Lato w Baden

Okładka książki Lato w Baden Leonid Cypkin
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Okładka książki Lato w Baden
Leonid Cypkin
7,9 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Wydawnictwo Zeszytów Literackich powieść historyczna
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Лето в Бадене: Роман
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Zeszytów Literackich
Data wydania:
2015-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364648199
Tłumacz:
Robert Papieski
Tagi:
literatura rosyjska Dostojewski
Inne
Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
87 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1608
14

Na półkach: , ,

Gdybym powiedział Państwu gdzie i jak się wychowywałem, a powiem, to nie uwierzyliby – i nie uwierzą, bo takie cuda się z głową moją oraz resztą doczesności działy, że sny filozofów to mało, ba, pojazgrzowowilliamsowe (inaczej: popejotlowe) wizje artystów naszych nie opisałyby tego. Cichy krzyk w okolicy potylicy szepcze mi przy okazji wygłaszania podobnego banału, iż każdy dobry obywatel podobnie postrzega swoje lata i jesienie szczenięce, ale nie byłbym sobą, gdybym zdroworozsądkowych podpowiedzi nie ignorował. Do tych rozważań przefiltruję kalejdoskop wspomnień swoich tak, żeby odrzucić zapach świeżo koszonej trawy, o który z ojcem wojowałem, duszny pot zalewający wiejskie siłownie i woń nagrzanych gumy i tartanu (absolutnie niepodrabialną; cały czas roztapia mi mózg i przestawie przegrodę nosową), a także kurz radośnie skaczący po domu przemienionym w bibliotekę, a zostawić jedno tylko – zaduch małej kuchni (i małego mieszkania, bo smrodliwa unifikacja wykorzysywała dyfuzję bez pardonu), w której gotowana była kapusta.

Trochę jestem zmieszany (co wszak nie jest wielką nowością – nawet mimikę mam rozedrganą, nieustaloną, bo niezależnie od okoliczności pozostaję skąpany we wstydzie i konfuzji, z którymi walczy obłąkana i lichą wylewką poparta pewność siebie wynikająca z błazeńskiego usunięcia powagi na drugi plan), bo piszę o Lecie w Baden, które Sontag nazywa arcydziełem, a przywołuję wrażenia bogojczyźnianobigosowe. I choć starałem się myśli tej uniknąć, to, jak bywa zawsze, nad okiełznaną i oswojoną warstwą mojego jestestwa władzę przejęła część z zaprzeczeniami przed przymiotnikami (tudzież zanegowanymi przymiotami) i właśnie tam mnie prowadzi – do zasmrodzonej kuchni. Drogę wskazał owej części sam Leonid Cypkin: wziął ją pod rękę, narzucił krok w bardzo (!) jego stylu (o tym później, bo duszno! Ukrop, skwar, upał, kanikuła!), podszedł do drzwi rzeczonego pomieszczenia, pukaniem się nie przejmował, wszedł i wprowadził – a tam Dostojewscy. Przechodzimy do cymesu.

Lato w Baden to powieść elegancka. Chciałbym, abyśmy się dobrze zrozumieli: wulgaryzmy są nieeleganckie, nieelegancki jest seks, nieeleganckie jest podglądactwo i plotkarstwo, nieelegancki jest każdy niepotrzebny kontakt fizyczny. Tego w książce Cypkina nie ma – jest ona elegancka. A mimo to stanowi wstrząsający portret największego prozaika w historii (trochę w tym momencie drażnię i stroszę piórka, bo wcale nie jestem pewien) i jego żony, a także ich głębokiej relacji. Choć czytelnik nie zagląda Dostojewskiemu do garnka, a do alkowy ładuje się totalnie zahipnotyzowany przez autora i jego oszałamiające zdania (i płynie, płynie z Fiodorem i Anią, płynie), to widzi życie intymne do cna, rdzeń prywatności odarty z wszelkich przybrudzeń i ozdóbek, jądro chleba naszego powszedniego. Za pośrednictwem Cypkina zostaje wprowadzony do kuchni – niby zadbanej, ale nieco przybrudzonej, w zakamarkach wyklękującej drobny remont, ze ścianami przerakowaciałymi latami intensywnych zapachów – rozsiada się i patrzy z mieszanką delikatnego obrzydzenia, zupełnie naturalnego, bo pielesze ludzi, którzy, tak się składa, nie są nami, zawsze nas odrzucają, i zabarwionej chorobą (najlepiej taką klasyczną, pobudzającą wyobraźnię – suchotami) fascynacji. W tym wirującym wirze wariacji wyraźnie wybija się ta przeklęta woń kapusty – czyli, przekładając z mojego na Dostojewskie, ruletka. Formo, jak pięknie Cypkin poradził sobie z opisaniem nałogu: chłód, chłód ponad wszystko i zaklęty krąg, który zmusza Fiodora do pierwszego, drugiego i każdego kolejnego powrotu; narrator nie krytykuje przetrawionego przez hazard gracza, nie lituje się też ani trochę, mówi tylko – przegrał i wrócił, przegrał i wrócił, znowu przegrał i znowu wrócił, będzie wracał dalej. Jaka piękna katastrofa!

Cypkina prywatnie nie znam i poznać raczej nie poznam, ale gotów jestem założyć się o wszystkie tajemnice, którym tak rozpaczliwie pragnę spojrzeć w twarz, że jednej rzeczy chciał – a ja tę rzecz przyuważyłem: chciał więc Cypkin ten czytelnika przytrzymać przy lekturze Lata w Baden. Niech nie dziwią się jednak Państwo, proszę, mojej niecodziennej przenikliwości, albowiem jest ona dużo bardziej codzienna (dzisiejsza właściwie) niż może się wydawać – poznałem to po zdaniach, i to od razu! Zaczynam czytać przyzwyczajony do pisania słowem w pysk, przerwa (kropka), znowu słowem w pysku, znowu kropka – tak w kółko – nie u tutaj, o nie – tutaj zdania nie kończą się nigdy, dusisz się, czytelniku, z braku kropek, wyglądasz przerwy, umysł chce odpocząć, ale nie, jeszcze autor wszystkiego nie powiedział, jeszcze oplata cię czasownikami i w głowie miesza, jeszcze hipnotyzuje, nie ma mowy, żebyś odwrócił uwagę, bo – skończony będziesz, nigdy nie dojdziesz do tego, gdzie wszystko się zaczęło, nie mówiąc nawet o tym, od czego. Wrażenie, że Cypkin cyzelował z siebie kolejne akapity, że z bólem wydzierał je z poszarpanego wnętrza, że męki nieskończone przeżywał pisząc i krwią kreślił każdy znak – nieodparte. Lato w Baden osacza fabularnie i stylistycznie, usadza czytelnika na roztrzęsionym taborecie w dusznej kuchni i każe przeżywać jej wnętrze całym wnętrzem własnym. Wrażene niecodzienne.

Arcydzieło to słowo bardzo mocne, a w mojej spaczonej głowie tak wiele jest zupełnie niepotrzebych skrzyżowań związanych z literaturą, że gdy próbuję go użyć, język kołowacieje i kantuje mi się o wyschłe wargi – nie użyję go więc (kłamstwo: padło dwa razy), tym bardziej, że nie jestem tak entuzjastyczny jak Sontag, o czym chyba nie powinienem informować, bom pył na wietrze. Lato w Baden nie kosztuje wiele, jeden wieczór zaledwie, a zostawia po sobie. Baczcie Państwo, że nie o wszystkich można to powiedzieć.

Inne teksty można przeczytać tutaj: https://zicocu.wordpress.com/

Gdybym powiedział Państwu gdzie i jak się wychowywałem, a powiem, to nie uwierzyliby – i nie uwierzą, bo takie cuda się z głową moją oraz resztą doczesności działy, że sny filozofów to mało, ba, pojazgrzowowilliamsowe (inaczej: popejotlowe) wizje artystów naszych nie opisałyby tego. Cichy krzyk w okolicy potylicy szepcze mi przy okazji wygłaszania podobnego banału, iż każdy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    443
  • Przeczytane
    113
  • Posiadam
    33
  • Chcę w prezencie
    7
  • Literatura rosyjska
    6
  • Literatura rosyjska
    6
  • Ulubione
    5
  • Do kupienia
    4
  • Rosja
    4
  • Historyczne
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lato w Baden


Podobne książki

Przeczytaj także