Zmrok

Okładka książki Zmrok Dean Koontz
Okładka książki Zmrok
Dean Koontz Wydawnictwo: Amber kryminał, sensacja, thriller
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Darkfall
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
8371692056
Tłumacz:
Jan Kabat
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1102
647

Na półkach: ,

Wreszcie powieść Koontzs napisana w dobrym tempie i rytmie . Może niezbyt wysublimowana fabuła , ale czyta się dobrze i szybko . Uczciwy policjant musi stanąć do walki z czarownikiem VOODOO . W obronie własnych dzieci rzuca wyzwanie całej czarnej odmianie tej religii ( jeśli VOODOO można nazwać religią ) . Koontz tym razem na dobrym poziomie , bo ostatnio jego twórczość mnie trochę rozczarowała .

Wreszcie powieść Koontzs napisana w dobrym tempie i rytmie . Może niezbyt wysublimowana fabuła , ale czyta się dobrze i szybko . Uczciwy policjant musi stanąć do walki z czarownikiem VOODOO . W obronie własnych dzieci rzuca wyzwanie całej czarnej odmianie tej religii ( jeśli VOODOO można nazwać religią ) . Koontz tym razem na dobrym poziomie , bo ostatnio jego twórczość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
492
233

Na półkach:

Wszystko: od słabej fabuły poprzez brak klimatu na postaciach, na których mi nie zależało, zupełnie jak u grafomana - Mastertona tylko bez seksu.

Wszystko: od słabej fabuły poprzez brak klimatu na postaciach, na których mi nie zależało, zupełnie jak u grafomana - Mastertona tylko bez seksu.

Pokaż mimo to

avatar
271
118

Na półkach: , ,

Dobra lektura, jeśli chcemy odetchnąć od cięższej literatury.

Koontz podejmuje wątek tajemniczych zabójstw, w które zamieszane są mroczne siły Voodoo.

Dobra lektura, jeśli chcemy odetchnąć od cięższej literatury.

Koontz podejmuje wątek tajemniczych zabójstw, w które zamieszane są mroczne siły Voodoo.

Pokaż mimo to

avatar
442
13

Na półkach:

Aż trudno uwierzyć, że autor "Zmroku" to ten sam pisarz, który dwa lata po wypuszczeniu recenzowanej książki wydał "Nieznajomych". Jeżeli chodzi bowiem o jakość i poziom literacki obu powieści, to książki te dzieli przepaść (na niekorzyść tej pierwszej).

Czytając "Zmrok" miałem wrażenie, że dostałem do rąk książkę Grahama Mastertona. Mamy tu bowiem obcą mitologię/religię, potwory wychodzące ze ścian oraz opisy krwawych scen. Niestety, podobnie jak bywa to w przypadku prozy Mastertona, bohaterowie są papierowi i raczej nieciekawi. Niespecjalnie interesował mnie ich los, o jakimkolwiek emocjonalnym zaangażowaniu w historię nie mówiąc. Lektury nie ratuje również fabuła - prosta historia z gatunku mocno kiczowatych. Co rusz łapałem się na myśleniu o tym, że w prawdziwym życiu bohaterowie zachowują się, myślą i rozmawiają w inny sposób. Nie wiem czy Koontz stworzył plan powieści przed jej napisaniem, ale jako czytelnik odniosłem wrażenie, że jedynym celem twórcy "Zmroku" było przeprowadzenie mnie z punktu A do punktu B, a potem do punktu C itd. Bez pomysłu, bez polotu, bez interesujących postaci.

Jednym słowem, słabo. Książka raczej do przemęczenia i szybkiego zapomnienia.

Ode mnie 3/10

Aż trudno uwierzyć, że autor "Zmroku" to ten sam pisarz, który dwa lata po wypuszczeniu recenzowanej książki wydał "Nieznajomych". Jeżeli chodzi bowiem o jakość i poziom literacki obu powieści, to książki te dzieli przepaść (na niekorzyść tej pierwszej).

Czytając "Zmrok" miałem wrażenie, że dostałem do rąk książkę Grahama Mastertona. Mamy tu bowiem obcą mitologię/religię,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
682
478

Na półkach:

Do dziś nie lubię spać w zupełnym mroku, nie lubię spać sama w pustym mieszkaniu - wtedy zawsze jakaś nocna lampka gdzieś tam w pobliżu się pali. Ta powieść Koontza to typowy bardzo horror, gdzie w mroku czają się potwory. Może mógłby mi przeszkadzać naiwny synkretyzm religijny autora, ale jakoś nie przeszkadza. Lubię ten typ narracji. Lubię od czasu do czasu proste opowieści, gdzie piekło jest czerwone, ohydne demony uciekają przed wodą święconą jak oparzone, a główny bohater zwraca uwagę na swoją atrakcyjną koleżankę dopiero jak zostaje wdowcem. Solidna klasa B i ocena dobra.

Do dziś nie lubię spać w zupełnym mroku, nie lubię spać sama w pustym mieszkaniu - wtedy zawsze jakaś nocna lampka gdzieś tam w pobliżu się pali. Ta powieść Koontza to typowy bardzo horror, gdzie w mroku czają się potwory. Może mógłby mi przeszkadzać naiwny synkretyzm religijny autora, ale jakoś nie przeszkadza. Lubię ten typ narracji. Lubię od czasu do czasu proste...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
125

Na półkach:

W 43

W 43

Pokaż mimo to

avatar
1306
718

Na półkach: , , ,

Niestety bardzo się zawiodłem.
Autor nie umiał przykuć mojej uwagi.
Pisał zbyt prostym stylem, bez polotu. Przez co nie nadał swojej powieści klimatu.
Są co prawda sceny mrożące krew w żyłach, lecz niestety pełne bestialskiego okrucieństwa, przeplatające się z nudnymi.
Akcja posuwa się tak powoli, jak muł zanurzony w mule, po pas, próbujący ją uciągnąć.
Powieść gatunkowo jest raczej nietypowa, to połączenie horroru, sensacji i kryminału.
Akcja toczy się w Nowym Jorku, w latach siedemdziesiątych XX wieku.
Dean Koontz, ordynarnie krytykuje wiarę w Boga i samych wierzących, którzy są jego zdaniem źródłem zła.

Pozwólcie że opiszę wam jak to się stało, że sięgnąłem po mało znaną książkę, autora którego twórczości jeszcze nie poznałem.
Mój kolega z pracy, Rafał jest wielbicielem twórczości Deana Koontza.
Posiada większość jego książek. Ponieważ nie ma konta na Allegro, prosił mnie bym kupił mu tą pozycję. I sam przeczytawszy, oddał mu ją. Mi się to bardzo opłaca. Mogę za darmo przeczytać książkę, ponieważ kolega zwróci mi koszty zakupu.

Niestety bardzo się zawiodłem.
Autor nie umiał przykuć mojej uwagi.
Pisał zbyt prostym stylem, bez polotu. Przez co nie nadał swojej powieści klimatu.
Są co prawda sceny mrożące krew w żyłach, lecz niestety pełne bestialskiego okrucieństwa, przeplatające się z nudnymi.
Akcja posuwa się tak powoli, jak muł zanurzony w mule, po pas, próbujący ją uciągnąć.
Powieść gatunkowo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
40

Na półkach: , ,

Super książka, ciekawa nie przynódza, potrafi czytelnika trzymać w napięciu tak jak inne książki tego autora które czytałem. Jak przeczyta sie parę jego książek to można rozpoznać styl w jakim pisze.
Jednym zdaniem Koontz potrafi !

Super książka, ciekawa nie przynódza, potrafi czytelnika trzymać w napięciu tak jak inne książki tego autora które czytałem. Jak przeczyta sie parę jego książek to można rozpoznać styl w jakim pisze.
Jednym zdaniem Koontz potrafi !

Pokaż mimo to

avatar
88
32

Na półkach:

Książka nosi banalny tytuł, recenzje raczej krytycznie nastawione, ale osobiście uważam, że książka jest warta przeczytania. Horrorem wprawdzie ona nie jest, choć przyznam, że budzi czasami niewielki dreszcz.
Całkiem niezły kryminał, ale siłą tej książki jest szeroki wątek o religii haitańskiej "Voodo" - okazuje się, że to nie tylko kukiełki, w które wbijamy szpilki.
Przez prawie całą książkę towarzyszą nam dziwne, "przerażające" istoty wielkości kotów, które bardzo kojarzą się z tandetnymi horrorami, a to już na początku bardzo psuje obraz książki. Dopiero po głębszym zapoznaniu się z fabułą zaczynamy postrzegać te stworki bardziej przychylnie.
Generalnie książka stanowczo nie nadaje się dla jakże wybitnie wielkich krytyków i znawców literatury, bowiem czyta się ją bardzo lekko a fabuła nie jest arcydziełem i nie wymaga wielkiego zaangażowania. Jednak jeśli ktoś chce czasami przeczytać coś bardziej "na luzie", to ta pozycja jest jak najbardziej godna polecenia.

Książka nosi banalny tytuł, recenzje raczej krytycznie nastawione, ale osobiście uważam, że książka jest warta przeczytania. Horrorem wprawdzie ona nie jest, choć przyznam, że budzi czasami niewielki dreszcz.
Całkiem niezły kryminał, ale siłą tej książki jest szeroki wątek o religii haitańskiej "Voodo" - okazuje się, że to nie tylko kukiełki, w które wbijamy szpilki.
Przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
548
89

Na półkach: , ,

Fajny klimat i fabuła.

Fajny klimat i fabuła.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    440
  • Chcę przeczytać
    184
  • Posiadam
    87
  • Dean Koontz
    12
  • Ulubione
    10
  • Z biblioteki
    3
  • Koontz
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2018
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Dean Koontz Zmrok Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także