Listy z Polski

Okładka książki Listy z Polski Joseph Roth
Okładka książki Listy z Polski
Joseph Roth Wydawnictwo: Austeria Seria: Dzieła zebrane [Joseph Roth] publicystyka literacka, eseje
127 str. 2 godz. 7 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Dzieła zebrane [Joseph Roth]
Wydawnictwo:
Austeria
Data wydania:
2018-01-31
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-31
Liczba stron:
127
Czas czytania
2 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378660910
Tłumacz:
Małgorzata Łukasiewicz
Tagi:
felietony austriackie
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
796
796

Na półkach: , ,

49/180/2023
Eeee, nie porywa. Powieści są lepsze. Chociaż wiele spostrzeżeń trafnych, wciąż aktualnych, na przykład to: „Narodowa i językowa jednolitość może być siłą, narodowa i językowa wielorakość zawsze jest siłą.” Roth był wielkim zwolennikiem Austro-Węgier, jak dobrze to widać w jednym zdanku!
„Najpogodniejszym zjawiskiem polskiego życia publicznego są dzieciaki: mali gazeciarze i sprzedawcy zapałek. To dzieci biedne, brudne, natrętne i zawsze wesołe. (…) Te polskie dzieci bynajmniej nie są stracone dla życia. Są na najlepszej drodze do tego, by nabrać wielkiej zaradności, większej znajomości ludzi, a potem lepiej je spożytkować w jakimś zawodzie.” Naiwne to, ale jakże optymistyczne!
O Ukraińcach: „W tej Europie, gdzie możliwie pełne samostanowienie narodów jest naczelną zasadą umów pokojowych, podziałów terytorialnych i konstytuowania się państw, uwagi europejskich i amerykańskich znawców geografii nie powinno było ujść, że wielki trzydziestomilionowy naród, rozbity na wiele narodowych mniejszości, żyje w różnych państwach. (…) Ukraińcy, mieszkający w Rosji, w Polsce, w Czechosłowacji, w Rumunii, z pewnością zasługiwali na własne państwo (…).”
„Powiedziałbym, że owi niemieccy wędrowcy (…) to ujmujący, spokojni i dzielni mandatariusze niemieckiego przesłania, bo takie z pewnością istnieje, i nie oznacza podboju lecz zapłodnienie świata. (…) dowodzi, jak sądzę, raczej pokojowego usposobienia, trzeźwego realizmu i kosmopolitycznej mentalności niż na przykład ofensywnych narodowych zapałów.” Taaa, a Kopernik była kobietą.

49/180/2023
Eeee, nie porywa. Powieści są lepsze. Chociaż wiele spostrzeżeń trafnych, wciąż aktualnych, na przykład to: „Narodowa i językowa jednolitość może być siłą, narodowa i językowa wielorakość zawsze jest siłą.” Roth był wielkim zwolennikiem Austro-Węgier, jak dobrze to widać w jednym zdanku!
„Najpogodniejszym zjawiskiem polskiego życia publicznego są dzieciaki:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
520
346

Na półkach:

Bardzo to krótkie, tekstu może z 50 stron. Plus wstęp, którego nie dałam rady przeczytać, a zazwyczaj lubię takie rozważania wokół.

Obrazki z przedwojennej Polski niezwykle ciekawe, ciut Warszawy, Łódź, Borysław i mieściny Galicji Wschodniej. Z pewnością stosunek czytelnika do rzeczywistości wpływa na reakcję na tę prozę, ja, można powiedzieć, śmiałam się przez łzy, na przykład przy pomyśle żeby marszałek Piłsudski powoływał członków Akademii Literatów, albo przy policjancie co „tchnie przyjemnie feudalną intencją”.

Warto podkreślić, że tłumaczyła to Małgorzata Łukasiewicz, zastanawiam się czy „rycerz z żelaza i żałości” mógł równie pięknie brzmieć w oryginale.

Bardzo to krótkie, tekstu może z 50 stron. Plus wstęp, którego nie dałam rady przeczytać, a zazwyczaj lubię takie rozważania wokół.

Obrazki z przedwojennej Polski niezwykle ciekawe, ciut Warszawy, Łódź, Borysław i mieściny Galicji Wschodniej. Z pewnością stosunek czytelnika do rzeczywistości wpływa na reakcję na tę prozę, ja, można powiedzieć, śmiałam się przez łzy, na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
334

Na półkach: , , ,

Kartkowanie tych napisanych wyśmienitym, wycyzelowanym stylem stron pragnę podsumować deklaratywnym cytatem z niepopularnej piosenki: „I'm not stupid I swear, I read the foreign news to understand my nation”.

Kartkowanie tych napisanych wyśmienitym, wycyzelowanym stylem stron pragnę podsumować deklaratywnym cytatem z niepopularnej piosenki: „I'm not stupid I swear, I read the foreign news to understand my nation”.

Pokaż mimo to

avatar
510
484

Na półkach:

Minimalistyczna, gustowna okładka, kryje w sobie prawdziwe arcydzieło. Joseph Roth był geniuszem i nie ulega to dla mnie wątpliwości. Miał niesamowity zmysł obserwacji i wielki talent pisarski. We wstępie zacytowany jest Stefan Zweig, przyjaciel pisarza, który stwierdził, że "pod jego oszałamiającą techniką pisarską pulsuje wszechobecny zmysł empatii, który potrafi zgłębić najtajniejsze miejsca ludzkiego bytu." W książce zawarte są krótkie teksty Rotha, coś w rodzaju felietonów czy reportaży, częściowo może nawet i esejów, opublikowanych niemal 100 lat temu na łamach prasy. Wyboru dokonała tłumaczka Małgorzata Łukasiewicz. Josepha Rotha nie można pomylić z nikim innym, o ile zdecydowana większość podróżników czy reportażystów opisując jakieś miejsce koncentruje się na walorach krajobrazowych, kontempluje zabytki czy przypomina historię, J. Roth zawsze wyłuskiwał ludzi, którym dzieje się krzywda. I nie tylko ich opisywał ich, ale prawdziwie im współczuł. W książce są też oczywiście różnorakie refleksje równie ciekawe, jak i spostrzeżenia o Polsce
Już na samym wstępie "Listów z Polski" napisał, że zachodnie poczucie wyższości uniemożliwia obiektywne spojrzenie na Wschód i Środek Europy, w tym na Polskę i "zauważenie ludzi, prawdy i wszystkiego tego nieznanego, co trzeba opisać". Teza ta, chociaż sformułowana 100 lat temu, jest aktualna również i obecnie. Pisał o Polsce: "Ten kraj ma w Europie złą sławę. Łatwy i tandetny koncept cywilizacyjnej buty łączy go trywialnie z robactwem, brudem, nieuczciwością." W innym miejscu zjawisko to określa równie mocno i rewelacyjnie "zachodnioeuropejską pychą cywilizacyjną". Spostrzeżenie to jest uniwersalne, Europa Środkowa też przecież patrzy na to, co dzieje się na Wschodzie z wyższością i pychą.

A jak postrzegał Polskę Joseph Roth? Nie będę streszczać poszczególnych rozdziałów. Przykładowo gdy pojechał do Lwowa nie sprawdził, które zabytki są najciekawsze, nie oglądał ich, tylko chodził po mieście, przyglądał się, chłonął atmosferę, zwracał uwagę na to, co inni pomijają i wiedział więcej, niż cała reszta. Zobaczył pogrzeb weterana wojennego, który popełnił samobójstwo. Pogrzeb stał się manifestacją innych weteranów, będących kalekami. Roth opisał to na paru kartkach małego formatu, a sam tylko ten opis, bez jakiejkolwiek agitacji p-ko wojnie, jest jednym z najbardziej pacyfistycznych i przerażających tekstów, jakie kiedykolwiek czytałam.
całość
https://powrot-do-krainy-ksiazki.blogspot.com/2019/06/minimalistyczna-gustowna-okadka-kryje-w.html

Minimalistyczna, gustowna okładka, kryje w sobie prawdziwe arcydzieło. Joseph Roth był geniuszem i nie ulega to dla mnie wątpliwości. Miał niesamowity zmysł obserwacji i wielki talent pisarski. We wstępie zacytowany jest Stefan Zweig, przyjaciel pisarza, który stwierdził, że "pod jego oszałamiającą techniką pisarską pulsuje wszechobecny zmysł empatii, który potrafi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1132
958

Na półkach: ,

Jakże pyszna to lektura! Joseph Roth, kiedy mu jeszcze się nie śniło, że przejdzie do kanonu literatury, zarabiał jako dziennikarz, korespondent z dalekich, egzotycznych krajów takich jak na przykład miedzywojenna Polska. Owocem tych podróży były korespondencje do „Frankfurter Zeitung“ pisane w formie listów z podróży. Cóż to są za perełki! Niesamowite jest oglądać Polskę lat 20-tych jego oczami, Łódź, Warszawa, Lwów, prowincjonalne stacyjki. Włodzimierz Kalicki w Dużym Formacie pisał, że teksty Rotha są jak miniatury malarskie, jak reportażowe haiku: „Listy galicyjskiego arcymistrza form najkrótszych są magicznym lusterkiem, w którym widzimy wszystkie nasze zbiorowe grymasy i miny, zwykle maskowane butą i tromtadracją.”
Krótkie, zwięzłe, skondensowane, celne. Zmysł obserwacji połączony z wrażliwością, wnikliwością i poczuciem humoru. No i cóż to za język, co za styl! Roth idealnie łączył temperament dziennikarza z wrażliwościa pisarza. Chciałoby się cytować bez końca. Przeczuwam, że moja przygoda z Josephem Rothem dopiero się zaczyna. I jest to bardzo miłe przeczucie.

Jakże pyszna to lektura! Joseph Roth, kiedy mu jeszcze się nie śniło, że przejdzie do kanonu literatury, zarabiał jako dziennikarz, korespondent z dalekich, egzotycznych krajów takich jak na przykład miedzywojenna Polska. Owocem tych podróży były korespondencje do „Frankfurter Zeitung“ pisane w formie listów z podróży. Cóż to są za perełki! Niesamowite jest oglądać Polskę ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
419
304

Na półkach:

Joseph Roth wczesna slawe zawdzieczal znakomitym felietonom publikowanym w 'Berliner Zeitung'.
Doswiadczenia wojenne uksztaltowaly na cale zycie tworczosc pisarska tego geniusza. W "Listach z Polski" opisal wedrowke swoja - czlowieka pogranicza - po nowym panstwie polskim i obserwacje zycia jakie nastalo po ustanowieniu pokoju. Uwzglednil wszystko, drobne stacyjki, targowiska, slome na jezdni i damy w najnowszych sukniach z Paryza. Melancholie i slowianska arogancje, agrarnosc calego panstwa, polityke i szczegoly zycia spolecznego.
Teksty tego skromnego zbiorku charakteryzuje wielka uwaznosc, precyzja, dowcip i wizjonerstwo.
Mistrzowski jezyk. Przewspaniale tlumaczenie.

Joseph Roth wczesna slawe zawdzieczal znakomitym felietonom publikowanym w 'Berliner Zeitung'.
Doswiadczenia wojenne uksztaltowaly na cale zycie tworczosc pisarska tego geniusza. W "Listach z Polski" opisal wedrowke swoja - czlowieka pogranicza - po nowym panstwie polskim i obserwacje zycia jakie nastalo po ustanowieniu pokoju. Uwzglednil wszystko, drobne stacyjki,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    72
  • Przeczytane
    46
  • Posiadam
    20
  • 2022
    2
  • 2019
    2
  • 2018
    2
  • Reportaż
    2
  • Literatura niemiecka
    2
  • 2023
    2
  • Oczekujące
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Listy z Polski


Podobne książki

Przeczytaj także