Wartka, zaskakująca i wciągająca akcja. Dawno temu przeczytałam książkę już wtedy byłam zachwycona a teraz z wielką przyjemnością wysłuchałam audiobooka z wspaniałą lektorką Panią Małgorzatą Lewińską.
Gdyby autorka tak często nie powtarzała „jaki on przystojny” to ocena byłaby o jeden punkt wyższa.

Wartka, zaskakująca i wciągająca akcja. Dawno temu przeczytałam książkę już wtedy byłam zachwycona a teraz z wielką przyjemnością wysłuchałam audiobooka z wspaniałą lektorką Panią Małgorzatą Lewińską.
Gdyby autorka tak często nie powtarzała „jaki on przystojny” to ocena byłaby o jeden punkt wyższa.

Na początku myślałam,że bez przesady, to nie jest mój gatunek,ale historia porwała mnie tak za pierwszym razem,jak i za drugim. Język Simony jest tak przyjemny, lekki,a budowana przez nią akcja wartka,zaskakująca, wciągająca, powolna i dynamiczna w zależności od sytuacji-taka jaka powinna. Bardzo dużo imion,miejsc,szczegółowych informacji o firmach,wykształceniu,miejscach zamieszkania,informacje te jednak nie przytłaczają,a właśnie pozwalają na jeszcze lepsze poznanie bohaterów,na zrozumienie sytuacji każdego z nich, a także na zapoznanie się ze Szwecją,uwielbiam to w tej książce. Rodzina De la Gripów jest bardzo osobliwa, mamy do czynienia z ogromną garścią stereotypów:kobiety są gorszymi pracownikami, z czarnymi nie da się dogadać, dorobkiewicze niszczą rynek, o wszystkim powinny decydować tylko najzamożniejsze rodziny z tytułami. Gustaf ma pecha,bo jego dzieci nie pasują do tego świata,Peter nie nadąża za nim,wg mnie brakuje mu miłości,prawdziwej,bo jego żona idealnie wpasowuje się w rodzinę De la Gripów, ale nie pasuje do Petera,który całe życie próbował być jak ojciec,zasłużyć na jego szacunek, tym samym niszcząc ludzi. Nazwałabym go bydlakiem,ale na końcu ratuje swój honor i nie umiem skreślić go całkowicie,wszystkiemu winien był Gustaf. Alexander kroczy swoją drogą,modeling,kobiety,hulanki,nie ma czasu na interesy,ale jest dobrym człowiekiem. I w końcu Natalia,średnie dziecko,ma przechlapane,bo jest kobietą,co z tego że zdolną,a do tego ojciec i matka skrywają przed nią tajemnicę o jej pochodzeniu. Całe życie myśli,że jeżeli będzie wystarczająco dobra w tym co robi, a jest genialna, to ojciec pozwoli jej być członkiem zarządu Investum. Matka chciała,żeby skupiła się tylko na rodzinie,niestety z jej związku nic nie wyszło,oczywiście nikomu oprócz Asy nie powiedziała dlaczego. Poświęca się pracy,aż w końcu na jej drodze staje David Hammar. Dorobkiewicz,z biednej rodziny,choć i jego korzenie nie są tak proste, jak się wydaje,zagarnia kolejne firmy,niszczy pokoleniowych bogaczy. Ma chrapkę na Investum i dlatego postanawia się spotkać z Natalią. Celem miały być tylko interesy,ale nawet między ludźmi, którzy żyją tylko pracą,znajdzie się trochę miejsca na miłość,co ja mówię trochę,tu jest dopiero miejsca.... Oczywiście ich miłość jest zakazana,druga sprawa,że ta miłość to nie od razu jest miłość,to lunch,przypadkowe spotkanie,śniadanie,kolacja i niezwykły pociąg fizyczny. Wydaje się ,że to ma być tylko raz,ewentualnie można to powtórzyć,w końcu wszystko może trwać do finału sprawy, za którą Natalia ma znienawidzić Davida. Czytelnik sam jest w stanie odczuć, jak bardzo Natalię i Davida ciągnie do siebie,jak bardzo do siebie pasują, od początku nie da się uwierzyć w to,co myśli Hammar. Zmianę w bohaterach zauważają też ich przyjaciele,którzy o zgrozo,pałają do siebie uczuciem od studiów.Asa to nie tylko jedna z najlepszych prawników(pracuje nawet w Investum),ale także seksbomba,codziennie mająca innego faceta,a jednak potrzebująca uczucia.Kiedy spotyka Michaela,wie,że już po niej,w końcu ten przystojny libański prawnik i ekonomista to jedyny mężczyzna, który nie odpowiedział na jej uczucia. Oczywiście prawda jest taka,że kochał ją za bardzo by móc być tylko zabawką zranionej, osieroconej 18-latki,najlepszej przyjaciółki ze studiów. Podoba mi się,że obie pary są na innych etapach,to bardzo przypomina życie,jedni są szczęśliwi,a drudzy mają problem i na odwrót. Jest to gorący romans,ale wstawki ze świata finansów są genialne. W końcu wybucha bomba,wychodzą na jaw wszystkie tajemnice, Natalii obrywa się bardziej niż innym,musi sama mierzyć się z natłokiem informacji,nie wie, kim jest i jak będzie wyglądało jej życie. Davidowi też nie jest łatwo,bo on znowu musi dokładnie teraz określić, kim jest i skąd jego chęć zemsty na De la Gripach. Wygrywa,ale dzięki Peterowi,który po prostu wie,że musi zapłacić za krzywdę Davida i jego siostry Caroliny. Czy wszystko się poukłada w piękną całość? W idealną oczywiście nie,ale mnie koniec satysfakcjonuje:-)

Na początku myślałam,że bez przesady, to nie jest mój gatunek,ale historia porwała mnie tak za pierwszym razem,jak i za drugim. Język Simony jest tak przyjemny, lekki,a budowana przez nią akcja wartka,zaskakująca, wciągająca, powolna i dynamiczna w zależności od sytuacji-taka jaka powinna. Bardzo dużo imion,miejsc,szczegółowych informacji o firmach,wykształceniu,miejscach...

Życie bez ryzyka to nie życie.

Lepiej kochać i stracić, niż nigdy nie zaznać miłości.

Zemsta sprawia, że człowiek tkwi w miejscu.

Ważne, żeby nie przekreślać ludziom życia ze względu na błędy, które popełnili, kiedy byli młodzi i głupi.

Życie bez ryzyka to nie życie.

Lepiej kochać i stracić, niż nigdy nie zaznać miłości.

Zemsta sprawia, że człowiek tkwi w miejscu.

Ważne, żeby nie przekreślać ludziom życia ze względu na błędy, które popełnili, kiedy byli młodzi i głupi.

Urocza bajeczka w stylu "Dynastii", rozgrywająca się wśród szwedzkiej arystokracji i elity finansowej. Tyle, że czarnym charakterem jest mizoginiczny i arogancki siwowłosy hrabia. Do tego troszkę rozkosznego, bezpruderyjnego skandynawskiego seksu. Co prawda opisany mechanizm wrogiego przejęcia spółki, daleki jest od realiów (vide rodzime przejęcie Kruka przez Vistulę),ale w tej konwencji wydaje się do zaakceptowania. Rzecz dla tych, którzy ślub uznają za szczęśliwe zakończenie.

Urocza bajeczka w stylu "Dynastii", rozgrywająca się wśród szwedzkiej arystokracji i elity finansowej. Tyle, że czarnym charakterem jest mizoginiczny i arogancki siwowłosy hrabia. Do tego troszkę rozkosznego, bezpruderyjnego skandynawskiego seksu. Co prawda opisany mechanizm wrogiego przejęcia spółki, daleki jest od realiów (vide rodzime przejęcie Kruka przez Vistulę),ale...

Romansidło, ale wciągające.

Romansidło, ale wciągające.

Nieprzyswajalne

Nieprzyswajalne

Dawno już nie czytałam takiej fajnej książki. Pomijam fakt, że na koniec fabuła przypominała trochę telenowelę. I tak warto przeczytać.

Dawno już nie czytałam takiej fajnej książki. Pomijam fakt, że na koniec fabuła przypominała trochę telenowelę. I tak warto przeczytać.

Ogólnie historia ciekawa tylko strasznie mi się ciągnęła

Ogólnie historia ciekawa tylko strasznie mi się ciągnęła

Mam wrażenie, że przeniosłam się do innej epoki z tą książką... Raz jestem gdzieś w średniowieczu raz w nowoczesnym Sztokhlmie. Skusiła mnie okładka i dobre oceny ale niestety zawiodlam się. Księga 500str a cała historia to może 100. Reszta to zbędny słowotok.

Mam wrażenie, że przeniosłam się do innej epoki z tą książką... Raz jestem gdzieś w średniowieczu raz w nowoczesnym Sztokhlmie. Skusiła mnie okładka i dobre oceny ale niestety zawiodlam się. Księga 500str a cała historia to może 100. Reszta to zbędny słowotok.

Wg mnie przewidywalne wątki, trochę za dużo opisów tych scen erotycznych. Mimo wszystko fajnie się czytało.

Wg mnie przewidywalne wątki, trochę za dużo opisów tych scen erotycznych. Mimo wszystko fajnie się czytało.