rozwińzwiń

Prawo do życia

Okładka książki Prawo do życia Denis Szabałow
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Prawo do życia
Denis Szabałow
7,7 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2016
Wydawnictwo: Insignis Cykl: Konstytucja Apokalipsy (tom 2) Seria: Uniwersum Metro 2033 fantasy, science fiction
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Konstytucja Apokalipsy (tom 2)
Seria:
Uniwersum Metro 2033
Tytuł oryginału:
Право на жизнь
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2016-08-31
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-31
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365315625
Tłumacz:
Paweł Podmiotko
Tagi:
Postapokalipsa
Inne
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Bezdroża apokalipsy



259 107 6

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
489 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
45
15

Na półkach: ,

Autor podobnie jak w "Prawo do użycia siły" skupił się na militarystyce w swojej książce, szczegółowo opisując działania, sprzęt oraz zwyczaje wojskowe. Dzięki temu, nawet taki laik jak ja mógł spokojnie zrozumieć o czym mowa.

Osobiście uważam, że autor bardzo dobrze zadbał tok akcji, który nieco zwolnił(wątek zakrzywiania czasoprzestrzeni),lecz wciąż trzyma w napięciu przez całą fabułę.

Przedstawieni bohaterowie opowiadania naprawdę zapadają w pamięć dzięki swoim cechom szczególnym, tym bardziej grupa ze Schronu.

Niestety książka mogłaby mieć nieco większą ocenę, gdyby nie wątek przedszkola i jego "zakrzywiania czasoprzestrzeni".
Sam wątek nic nie wnosił do książki, zaś jego opisy były dość monotonne w czytaniu. Mowa o długich opisach i niespodziewanym, nagłym zwolnieniu akcji, która wręcz gnała do końca.

Uważam, że książka zasłużyła na ocenę 7/10

Autor podobnie jak w "Prawo do użycia siły" skupił się na militarystyce w swojej książce, szczegółowo opisując działania, sprzęt oraz zwyczaje wojskowe. Dzięki temu, nawet taki laik jak ja mógł spokojnie zrozumieć o czym mowa.

Osobiście uważam, że autor bardzo dobrze zadbał tok akcji, który nieco zwolnił(wątek zakrzywiania czasoprzestrzeni),lecz wciąż trzyma w napięciu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
15

Na półkach: ,

Czytając ma się wrażenie, że akcja trochę zwolniła. Jest trochę więcej opisów zewnętrznych krajobrazów, trochę rozważań o prawach fizyki, ale mimo wszystko książka trzyma wysoki, dobry poziom.

Czytając ma się wrażenie, że akcja trochę zwolniła. Jest trochę więcej opisów zewnętrznych krajobrazów, trochę rozważań o prawach fizyki, ale mimo wszystko książka trzyma wysoki, dobry poziom.

Pokaż mimo to

avatar
1203
957

Na półkach: ,

Przez większość lektury uważałem, że to słabsza część od poprzedniczki. Niby naturalna kontynuacja "Prawa do życia", ale jakoś połowa książki mi się dłużyła niemiłosiernie. Mamy tutaj do czynienia z wyjściem na świat, nasi bohaterowie ze schronu, razem ze swoimi sojusznikami wyruszają zaatakować kombinat rosrezerwy, gdzie już czekają na nich dobra, które pozwolą przeżyć społeczności. No i tak sobie podróżują przez Rosję, snują opowieści o poprzednich akcjach, opowiadają bajki, tu Daniła znów wspomina swój stalkerski trening, tu jakaś walka z mutantem, tam z ludożercami. Trzeba jednak oddać Szabałowowi, że moim zdaniem poradził sobie lepiej z tematyką wyjścia i podróżą przez kraj niż Diakow, nawet jeśli można odnieść wrażenie, że momentami powieść sprawia wrażenie przegadanej. Na plus z pewnością można zaliczyć zachowanie militarnego klimatu znanego z poprzedniej części, fajnie się czytało też wątki dotyczące Wstęgi Mobiusa, aż w końcu docieramy do finału. Tutaj również trzeba przyznać, że wyszło całkiem przyzwoicie, co daje podstawy twierdzić, że w ostatniej części trylogii naprawdę będzie się dużo działo.

Przez większość lektury uważałem, że to słabsza część od poprzedniczki. Niby naturalna kontynuacja "Prawa do życia", ale jakoś połowa książki mi się dłużyła niemiłosiernie. Mamy tutaj do czynienia z wyjściem na świat, nasi bohaterowie ze schronu, razem ze swoimi sojusznikami wyruszają zaatakować kombinat rosrezerwy, gdzie już czekają na nich dobra, które pozwolą przeżyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
30

Na półkach:

Drugi tom z cyklu - czyta się wciąż bardzo dobrze. Jak ktoś lubi klimaty 'Metro', ''Stalkera' czy 'Fallout' i ogólnie postapo - będzie się podobało.

Drugi tom z cyklu - czyta się wciąż bardzo dobrze. Jak ktoś lubi klimaty 'Metro', ''Stalkera' czy 'Fallout' i ogólnie postapo - będzie się podobało.

Pokaż mimo to

avatar
40
13

Na półkach: ,

Książka trzyma poziom poprzedniej części. Na minus zdradzenie zakończenia w prologu. Pomimo tego akcja rozwija się w przyjemny sposób i kilka razy zaskakuje. Opisy militariów mniej kują w oczy, ale i tak zdarza się że akcja na chwilę staje by skupić się na "parametrach bojowych".

Książka trzyma poziom poprzedniej części. Na minus zdradzenie zakończenia w prologu. Pomimo tego akcja rozwija się w przyjemny sposób i kilka razy zaskakuje. Opisy militariów mniej kują w oczy, ale i tak zdarza się że akcja na chwilę staje by skupić się na "parametrach bojowych".

Pokaż mimo to

avatar
807
360

Na półkach: , ,

Pierwszy tom „Konstytucji Apokalipsy” kompletnie mnie zaskoczył – w niczym praktycznie nie przypominał żadnej powieści z Uniwersum Metro 2033, którą do tej pory czytałem. Była o wiele bardziej żywa, dynamiczna, wielobarwna. Pokazywała coś więcej niż tylko powolną wegetację mieszkańców metra. Pokazała o wiele więcej świata i możliwości, niż można było sobie wyobrazić. A zapowiedź kolejnego tomu obiecywała jeszcze więcej eksploracji i jeszcze więcej przygód. Wszystko w otoczce wojskowego drylu i wśród huku karabinów, automatów, strzelb i broni wielkokalibrowej. Mnie więcej do szczęścia nie potrzeba i takie informacje w zupełności wystarczą, żeby mnie przekonać!

Schron jest wspaniale wyposażony – co jednak z tego, skoro zapasy kiedyś się skończą. Kiedy więc pojawia się możliwość odbudowy zawartości magazynów, pułkownik skwapliwie z niej korzysta. Nawet jeśli oznacza ona odebranie pożywienia, a być może nawet i życia innym ocalałym, którzy obecnie trzymają pieczę nad ogromnymi zapasami wszelakich dóbr. W końcu nadeszły zupełnie inne czasy – takie, w których wszystkie chwyty są dozwolone. Takie, w których każdy ma prawo do życia, a zatem i prawo do użycia siły.

„Prawo do życia” jest pod pewnymi względami bardzo podobne do „Prawa do użycia siły”. Cały czas jest to przepełniona militarnymi szczegółami powieść, w której mamy do czynienia tak naprawdę z paramilitarnymi oddziałami poruszającymi się po nieznanym terenie. A skoro nieznany teren, to na pewno dużo niespodzianek. Tych jednak aż tak wiele nie ma, chociaż parę nowych historii z całego świata oraz kilka nowych mutantów można poznać w trakcie lektury. Autor również pokazał, w jak wielu miejscach i na jak różne (niekoniecznie etyczne i moralne) sposoby udaje się ludziom przeżyć. To akurat nie jest żadną tajemnicą – już w samej głównej trylogii, od której się to wszystko zaczęło, pojawiają się przebąkiwania o ocalałych gdzieś poza moskiewskim metrem.

Oprócz tego „Prawdo do życia” pełne jest rozważań dotyczących samego Początku i tego, co go spowodowało. Broni atomowej i jej użycia. Nie sposób się nie zgodzić ze słowami wielu postaci, które snują swoje teorie oraz informują o swoich przemyśleniach po co, na co i z jakiego powodu atomowe mocarstwa posiadały broń atomową i dlaczego to było wiadome, że odpalenie jednej głowicy skończy się tak, a nie inaczej. Niemalże kompletną zagładą świata. Jest tu naprawdę wiele truizmów na ten temat, jednak można odnieść wrażenie, że mało kto o nich pamięta – a już zwłaszcza tam gdzieś w górze, na samym szczycie władz. Czemu więc nie przypomnieć o tym szaremu Kowalskiemu? Na pewno fragmenty te skłaniają do refleksji, a być może nawet (pół żartem, pół serio) uruchamiają w nas wszystkich uśpioną duszę preppersa.

„Oto ona, natura ludzka… Każdy przeżywa swój ostatni dzień po swojemu. Jeden się modli, drugi czyni przemoc i bezprawie”.

Żeby było jeszcze ciekawiej, w pewnym momencie autor zabiera czytelnika w dość nietypową podróż śladami nauki! Dokładniej rzecz biorąc fizyki oraz pewnych możliwości, jakie być może mogłyby się pojawić w świecie po katastrofie nuklearnej. Jeśli czytaliście jakąkolwiek książkę z Uniwersum Metro 2033, to pewnie kojarzycie różne anomalie oraz zagrożenia mentalne, rozsiane w przeróżnych miejscach. Denis Szabałow próbuje osadzić teorie oraz hipotezy dotyczące wielu zjawisk fizycznych, oraz prób wyjaśnienia niezbadanych jeszcze i niepotwierdzonych w żaden sposób zasad funkcjonowania świata. Zwłaszcza w kontekście ogólnopojętej czasoprzestrzeni. Bardzo fajny smaczek dla koneserów. Na całe szczęście nie powinien wpłynąć negatywnie na odbiór przez osoby niekoniecznie szukające takich wątków w beletrystyce. Jest po prostu naprawdę ciekawostką, choć wartą wspomnienia moim zdaniem.

Ostatnich parędziesiąt stron pozostawia niestety sporo do życzenia. Akcja zasuwa jak opętana i omija czasem dość istotne fragmenty. Wygląda to trochę tak, jakby autor spieszył się, byle tylko zakończyć temat drugiego tomu i przejść do trzeciego. Samo zakończenie może być zaskakujące samo w sobie (choć ja sam sobie je zaspoilerowałem rozpoczynając w wyniku pomyłki trzeci tom, zamiast drugiego…),ale wydarzenia bezpośrednio je poprzedzające są zbyt szybkie. W niektórych miejscach nawet można się skrzywić cierpko na samą myśl o sponiewieraniu logiki. Mam nadzieję, że to jedynie wypadek przy pracy lub nieświadomość autora, że doprowadza do czegoś takiego.

Gdybym miał porównać ten tom do pierwszego, „Prawa do użycia siły” to miałbym twardy orzech do zgryzienia. Jest niby bardzo podobny do swojego poprzednika, w końcu mamy cały czas mocno militarny klimat i ogromną dawkę wiedzy na temat broni oraz pojazdów pancernych, ale jednak cała fabuła toczy się wokół czegoś innego. Podróży, rozważań filozoficznych oraz pogoni za majątkiem i rzeczami materialnymi. Nie licząc niezbyt fortunnie napisanego rozwiązania, książka potrafi naprawdę przyciągnąć i dać dużo radości czytania. Samo zakończenie mocno zachęca do sięgnięcia po kolejny tom. Natomiast z postaciami można się zżyć i chcieć ich jeszcze więcej! Zobaczymy, jak na tle dwóch pierwszych części wypadnie zwieńczenie całej trylogii.

Pierwszy tom „Konstytucji Apokalipsy” kompletnie mnie zaskoczył – w niczym praktycznie nie przypominał żadnej powieści z Uniwersum Metro 2033, którą do tej pory czytałem. Była o wiele bardziej żywa, dynamiczna, wielobarwna. Pokazywała coś więcej niż tylko powolną wegetację mieszkańców metra. Pokazała o wiele więcej świata i możliwości, niż można było sobie wyobrazić. A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
41

Na półkach:

Jeszcze lepsza od części pierwszej trylogii. Daniła to prawdziwy twardziel, nie ma co. Bitwa w wiosce ludożerców missstrzostwo świata...

Jeszcze lepsza od części pierwszej trylogii. Daniła to prawdziwy twardziel, nie ma co. Bitwa w wiosce ludożerców missstrzostwo świata...

Pokaż mimo to

avatar
603
84

Na półkach: , , , , , ,

Książka jest bardzo dobrze napisana. Autor myśli o zakończeniu akcji, już na samym początku, jednocześnie nie zdradzając czytelnikowi swoich zamiarów. To co się wydawało oczywiste, czyli zdrada żołnierzy Schronu, jest napisane w taki sposób, że wydaje się, jakby była to zupełnie inna treść. Szabalow znakomicie opisuje moralność i zachowanie człowieka, w obliczu wojny oraz walki dla swoich bliskich. Główny bohater ciągle się rozwija, śmierć dziadka, śmierć kolegi, a następnie zdrada Pułkownika to tylko czynniki, które odbijają się na jego zachowaniu. Z wielkim zainteresowanie sięgnę po następnym tom i jednocześnie polecam każdemu poprzednie!

Książka jest bardzo dobrze napisana. Autor myśli o zakończeniu akcji, już na samym początku, jednocześnie nie zdradzając czytelnikowi swoich zamiarów. To co się wydawało oczywiste, czyli zdrada żołnierzy Schronu, jest napisane w taki sposób, że wydaje się, jakby była to zupełnie inna treść. Szabalow znakomicie opisuje moralność i zachowanie człowieka, w obliczu wojny oraz...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
25
14

Na półkach:

Trochę ciężko ocenić cały cykl, gdyż jest szalenie nierówny, ale pierwsza część jest jeszcze dosyć przystępna, w drugiej autor już trochę pojechał po bandzie, a w dodatku jego uwielbienie militariów kapkę zaczęło być nudne, a w dodatku pierwsze trzy strony zdradzały zakończenie tomu. Trzeci i ostatni tom jest najsłabszy. Opisy broni i sprzętu wojskowego potrafią zajmować pół strony w formie przypisów, plus idiotyczne podróże w czasie plus zatracony klimat post-apo, gdzie zawsze wszystkiego brakuje -tymczasem w trzecim tomie poruszają się całymi dywizjami pancernymi i zrzucają na miasta taktyczne głowice, żeby wypłoszyć przeciwnika (wiem, przekoloryzowuję, ale po to, żeby nie zdradzać fabuły).

Trochę ciężko ocenić cały cykl, gdyż jest szalenie nierówny, ale pierwsza część jest jeszcze dosyć przystępna, w drugiej autor już trochę pojechał po bandzie, a w dodatku jego uwielbienie militariów kapkę zaczęło być nudne, a w dodatku pierwsze trzy strony zdradzały zakończenie tomu. Trzeci i ostatni tom jest najsłabszy. Opisy broni i sprzętu wojskowego potrafią zajmować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
48

Na półkach: ,

Druga część trylogii Szabałowa. Bez wahania mogę napisać, że drugi tom trzyma poziom i jest równie dobry jak pierwszy, a może nawet minimalnie lepszy od pierwszego. Dalej znajdziemy tu dużo opisów wszelkiej maści broni, pojazdów i techniki militarnej. Odniosłem wrażenie jakby mniej było fragmentów retrospekcji oraz więcej metafizyki i zjawisk nadnaturalnych, co dla mnie osobiście wyszło na plus., a czy coś jest w takim razie na minus? Jak dla mnie brakowało mutantów, dzikości świata, nieustannego poczucia zagrożenia, gdy poruszasz się na otwartej przestrzeni w postnuklearnym świecie.
Czy można zacząć przygodę z Szabałowem od drugiego tomu? W mojej opinii jest to możliwe, część fabuły z pierwszego tomu można się domyślić, a niektórych rzeczy nie musimy koniecznie wiedzieć. Jednak aby w pełni poczuć przedstawioną historię i zagłębić się w nią całym sobą, powinniśmy rozpocząć czytanie od pierwszego tomu.

Druga część trylogii Szabałowa. Bez wahania mogę napisać, że drugi tom trzyma poziom i jest równie dobry jak pierwszy, a może nawet minimalnie lepszy od pierwszego. Dalej znajdziemy tu dużo opisów wszelkiej maści broni, pojazdów i techniki militarnej. Odniosłem wrażenie jakby mniej było fragmentów retrospekcji oraz więcej metafizyki i zjawisk nadnaturalnych, co dla mnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    648
  • Chcę przeczytać
    522
  • Posiadam
    301
  • Ulubione
    20
  • Teraz czytam
    18
  • Uniwersum Metro 2033
    17
  • Metro
    11
  • Fantastyka
    10
  • Metro 2033
    9
  • Chcę w prezencie
    8

Cytaty

Więcej
Denis Szabałow Prawo do życia Zobacz więcej
Denis Szabałow Prawo do życia Zobacz więcej
Denis Szabałow Prawo do życia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także