Czyta się to bardzo dobrze. Niektóre pomysły - zwłaszcza na samym początku - są fascynujące. Trzeba od razu powiedzieć, że nie jest to klasyczna powieść sci-fi, bardziej miks między soft sci-fi i fantasy w mocnym sosie lat 70tych. Znajdziecie tu totalny miszmasz gatunków i pomysłów, czasem udanych, czasem nie . Główna postać bardzo popycha fabułę do przodu i jest jedną z jej mocniejszych stron. Na minus należy wskazać typową jak na tamte czasy seksualizację kobiet, istnieją w fabule tylko jako obiekty seksualne lub cele, są wartościowane jedynie urodą i swym zainteresowaniem seksem, niczym więcej. Wadę tę można złożyć na karb czasów, w których powieść powstała, niestety wady takie jest niekonsekwencja pewnych wątków, brak redakcji oraz otwarte zakończenie już nie. Czytałem opinie, że kolejne tomy cyklu są gorsze, więc tym razem odpuszczę dalszą lekturę
Tak się składa, że ten tom ukończyłem jako pierwszy z serii ponieważ zwykle czytam autorami a z tego tomu miałem do ukończenia tylko pojedyńcze opowiadania Galouye, Gunna i Browna.
Gerald Vance (Silverberg & Randall Garrett) - Dolina Judasza 6/10 Na pewno opowiadanie powyżej średniej jednakże mam wrażenie, że w drugiej połowie powinien być inny powód zawiązania akcji.
Keith Laumer - Noc trolli 6/10 Po intrygującym początku mamy zupełnie coś innego niż można się spodziewać po takim początku... intrygę polityczną. Typowy Laumer, ale takie opowiadania mają jeden minus - nużące dialogi.
Murray Leinster - Uciekający wieżowiec 7/10 Patrząc na rok powstania (1919!!!) mamy kapitalne opowiadania. Mogłoby być jednak krótsze w środku no i brak logiki w jednym miejscu - wraz z cofaniem czasu wszelakie zdarzenia na zewnątrz i zegarki wewnątrz idą do tyłu a ludzie (wewnątrz) nie.
Philip Jose Farmer - Migotały niczym klejnoty 7/10 Nareszcze opowiadanie do którego nie można się specjalnie przyczepić. Porządny poziom i mocne zakończenie.
Daniel F. Galouye - Lekki kawałek chleba 5/10 zabawne opowiadanie o pomyłce w kosmogramie, z którego wynikła cała heca. Osobiście ni grzeje ni ziębi mnie opowiadanie w takim stylu. Napewno dla miłośników Sheckley'a i Tenna będzie dobre.
James Gunn - Grawitacja sp. z o.o. 8/10 pisane z niezwykłym humorem zabawna historia, ale na dobrym poziomie intelektualnym bo z elementami twardej fantastyki.
Randall Garrett (jako Ivar Jorgensen) - Gwiezdne więzienie 8/10 Kapitalne długie opowiadanie o mocach psionicznych od którego nie mogłem się oderwać i doczytałem go w środku nocy do końca. Można się doczepić do zakończenia. Jest takie "dziwne" (ciężko mi znaleźć inne słowo). Dałbym 10, ale to zakończenie...
Clyde Brown - Pierwszy 7/10 - kolejne zabawne opowiadanie. Tym razem o pierdołach i locie na...