- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Aida Amer
Córka Polki i Palestyńczyka. Mieszka w Krakowie. Absolwentka archeologii na Uniwersytecie Jagiellońskim[1]. Zadebiutowała w 2011 opowiadaniem Igor i Igor opublikowanym w antologii Wbrew naturze. Rok później ukazała się jej powieść Rantis[2], zakwalifikowana do Nagrody Literackiej ANGELUS[3]; w 2013 w Magazynie Literackim „Radar”opublikowano opowiadanie autorki pod tytułem Uwolniony. Opowieści spod oliwnego drzewa, wydane przez wydawnictwo Poławiacze Pereł w 2014 to pierwsza powieść autorki przeznaczona dla dzieci. Jest to zarazem II tom serii 1/2+1/2=∞, tworzonej na zamówienie wydawnictwa przez osoby z urodzenia dwukulturowe. Książka została nominowana do konkursu "Książka Roku 2014" – nagrody literackiej, przyznawanej przez polską sekcję stowarzyszenia IBBY[4].
Książki i czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Mówili też o swojej miłości. Mówili słowami, których nie można zacytować, których nie wolno powtarzać. Słowami, które w ustach kochanków brz...
Mówili też o swojej miłości. Mówili słowami, których nie można zacytować, których nie wolno powtarzać. Słowami, które w ustach kochanków brzmią jak Pieśń nad Pieśniami, ale powtórzone przez kogoś innego tracą swą moc i mają zbyt słodki smak.
Pomost zawirował. Jezioro zatańczyło. Niebo runęło w wodę. Pola runęła razem z niebem. Zielony kożuszek rzęsy otoczył ją zewsząd. Wciągnął p...
Pomost zawirował. Jezioro zatańczyło. Niebo runęło w wodę. Pola runęła razem z niebem. Zielony kożuszek rzęsy otoczył ją zewsząd. Wciągnął pod wodę i zamknął się za nią szybko, bezszelestnie, lodowato. Pieszczotliwie łaskotał jej dłonie i twarz. Opadając, widziała przez zieloną krę kurczące się skrawki nieba. Zobaczyła jeszcze rozbryzgującą się taflę jeziora i zamknęła oczy, by nie widzieć.
2 osoby to lubią