Malin Fors (#5). Piata pora roku

Okładka książki Malin Fors (#5). Piata pora roku Mons Kallentoft
Okładka książki Malin Fors (#5). Piata pora roku
Mons Kallentoft Wydawnictwo: Rebis Cykl: Komisarz Malin Fors (tom 5) kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Malin Fors (tom 5)
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2013-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2013-05-24
Język:
polski
ISBN:
9788378180791
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
755
380

Na półkach: , , ,

Na okładce "Nie zawracajcie sobie głowy Stiegiem Larssonem, Kallentoft jest lepszy" - aroganckie stwierdzenie. Chętnie wrócę do Larssona. Styl Kallentofta jest zbyt nużący.

Na okładce "Nie zawracajcie sobie głowy Stiegiem Larssonem, Kallentoft jest lepszy" - aroganckie stwierdzenie. Chętnie wrócę do Larssona. Styl Kallentofta jest zbyt nużący.

Pokaż mimo to

avatar
201
158

Na półkach: ,

Ostanie spotkanie z Malin Fors. Najbardziej sadystyczne. Nareszcie wyjaśnia się co spotkało Marię Murvall, która łączy cała serię. Historia tak brutalna, że wydaje się, że takich potworów nie ma na świecie, ale czy na pewno? Książkę czytało się jednym tchem, coraz lepsze pióro mistrza, coraz mniej niepotrzebnych opisów wtrąceń i zbędnych wątków. W tej pozycji już naprawdę było to co ważne. szkoda, że to koniec serii.

Ostanie spotkanie z Malin Fors. Najbardziej sadystyczne. Nareszcie wyjaśnia się co spotkało Marię Murvall, która łączy cała serię. Historia tak brutalna, że wydaje się, że takich potworów nie ma na świecie, ale czy na pewno? Książkę czytało się jednym tchem, coraz lepsze pióro mistrza, coraz mniej niepotrzebnych opisów wtrąceń i zbędnych wątków. W tej pozycji już naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
106

Na półkach: , , ,

'Piąta pora roku' to książka aspirująca do bycia dobrym kryminałem, jednak w trakcie tworzenia coś poszło nie tak i zawarta w niej historia jest bardzo ciężko strawna.

Sam pomysł na zbrodnię uważam za co najmniej dobry, podoba mi się również podjęcie tematu równouprawnienia płciowego oraz przemocy względem kobiet. Co prawda, można było się tego spodziewać, gdyż już od pierwszej części poprzez wszystkie kolejne, autor podkreślał jak ważna jest to dla niego dziedzina.
No ale, to by było na tyle z dobrych rzeczy – nawet jeśli jest tego więcej, zostało to przyćmione przez ogromne wady.

Wodolejstwo, pseudofilozoficzne rozważania oraz ślamazarność akcji, to nie jedyne, ale najważniejsze zarzuty.
Naprawdę, nie trzeba nieustannie przypominać czytelnikowi o tym, co już śledczy wiedzą, a z każdą najmniejszą poszlaką (co ważne, nie dowodem) iść do kolejnych podejrzanych (a nawet do nich wracać) i konfrontować ich z praktycznie niezmienioną rzeczywistością, o której istnieniu już wiedzą. Nie wspominając o tym, że na każdym takim spotkaniu, historia podejrzeń i przypuszczeń opisywana jest na nowo.
Niezliczona ilość metafor i symbolicznych znaczeń ogromnie przeszkadza w czytaniu. W pewnym momencie miałam wrażenie, że wcale nie czytam wciągającego kryminału, ale jakieś filozoficzne myśli dotyczące egzystencji i tego czym jest świat. W małej ilości byłoby to bardzo oryginalne rozwiązanie, tymczasem cała książka jest jedną wielką filozofią, refleksją i symboliką. Zastosowanie bezokoliczników zdań oraz częsta zmiana myśli (poprzez pisanie urywanymi zdaniami) utrudniały zrozumienie treści. Oczywiście, wszelakie metafory musiały ciągle się powtarzać, tak jakby czytelnik nie był w stanie zrozumieć tego za pierwszym razem.
Łącząc w sobie dwa powyższe zarzuty, niemożliwym było, aby akcja toczyła się szybko i była ciekawa. Jestem przekonana, że gdyby skrócić książkę o połowę, całość nie tylko niczego by nie straciła, ale wiele by zyskała. W każdym razie, spokojnie mogłabym pominąć kilka rozdziałów, a dalej byłabym w środku akcji.

Kolejnym zarzutem jest postawa głównej bohaterki kryminału.
Malin Fors to największa egoistka, jaką znam – niby z jednej strony świadoma własnych wad, z drugiej strony nieustannie robiąca wszystko po swojemu i nie licząca się z innymi, jakby była diwą. Nie chciałabym mieć partnera, z którym tak naprawdę nie da się współpracować, bo wszystko robi na własną rękę, nawet nie pytając się mnie o zdanie. Umawiamy się, że nazajutrz będziemy kogoś przesłuchiwać? No cóż, to nieaktualne, bo w międzyczasie Malin zdążyła sama z tą osobą porozmawiać i w sumie, to powinnam się cieszyć, że w ogóle zapoznaje mnie ze szczegółami rozmowy. O egoizmie względem najbliższych już nawet nie będę wspominać.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że pozostali śledczy, nie tylko na takie zachowanie Malin się godzą, ale jeszcze darzą ją uwielbieniem, uważają ją za najbardziej błyskotliwego policjanta, będącego liderem grupy. A tak naprawdę, Malin do niczego nie doszła sama – na nic zdały się jej wewnętrzne głosy, o których nieustannie wspomina autor – wszystkie tropy, dzięki którym sprawa posuwała się dalej, zostały jej podane na tacy przez kolegów.
Względem poprzednich książek, jedyny plus, to ten, że pozostali bohaterowie w końcu dostali osobne życie (a przynajmniej w dość satysfakcjonującej ilości) – wcześniej każda ich myśl kierowała się w stronę Malin, aż zaczęłam się zastanawiać, czy potrafią bez niej egzystować.

Pewnie mogłabym dodać jeszcze kilka uwag, ale nie mam zamiaru się irytować :P
Dałam taką, a nie inna ocenę, bo mimo wszystko, 'Piąta pora roku' lepiej się prezentuje od większości pozostałych książek i tylko 'Ofiara w środku zimy' wypadła od powyższego tytułu lepiej.

'Piąta pora roku' to ogromnie nużąca, męcząca i irytująca lektura, a przede wszystkim zmarnowany potencjał na dobry kryminał.

'Piąta pora roku' to książka aspirująca do bycia dobrym kryminałem, jednak w trakcie tworzenia coś poszło nie tak i zawarta w niej historia jest bardzo ciężko strawna.

Sam pomysł na zbrodnię uważam za co najmniej dobry, podoba mi się również podjęcie tematu równouprawnienia płciowego oraz przemocy względem kobiet. Co prawda, można było się tego spodziewać, gdyż już od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
778
772

Na półkach: ,

"Piąta pora roku" to ostatnia część z komisarz Malin Fors w roli głównej,dlatego też trochę ciężko się czytało bo zaczęłam od tej i musiałam domyślać się co było wcześniej ale nie było tak źle.
Książka od pierwszej strony niesie ze sobą zapowiedź powieści mrocznej i brutalnej ,i "doskonale"przygotowuje czytelnika z czym będzie miał do czynienia do ostatniej strony.Trzeba przyznać,że to książka dla tych co maja mocne nerwy.
W tej części Malin Forst rozpracowuje sprawę znalezionej w lesie martwej kobiety,której to zabójstwo jest podobne do prowadzonej przez siebie sprawy Marii Murvall, w której jednak nie ma żadnych nowych tropów.
Książka dobrze napisana ,choć przedstawienie fabuły z perspektywy kilku punktów widzenia doprowadzała mnie do szału.Sądzę jednak ,że autor chciał dokładnie zobrazować cierpienia torturowanych kobiet.
Jak na kryminał brakuje mi tu jednak zagadek,trochę tajemniczości,przeszkód,które piętrzą się przed komisarz Malin,brak mi tu pomysłu autora jak zmylić czytelnika i naprowadzić go na niewłaściwe tory.Dlatego mam tu trochę niedosytu po przeczytaniu książki ,z drugiej strony czuję ulgę,że skończyłam ,bo opisów o bestialstwie na człowieku jest ich nadto i miałam dość.

"Piąta pora roku" to ostatnia część z komisarz Malin Fors w roli głównej,dlatego też trochę ciężko się czytało bo zaczęłam od tej i musiałam domyślać się co było wcześniej ale nie było tak źle.
Książka od pierwszej strony niesie ze sobą zapowiedź powieści mrocznej i brutalnej ,i "doskonale"przygotowuje czytelnika z czym będzie miał do czynienia do ostatniej strony.Trzeba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
510
378

Na półkach: ,

Książka ogólnie mi się podobała, ale te opisy snów Malin, tego co "mówiła" do niej Maria trochę wytrącały mnie z uwagi. Czytałam chyba lepsze kryminały.

Książka ogólnie mi się podobała, ale te opisy snów Malin, tego co "mówiła" do niej Maria trochę wytrącały mnie z uwagi. Czytałam chyba lepsze kryminały.

Pokaż mimo to

avatar
2419
614

Na półkach: , , ,

"Poza tym wszystkim książki Kallentofta to po prostu bardzo ciekawe, kryminalne historie. Mroczne, krwiste, oblepiające śmiercią, pełne wyrazistych bohaterów i zaskakujących śledztw. To jedne z tych książek, które czyta się bardzo szybko, a potem cieszy się, że ma się w zanadrzu kolejną część. Bardzo podoba mi się, jak autor sportretował każdego jednego policjanta z otoczenia Malin. To nie są anonimowi wyrobnicy, tam każdy ma swój indywidualny charakter i czymś się wyróżnia: a to ledwo trzymaną w ryzach agresją, a to angielskimi zwrotami, a to heroicznym trwaniem dzień po dniu po śmierci ukochanej żony."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2017/10/08/zbiorowka-1-m-kallentoft-cykl-o-komisarz-malin-fors/ :)

"Poza tym wszystkim książki Kallentofta to po prostu bardzo ciekawe, kryminalne historie. Mroczne, krwiste, oblepiające śmiercią, pełne wyrazistych bohaterów i zaskakujących śledztw. To jedne z tych książek, które czyta się bardzo szybko, a potem cieszy się, że ma się w zanadrzu kolejną część. Bardzo podoba mi się, jak autor sportretował każdego jednego policjanta z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
225

Na półkach:

Najlepsza jak do tej pory powieść Kallentofta - mroczna, brutalna, odpychająca. Historia naprawdę ciekawa. I dałbym więcej gwiazdek gdyby nie ten styl pisania autora, ta jego maniera jest doprawdy często denerwująca.

Najlepsza jak do tej pory powieść Kallentofta - mroczna, brutalna, odpychająca. Historia naprawdę ciekawa. I dałbym więcej gwiazdek gdyby nie ten styl pisania autora, ta jego maniera jest doprawdy często denerwująca.

Pokaż mimo to

avatar
1505
505

Na półkach: ,

Przełom zimy z wiosną to czas, gdy Malin Fors, jak pies gończy podąża tropem zbrodni z przed lat. Szukanie zdeprawowanego mordercy, który zostawia za sobą makabrycznie okaleczone ofiary, dzielone w książce jest z powrotem do normalności w życiu osobistym pani komisarz. Chyba najlepsza powieść, do tej pory, z cyklu.

Przełom zimy z wiosną to czas, gdy Malin Fors, jak pies gończy podąża tropem zbrodni z przed lat. Szukanie zdeprawowanego mordercy, który zostawia za sobą makabrycznie okaleczone ofiary, dzielone w książce jest z powrotem do normalności w życiu osobistym pani komisarz. Chyba najlepsza powieść, do tej pory, z cyklu.

Pokaż mimo to

avatar
2339
807

Na półkach: , ,

Godne zakończenie serii pór roku w wykonaniu Monsa Kallentofta.
Jest to książka bardzo brutalna, wyrazista, stylowo utrzymana w konwencji tego autora. Zbrodnia jest potworna, rozwiązanie jeszcze bardziej przytłaczające, ale równocześnie obserwujemy losy poszczególnych członków zespołu policyjnego, ich rodzin i znajomych, zmiany, jakie zachodzą w ich życiu.
Ten swoisty pięcioksiąg tworzy pewną całość i warto czytać go w kolejności wydawania poszczególnych książek.

Godne zakończenie serii pór roku w wykonaniu Monsa Kallentofta.
Jest to książka bardzo brutalna, wyrazista, stylowo utrzymana w konwencji tego autora. Zbrodnia jest potworna, rozwiązanie jeszcze bardziej przytłaczające, ale równocześnie obserwujemy losy poszczególnych członków zespołu policyjnego, ich rodzin i znajomych, zmiany, jakie zachodzą w ich życiu.
Ten swoisty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
772
398

Na półkach:

Polubiłam Malin, która wręcz obsesyjnie pragnie rozwiązać sprawę Marii. Kibicuję jej z całego serca.

Polubiłam Malin, która wręcz obsesyjnie pragnie rozwiązać sprawę Marii. Kibicuję jej z całego serca.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    679
  • Przeczytane
    646
  • Posiadam
    185
  • Ulubione
    20
  • Chcę w prezencie
    15
  • 2013
    12
  • 2014
    12
  • Kryminały
    10
  • Mons Kallentoft
    10
  • Kryminał
    9

Cytaty

Więcej
Mons Kallentoft Piąta pora roku Zobacz więcej
Mons Kallentoft Piąta pora roku Zobacz więcej
Mons Kallentoft Piąta pora roku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także