Bardzo dobry kryminał. Dwie przeplatające i łączące się historie zrobiły ciekawy efekt. Wciągają czytelnika w świat ciężki do zaakceptowania. Polecam!!

Bardzo dobry kryminał. Dwie przeplatające i łączące się historie zrobiły ciekawy efekt. Wciągają czytelnika w świat ciężki do zaakceptowania. Polecam!!

Jakoś tak ostatniemi czasy mam, że strasznie dużo czytam kryminałów. I mają one to do siebie, że oprócz nielicznych bardzo wyjątków, to po miesiącu, choćby mnie mieli zabić, albo wstrzyknąć lidokainę w nogę, to nie pamiętam, który był o czym. Fajnie się czyta, akcją wartka, suspens ciekawy, ale w pamięć nie zapadają.
Kryminał musi być wyjątkowy, musi się wyróżniać, żebym go na dłużej zapamiętał. I ŚLEPIEC Z SEWILLI taki jest. Po pierwsze dzieje się w stolicy Andaluzji, jak sam tytuł wskazuje. Nie w Malmoo, Oslo, Sztokholmie, czy innej Islandii, tylko w jednym z najpiękniejszych zakątków Europy, gdzie jest w cholerę ciepło. Dla mnie plus wielki i fajna odskocznia. Po drugie retrospekcje w postaci dzienników ojca głównego bohatera, które przenoszą nas, nie dość że w przeszłość (jak to retrospekcje;)) ale też jeszcze bardziej na południe, czyli do powojennego marokańskiego Tangeru. Uważam, że te dzienniki są jeszcze bardziej ciekawe, niż to co dzieje się w czasie teraźniejszym, no i mają ogromny wpływ na całą fabułę.
Po trzecie, główny bohater, komisarz policji to nie żaden superbohater, mistrz jujitsu szerszeń, tylko człowiek z krwi i kości, który ma swoje problemy, neurozy i psychologiczne zawirowania. Śledztwo go przerasta momentami a życie przytłacza. Ale daje radę, odkrywa po kawałku prawdę o zbrodni i o swojej przeszłości przy okazji.
A wszystko to w gorącej Sewilli, gdzie jeszcze są święta, ludzie się bawią naokoło i korzystają z życia.
Jedno co mnie denerwowało w tej książce, to nabożne podejście do corridy, dla mnie absolutnie bezsensownej tradycji znęcania się nad zwierzętami. No ale to Hiszpania, oni tak mają, zresztą corrida to absolutnie wątek poboczny.
Jednym słowem polecam ŚLEPCA, super kryminał, czytajta, a nie zawiedzieta się.

Jakoś tak ostatniemi czasy mam, że strasznie dużo czytam kryminałów. I mają one to do siebie, że oprócz nielicznych bardzo wyjątków, to po miesiącu, choćby mnie mieli zabić, albo wstrzyknąć lidokainę w nogę, to nie pamiętam, który był o czym. Fajnie się czyta, akcją wartka, suspens ciekawy, ale w pamięć nie zapadają.
Kryminał musi być wyjątkowy, musi się wyróżniać, żebym...

Nie daję gwiazdek, bo nie skończyłem czytać. Może nie miałem nastroju, a może za dużo hiszpańskojęzycznych wtrętów (miałem wrażenie, że autor na siłę wciska czytelnikowi hiszpańskie realia, aż do przesady). Sam się sobie dziwię, bo druga książka Wilsona, "Śmierć w Lizbonie", jest jednym z najlepszych kryminałów, jakie czytałem. Może wrócę do "Ślepca...", a może nie...

Nie daję gwiazdek, bo nie skończyłem czytać. Może nie miałem nastroju, a może za dużo hiszpańskojęzycznych wtrętów (miałem wrażenie, że autor na siłę wciska czytelnikowi hiszpańskie realia, aż do przesady). Sam się sobie dziwię, bo druga książka Wilsona, "Śmierć w Lizbonie", jest jednym z najlepszych kryminałów, jakie czytałem. Może wrócę do "Ślepca...", a może...

Jako kryminał i ogólnie literacka robota - bardzo dobry, ale jeśli nie lubicie przesady w mnożeniu okropieństw, potworności i zwyrodnień, darujcie sobie. Ja trochę żałuję, że czytałam.

Jako kryminał i ogólnie literacka robota - bardzo dobry, ale jeśli nie lubicie przesady w mnożeniu okropieństw, potworności i zwyrodnień, darujcie sobie. Ja trochę żałuję, że czytałam.

Ciekawa zakręcona fabuła. Akcja rozgrywa się w Hiszpanii. Sam fakt, że książka toczy się w ciepłym południowym klimacie zasługuje już na plusa. Ostatnio zalała nas fala skandynawskich kryminałów ze śniegiem, mrokiem i depresją w tle. Jak widać autorowi udało się namalować tajemnicze morderstwa w słonecznej Sewilli. Fabuła jest bardzo wciągająca. Tłem poza egzotyką Hiszpanii jest półświatek artystów malarzy. Nie będę zdradzać szczegółów. Zachęcam do przeczytania i wyrażenia własnej opinii.

Ciekawa zakręcona fabuła. Akcja rozgrywa się w Hiszpanii. Sam fakt, że książka toczy się w ciepłym południowym klimacie zasługuje już na plusa. Ostatnio zalała nas fala skandynawskich kryminałów ze śniegiem, mrokiem i depresją w tle. Jak widać autorowi udało się namalować tajemnicze morderstwa w słonecznej Sewilli. Fabuła jest bardzo wciągająca. Tłem poza egzotyką Hiszpanii...

Dobry Thriller. W książce nieco psychologii, ale zdecydowanie przeważa kryminalistyka. Książka ciekawa, a po przeczytaniu nasuwa się wiele wniosków życiowych.

Dobry Thriller. W książce nieco psychologii, ale zdecydowanie przeważa kryminalistyka. Książka ciekawa, a po przeczytaniu nasuwa się wiele wniosków życiowych.

Nie często sięgam po kryminały, ale ten okazał się być całkiem przyjemny w lekturze.

Nie często sięgam po kryminały, ale ten okazał się być całkiem przyjemny w lekturze.

Jedna z najlepszych książek, jakie czytałem! Czuje się lepkość.
Bardzo dużo psychologii, całość opiera się właściwie na tym, czuć każdy moment.

Jedna z najlepszych książek, jakie czytałem! Czuje się lepkość.

Bardzo dużo psychologii, całość opiera się właściwie na tym, czuć każdy moment.

Jeden z najlepszych kryminałów jakie czytałam.

Jeden z najlepszych kryminałów jakie czytałam.

2010

2010