Nie do końca jestem usatysfakcjonowana tą książką.
Czekałam z niecierpliwością na kolejną część "Dworu", i jak tylko dorwałam ją w swoje ręce od razu zabrałam się za czytanie.
Cóż, znowu dużo się dzieje. Fae i ludzie stają w obliczu wojny. A po znakomitym zakończeniu poprzedniej części czekałam na to jak swoją grę rozegra Feyra.
Niestety rozgrywka Feyre jak dla mnie, nie należała do udanych. Dużo kombinowania, knucia i intryg, a i tak finalnie nasza główna bohaterka nic z tego nie miała.
Minusem jak dla mnie jest niewykorzystanie potencjału jaki Autorka sama dla siebie stworzyła pod koniec drugiej części. Mam tutaj na myśli postacie Elainy i Nesty.
Najbardziej drażniło mnie to co zrobiła z Nestą. To świetna postać, charakterna, pełnokrwista, zawzięta, pyskata i nieustraszona. Ale jakoś nie mogłam tego wszystkiego poczuć na stronach książki. Owszem pod koniec coś tam zaskoczyło ale i tak to dla mnie za mało. No i czekałam na rozwinięcie się wątku z Kasjenem. Był powiewem świeżości (w porównaniu do miłości Feyre i Rhysa). Czekała, czekałam, czekałam...
Podobny zarzut mam co do Elainy. Mogło to pójść w zupełnie innym kierunku, zwłaszcza po tym jak okazało się jaki dar otrzymała Elaina. Ale nic z tego, ona głownie przewijała się po stronicach książki jak duch.
Postaci Feyre i Rhysa też jakby straciły koloryt. Przez większość książki rozprawiają o wojnie, uprawiają seks po bitwach, gadają o miłości, o wojnie, seks, itd. Zabrakło mi tych intryg Księcia Dworu Nocy, jego przebiegłego umysłu, który tak pokochałam.
Mam wrażenie, że Autorka zostawiła dla siebie kilka furtek dzięki którym może powrócić do Dworów w kolejnych książkach lub opowiadaniach.Za dużo tu niedopowiedzeń jak dla mnie. Szczególnie w wątkach romantycznych. I nie pogniewałabym się, sięgnęłabym od razu :)
Mimo wszystko polecam, ja po prostu już tak mam, że się czepiam :)

Nie do końca jestem usatysfakcjonowana tą książką.
Czekałam z niecierpliwością na kolejną część "Dworu", i jak tylko dorwałam ją w swoje ręce od razu zabrałam się za czytanie.
Cóż, znowu dużo się dzieje. Fae i ludzie stają w obliczu wojny. A po znakomitym zakończeniu poprzedniej części czekałam na to jak swoją grę rozegra Feyra.
Niestety rozgrywka Feyre jak dla mnie, nie...