Kroniki z życia ptaków i ludzi
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2017-06-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-06-14
- Liczba stron:
- 446
- Czas czytania
- 7 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310131775
- Tagi:
- bohaterstwo literatura polska odwaga powieść obyczajowa Prusy Wschodnie przesiedlenia rodzina samotność
Dwie rodziny, polską i niemiecką, łączy niewidzialna nić. Sztulmowscy z Podlasia i Stuhlmacherowie z Prus Wschodnich nigdy się nie spotkali, ale ich losy w czasach wielkich wydarzeń historycznych splotły się w niezwykły sposób. Przesiedleni Sztulmowscy zajmują dom Stuhlmacherów. Ten sam budynek, ta sama ziemia, ten sam cmentarz, cień tych samych bocianich skrzydeł nad głowami. I mały Fritz Stuhlmacher, chudy nieszczęśnik ze skrzypcami w dłoni, który staje się parobkiem we własnym domu.
„Kroniki z życia ptaków i ludzi” to poruszająca opowieść o ziemi, która w burzliwym okresie międzywojennym była tyglem narodów i religii, później zaś stała się świadkiem wielkiej nikczemności i poruszającego bohaterstwa. Stanowiła tło dla życia ludzi i ptaków, ich wędrówek, cierpienia, walki i poszukiwania szczęścia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Powieść-kalejdoskop
Jak napisać powieść, która dotyczy II wojny światowej, przesiedleń, jakie miały miejsce w Polsce tuż po zakończeniu tego trudnego czasu oraz życia ludzi, zmuszonych przez historię do funkcjonowania w tej zmiennej rzeczywistości, i jednocześnie zachować w tej pozycji świeżość opisów, bohaterów oraz wątków fabularnych? Na to pytanie najlepszą odpowiedź mogłaby udzielić Aida Amer, autorka „Kronik z życia ptaków i ludzi”, ponieważ właśnie ten tytuł, mimo powtarzalnych w wielu książkach motywów związanych z latami wojny i tuż po niej, stanowi przykład niezwykłej kreatywności pisarki.
Szkieletem całej opowieści są losy dwóch rodzin: Sztulmowców oraz Stuhlmacherów. Polaków i Niemców z Prus Wschodnich, pozornie nie mających ze sobą nic wspólnego. Ich losy niespodziewanie łączy Wielka Historia, a po niej nic już nie pozostaje takie samo. A w tle rozgrywanych wydarzeń istotną rolę odgrywają ptaki, które są jakby lustrzanym odbiciem wszystkiego, co się wokół nich toczy – przede wszystkim zachowań ludzi żyjących niedaleko nich.
Właśnie połączenie motywów ludzkich losów w czasach II wojny światowej oraz ptaków dało w rezultacie fabułę pełną świeżości oraz zaskoczeń. Nigdy bym nie przypuszczała, że te dwa niepowiązane ze sobą tematy mogą stworzyć w powieści historię bardzo nostalgiczną, tajemniczą, ściśle związaną z naturą, a przede wszystkim smutną, ale nie przygnębiającą. Podczas lektury „Kronik z życia...” odniosłam wrażenie, że mimo całych tych nieszczęść i trudnych momentów w życiu każdego bohatera, to wszystko po prostu musi mieć swoje miejsce. Jak przyroda – coś musi umrzeć, aby coś nowego się narodziło. Bez względu na to, jaki charakter mają te zmiany.
Aida Amer nie opowiada, ale snuje historie w książce. Tak użyłam liczby mnogiej, ponieważ cała fabuła to zbiór luźnych wątków dotyczących Sztulmowców, Stuhlmacherów oraz ich sąsiadów i znajomych. Czytelnik podczas lektury „Kronik z życia...” może odnieść wrażenie, że w książce nie ma głównego bohatera, ponieważ żadna z postaci nie wyróżnia się na tle innych. To jest zapewne celowy zabieg pisarki, aby pokazać, że w czasach powojennych, kiedy przychodziły kolejne zmiany w Polsce, każdy człowiek jest ważny. I nie jest istotne, czy chodzi tu o Polaków czy Niemców – Aida Amer nie wyróżnia nikogo, to już od nas zależy, czyje losy będziemy chcieli poznawać jako odbiorcy powieści.
„Kroniki z życia ptaków i ludzi” zawierają w sobie bardzo wiele zmiennych: barwna galeria postaci, na tle których pojawiają się ptaki, Wielka Historia, zmiany będące skutkami wydarzeń w latach 1939-1945 oraz piękna przyroda. Nie będę tutaj niczego ukrywała - czytanie tej powieści-kalejdoskopu nie będzie czasem straconym.
Anna Wolak
Oceny
Książka na półkach
- 250
- 114
- 39
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Pomost zawirował. Jezioro zatańczyło. Niebo runęło w wodę. Pola runęła razem z niebem. Zielony kożuszek rzęsy otoczył ją zewsząd. Wciągnął pod wodę i zamknął się za nią szybko, bezszelestnie, lodowato. Pieszczotliwie łaskotał jej dłonie i twarz. Opadając, widziała przez zieloną krę kurczące się skrawki nieba. Zobaczyła jeszcze rozbryzgującą się taflę jeziora i zamknęła oczy, by...
Rozwiń
Opinia
Jeden dom, dwie rodziny. Dwa różne światy połączone jednym miejscem. Czas, który niekoniecznie sprzyja wędrówkom, a jednak jest pełen dróg i prób znalezienia własnego miejsca na ziemi. Opowieść pełna zapachu ziemi jak i jej świadomej obecności w codziennym życiu. I one, ptaki, nad głowami, w zakamarkach dachów, w gniazdach na drzewach, na polach. Będące również cichymi bohaterami nadchodzących zmian i poszukiwań własnej tożsamości. Opowieść o rodzinie Sztulmowskich i o Stulmaherów, to historia o szukaniu szczęścia w czasach, kiedy fałsz jest na porządku dziennym, a nie do końca wiadomo, kogo można nazwać prawdziwym bohaterem. Nostalgia przeplata się tutaj z nieszczęściem, a rytm życia wyznacza natura, która nigdy nie zdradza i swoją pewną cyklicznością daje poczucie bezpieczeństwa.
Muszę się przyznać, że nie od samego początku zachwyciłam się lekturą. Przeszkadzały mi krótkie, jakby informacyjne zdania, pewien natłok informacji, gubiłam się w losach bohaterów. Gdy jednak spokojnie przerzucałam następne strony, powoli przestałam szukać pewnego rytmu i podałam się narracji. I bardzo dobrze, bo inaczej na pewno przeoczyłabym to co istotne w fabule, szukając podwójnych znaczeń zamiast skupić się na tu i teraz. Ciekawym doświadczeniem było razem z autorką przystanąć i popatrzyć na pewną wielowymiarowość życia i jego zależność od natury. Aida Amer przypomina, że to, co jest naprawdę stałe, co daje naszemu życiu pewną cykliczność, to jest zawsze to, na co naprawdę nie mamy żadnego wpływu. Gdy coś okupione naszym smutkiem się kończy, nastaje czas kiedy nowe puka do drzwi. Tylko my sami musimy go nie przeoczyć, zaprosić i wpuścić, bo odprawione, może dłuższy czas nie chcieć zostać naszym gościem.
Tu nie ma głównych bohaterów, każdy jest ważnym elementem opowieści, i jak szare kopciuszki przypominają, że ogromnie ważne jest poczucie bezpieczeństwa i nie istotne, kto może w jego uzyskaniu pomóc, najważniejsze by efekt pozwolił by smutek rozwiał się nad łąkami.
Troszkę zabrakło mi dokończenia pewnych wątków, głównie związanych z postaciami, lecz myślę, ze daje to autorce uchyloną furtkę na rozwinięcie historii.
Czas, który spędziłam razem z bohaterami, z otaczającą ich naturą, zależnościami, wyciszył mnie i pozwolił na odpoczynek. I za to autorce bardzo dziękuję. Zdecydowanie polecam
Jeden dom, dwie rodziny. Dwa różne światy połączone jednym miejscem. Czas, który niekoniecznie sprzyja wędrówkom, a jednak jest pełen dróg i prób znalezienia własnego miejsca na ziemi. Opowieść pełna zapachu ziemi jak i jej świadomej obecności w codziennym życiu. I one, ptaki, nad głowami, w zakamarkach dachów, w gniazdach na drzewach, na polach. Będące również cichymi...
więcej Pokaż mimo to