Opiekunowie

Okładka książki Opiekunowie Dean Koontz
Okładka książki Opiekunowie
Dean Koontz Wydawnictwo: Albatros Ekranizacje: Obserwatorzy (1988) horror
543 str. 9 godz. 3 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
Watchers
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2023-09-06
Data 1. wyd. pol.:
1993-01-01
Data 1. wydania:
1987-02-01
Liczba stron:
543
Czas czytania
9 godz. 3 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367513708
Tłumacz:
Anna Dobrzańska
Ekranizacje:
Obserwatorzy (1988)
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
1790 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
627
350

Na półkach: ,

Samotność, wyalienowanie, wyobcowanie. Część z nas ma w sobie pewien introwertyzm, który rzutuje na relacje międzyludzkie, i damsko- męskie. Może to być spowodowane przykrymi doświadczeniami i trudnymi doznaniami. Wtedy warto jednak się przemóc, i zrobić pierwszy krok, do jako takiej normalności. Bowiem człowiek to istota nomen omen stadna a warstwa towarzyska jest nie do przecenienia. Jest to czasami trudne, ale warte zachodu. Bowiem profity płynące z posiadania przyjaciół, lub bliskiej osoby są nie do zastąpienia. „Opiekunowie” Deana Koontza, to powieść, która między innymi przemyca, w swojej złożonej konstrukcji fabularnej, powyżej przeze mnie przedstawione aspekty. Ale powieść na tyle jest bogata w przeróżne przesłania, że czyni ją wyjątkową. Czy powieść, która balansuje między różnymi gatunkami, przypadła mi do gustu? Czy bohaterowie zostali w sposób atrakcyjny wykreowani? Czy jako dreszczowiec, książka trzyma w napięciu? I jak można zinterpretować tytuł powieści amerykańskiego autora. Zanim odpowiem na te ważkie pytania chciałbym rzucić, choć trochę światła na fabułę powieści.


Kiedy w rządowym laboratorium Banodyne wybucha pożar, na wolność wydostają się dwa genetycznie zmodyfikowane i połączone telepatyczną więzią stworzenia: obdarzony ludzką inteligencją golden retriever i maszyna do zabijania zwana Obcym- krzyżówka kilku gatunków naczelnych. Pies trafia w ręce Travisa Cornella, byłego komandosa przekonanego, że na jego życiu ciąży klątwa. Wkrótce wraz z nowo poznana Norą odkrywa niezwykłe cechy retrievera. Tropem psa podąża jednak siejący zniszczenie Obcy. Uciekinierów z laboratorium, w którym doszło do serii niewyjaśnionych morderstw, poszukują też agenci federalni oraz płatny zabójca Vince Nasco, psychopata wierzący, że tylko krok dzieli go od nieśmiertelności. Travisa, Norę i ich czworonożnego przyjaciela, Einsteina, czeka konfrontacja z siłami zła, które przybiera coraz bardziej piekielne oblicza.


Może chciałbym zacząć od tego, że powieść jest napisana rewelacyjnym językiem. Miałem nieodarte wrażenie jakbym czytał, kolejna powieść Stephana Kinga. Ale jak najbardziej nie jest to to żadna ujma dla Deana Koontza. Bowiem, można zauważyć w stylu obu panów punkty styczne. Zwłaszcza w konstrukcji fabularnej. Ale w tym aspekcie, jednak ten mniej znany pisarz wyrobił własny styl, który jest zarazem oryginalny, niepowtarzalny i nietuzinowy. Dzięki przystępnemu językowi, przez powieść się „płynnie”. Czerpałem nieodpartą przyjemność z lektury. Pod względem estetycznym, powieść się wybija, nie tylko jako literatura rozrywkowa, ale ma do o wile więcej do zaoferowania, czytelnikowi. Jest to moje osobiste odkrycie. Z którego bardzo się cieszę. Pióro amerykańskiego pisarza, przeniosło mnie w czasie. A moja wyobraźnia pracowała na pełnych obrotach.


Siłą tej rewelacyjnej powieści są jej bohaterowie. Chciałbym się skupić na głównych protagonistach, Travisie i Norze. To dzięki ich przygodom, przeżyłem niezapomniane chwile pełne niebezpiecznych chwil i momentów. Ale również wzruszeń i radości i cieszenia się z małych rzeczy. Deanowi Koontzowi udało się w sposób plastyczny ukazać, jak tak naprawdę przeciwności losu, mogą do siebie zbliżyć . To właśnie między tą dwójką zrodziło się prawdziwe i głębokie uczucie. Które pięknie rozkwitło i uszczęśliwiło zakochaną parę. Kolejny bohater powieści, super inteligentny psiak, był powodem i przyczynkiem ich wspólnego szczęścia i genezą ich spotkania. Ale czy ich szczęście może trwać wieczność. Bowiem na horyzoncie pojawia się niebezpieczeństwo, które nie śpi. I czyha aby pokrzyżować plany obojga. Przesłaniem powieści jest teza-… im więcej włożymy w coś trudu tym, bardziej nasze szczęście będzie większe. I będziemy bardziej spełnieni.


„Opiekunowie” Deana Koontza, sprawdza się jako rasowy dreszczowiec, który ma w sobie cząstkę horroru i fantastyki. Mamy tu Obcego. Super inteligentnego i krwiożerczego osobnika. Który nie spocznie, aby osiągnąć swój morderczy cel. Miejscami powieść przyspiesza, nie dając czytelnikowi chwili wytchnienia. A spirala przemocy i zbrodni nakręca się samoistnie. Może powodować nie mały niepokój u wrażliwszego czytelnika. Powieść jest zapełniona licznymi bestialskimi morderstwami. Ale nie tylko są dziełem potwora z rodem powieści Mary Shelly „Frankenstain”, ale również psychopatycznym mordercy, który został spuszczony ze smyczy przez sowietów. Jego chory umysł inaczej interpretuje rzeczywistość. Ale ma jeden punk styczny z Obcym. Ci główni antagoniści nie wiedza co to litość. A ich poczynania wychodzą poza wszelki schemat, który nie mieści się w żadnej normalnej skali moralnej. Dzięki tym dwóm postaciom z piekła rodem, fabuła jest mięsista, niepokojąca i klaustrofobiczna.


Wiec jak można zinterpretować sam tytuł powieści. Punktem, a może inaczej rzecz ujmując istotą najważniejszą dla konstrukcji fabularnej jest super inteligentny pies Einstein. Który jako istota niezwykła opiekuje się dwójką swoich właścicieli. Jest swoistą sondą. Interpretuje nadciagające niebezpieczeństwo. Ale również jest druga strona medalu. Bowiem gdy pies sam znalazł się w potrzebie, to właśnie człowiek musi stanąć na wysokości zadania. Kolejnym przesłaniem powieści jest fakt, że gdy nawet myślimy, że jesteśmy uodpornieni na wszelkie negatywne bodźce zewnętrzne i wewnętrzne to jednak czasami musimy znaleźć kogoś, który nami się zaopiekuje, i w trudnej chwili nas wesprze. Natomiast w pewnym momencie powieści poczułem wzruszenie, które ścisnęło mnie za gardło. A to nie często mi się zdarza. Czytając niniejsza powieść, przypomniała mi się inna powieść, która na równi mną zawładnęła. Chodzi tu mi o powieść Stephana Kinga „Baśniowa opowieść”. Kto czytał książkę wydaną w 2022 roku, ten może łatwo zgadnąć, jakie punkty styczne maja obie książki.


Reasumując, „Opiekunowie” Deana Koontza, to jeden z największych moich odkryć w tym roku. Jest to powieść, która sama się czyta. Jest przeznaczona bardziej dla starszego przekroju czytelników, bowiem posiada w sobie tonacje nieco mroczniejsze, złowieszcze i niepokojące. Ale również w fabule można wiele dla siebie znaleźć. Bowiem powieść, to skarbnica wielu prawd, które możemy wykorzystać we własnym życiu, nie obawiając się większych konsekwencji. Do odważnych świat należy. Pozycja obowiązkowa dla fanów autora, ale również czytelników ceniących sobie historie z dreszczykiem i niesłabnącym suspensem. Dla mnie zaznajomienie się z tą historią sprawiło mi wielką frajdę. A przeżycia i uczucia, jakie mi towarzyszyły, podczas lektury, na długo ze mną pozostaną. Gorąco Polecam.

Samotność, wyalienowanie, wyobcowanie. Część z nas ma w sobie pewien introwertyzm, który rzutuje na relacje międzyludzkie, i damsko- męskie. Może to być spowodowane przykrymi doświadczeniami i trudnymi doznaniami. Wtedy warto jednak się przemóc, i zrobić pierwszy krok, do jako takiej normalności. Bowiem człowiek to istota nomen omen stadna a warstwa towarzyska jest nie do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
141
15

Na półkach: ,

Fajne ale to nie horror tylko sf ;)

Fajne ale to nie horror tylko sf ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
178
155

Na półkach:

Jest to dosyć dobra powieść. Generalnie czyta się nieźle, jednak część pomysłów autora z zakresu fantastyki naukowej jest dosyć infantylna.

Jest to dosyć dobra powieść. Generalnie czyta się nieźle, jednak część pomysłów autora z zakresu fantastyki naukowej jest dosyć infantylna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
682
588

Na półkach:

7.5
Pewnego dnia Travis Cornell przebywając na terenie Santiago Canyon znalazł golden retrivera, który uciekał przed czymś przerażającym. Mężczyzna zabrał psa ze sobą i odkrył, że nie jest on zwykłym zwierzęciem. Okazało się, że Einstein został stworzony w tajnym laboratorium, z którego udało mu się uciec. Travis wraz z nowo poznaną Norą coraz bardziej poznają nadzwyczajne zwierze, któremu bliżej do człowieka niż psa. Niestety tropem golden retrivera wyruszył inny zmodyfikowany genetycznie stwór, który za wszelką cenę pragnie jego śmierci.

"Opiekunowie" to powieść grozy spod pióra popularnego, amerykańskiego pisarza. Jest to również druga lektura autorstwa Koontza, którą miałam okazję przeczytać i ponownie jestem zadowolona z lektury. Fabuła została poprowadzona z kilku perspektyw, więc nie tylko mamy szersze spojrzenie na całą historię, ale również dosyć szczegółowo poznajemy naszych bohaterów.
Moją ulubioną postacią jest oczywiście Einstein, niezwykły golden retriver, który od początku zyskał moją sympatię. Polubiłam również Travisa oraz Norę i z wielkim zaangażowaniem śledziłam ich losy, które splotły się z naszym psim bohaterem. Sama fabuła pełna jest ciekawych i intrygujących wydarzeń, które sprawiają, że ciężko się oderwać od lektury. W książce nie zabraknie również mrocznych elementów oraz brutalnych opisów, więc z pewnością nie jest to historia dla wszystkich. "Opiekunowie" to trzymający w napięciu tytuł, który zapewnił mi ogrom rozrywki, więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić książkę.

7.5
Pewnego dnia Travis Cornell przebywając na terenie Santiago Canyon znalazł golden retrivera, który uciekał przed czymś przerażającym. Mężczyzna zabrał psa ze sobą i odkrył, że nie jest on zwykłym zwierzęciem. Okazało się, że Einstein został stworzony w tajnym laboratorium, z którego udało mu się uciec. Travis wraz z nowo poznaną Norą coraz bardziej poznają nadzwyczajne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
77
35

Na półkach: ,

Szukałam książki, która klimatem będzie zbliżona do historii Stephena Kinga. Mój wybór padł na jedną z popularniejszych książek Koontza, który często stawiany jest na równi z mistrzem horroru. 🥇 I jak wypadł w tym pojedynku?

Szalenie spodobało mi się osadzenie akcji w czasach zimnej wojny oraz motyw eksperymentu, który miał zapewnić przewagę Stanom Zjednoczonym w zmaganiach z Sowietami. Zwłaszcza, że “Opiekunowie” to książka z 1987 roku, więc możemy traktować ją jako komentarz autora na temat wydarzeń historycznych, których sam był świadkiem. 📆

Uwielbiam też w jak niejednoznaczny sposób Koontz przedstawił postać Obcego. Z jednej strony jest to pozbawiona moralności maszyna do zabijania, z drugiej - ofiara eksperymentu boleśnie świadoma swojej inności.

No i mamy jeszcze wątek przyjaźni Travisa i Nory z golden retrieverem. 🐕 Może to dlatego, że sama jestem opiekunką psiaka, ale totalnie skradł on moje serce.

Niestety “Opiekunowie” mają też swoje wady. Największą z nich jest o wiele za szybkie zakończenie historii w stosunku do jej początku i rozwinięcia. 🏃🏼‍➡️ Czytając ostatnie 40-50 stron czułam się tak, jakby autor próbował w pośpiechu połapać ze sobą wszystkie wątki i zabrać się za pisanie kolejnej książki. Szkoda, bo myślę, że przez to zmarnował duży potencjał na stworzenie poczucia zagrożenia i strachu u czytelnika. ☠️

Ostatecznie pierwsze miejsce na horrorowym podium nadal należy do Stefana Króla, chociaż do twórczości Koontza jeszcze chętnie powrócę. 👑

Szukałam książki, która klimatem będzie zbliżona do historii Stephena Kinga. Mój wybór padł na jedną z popularniejszych książek Koontza, który często stawiany jest na równi z mistrzem horroru. 🥇 I jak wypadł w tym pojedynku?

Szalenie spodobało mi się osadzenie akcji w czasach zimnej wojny oraz motyw eksperymentu, który miał zapewnić przewagę Stanom Zjednoczonym w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
26
26

Na półkach: ,

Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz trafiłam na Deana Koontza. W tym przypadku lepiej późno niż wcale.

"Opiekunowie" to pierwsza książka autora, którą miałam okazję przeczytać (i raczej nie będzie ostatnia).
Eksperymenty rządowe, inteligentny pies, obcy, płatny zabójca i para samotników - opis brzmi całkiem zachęcająco. Dobry pomysł na fabułę, umiejętnie zarysowani bohaterowie (zarówno pozytywni, jak i negatywni). Postać psa i obcego jako wyniki eksperymentów są znakomite.

To co dla mnie jest minusem i obniża notę to wątek romantyczny między głównymi bohaterami - Norą i Travisem. Sam pomysł połączenia pary jest w porządku, ale temat jest rozwlekły i momentami mi się dłużył.

Mimo to jest to bardzo dobry horror i z chęcią przy okazji sięgnę po inne książki autora.

Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz trafiłam na Deana Koontza. W tym przypadku lepiej późno niż wcale.

"Opiekunowie" to pierwsza książka autora, którą miałam okazję przeczytać (i raczej nie będzie ostatnia).
Eksperymenty rządowe, inteligentny pies, obcy, płatny zabójca i para samotników - opis brzmi całkiem zachęcająco. Dobry pomysł na fabułę, umiejętnie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
44
42

Na półkach:

Trudno mi ocenić tę książkę, bo nie udało mi się jej skończyć, a nawet dobrze zacząć. Już początek wydawał mi się jakiś taki głupi i mało przekonujący, że dalej nie chciało mi się czytać. Możliwe, że dalej jest lepsza, więc nie chcę dawać nieuczciwej oceny.

Trudno mi ocenić tę książkę, bo nie udało mi się jej skończyć, a nawet dobrze zacząć. Już początek wydawał mi się jakiś taki głupi i mało przekonujący, że dalej nie chciało mi się czytać. Możliwe, że dalej jest lepsza, więc nie chcę dawać nieuczciwej oceny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
91
26

Na półkach:

Doskonały pomysł na historię, intrygujące postacie i niesamowicie emocjonujące zakończenie.

Doskonały pomysł na historię, intrygujące postacie i niesamowicie emocjonujące zakończenie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
267
26

Na półkach: , , ,

Typowy Koontz. Książka momentami przynudza, momentami nie można się od niej oderwać. No i pies. Zawsze u pana Deana jest ponad przeciętny inteligentny. Tym razem wszystko bardzo ok.

Typowy Koontz. Książka momentami przynudza, momentami nie można się od niej oderwać. No i pies. Zawsze u pana Deana jest ponad przeciętny inteligentny. Tym razem wszystko bardzo ok.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
277
275

Na półkach:

W tajnym rządowym laboratorium Banodyne wybuchł pożar. Konsekwencją jest ucieczka dwóch zmodyfikowanych i połączonych ze sobą stworzeń. Jedno z nich jest obdarzone ludzką inteligencją, a drugie nazwane „Obcym", którego dominującą cechą jest chęć zabijania. Zaczyna się polowanie, którego efektem jest śmierć ludzi, którzy stają na drodze „Obcemu".
Travis Cronell, były komandos jednostki Delta Force, wierzy , że ciąży na nim klątwa. Wiedzie samotne życie- cały czas mając z tyłu głowy wydarzenia z przeszłości- nie nawiązuje z nikim bliższych relacji. Pewnego dnia podczas jednej z wędrówek spotyka bezpańskiego psa rasy golden retriver. Ten szybko zaskarbił sobie sympatię Travisa czego następstwem jest przygarnięcie zwierzęcia, które bardzo szybko się zaaklimatyzowało się i doczekało imienia „Einstein”.
Nowy lokator szybko przejawia oznaki niecodziennej inteligencji, która inspiruje Travisa do odkrywania nowych umiejętności nowego przyjaciela. Einstein wprowadza wiele radości w samotnym domu swojego Pana, który dzięki psiemu przyjacielowi również nie pozostaje na długo pustym. Travis nie spodziewa się, że wszelkie podarki od losu nigdy nie są za darmo, a za każdą dobroć przyjdzie zapłacić. Tylko czy cena nie jest zbyt wygórowana?

Dean Koontz stworzył świetną historię, która wciąga od pierwszej strony. Serwuje ogromny wachlarz emocji. Książka zakwalifikowana jest jako horror. Śmiało można się pokusić o stwierdzenie, że to trochę miks gatunków, którego efektem jest pasjonująca historia, nie pozwalająca się odłożyć na bok. Doszukamy się elementów sensacji, grozy, scfi.
Autor świetnie przedstawia motyw przyjaźni człowieka z psem. Relacja ta stopniowo się rozwija. Idealnie ukazane jest jak zwierzę potrafi zaskarbić sobie sympatię oraz wnieść do domu wiele radości. Przy czym wyciąga z człowieka najlepsze cechy. Oczywiście ta sielanka okupiona jest ogromnym zagrożeniem, które niesie za sobą nowy lokator. To stopniowo rośnie i początkowo toczy się poza życie dwójki bohaterów. Dean Koontz urozmaica swoją opowieść przedstawiając ją z kilku płaszczyzn- Życie Travisa i jego nowego kumpla, Nory- samotnej kobiety, która utknęła w swoim domu, tajemniczego płatnego zabójcy, który sukcesywnie wykonuje swoje zlecenia i oczywiście „Obcego".- ścięzki, którymi podążają w odpowiednim momencie przecinają się tworząc spektakularne widowisko. Z każdą stroną rosnące napięcie jest coraz bardziej odczuwalne. Pojawia się pytanie kto jest groźniejszy ? Ludzki zdeprawowany mózg, którego domeną jest perfekcyjne wykonywanie zleceń mających na celu eliminację czy może tajemnicze stworzenie zmodyfikowane genetycznie, którego głównym założeniem również jest zabijanie. Praktycznie przez całą książkę toczy się motyw polowania. Wszyscy są przekonani, że to oni są myśliwymi czy jednak tak jest naprawdę ? Ten efekt wywiera ogromną ciekawość porusza czytelniczą wyobraźnię. Kolejnym atutem jest stworzone tło psychologiczne postaci. Są one mocno rozbudowane i pomimo, że niektóre fakty nie mają wpływu na fabułę to rewelacyjnie uzupełniają wiedzę na temat pojawiających się postaci, tworząc przy tym pełen obraz. Dzięki temu bohaterowie są wyraziści i każda podjęta decyzja automatycznie wpasowuje się w osobowość postaci. Doczekamy się pewnej przemiany jednej z bohaterek, którą autor podkreślił pełną analizą. W tle oczywiście władze, które tuszują każdą anomalię, doszukując się logicznego wytłumaczenia by nie wywołać taniej sensacji czy paniki oraz zachować status głównego założenia jako utajnione.
Dynamika wydarzeń, toczącej się akcji jest idealnie wyważona. Nie ma zastoju, nudy. Każda strona wnosi coś nowego co podkręca emocje do samego końca.

Całość oceniam wysoko. Świetnie spędzony czas przy książce, który mogę nazwać odskocznią pomiędzy twórczością Stephena Kinga, a Grahama Mastertona. Tą pozycją Dean Koontz zaskarbił sobie moją sympatię i wpisuje się na listę autorów, których zamierzam odkrywać dalszą twórczość.
Ja z pewnością postaram się sięgnąć do ekranizacji pod tytułem "OBSERWATORZY" z 1988 roku. Z chęcią porównam swoje wyobrażenia z tymi reżyserskimi.

"Books Hunters"

W tajnym rządowym laboratorium Banodyne wybuchł pożar. Konsekwencją jest ucieczka dwóch zmodyfikowanych i połączonych ze sobą stworzeń. Jedno z nich jest obdarzone ludzką inteligencją, a drugie nazwane „Obcym", którego dominującą cechą jest chęć zabijania. Zaczyna się polowanie, którego efektem jest śmierć ludzi, którzy stają na drodze „Obcemu".
Travis Cronell, były...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 446
  • Chcę przeczytać
    1 500
  • Posiadam
    440
  • Ulubione
    116
  • Dean Koontz
    41
  • Horror
    33
  • Teraz czytam
    30
  • Chcę w prezencie
    16
  • Fantastyka
    12
  • 2023
    11

Cytaty

Więcej
Dean Koontz Opiekunowie Zobacz więcej
Dean Koontz Opiekunowie Zobacz więcej
Dean Koontz Opiekunowie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także