Czy można umrzeć dwa razy?
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Evert Bäckström (tom 4)
- Seria:
- Czarna seria
- Tytuł oryginału:
- Kan man dö två gånger?
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2018-01-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-17
- Liczba stron:
- 512
- Czas czytania
- 8 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380156982
- Tłumacz:
- Iwona Jędrzejewska
- Tagi:
- kryminał literatura szwedzka policjant skandynawski kryminał śledztwo zabójstwo zagadka kryminalna zbrodnia
Podczas letniego obozu skautów dziesięcioletni Edvin znajduje na jednej z wysp jeziora Mälaren ludzką czaszkę. Chłopiec starannie wkłada znalezisko do torby, ucieka z obozu i jedzie do swojego sąsiada – komisarza Everta Bäckströma. W drodze dokonuje wstępnej analizy, by przekazać swoje spostrzeżenia policjantowi. Odkrywa, że to czaszka dorosłej kobiety pochodzenia azjatyckiego, zmarłej na skutek postrzału około dziesięciu lat temu. Bäckström już po kilku drinkach, wybudzony z drzemki, obiecuje zająć się sprawą, co w jego przypadku oznacza przerzucenie pracy na podwładnych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Szara, krwawa rzeczywistość
Persson już na samym starcie ma przewagę nad większością swoich kolegów po piórze. Uznawany za znakomitego kryminologa, były policjant ze Szwecji po prostu musiał przelać swoją wiedzę na karty powieści. Persson się z tym nie kryje, a co ciekawe, już na pierwszych stronach pokazuje, że do tego, by dowiedzieć się czegoś o śmierci, potrzeba niewiele. Wystarczy przeglądarka internetowa.
Wprawdzie w odmętach sieci nie znajdzie się wszystkiego, co wiedzą specjaliści z dziedziny kryminalistyki, ale wystarczająco dużo, by całkiem nieźle poradzić sobie z określeniem wieku ludzkiej czaszki. Tak przynajmniej robi Edvin, młody skaut, który będąc w lesie znajduje resztki człowieka. Jego kolejne kroki są dość nietypowe. Zamiast pójść na policje, udaje się wprost pod drzwi Everta Bäckströma. I choć jest on komisarzem, to raczej daleko mu do wzorowego pracownika służb mundurowych. Powiedzieć o nim, że lubi alkohol, to jak powiedzieć o piekarzu, że wstaje rano.
Persson nie sili się na oryginalność. Widać to zarówno w warstwie fabularnej, jak również w tym, jak buduje swoje postaci. Bäckström ma więcej przywar, niż zalet, ale właśnie tu jest cały urok. Czytelnik nie musi lubić protagonisty – on musi wywoływać w nim jakieś emocje. Evert to potrafi, bo choć potrafi drażnić, to wie, jak wykonywać swoją robotę. Poprzez solidne i miejscami żmudne śledztwo, którego przebieg czytelnik poznaje niemal od podszewki. Zapis solidnej, policyjnej roboty w literaturze nie jest nowością, ale Persson potrafi przekuć nudę w całkiem interesującą opowieść.
W „Czy można umrzeć dwa razy?” nie uświadczymy pędzącej na złamanie karku akcji, ale dostajemy w zamian coś znacznie ważniejszego. Historię, która została podparta solidnym przygotowaniem i jest o czymś więcej, niż tylko o poszukiwaniu mordercy. To opowieść o ludzkiej determinacji o tym, jakie może przybierać ona formy. Znalazło się nawet miejsce na odrobinę humoru, choć występuje on raczej w szczątkowych dawkach. W końcu codzienność nie daje nam zbyt wielu powodów do radości. I taka jest powieść Perssona. To solidna dawka policyjnej codzienności.
Bartosz Szczygielski
Książka na półkach
- 313
- 120
- 34
- 5
- 5
- 5
- 3
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Komisarz Evert jak zawsze w wysokiej formie. Kolejna książka cyklu nie zawodzi. Jest tam wszystko czego potrzeba, by uznać ją za świetną. Wyrazisty bohater, zagadka kryminalna, toczące się śledztwo oraz humor.
Komisarz Evert jak zawsze w wysokiej formie. Kolejna książka cyklu nie zawodzi. Jest tam wszystko czego potrzeba, by uznać ją za świetną. Wyrazisty bohater, zagadka kryminalna, toczące się śledztwo oraz humor.
Pokaż mimo toJakkolwiek to dziwnie nie zabrzmi, ale ja jestem zakochany w książkach Leifa Perssona ;-)
Kolejna pozycja, w której jest to wszystko, za co lubię jego książki. I dowcip (nieraz parskałem śmiechem podczas czytania),i ciekawa historia, i fajnie napisana (super przetłumaczona),no i są ci wszyscy bez których książki by nie było, czyli bohaterowie. I ten najważniejszy - posiadacz Supersalami :-)
Świetny kryminał! Nie muszę chyba polecać, bo fani literatury skandynawskiej pewnie go znają. No i słusznie!
Jakkolwiek to dziwnie nie zabrzmi, ale ja jestem zakochany w książkach Leifa Perssona ;-)
więcej Pokaż mimo toKolejna pozycja, w której jest to wszystko, za co lubię jego książki. I dowcip (nieraz parskałem śmiechem podczas czytania),i ciekawa historia, i fajnie napisana (super przetłumaczona),no i są ci wszyscy bez których książki by nie było, czyli bohaterowie. I ten najważniejszy -...
Pierwszy tom wniósł coś nowego, następne już tylko powielają te same schematy. Znów więc mamy mało emocjonujący opis długiego śledztwa, średnio prawdopodobną historię, bez żadnych właściwie zwrotów akcji. Całość ratuje niezły styl i barwne postacie. Czyta się dobrze, ale emocji jakichkolwiek brak.
Pierwszy tom wniósł coś nowego, następne już tylko powielają te same schematy. Znów więc mamy mało emocjonujący opis długiego śledztwa, średnio prawdopodobną historię, bez żadnych właściwie zwrotów akcji. Całość ratuje niezły styl i barwne postacie. Czyta się dobrze, ale emocji jakichkolwiek brak.
Pokaż mimo toKolejny kryminał w serii z komisarzem Bäckströmem, w którym mamy zagadkę śmierci osoby zmarłej dwa razy na dwóch różnych kontynentach. Sprawa tajemnicza, ale nie takim Bäckström dawał radę. W tle mamy opis hedonistycznego życia komisarza i utarczki z tępą prokuratorką. Napisane to realistycznie i z humorem, czyta się lekko, typowy kryminał Perssona.
Kolejny kryminał Perssona bardzo realistycznie, ale i z humorem przedstawia pracę szwedzkiej policji. Oczywiście głównym bohaterem jest komisarz Bäckström, żarłok, pijak i kobieciarz, żaden tam wzór gliny, to ktoś kto „w ogóle ludzi nie lubił, oprócz siebie oczywiście. To samo dotyczyło wszystkich zwierząt i roślin.” Oto na przykład jego opinia o nowo przysłanej pani prokurator: „Co za wyjątkowo tłusta, stara i złośliwa baba, pomyślał Bäckström, zapominając, że on sam waży dwa razy więcej i jest przynajmniej dziesięć lat od niej starszy.” Osobna sprawa to jego posiłki, samo czytanie o nich przyprawia o mdłości: „Na początek jedynie kanapka z kawiorem i sałatką z krewetek, następnie dobrze zamarynowany kotlet wieprzowy z grilla, z grubym płatem tłuszczu, do tego, zamiast warzyw, młode ziemniaki z wody obficie polane masłem czosnkowym. Do picia, jak zwykle, czeski pilzner i rosyjska wódka. Skromna wieczerza pod koniec kolejnego dnia w życiu komisarza kryminalnego.”
No i oczywiście jego ulubiona część ciała: „Bäckströmowe Supersalami – oto odpowiedź na wszystkie najskrytsze marzenia kobiet. To sprawdzona marka. Volvo może się schować.”
Co ciekawe, zwierzchnicy komisarza doskonale wiedzą o jego grzeszkach, oto co mówi jego przełożona: „Komisarz Evert Bäckström jest mały, gruby i sprytny. Ma trzy pasje w życiu. Alkohol i kobiety, żeby przyjemnie przeżyć życie, oraz pomnażanie majątku bez zbędnego wysiłku. Poza tym to polityczny idiota, szwedzki patriota, ksenofob, homofob i gorący zwolennik wszelkich innych fobii.” Niemniej nic nie robią, aby go utemperować, czy oskarżyć za liczne szwindle, bo nasz bohater zdobył reputację najlepszego policjanta w Szwecji, ma za dużo przyjaciół tu i tam, zatem straty wizerunkowe byłyby znaczne.
A sama sprawa kryminalna? Zaczyna się tak, że przemądrzały 10-letni sąsiad Bäckströma, Edvin, znajduje ludzką czaszkę na dzikiej wyspie, to uruchamia całą policyjną machinę, a pikanterii całej zagadce nadaje fakt, że ponad wszelką wątpliwość czaszka należy do kobiety, która zginęła i została pochowana kilka lat wcześniej na innym kontynencie. Czyżby można umrzeć dwa razy? No nie, czego nasz dzielny komisarz dowodzi, przy okazji użerając się z tępą panią prokurator, ale jej też daje radę.
Co ciekawe, z każdym następnym tomem serii o Bäckströmie, autor opisuje swego bohatera coraz cieplej, mimo swoich wad to dobry glina, z intuicją, mający nosa do rozwiązywania trudnych spraw.
To typowy kryminał Perssona, może bez fajerwerków, ale czyta się szybko i dobrze.
Kolejny kryminał w serii z komisarzem Bäckströmem, w którym mamy zagadkę śmierci osoby zmarłej dwa razy na dwóch różnych kontynentach. Sprawa tajemnicza, ale nie takim Bäckström dawał radę. W tle mamy opis hedonistycznego życia komisarza i utarczki z tępą prokuratorką. Napisane to realistycznie i z humorem, czyta się lekko, typowy kryminał Perssona.
więcej Pokaż mimo toKolejny kryminał...
Moje pierwsze spotkanie.Bardo fajna książka trzymająca w napięciu. W prawdzie główny bohater może nie darzyć sympatią wszystkich ale ogólnie polecam.
Moje pierwsze spotkanie.Bardo fajna książka trzymająca w napięciu. W prawdzie główny bohater może nie darzyć sympatią wszystkich ale ogólnie polecam.
Pokaż mimo toMistrz intelektu, as przenikliwości, pracowity, efektywny i skuteczny, elegancki światowiec, bożyszcze kobiet, smakosz i koneser wytrawnych trunków, najlepszy detektyw jakiego mogła wydać Szwecja i literatura kryminalna:
EVERT BACKSTROM
Ci którzy go znają wiedzą o czym mówię ;) Ci którzy go nie znają, musza to zmienić.
Niezmiennie zadziwia mnie jakim dobrym obserwatorem jest Persson i z jakim humorem i ironią potrafi swoje obserwacje przekazać. Uczynienie głównym bohaterem serii powieści Backstroma, czyli leniwego, zapatrzonego w siebie szowinisty i kombinatora (tak, poprzedni opis to była ironia ;)) było zabiegiem ryzykownym. Ale efekt jest świetny.
Autor błyskotliwie i z dystansem ukazuje słabe strony ludzkiej natury i tworzy ciekawy obraz nie tylko szwedzkiego społeczeństwa.
Polecam.
Mistrz intelektu, as przenikliwości, pracowity, efektywny i skuteczny, elegancki światowiec, bożyszcze kobiet, smakosz i koneser wytrawnych trunków, najlepszy detektyw jakiego mogła wydać Szwecja i literatura kryminalna:
więcej Pokaż mimo toEVERT BACKSTROM
Ci którzy go znają wiedzą o czym mówię ;) Ci którzy go nie znają, musza to zmienić.
Niezmiennie zadziwia mnie jakim dobrym obserwatorem...
Rozwiązanie zagadki dość szybko można przewidzieć, mimo to książkę dobrze sie czyta. Mnie osobiście powiązanie czaszki z katastrofą w Tajlandii nie przypadło do gustu, ponieważ łatwo sie domyślić w jakim kierunku zmierza śledztwo i jakie będzie rozwiązanie. Pomijając to książkę z tego cyklu uważam za lekką, nie wymagającą analizy, przyjemną lekturę( z ironicznym humorkiem).
Rozwiązanie zagadki dość szybko można przewidzieć, mimo to książkę dobrze sie czyta. Mnie osobiście powiązanie czaszki z katastrofą w Tajlandii nie przypadło do gustu, ponieważ łatwo sie domyślić w jakim kierunku zmierza śledztwo i jakie będzie rozwiązanie. Pomijając to książkę z tego cyklu uważam za lekką, nie wymagającą analizy, przyjemną lekturę( z ironicznym humorkiem).
Pokaż mimo toCiężko mi było przebrnąć przez tę książkę. Była taka specyficzna. Chyba już w połowie wiedziałam kto zabił. Evert Bäckström ani przez chwilę nie wzbudził mojej sympatii. Tak antypatycznego funkcjonariusza policji nie spotkałam już dawno. Autor pokazał za to jak naprawdę wygląda dochodzenie w wydziale kryminalnym. Jest to jednocześnie plus jak i minus tej powieści. Historia przez to momentami była nużąca. Daję 5 gwiazdek bo nie mogę się zdecydować czy mi się podobało czy nie.
Ciężko mi było przebrnąć przez tę książkę. Była taka specyficzna. Chyba już w połowie wiedziałam kto zabił. Evert Bäckström ani przez chwilę nie wzbudził mojej sympatii. Tak antypatycznego funkcjonariusza policji nie spotkałam już dawno. Autor pokazał za to jak naprawdę wygląda dochodzenie w wydziale kryminalnym. Jest to jednocześnie plus jak i minus tej powieści. Historia...
więcej Pokaż mimo toNie jest to wprawdzie najlepsza powieść Leifa GW Perssona, ale i tak trzyma bardzo przyzwoity poziom.
Ponieważ mam już za sobą trzy poprzednie części tego cyklu, więc zdążyłem się przyzwyczaić do wszelakich ekscentryzmów Backstroma i odbieram je w kategoriach “folkloru” mającego na celu ożywienie fabuły, a pewnie również wywołanie różnych reakcji czytelnika.
Te fabularne zabiegi nie zmieniają jednak faktu, że jak zwykle u Perssona, siła tej książki tkwi w jej realizmie popartym osobistym doświadczeniem autora. A zatem i tym razem również fabuła nie zaskakuje oryginalnością, a na dodatek Backstrom i jego ekipa wyjątkowo szybko wpadają na trop prowadzący do rozwiązania zagadki. Tyle tylko, że dopiero wtedy przed śledczymi pojawia się właściwy problem, no bo co z tego, że prawidłowo wytypowano sprawcę i wiadomo nawet , jakie motywy nim kierowały, kiedy nie da się tego wszystkiego dowieść przed sądem.
I tu dopiero Persson pokazuje co potrafi, a dzięki temu czytelnik może się przekonać, na czym polega praca operacyjna szwedzkiej policji. Bez fajerwerków, step by step do celu - pewnie nie wszystkim przypadnie to do gustu, ale mnie się podobało. Również dlatego, że jest to po prostu bardzo dobrze napisane i nawet jeśli momentami tłumacz nie nadąża za autorem, to i tak czytałem tę książkę z przyjemnością.
Bez wątpienia to jeszcze jedna powieść Perssona, którą warto poznać. Zachęcam.
Nie jest to wprawdzie najlepsza powieść Leifa GW Perssona, ale i tak trzyma bardzo przyzwoity poziom.
więcej Pokaż mimo toPonieważ mam już za sobą trzy poprzednie części tego cyklu, więc zdążyłem się przyzwyczaić do wszelakich ekscentryzmów Backstroma i odbieram je w kategoriach “folkloru” mającego na celu ożywienie fabuły, a pewnie również wywołanie różnych reakcji czytelnika.
Te fabularne...
Bardzo ciężko jest mi ocenić tą książkę, bo jest bardzo... specyficzna. Tak, to chyba dobre słowo. Zdecydowanie specyficzni są bohaterowie, a już na pewno ten główny, komisarz Bäckström (chociaż po przeczytaniu całości, mam naprawdę poważne wątpliwości czy to on nim jest, no ale w końcu już w opisie zaznaczone było, że całą policyjną robotę odwalają za niego współpracownicy...). Mam co do niego bardzo mieszane uczucia, raz go lubiłam, a raz tak bardzo mnie irytował, że miałam ochotę rozszarpać go na strzępy (i chyba to drugie uczucie dominowało). Momentami miałam problem ze zrozumieniem tego, co właśnie przeczytałam, ale tutaj to chyba już zarzut bardziej do tłumacza, bo mam wrażenie że czasem używał nie do końca polskiej konstrukcji zdań. Co do samej sprawy, mocno mnie zaciekawiła, szczególnie od momentu odkrycia tożsamości ofiary, ale chyba jednak oczekiwałam innego zakończenia, które wbiłoby mnie w fotel.
Najchętniej dałabym ocenę 6.5, bo jest to książka zbyt dobra na 6, ale też do tej 7 jednak trochę według mnie brakuje.
Bardzo ciężko jest mi ocenić tą książkę, bo jest bardzo... specyficzna. Tak, to chyba dobre słowo. Zdecydowanie specyficzni są bohaterowie, a już na pewno ten główny, komisarz Bäckström (chociaż po przeczytaniu całości, mam naprawdę poważne wątpliwości czy to on nim jest, no ale w końcu już w opisie zaznaczone było, że całą policyjną robotę odwalają za niego...
więcej Pokaż mimo to