rozwińzwiń

Persepolis Rising

Okładka książki Persepolis Rising James S.A. Corey
Okładka książki Persepolis Rising
James S.A. Corey Wydawnictwo: Orbit Books Cykl: Expanse / Ekspansja (tom 7) fantasy, science fiction
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Expanse / Ekspansja (tom 7)
Tytuł oryginału:
Persepolis Rising
Wydawnictwo:
Orbit Books
Data wydania:
2017-12-05
Data 1. wydania:
2017-12-05
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780356510309
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
211
44

Na półkach:

Cóż, zdania zdecydowanie nie zmieniam, co do serii, mimo że z każda kolejną książką obawiam sie zespucia pomysłu i przeniany w coś, czego nię będę w stanie przyjąć jak to ma miejsce z wieloma rzeczami w kulturze. Swoiste "zmęczenie materiału". Muszę szczęśliwie stwierdzić, że z tą serią to się absolutnie nie dzieje, s przynajmniej nie na tyle zauważalnie, żeby zaczęło mi to jakoś zdecydowanie przeszkadzać. Zwroty akcji są po prostu niesamowite, jak dla mnie nieprzewidywalne albo wręcz sprzeczne z moimi przewidywaniami. Najfajniejsze, że w dalszym ciągu są realne i nie czuje się, że pewne rzeczy są przesadzone albo nie siłę, co zdecydowanie byłoby nieprzyjemne dla losów historii. Zdecydowanie fajnie się to wszystko rozwija, mimo że czytając ma się wrażenie, że zmiany nie dotycząc tylko realnego życia, ale także historii. Ostatecznie, wszystko to zdaje się mieć sens i zdeycdowanie jest to ciągle w moich oczach niemożliwie wciągające SF, które po prostu muszę przeczytać i które nie pozwala się od siebie oderwać.

Cóż, zdania zdecydowanie nie zmieniam, co do serii, mimo że z każda kolejną książką obawiam sie zespucia pomysłu i przeniany w coś, czego nię będę w stanie przyjąć jak to ma miejsce z wieloma rzeczami w kulturze. Swoiste "zmęczenie materiału". Muszę szczęśliwie stwierdzić, że z tą serią to się absolutnie nie dzieje, s przynajmniej nie na tyle zauważalnie, żeby zaczęło mi to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
241

Na półkach: , ,

Serial skusił mnie do sięgnięcia po ten tom. I jestem pozytywnie zaskoczona. Super znaleźć się w głowach bohaterów, dodatkowo mając ich wizualizację serialową. Fajni bohaterowie, fajna akcja (mimo nadmiaru polityki). Polecam serdecznie.

Serial skusił mnie do sięgnięcia po ten tom. I jestem pozytywnie zaskoczona. Super znaleźć się w głowach bohaterów, dodatkowo mając ich wizualizację serialową. Fajni bohaterowie, fajna akcja (mimo nadmiaru polityki). Polecam serdecznie.

Pokaż mimo to

avatar
395
92

Na półkach:

Jak do tej pory to IMHO najlepsza część cyklu! A poprzeczka była zawieszona wysoko!

Jak do tej pory to IMHO najlepsza część cyklu! A poprzeczka była zawieszona wysoko!

Pokaż mimo to

avatar
421
92

Na półkach:

Po trochę słabszych ,,Prochach Babilonu" seria wraca na właściwe tory. Niecodziennym zabiegiem fabularnym jest przeskok w czasie o 30 lat, który jednak świetnie resetuje całą serię i daje jej świeży start. Przy okazji daje to możliwość rozwoju zaludnionych światów na czele z Lakonią. To właśnie powrót Lakonian po dekadach izolacji staje się motorem napędowym dla fabuły książki, jak również całej, finałowej trylogii cyklu Expanse.
Lepiej w porównaniu z poprzednim tomem wypada przede wszystkim zestawienie głównych bohaterów. Świetny i jednocześnie tragiczny jest wątek Singha. Bardzo podoba mi się to, jak idee głoszone przez niego i Duartego nie wytrzymały kontaktu z rzeczywistością.
Równie ciekawy jest wątek Drummer, która musi stawić czoła inwazji Lakonian, w czym pomaga jej niezastąpiona Avasarala. Ich interakcja jest zabawna, co czyni ją jedną z największych zalet książki.
Chyba najmniej ciekawy jest wątek załogi Rosynanta. Mimo, iż początkowo wydaje się, że Holden z Naomi wreszcie odchodzą na dalszy plan, to inwazja Lakonian zmienia ich plany, jednocześnie zaburzając nowo wypracowany system pracy statku i stacji Medyna ( w końcu parafrazując serialową Avasaralę, Holden zawsze musi wsadzić ku...a nie tam gdzie trzeba).
Właściwie moim jedynym problem jest fakt, iż powieść tylko nieznacznie posuwa akcję cyklu do przodu. Poza przejęciem władzy przez imperium Lakońskie we wszystkich układach i formowaniu nowego ruchu oporu nie dzieje się już nic ważnego, a wątek obcych, którzy zniszczyli budowniczych protomolekuły został praktycznie przemilczany.
Nadal jest to jednak bardzo dobra książka, która rozbudza moją ciekawość i zmusza do szybkiego sięgnięcia po następny tom. Polecam

Po trochę słabszych ,,Prochach Babilonu" seria wraca na właściwe tory. Niecodziennym zabiegiem fabularnym jest przeskok w czasie o 30 lat, który jednak świetnie resetuje całą serię i daje jej świeży start. Przy okazji daje to możliwość rozwoju zaludnionych światów na czele z Lakonią. To właśnie powrót Lakonian po dekadach izolacji staje się motorem napędowym dla fabuły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
114

Na półkach:

Kolejna przygoda jednak sam fakt, że dzieje się kilkadziesiąt lat później niż poprzednia daje smutne poczucie, że nic nie trwa wiecznie i ta seria też kiedyś się skończy.

Jeśli miałbym mieć uwagi to do korekty tekstu - jest trochę literówek, które rozpraszały mnie podczas czytania.

Kolejna przygoda jednak sam fakt, że dzieje się kilkadziesiąt lat później niż poprzednia daje smutne poczucie, że nic nie trwa wiecznie i ta seria też kiedyś się skończy.

Jeśli miałbym mieć uwagi to do korekty tekstu - jest trochę literówek, które rozpraszały mnie podczas czytania.

Pokaż mimo to

avatar
81
21

Na półkach:

Kolejna część w której nie zawiele się dzieje, ale mimo wszystko jest ciekawa i całość zmierza ku końcowi.

Kolejna część w której nie zawiele się dzieje, ale mimo wszystko jest ciekawa i całość zmierza ku końcowi.

Pokaż mimo to

avatar
127
56

Na półkach:

Byłem zawiedziony zakończeniem wątku Wolnej Floty i podejrzewałem, że następne części będą skokiem na kasę (tym bardziej, że przeskakujemy trochę do przodu). Nic bardziej mylnego! Mega powrót do formy - motyw Lakonii i Winstona Duarte wciągnał mnie na amen!

Byłem zawiedziony zakończeniem wątku Wolnej Floty i podejrzewałem, że następne części będą skokiem na kasę (tym bardziej, że przeskakujemy trochę do przodu). Nic bardziej mylnego! Mega powrót do formy - motyw Lakonii i Winstona Duarte wciągnał mnie na amen!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
426
254

Na półkach: ,

3 tygodnie urlopu pozwoliły podkręcić tempo czytania kolejnych tomów Sagi Expanse. I znowu było wybitnie, przy czym na taką opinię wpłynął głównie tragiczny wątek Santiago Singha - bardzo podobała mi się ta nowa w całym cyklu postać i jej przygody.

3 tygodnie urlopu pozwoliły podkręcić tempo czytania kolejnych tomów Sagi Expanse. I znowu było wybitnie, przy czym na taką opinię wpłynął głównie tragiczny wątek Santiago Singha - bardzo podobała mi się ta nowa w całym cyklu postać i jej przygody.

Pokaż mimo to

avatar
102
84

Na półkach:

Powracamy na stare śmieci, po słabszych 2 poprzednich częściach, dostajemy tu więcej akcji i lepszy motyw. Wrota Lakonii zostają otwarte, a to co z nich wylatuje jest nieszablonowe i zaskakuje. Główni bohaterowie próbują się w tym wszystkim odnaleźć choć są 30 lat starsi, dalej grają pierwsze skrzypce w historii ludzkości. Oceniając całość tomu - miał lepsze momenty i gorsze, powieść skręca całkiem w inną stronę obecnie, wprowadzając znowu wątki obcych i artefaktów, których brakowało wcześniej. Niestety zaczynam być trochę zmęczony serią i opornie szło mi czytanie tego. Znowu rosynant zostaje pokonany i ucieka, znowu grupa jest rozbita - jakby się nic nie uczyli. Motyw Draper jest mega męczący, brak kontynuacji kilku wątków z poprzednich tomów - niedomknięcie ich. Mam bardzo mieszane uczucia co do tego tomu. Zobaczymy jak dalej.

Powracamy na stare śmieci, po słabszych 2 poprzednich częściach, dostajemy tu więcej akcji i lepszy motyw. Wrota Lakonii zostają otwarte, a to co z nich wylatuje jest nieszablonowe i zaskakuje. Główni bohaterowie próbują się w tym wszystkim odnaleźć choć są 30 lat starsi, dalej grają pierwsze skrzypce w historii ludzkości. Oceniając całość tomu - miał lepsze momenty i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
31

Na półkach: ,

Po paromiesięcznym odpoczynku wróciłem do kosmicznej sagi "Expanse". Po dwóch świetnych pierwszych książkach historia w tomach 3, 4 i 6 zaczęła niedomagać. Przypuszczam też, iż nie pomógł fakt, że pierwsze widziałem serial, który tam gdzie mógł, ponaprawiał rzeczy, które w książce się nie udały.

Serial, jak wiemy, zakończył się na 6-ciu sezonach, a zatem "Wzlot Persepolis" jest już treścią, którą nie udało się zekranizować, więc czytelnicy do tej historii podchodzą już z czystą głową, bez odniesień do telewizyjnego odpowiednika.

Książka doczekała się też pewnej ewolucji. Autorzy sami zdali sobie sprawę, że trochę za długo kręcą się wokół podobnych historii, więc dokonali tu pewnej istotniej zmiany. Fabuła dzieje się 30 lat po zakończeniu tomu 6. Nasi bohaterowie nieco się już postarzeli, nowoczesna korweta wojenna "Rosynant" staje się już pomału niedomagającym staruszkiem, a konflikty i sytuacje polityczne uległy dużej zmianie.

Tak przynajmniej jest na pierwszych 30-stu stronach. Im dalej w las, tym coraz mniej wątku skoku czasowego i koniec końców okazuje się, że równie dobrze mogłoby go nie być. Bo nasi załoganci, choć wg początkowych opisów mają już trochę zmarszczek, siwych włosów na skroniach (czy też jak w przypadku Aleksa tych włosów nie ma wcale),to nadal nic się nie zmienili przez te 30 lat. Wciąż są silni ciałem jak i duchem, a żaden z nich nie przeszedł gruntownej zmiany w stosunku do sytuacji, jaką zostawiliśmy ich w "Prochach Babilaru".

Dużo lepiej jednak wygląda sprawa świata "Expanse". Pasiarze, Marsjanie i Ziemianie zakopali topór wojenny, by wspólnie zarządzać Układem Słonecznym a także nowymi koloniami, które stały się na stałe dostępne dzięki gwiezdnym wrotom. Trudny sojusz staje przed nowym zagrożeniem, jakim jest najazd na Układ Słoneczny floty z jednej z kolonii zwanej Lakonia, na którą uciekli poszczególni wojskowi, podczas wojny z armią Marco Inarosa. Najeźdźcy w ciągu 30 lat zbudowali prężnie rozwinięte imperium galaktyczne, którego potęgę stanowi odkryta na Lakonii technologia Obcych. Wreszcie zatem po dłuższej przerwie powraca wątek protomolekuły i jego twórców, który zanikł w ostatnich dwóch tomach.

Historia nareszcie nabrała tempa i w końcu można poczuć skalę nowego zagrożenia. Wątki poboczne napisano także lepiej niż w przypadku poprzednich trzech tomów, dlatego akcję śledzi się z dużo większym zaangażowaniem. Oczywiście, jako że jest to wciąż space opera, to nie udało się wyeliminować nudy i niepotrzebności niektórych wątków pobocznych, jednak nie uderzają one tutaj tak mocno jak np. całe rozdziały Havelocka w "Gorączce Ciboli", czy przepychanki Pasiarzy w "Prochach Babilaru". No i czuć też zapach zbliżającego się końca dziejów "Ekspansji", a to sprawia, że po przeczytaniu ostatniego zdania, chcemy sięgnąć po ósmy tom.

Po paromiesięcznym odpoczynku wróciłem do kosmicznej sagi "Expanse". Po dwóch świetnych pierwszych książkach historia w tomach 3, 4 i 6 zaczęła niedomagać. Przypuszczam też, iż nie pomógł fakt, że pierwsze widziałem serial, który tam gdzie mógł, ponaprawiał rzeczy, które w książce się nie udały.

Serial, jak wiemy, zakończył się na 6-ciu sezonach, a zatem "Wzlot...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 022
  • Chcę przeczytać
    728
  • Posiadam
    276
  • Teraz czytam
    31
  • 2021
    25
  • Fantastyka
    24
  • 2023
    20
  • 2022
    18
  • Ulubione
    17
  • 2020
    16

Cytaty

Więcej
James S.A. Corey Wzlot Persepolis Zobacz więcej
James S.A. Corey Wzlot Persepolis Zobacz więcej
James S.A. Corey Wzlot Persepolis Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także