie),jednocześnie pragnąc odzyskać swoją nieśmiertelność. By tego dokonać musi stać się herosem/bohaterem. A czego potrzebuje każdy bohater? Misji. Tak się składa, że wróg numer jeden, Tanatos, został uwolniony przez własną matkę i zmierza dokończyć to, co zostało mu przerwane. Wszyscy mają tą samą misję do wykonania: zdobyć kamienie chaosu, przed resztą zainteresowanych. Jakby to nie było już wystarczająco trudne, na koniec pojawia się (nie)spodziewany gość, przez którego wszystko może się zmienić. Czy to będzie po prostu misja? Czy może coś więcej? - Czytało się bardzo dobrze i zanim się zorientowałam książka się skończyła. Było dużo przyjemniej niż w 1 tomie, dlatego że wszystkie postacie już poznałam i mogłam "ogarnąć" to, co się działo. Autorka znowu zakończyła utwór w ten sposób, którego tak nie lubię. Teraz trzeba cierpliwie poczekać na to, co się wydarzy w kolejnej części, a ja nie należę do cierpliwych. Niezmiernie lekka i bawiąca historia, przebojowi bogowie, mądry 12-latek i już nie nieśmiertelna Panna sprawiają, że jest to lektura, która pozwoli nam spędzić miło czas, a jednocześnie niesie ze sobą ukryte przesłania. Angielski humor jest, szalona królowa Anglii z rodzinką jest, angielski klimat jest, więc wszystko układa się perfekcyjnie.
Więcej moich krótkich recenzji znajdziesz tutaj: https://www.instagram.com/milowebooks/

Po wydarzeniach z pierwszego tomu, wszystko wydaje się powoli układać i wracać do normy. Czy na pewno? Mama Elliota nadal zachowuje się dziwnie, bogowie robią mu zwęglone śniadania, a Panna próbuje nauczyć się ludzkiego humoru (nieskutecznie),jednocześnie pragnąc odzyskać swoją nieśmiertelność. By tego dokonać musi stać się herosem/bohaterem. A czego potrzebuje każdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1870
246

Na półkach:

Dalsze losy Elliota i olimpijskiej kompanii... tym razem autorka bardziej nastawiła się na sferę przemyśleń głównego bohatera i jego wewnętrzną walkę z "mrocznym głosem" który coraz częściej podpowiada egocentryczne rozwiązanie dalszej sytuacji... poza tym Panna musi zostać bohaterką... bogowie są uziemieni - poza Hermesem i Hefajstosem... a humor wciąż dopisuje z każdej strony książki...

Dalsze losy Elliota i olimpijskiej kompanii... tym razem autorka bardziej nastawiła się na sferę przemyśleń głównego bohatera i jego wewnętrzną walkę z "mrocznym głosem" który coraz częściej podpowiada egocentryczne rozwiązanie dalszej sytuacji... poza tym Panna musi zostać bohaterką... bogowie są uziemieni - poza Hermesem i Hefajstosem... a humor wciąż dopisuje z każdej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
654
375

Na półkach:

Bawiliście się świetnie przy Kto wypuścił bogów? Po prostu misja nie spuszcza z tonu!
Tym razem brytyjska autorka, Maz Evans, nie poprzestaje na dowcipkowaniu na temat greckich bóstw, wyśmiewaniu ich za ziemskie wady i nałogi. Jej ofiarą padają także mieszkańcy pałacu Buckingham, czyli rodzina królewska! Między innymi księżna Camilla, której niezwykle twarde bułeczki okażą się doskonałą bronią w trakcie potyczki z demonem śmierci Tanatosem.
Podczas misji ratowania świata dwunastoletni Elliot Hooper i jego boscy poplecznicy stoczą też walkę w londyńskim Muzeum Historii Naturalnej, a pomagać im będzie m.in. ożywiony przez Hermesa słynny szkielet krwiożerczego tyranozaura… Czy uda im się wyprzedzić Tanatosa i odnaleźć wszystkie kamienie chaosu?
Poznajcie tajemnice greckich bogów i herosów, odwiedźcie znane i nieznane zakątki Londynu wraz z brytyjskim odpowiednikiem słynnego Percy’ego Jacksona. Będziecie śmiać się do łez i obgryzać paznokcie ze zdenerwowania, zwłaszcza że w drugim tomie serii na scenę wkroczy niespodziewanie zapomniany przez chłopca ojciec. Kim okaże się Dave Hooper?[lubimyczytac.pl]
Mitologia grecka na wesoło? To jest możliwe, choć trzeba do tego podchodzić lekko z przymrużeniem oka. „Po prostu misja” to kolejna odsłona serii o Elliocie i jego przygodach z greckimi bogami. Jak to przystało na kolejną odsłonę serii, poznajemy nowych bohaterów, których nie mieliśmy okazji spotkać w poprzedniej części. Na pierwszy plan idzie nie kto inny jak sama królowa. Elżbieta II przynosi nam swoją osobą naprawdę wiele momentów, kiedy to ciężko powstrzymać się od śmiechu, a przecież nie przystoi śmiać się z głowy państwa. No cóż siła wyższa, niekontrolowana.
Spodobał mi się fakt, że jest to raczej propozycja do nieco młodszych odbiorców niż ja to i tak czerpałam ogromną frajdę z czytania. Jak już zaczęłam czytać to ciężko było mi się oderwać. Lubię tego typu lekkie książki, z akcją i ogromną dozą dobrego humoru. Idealna lektura na poprawę nastroju, zdecydowanie. Choć wydaje się, że motyw mitologii w literaturze już jest oklepany to mimo to tu mamy coś świeżego i ciekawego. W książce jest owszem wiele momentów pełnych humoru, jednak musimy również zmierzyć się z problemami Eliota, a chłopak pomimo nadal młodego wieku, nie ma lekkiego życia.
Minusem dla mnie są okładki, zdecydowanie wolałabym jakieś wielobarwne, ale choć zachowane są w jednym klimacie.
Wszystko wskazuje na to, że autorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, a mianowicie będziemy mieć kolejną odsłonę przygód Eliota i greckich bogów. „Po prostu misja” to udana kontynuacja „Kto wypuścił bogów?” jednak nie mogę powiedzieć, że poprzeczka została podniesiona jeszcze wyżej, bo w sumie czegoś mi brakowało. Jednak jest to nadal lektura obowiązkowa dla tych, którzy mają za sobą pierwszy tom.

Bawiliście się świetnie przy Kto wypuścił bogów? Po prostu misja nie spuszcza z tonu!
Tym razem brytyjska autorka, Maz Evans, nie poprzestaje na dowcipkowaniu na temat greckich bóstw, wyśmiewaniu ich za ziemskie wady i nałogi. Jej ofiarą padają także mieszkańcy pałacu Buckingham, czyli rodzina królewska! Między innymi księżna Camilla, której niezwykle twarde bułeczki okażą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1970
1164

Na półkach: , , , , ,

Życie Elliota powoli wraca do normalności po tym, jak pokonał Tanatosa i zdobył jeden z kamieni chaosu. Co prawda ma teraz na głowie całą rodzinę bogów i jedną zwariowaną byłą członkinię Rady Zodiakalnej, zaś przeciwko sobie ma wściekłego demona śmierci i swojego nauczyciela historii, ale generalnie nie może narzekać.

Jednak czas biegnie, stan zdrowia jego matki się pogarsza – co mocno powiązane jest z otrzymanym listem – zaś z tyłu głowy Elliota cały czas pobrzmiewają słowa Tanatosa, który proponował w zamian za kamienie chaosu uleczyć mamę chłopaka. Do tego jego nauczyciel od historii wyraźnie się na niego uwziął, a do Panny z trudem docierają normy społeczne.

W tym nastroju rozpoczyna się druga część przygód Elliota Hoopera, niesfornego, pomysłowego i dzielnego nastolatka, który przez przypadek zostaje wciągnięty w śmiertelnie groźne poszukiwania kamieni chaosu. Z pomocą rodzinki greckich bogów i Panny, byłej członkini Rady Zodiakalnej, rzuca wyzwanie Tanatosowi. A to nie wszyscy bohaterowie, bo Maz Evans idąc za ciosem, dalej eksploruje stworzony przez siebie świat, ściągając – choćby na chwilę – do fabuły znanych z greckiej mitologii. Pojawia się więc Jazon, Nyks czy Herakles – i co ważne, udało się uniknąć pójścia tropem Ricka Riordana.

Jest bowiem oczywistym, że jeśli chodzi o wykorzystanie mitologii w powieściach młodzieżowych spod znaku przygody, to króluje w tym Rick Riordan. To on otworzył nastolatków na starożytne religie, uwspółcześniając bogów i herosów, jednocześnie niszcząc dystans, jaki można byłoby względem nich mieć. Pod tym względem więc Evans miała nieco łatwiej – przed sobą już przetarte szlaki, trzeba było tylko dobrze zagospodarować bohaterami, nie powtarzając pomysłów Riordana.

To na szczęście się udało. W dodatku nie czuć tu tworzenia postaci na zasadzie – to już ktoś wykorzystał, to może zrobimy to tak – tylko rzeczywiście jest na tych współczesnych bogów pomysł. Co cieszy, aczkolwiek czasem zastanawia proces decyzyjny – w jaki sposób Evans doszła np. do Persefony prowadzącej kabaret? Ma to nawet sens w kontekście historii, ale jak autorka na to wpadła?

Pomysł jest także na historię i poboczne postacie. Choć względem pierwszej części „Po prostu misja” jest spokojniejsza i Maz Evans skupiła się na rozwijaniu bohaterów, wątków z poprzedniego tomu i na budowaniu podłoża do konfliktu w następnym tomie, to druga część jest równie przyjemną lekturą. Nawet jeśli sporo czasu poświęcone jest stricte budowaniu postaci drużyny, to, gdy już dochodzi do starć, widać, że autorka nie zlekceważyła scen akcji.

„Po prostu misja” to kolejna garść ciekawych przygód gromadki bohaterów, którą czytelnicy poznali w „Kto wypuścił bogów?”. Idealna mieszanka humoru i powagi, akcji i rozmyślań, świetna pozycja dla miłośników powieści przygodowych dla młodzieży, jak i dla każdego, kto lubi się trochę pośmiać i nie ma nic przeciwko uwspółcześnionym adaptacjom.

Opinia także na: http://recenzjeksiazek.natemat.pl/237047,po-prostu-misja

Życie Elliota powoli wraca do normalności po tym, jak pokonał Tanatosa i zdobył jeden z kamieni chaosu. Co prawda ma teraz na głowie całą rodzinę bogów i jedną zwariowaną byłą członkinię Rady Zodiakalnej, zaś przeciwko sobie ma wściekłego demona śmierci i swojego nauczyciela historii, ale generalnie nie może narzekać.

Jednak czas biegnie, stan zdrowia jego matki się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach: , , ,

Greccy bogowie zaczynają drugie natarcie. Całkiem niedawno przeczytałem powieść, w której Panna z konstelacji Zodiaków spada na ziemię, a pewien chłopiec zostaje rzucony w wir wydarzeń, w których pierwsze skrzypce grają właśnie greccy bogowie, którzy pomagają jak mogą, zwłaszcza że, na wolność wydostał się Tanatos. Ale to wszystko w pierwszej części. A czego dowiemy się z kolejnej?

Elliot wiedzie w miarę spokojne życie. W otoczeniu bogów i zwariowanej Panny, nawet jego mama czuje się znacznie lepiej. Tymczasem na horyzoncie czeka nowe zagrożenie. Tanatos nadal przebywa na wolności, a kamienie których moc może zmienić świat nadal wymagają znalezienia. Jednak kiedy bogowie czasowo tracą swoje moce, do pomocy przydałby się jakiś bohater. Ale czy Herkules, albo Jazon skłonni są do pomocy?

Ale to nie wszystkie kłopoty chłopca. Niezbyt miła sąsiadka która straciła swój majątek i nielubiany nauczyciel historii zawiązują spisek przeciw chłopcu. Na szczęście przyjaciele czuwają. Pora odnaleźć kolejne kamienie…
W międzyczasie w sprawę miesza się Hades, Hera, spotkamy także ponownie zapracowanego Syzyfa, który jest już na półmetku swojej pracy. A dodatkowo chłopiec dowiaduje się, że jego ojciec właśnie wychodzi z więzienia...

Szaleńcza wyprawa w świat mitów i legend. Jeśli chcecie się dowiedzieć który bohater tworzy dżingle reklamowe, a który organizuje niezwykłe imprezy, albo czego sułtan Brunei nie oddał królowej brytyjskiej, koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Być może Tezeusz zaserwuje wam danie dnia.
Co do bogów i bohaterów:
Jak wiemy Herkules to heros rzymski, a grecki to Herakles, ale to pomyłka, która zdarza się bardzo często, nie tylko w czysto rozrywkowych pozycjach.

Zabawna i pełna humoru powieść, która sprawi że zapomnicie o troskach. Pozostaje czekać na kolejną część cyklu, zwłaszcza że nie wszystkie kamienie zostały odnalezione. Polecam wszystkim.

Greccy bogowie zaczynają drugie natarcie. Całkiem niedawno przeczytałem powieść, w której Panna z konstelacji Zodiaków spada na ziemię, a pewien chłopiec zostaje rzucony w wir wydarzeń, w których pierwsze skrzypce grają właśnie greccy bogowie, którzy pomagają jak mogą, zwłaszcza że, na wolność wydostał się Tanatos. Ale to wszystko w pierwszej części. A czego dowiemy się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
604
602

Na półkach:

Dwunastoletni Elliot Hooper, szczęśliwy posiadacz jednego kamienia chaosu, wciąż otoczony opieką greckich bóstw, ma kolejne zadanie do wykonania. Misja tym razem kieruje go między innymi do Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Po drodze napotyka na różne przeszkody, których sprawcą jest w głównej mierze Tanatos. Czas nagli a niebezpieczeństwo wciąż czyha nad światem. Po raz kolejny Elliot wraz z przyjaciółmi muszą zmierzyć się z siłami ciemności, które wzrastają w siłę i tylko czekają na moment słabości, ale to nie jedyne zadanie, które przed nim staje.

Przed rozpoczęciem książki nawet nie sądziłam, że tak mi brakowało tej grupki niezwykłych przyjaciół, ich oryginalnych pomysłów, nietuzinkowych zdolności i poczucia humoru. Druga część serii o Elliocie Hooperze jest równie dobra i zabawna, jak jej poprzedniczka. Kolejną książkę pisarki pochłonęłam momentalnie i z uśmiechem na ustach. Teraz niestety muszę czekać na następny tom, ale taki urok czytania serii. Mam nadzieję, że ukaże się niebawem.

Los postawił przed Elliotem kolejną misję do wykonania. Ponownie musi zmierzyć się z potężnym Tanatosem i jego pomocnikami, aby ochronić kamień ziemi i nie dopuścić do znalezienia kolejnych. Nie jest to zadanie łatwe zwłaszcza, że wróg rośnie w siłę. Tradycyjnie Elliotowi pomagają greckie bóstwa, co tylko dodaje kolorytu opowieści. W sercu chłopca rodzi się jednak ziarno wątpliwości i zaczyna on się zastanawiać, kto tak naprawdę jest mu przychylny, a kto nie. Jest trochę zagubiony i rozgoryczony. Jakby tego było mało, to jeszcze ktoś bliski z przeszłości daje o sobie znać.

Opowieść nadal przyciąga klimatem, humorem i pełnymi życia bohaterami, których pomysły i zachowania często wzbudzają uśmiech. Miło po raz kolejny spotkać porywczego Zeusa, odpowiedzialnego i pomysłowego Hefajstosa, piękną Afrodytę i mądrą Atenę. Nie zabrakło oczywiście gwiezdnej konstelacji Panny, która w optymalny sposób próbuje rozszyfrować ludzkie dowcipy i odzyskać swoją kardię. Czy jej się to uda? Nie zbrakło również nowych postaci takich jak chociażby Herkules, czy Jazon. Pojawia się także rodzina królewska, czyli mieszkańcy Buckingham. Królową czytelnik miał już okazję poznać w poprzedniej części, ale dopiero teraz księcia Williama, Harry’ego, czy księżną Kornwalii. Potrafią zaskoczyć. Akcja z kukurydzą i wypiekami do tej pory wzbudza mój uśmiech.

Pisarka pod warstwą humoru poruszyła także trudniejsze tematy, a jednym z nich jest opinia o drugim człowieku. Każdy w życiu może popełnić błąd, ale nie oznacza to wcale, że jest złym człowiekiem. Jest wiele odcieni szarości i zazwyczaj co najmniej dwie strony opowieści. Czasem też konsekwencje jednego nieprzemyślanego czynu mogą zaważyć na dalszym życiu. Pisarka pokazuje też jak trudno odbudować raz utracone zaufanie.

„Po prostu misja” to epicko dobra kontynuacja serii, w której możecie uczestniczyć w wielu przygodach, pośmiać się i spotkać nietuzinkowych bohaterów. Drugi tom poziomem nie odbiega pierwszemu i zachęca do sięgnięcia po dalszy ciąg. Pisarka poza lekkim stylem i humorem porusza też trudniejsze tematy. Czy jesteście gotowi, by wraz z Elliotem i jego niezwykłymi przyjaciółmi wyruszyć na kolejną misję?

http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2018/04/po-prostu-misja-maz-evans.html

Dwunastoletni Elliot Hooper, szczęśliwy posiadacz jednego kamienia chaosu, wciąż otoczony opieką greckich bóstw, ma kolejne zadanie do wykonania. Misja tym razem kieruje go między innymi do Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Po drodze napotyka na różne przeszkody, których sprawcą jest w głównej mierze Tanatos. Czas nagli a niebezpieczeństwo wciąż czyha nad światem. Po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    49
  • Chcę przeczytać
    37
  • Posiadam
    18
  • 2018
    6
  • Ulubione
    2
  • Recenzenckie
    2
  • 2019
    2
  • Rok 2018
    2
  • Przeczytane w 2018
    1
  • Z biblioteki szkolnej od r. 2004
    1

Cytaty

Więcej
Maz Evans Po prostu misja Zobacz więcej
Maz Evans Po prostu misja Zobacz więcej
Maz Evans Po prostu misja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także