Ukryty As

Okładka książki Ukryty As George R.R. Martin
Okładka książki Ukryty As
George R.R. Martin Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Dzikie karty (tom 6) fantasy, science fiction
526 str. 8 godz. 46 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dzikie karty (tom 6)
Tytuł oryginału:
Ace in the Hole
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2017-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-17
Liczba stron:
526
Czas czytania
8 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365676856
Tłumacz:
Michał Jakuszewski
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
916
915

Na półkach:

"HOUSE OF CARDS" spotyka "WATCHEMNÓW" - takie krótkie podsumowanie ciśnie się na usta po lekturze szóstego tomu "Dzikich kart".

W "Ukrytym asie" następuje kulminacja wydarzeń i zacieśnienie splotów tkanych przez twórców tej serii przez dwa poprzednie tomy, tym razem w spójnej - nie podzielonej już (jak uprzednio) - na odrębne, często autonomiczne i lekko zazębiające się tylko z główną osią wydarzeń sekcje - powieści. Ta spójność zaskakuje tym bardziej, jeśli wziąć pod uwagę, że pod "Ukrytym asem" podpisało się aż pięciu autorów!

Książka ta, udowadnia też, jak doskonale zaplanowane od samego początku zostały wszystkie wątki tej mozaikowej triady - na którą obok niniejszej powieści, składa się "Wyprawa asów" i "Brudne gry". Wszystkie wątki - nawet jeśli delikatnie zarysowane - postępki, decyzje i przyjęte strony bohaterów wybrzmiewają tu na wysokiej nucie! Elementy układanki wskakują na swoje miejsce a kulminacja wydarzeń jest i odpowiednio dramatyczna i - w końcu to powieść trawestująca w pewnym stopniu komiksy super-bohaterskie - spektakularna.

Tak więc z jednej strony jest znakomity thriller polityczny, skoncentrowany - bowiem jest to też literatura z gatunku historii alternatywnej - na wyborach prezydenckich roku 1988, w których George H. W. Bush i Michael Dukakis, stoją w cieniu potężnego kandydata - Grega Hartmanna, tytułowego "ukrytego asa", diabolicznego polityka, który jednocześnie ma drugą osobowość - Lalkarza, psychopatę zdolnego do przejmowania totalnej psychicznej kontroli nad innymi. A jednak tej warstwie mamy bezpardonową walkę przy użyciu wszelkich brudnych zagrań, manipulacji, szantażu, aż po eliminację niewygodnych ludzi, mogących zagrozić wygranej w wyborach. Czyli wszystko to, co w polityce znane jest od dawna...

...z drugiej strony, jako że to już trzecia część, nie wszystkie brudne sprawki Hartmanna udaje się zatuszować, zwłaszcza, że pozostawił on za sobą wyjątkowo długą listę śmierci i krwawy ślad. Stąd też do walki stają bohaterowie, do których z wolna dociera powaga sytuacji, aczkolwiek nie do końca potrafią poskładać pełen obraz, stąd decyzje jakie podejmują i strony, po których świadomie, bądź w efekcie manipulacji, się opowiadają raczej wzmagają lawinę nieszczęść niż im zapobiegają...

I znów, na karty tej serii powracają ulubieni bohaterowie, którzy przez kilka poprzednich tomów zeszli na daleki plan. Jack "Złoty Chłopiec" Braun (odpowiednik Supermana, najsilniejszy człowiek na świecie, który do tego nie starzeje się od czasu zarażenia wirusem, kiedy miał 22 lata),pragnący zmyć z siebie piętno pariasa, po tym, jak w latach pięćdziesiątych złożył niekorzystne dla swoich przyjaciół (pozostałych członków legendarnej "Czwórki Asów") zeznania, przed komisją do spraw działalności antyamerykańskiej... Jest też James "Zgon" Spector - as, który umiera po wielokroć, a potem potrafi przenieść wrażenia i atrybuty związane z jedną ze swoich śmierci na swe ofiary...

I wielu wielu innych bohaterów, którzy z różnych powodów zostają zantagonizowani i biorą aktywny udział w kampanii, ścierają się w walkach poza nią oraz obierają strony, często z dobrych pobudek, nieświadomi zagrożenia, jakie spadnie na cały świat, jeśli w wyborach zwycięży senator Hartmann...

"Ukryty as" to najlepsza do tej pory książka z serii - trzymająca w napięciu do ostatniej strony, oferująca dynamiczną akcję i masę nieoczywistych rozwiązań fabularnych, wliczając w to zaskakujący, ale bardzo satysfakcjonujący finał. Ponownie, polecam wszystkim wielbicielom komiksu, thrillerów politycznych i historii alternatywnej!

"HOUSE OF CARDS" spotyka "WATCHEMNÓW" - takie krótkie podsumowanie ciśnie się na usta po lekturze szóstego tomu "Dzikich kart".

W "Ukrytym asie" następuje kulminacja wydarzeń i zacieśnienie splotów tkanych przez twórców tej serii przez dwa poprzednie tomy, tym razem w spójnej - nie podzielonej już (jak uprzednio) - na odrębne, często autonomiczne i lekko zazębiające się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
346
344

Na półkach:

Ukryty As wieńczy polityczne zmagania o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. W jednym narożniku stoi fanatyk religijny uważający dżokerskie wynaturzenia jako karę za grzechy, w drugim Gregg Hartman, tytułowy ukryty As znajdujący się na czele prezydenckiego wyścigu. Kto zatriumfuje?

Tym razem różni pisarze pod pieczą George’a R.R. Martina zabierają nas do Atlanty, gdzie jesteśmy świadkami konwencji prezydenckiej Partii Demokratycznej. Hartman steruje ludźmi przy pomocy Lalkarza, aby wpłynąć na wynik konwencji i nie stroni od drastycznych metod. W świadomości co poniektórych osób, w tym doktora Tachiona i Złotego Chłopca, pojawia się obawa, że Hartman nie jest tak krystalicznie czysty, na jakiego pozuje. W dodatku przeciwnicy polityczni kandydata wygrzebują brudy z jego przeszłości.

Ukryty As to tom nierówny, po mocnym początku staje się nieco nużący w środkowej części, aż w końcu dostarcza zajmującego zakończenia, rozpisanego na dobre kilkadziesiąt stron. Niemniej irytuje, że ponownie rozbudowano historię ponad miarę i przez to książka traci na intensywności. Szczególnie przeciągany jest wątek Zgona, choć rozstrzygnięcie z powodzeniem mogę nazwać satysfakcjonującym. Na minus zaliczam także sporo dywagacji o zwykłych, politycznych gierkach, które raczej nie są w stanie zaskoczyć dzisiejszego czytelnika przyzwyczajonego do negatywnych kampanii. Zresztą autorzy nie przejawiali ambicji dogłębnej analizy systemu demokratycznego czy mechanizmów politycznych, przez co jeszcze trudniej znaleźć usprawiedliwienie dla rozwleczenia fabuły. Tyle z mankamentów, ponieważ to bardzo porządny tom Dzikich kart.

Cała recenzja na Wypowiemsie.pl:
http://wypowiemsie.pl/recenzja-dzikie-karty-6-ukryty-as/

Ukryty As wieńczy polityczne zmagania o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. W jednym narożniku stoi fanatyk religijny uważający dżokerskie wynaturzenia jako karę za grzechy, w drugim Gregg Hartman, tytułowy ukryty As znajdujący się na czele prezydenckiego wyścigu. Kto zatriumfuje?

Tym razem różni pisarze pod pieczą George’a R.R. Martina zabierają nas do Atlanty, gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
368
279

Na półkach:

Moim zdaniem uniwersum dzikich kart to bardzo oryginalne i pełne możliwości uniwersum. Każda z części jest sama w sobie bardzo ciekawa. Patchworkowa powieść muzaikowa też daje wiele możliwości. Ukryty as to chyba najbardziej spójna część. Na pewno jedna z lepszych.

Moim zdaniem uniwersum dzikich kart to bardzo oryginalne i pełne możliwości uniwersum. Każda z części jest sama w sobie bardzo ciekawa. Patchworkowa powieść muzaikowa też daje wiele możliwości. Ukryty as to chyba najbardziej spójna część. Na pewno jedna z lepszych.

Pokaż mimo to

avatar
711
183

Na półkach:

Nadeszła kolej na szóste spotkanie ze światem „dzikiej karty” – „powieść mozaikową” „Ukryty as” (poprzednie tomy cyklu to: „Dzikie Karty”, „Wieża asów”, „Szalejący dżokerzy”, „Wyprawa asów” i „Brudne gry”).
„Powieść mozaikowa” to termin ukuty przez George’a R.R. Martina, który jest redaktorem i współtwórcą cyklu. Bo „powieść mozaikowa” to po prostu opowieść o spójnej fabule pisana przez kilku różnych autorów. W „Ukrytym asie” termin „spójna fabuła” nabiera dodatkowego znaczenia, bo akcja powieści dzieje się podczas 8 dni lipca 1988 roku w Atlancie, podczas konwencji amerykańskiej Partii Demokratycznej, zachowując klasyczne pojęcie „jedności czasu, miejsca i akcji”. Głównym wątkiem powieści jest ostateczna rozprawa ze złowrogim Lalkarzem. I jeszcze jedno krótkie wyjaśnienie dla tych, którzy poprzednich tomów nie znają (aczkolwiek gorąco odradzam zaczynanie cyklu „od środka”) – akcja powieści dzieje się w świecie podobnym do naszego, gdzie wskutek zarażenia części populacji Ziemi ksenowirusem „dzikiej karty” przez obcą cywilizację, u znikomego procenta zarażonych ujawniły się supermoce (to tak zwani asowie),a u części – potworne deformacje (to dżokerzy).
Ale wróćmy do „Ukrytego asa” – Lalkarzowi, obdarzonemu mocą wpływania na uczucia innych, pomagać (świadomie lub nie) lub przeciwstawiać się będą, znani z poprzednich tomów: Jack „Złoty Chłopiec” Braun, Detlev „Mackie Majcher” MacHeath, Sara Morgenstern, James „Zgon” Spector oraz doktor Tachion. W rolach drugoplanowych pojawią się m.in. Hiram Worchester, Jay „Rzutnik” Ackroyd czy wnuk Tachiona, Blaise. Ich przygody opisali: Walter Jon Williams, Stephen Leigh, Victor Milan, Walton Simons i Melinda M. Snodgrass. I o ile w poprzednich tomach mieliśmy wyraźne zróżnicowanie opowieści pisanych przez różnych autorów poprzez podział na samodzielne opowiadania, tu akcja skacze od bohatera do bohatera bez zająknięć i praktycznie bez zmiany stylu (ale może to zasługa tłumacza?). Naprawdę sprawnie napisane i zredagowane! A walka o władzę przebiegać będzie równolegle z walką o zdobycie nominacji Partii Demokratycznej do startu w wyborach prezydenckich. Tu postacie fikcyjne (Gregg Hartmann, Leo Barnett),mieszają się z postaciami realnymi (pastor Jesse Jackson, Michael Dukakis, migną znani nam skądinąd Al Gore i Joe Biden). I tu kolej na pierwsze uczucie niesmaku – jak cieszyłem się z powrotu serii do Nowego Jorku w „Brudnych grach”, tak tu skupienie się na realiach amerykańskiej walki o władzę to strzał w stopę autorów. Kogo dziś interesują zachowania delegatów Kalifornii czy Ohio, manewry Dukakisa czy Jacksona, lub też ciągnąca się jak dla mnie stanowczo za długo walka o przegłosowanie zasady 9c. Te tematy, budzące może żywe reakcje Amerykanów w roku 1990 (roku wydania oryginału),dla polskiego czytelnika są dziś równie interesujące, co kulisy dojścia do władzy Zulusa Czaki. Stąd, wypełnione politycznymi szczególikami i drobnostkami, pierwsze kilkaset stron ciągnie się jak awangardowy koncert Warszawskiej Jesieni. Sytuacji nie poprawia tu prowadzenie akcji z udziałem głównych bohaterów, którzy snują się po Atlancie bez celu i bez sensu. A do furii wręcz doprowadzał mnie doktor Tachion, który momentami zachowywał się jak nastolatek na dopalaczach – co chwila wybuchał płaczem, biegał za każdą ujrzaną spódniczką, a w jego poczynaniach sensu można szukać… i nie znaleźć. Ten niesmak pozostaje w głowie czytelnika na długo.
Na szczęście nie jest jednak tak całkowicie źle – rozprawa z Lalkarzem przedstawiona jest już bardziej w stylu poprzednich części cyklu, bardziej komiksowo. Trup ściele się gęsto, moce Asów są często i gęsto (nad)używane. Ale te ostatnie bodaj sto stron nie rekompensuje niestety wcześniejszej nudy.
Na koniec refleksja – moim zdaniem cyklowi szkodzi oddalanie się od „growych”, komiksowo przerysowanych początków. Im autorzy bardziej starają się zająć nas poważnymi, aktualnymi problemami (nietolerancja, alienacja elit, rosnąca przestępczość) tym cykl staje się… coraz bardziej nudny. Czy pisarzom brakuje tu iskry bożej (w co wątpię),czy tematyka taka nie przystaje do komiksowego, przerysowanego świata (co wydaje mi się bliższe prawdy),nie mnie oceniać. Ale chciałoby się powtórzyć za klasykiem: George’u R.R. Martinie, nie idź tą drogą!

PS. Okładka tego tomu jest, moim zdaniem, niestety najgorsza z dotychczasowych. A pisownia tytułów kolejnych tomów przyprawia o ból głowy – nawet na stronie wydawcy jest raz „Wieża Asów”, a raz „Wieża asów”. Zunifikowałem to do pisowni z małej litery, jak „Ukryty as”, ale mam wątpliwości.
PS2. Przy okazji lektury pozwolę sobie na małą dygresję – chcąc czy nie chcąc, Martin et consortes (którzy się zresztą z sympatią do Demokratów nie kryją – Reagan to niemal diabeł wcielony),ukazują ciekawe podejście do polityki prominentnych postaci Partii Demokratycznej. Jej przedstawicielom, tak hojnie szafującym hasłami „tolerancja”, „równość” czy „szacunek dla odmienności”, równie łatwo przychodzi wypowiadać słowa: „będziemy mieli przez cztery kolejne lata prawicowego głąba w Białym Domu”, „oni bardzo wierzą w wartości rodzinne i takie tam rzeczy”, „nasze opinie są bez porównania lepsze niż bredzenie szaleńca, który nam zagraża…”. Dlatego można użyć mocy, by zmienić czyjeś przekonania, by nieuczciwie wpłynąć na wynik wyborów, bo przecież – my mamy rację. Nieważny koszt, ważne, żeby nasze było na wierzchu. Dla zwycięstwa zasady możemy łamać, ale kiedy już wygramy, wtedy święcie będziemy ich przestrzegać.

Nadeszła kolej na szóste spotkanie ze światem „dzikiej karty” – „powieść mozaikową” „Ukryty as” (poprzednie tomy cyklu to: „Dzikie Karty”, „Wieża asów”, „Szalejący dżokerzy”, „Wyprawa asów” i „Brudne gry”).
„Powieść mozaikowa” to termin ukuty przez George’a R.R. Martina, który jest redaktorem i współtwórcą cyklu. Bo „powieść mozaikowa” to po prostu opowieść o spójnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
700
58

Na półkach:

Z każdą przeczytaną książką jestem coraz bliżej decyzji o tym, by przestać czytać ten cykl, niestety. Konwencje wyborcze w USA to chyba po prostu nie mój konik, mimo, że w takim House of Cards te zakulisowe machinacje były pouczające i wciągały. Mało satysfakcjonująca lektura, ale dobrnąłem do końca. Jednak nie polecam.

Z każdą przeczytaną książką jestem coraz bliżej decyzji o tym, by przestać czytać ten cykl, niestety. Konwencje wyborcze w USA to chyba po prostu nie mój konik, mimo, że w takim House of Cards te zakulisowe machinacje były pouczające i wciągały. Mało satysfakcjonująca lektura, ale dobrnąłem do końca. Jednak nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1116
1112

Na półkach:

Stwierdzenie, że polityka to bagno, jest już w dzisiejszych czasach truizmem. Kłamstwa, machlojki, tajemnicze zaginięcia i zgony, to nie fikcja, to rzeczywistości, która, choć wydaje się odległa, otacza nas i dotyka, nawet jeśli niebezpośrednio. A co by było, gdyby w świat wielkiej polityki wmieszać osoby o nadludzkich zdolnościach, będące jednocześnie, w zależności od punktu widzenia, symbolem lęku, uwielbienia, nienawiści i nadziei? Odpowiedzi na to pytanie próbują znaleźć autorzy szóstego już tomu serii Dzikie Karty, jak zwykle pod redakcją George'a R. R. Martina.

W USA trwa kampania wyborcza, która ma wyłonić nowego prezydenta. Jeden z kandydatów jawi się jako osoba zdolna pojednać ludzi i dżokerów. Problem jednak w tym, że nie każdemu jest to na rękę. Rozpoczyna się więc brudna gra, w której nie ma chwytów niedozwolonych. Skrywane od lat tajemnice zaczynają wylewać się szerokim strumieniem do opinii publicznej, padają trupy, sprawy wydają się powoli wymykać spod kontroli.

Ukryty AS to powieść, która wciąga, chyba najbardziej ze wszystkich w całej serii, co po świetnych Brudnych Grach jest niezłym wyczynem. Poszczególne historie skonstruowane są tak, że układają się w logiczną, interesującą całość. Ponownie, jak w przypadku każdego poprzedniego tomu, zmierzyć nam się przyjedzie z lekturą pełną lepszych i gorszych tekstów, co wynika z ilości tworzących ją autorów. Ale czytelnicy serii chyba zdążyli już do tego przywyknąć. Zresztą, tym razem te różnice nie są aż tak widoczne, jak zdarzało się to przedtem.

Okłada przebija poprzedniczki, doskonale ukazując to, co znajdziemy na kartach powieści. To jeden z tych nielicznych przypadków, w których ocena książki po okładce powinna być absolutnie trafna. Do tego dodajmy solidne wydanie i brak zastrzeżeń co do kwestii technicznych.

Ukryty AS jest pozycją obowiązkową dla fanów Dzikich Kart. Wciągająca fabuła, wyraziści bohaterowie i bezpardonowa rozgrywka o najwyższy urząd w USA pochłonął was bez reszty.

http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2017/07/george-rr-martin-ukryty-as-recenzja.html

Stwierdzenie, że polityka to bagno, jest już w dzisiejszych czasach truizmem. Kłamstwa, machlojki, tajemnicze zaginięcia i zgony, to nie fikcja, to rzeczywistości, która, choć wydaje się odległa, otacza nas i dotyka, nawet jeśli niebezpośrednio. A co by było, gdyby w świat wielkiej polityki wmieszać osoby o nadludzkich zdolnościach, będące jednocześnie, w zależności od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
753

Na półkach:

„Ukryty as” jest już szóstym tomem z serii „Dzikie karty” autorstwa Georga R.R. Martina. Obdarzeni potężnymi mocami asowie i dżokerzy stają w szranki walcząc o dominację nad światem. Spiski i intrygi szerzą się z wielką mocą, a akcja mknie w szybkim tempie. Podczas lektury nie sposób się nudzić, dzięki czemu w mig przewraca się ostatnią stronę. Jest to niebywała gratka dla fanów fantasy oraz opowieści o superbohaterach. Autor zafundował nam dużo różnorodnych mocy specjalnych, jak i wartką, szybką akcję, ze sporą ilością innowacyjnych pomysłów. Różnorodność tego świata zaskakuje i pochłania bez reszty.

W latach czterdziestych dwudziestego wieku dochodzi do zakażenia nieznanym wirusem, który prowadzi do niecodziennych powikłań. Osoby zakażone wirusem zostają obdarzone potężnymi mocami i od tego czasu świat zmienia się bezpowrotnie. Asowie i dżokerzy stają ze sobą w szranki w potężnych, zażartych bitwach, a ludzi ogarnia paniczny, pierwotny lek przed tym, czego nie rozumieją. Pewnego dnia na arenę zmagań asów i dżokerów wkracza potężny, tajemniczy gracz, który może odmienić wszelkie panujące zasady. Czy obejmie on panowanie nad całą planetą i zmusi konkurentów do uległości? Walka zaczyna przybierać niebezpieczny, nieprzewidziany obrót...

Nie zawiodłem się i w szybkim tempie przeczytałem szósty tom przygód o istotach obdarzonych niesamowitymi mocami. Książka jest napisana z rozmachem, potrafi przyciągnąć uwagę już od pierwszej strony. Podczas lektury znajdziemy wiele bitew oraz niesamowitych mocy, o których czyta się z dużą ciekawością. Cała opowieść zwraca szczególną uwagę na pokazanie zaskakujących losów superbohaterów. Obfitość intryg, knowań i spisków jest również mocną stroną tej pozycji. Autor wplótł elementy wielkich i niesamowitych umiejętności, dzięki, którym bohaterowie mogą odmieniać losy świata. Wszystko to, George R.R. Martin przedstawił ciekawie i realistycznie sprawiając, że czytelnik ma ciągle ochotę na więcej.

„Ukryty as” jest rasową książką akcji z elementami potężnych mocy, która obfituje w epickie bitwy oraz barwnych bohaterów. Pomimo już szóstego tomu autor ciągle potrafi zaskakiwać i nadal dostarcza czytelnikom sporo frajdy z lektury. Książka została porządnie napisana, barwnym językiem, gdzie niesztampowe zwroty fabularne potrafią nie raz zaskoczyć.

http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/07/ukryty-as-george-rr-martin.html

„Ukryty as” jest już szóstym tomem z serii „Dzikie karty” autorstwa Georga R.R. Martina. Obdarzeni potężnymi mocami asowie i dżokerzy stają w szranki walcząc o dominację nad światem. Spiski i intrygi szerzą się z wielką mocą, a akcja mknie w szybkim tempie. Podczas lektury nie sposób się nudzić, dzięki czemu w mig przewraca się ostatnią stronę. Jest to niebywała gratka dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
28

Na półkach: ,

Seria trochę zaczyna mnie nudzić, ale ten tom w miarę daje radę. Jeśli ktoś ją śledzi, to powinien być zadowolony.

Seria trochę zaczyna mnie nudzić, ale ten tom w miarę daje radę. Jeśli ktoś ją śledzi, to powinien być zadowolony.

Pokaż mimo to

avatar
197
22

Na półkach: ,

Model powieści mozaikowej z pewnością służy tej serii, aczkolwiek wydaje mi się że mogłoby być odrobinę lepiej.

Model powieści mozaikowej z pewnością służy tej serii, aczkolwiek wydaje mi się że mogłoby być odrobinę lepiej.

Pokaż mimo to

avatar
445
131

Na półkach:

Bardzo polityczna. I typowy dla cyklu brud

Bardzo polityczna. I typowy dla cyklu brud

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    178
  • Przeczytane
    74
  • Posiadam
    41
  • Chcę w prezencie
    4
  • Fantasy
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2017
    2
  • Fantastyka
    2
  • Mam
    2
  • Do sprawdzenia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ukryty As


Podobne książki

Przeczytaj także