rozwińzwiń

Pora na śmierć

Okładka książki Pora na śmierć David Hewson
Okładka książki Pora na śmierć
David Hewson Wydawnictwo: Marginesy Cykl: Nico Costa (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
350 str. 5 godz. 50 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Nico Costa (tom 1)
Tytuł oryginału:
A Season for the Dead
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2015-06-17
Data 1. wyd. pol.:
2015-06-17
Liczba stron:
350
Czas czytania
5 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364700491
Tłumacz:
Karolina Iwaszkiewicz
Tagi:
Karolina Iwaszkiewicz
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Okrutne ścieżki Kościoła



3112 113 66

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
130 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
334
62

Na półkach:

💥💥💥💥💥💥💥

💥💥💥💥💥💥💥

Pokaż mimo to

avatar
140
57

Na półkach:


avatar
755
405

Na półkach: , , , ,

Warto przeczytać dla Caravaggia, opisów Rzymu i rzymskich kościołów.
Historia słaba, bohaterowie też. No..może Nico i jego wegetarianizm to jakieś novum w detektywistycznym światku. Bo jazzem i Johnem Coltranem to już trochę się ulewa

Warto przeczytać dla Caravaggia, opisów Rzymu i rzymskich kościołów.
Historia słaba, bohaterowie też. No..może Nico i jego wegetarianizm to jakieś novum w detektywistycznym światku. Bo jazzem i Johnem Coltranem to już trochę się ulewa

Pokaż mimo to

avatar
40
38

Na półkach: ,

Typowy kryminał bez fajerwerków, ale dobrze się czyta. Są intrygi, pościgi, napięcie i opisy pięknego Rzymu. Myślę, że przeciętny fan gatunku się nie zawiedzie. Książkę czyta się dobrze, nie ma nudnych rozdziałów, ale z drugiej strony, nie jest to żaden majstersztyk. Przyjemny kryminał na dwa wieczory.

Typowy kryminał bez fajerwerków, ale dobrze się czyta. Są intrygi, pościgi, napięcie i opisy pięknego Rzymu. Myślę, że przeciętny fan gatunku się nie zawiedzie. Książkę czyta się dobrze, nie ma nudnych rozdziałów, ale z drugiej strony, nie jest to żaden majstersztyk. Przyjemny kryminał na dwa wieczory.

Pokaż mimo to

avatar
235
59

Na półkach:

Książka z początku ciekawa, natomiast później rozwiązanie nasuwa się samo. nie ma już tajemnicy, akcja strasznie zwalnia i nie trzyma napięcia. Czytelnik myśli byle dotrwać do końca. Brak jakiś zaskakujących zwrotów akcji. Średnia ocena.

Książka z początku ciekawa, natomiast później rozwiązanie nasuwa się samo. nie ma już tajemnicy, akcja strasznie zwalnia i nie trzyma napięcia. Czytelnik myśli byle dotrwać do końca. Brak jakiś zaskakujących zwrotów akcji. Średnia ocena.

Pokaż mimo to

avatar
275
270

Na półkach: , , ,

Choć z małymi wyjątkami włoska literatura kryminalno-sensacyjna na naszym rynku nie istnieje, chlubnym wyjątkiem jest tutaj cykl Antonio Manziniego, to Italia jest częstym teatrem akcji powieści pisanych przez Anglosasów. Nie można się temu dziwić, wszak włoskie krajobrazy, w połączeniu z całym historycznym dziedzictwem i sąsiedztwem Watykanu rozbudzają wyobraźnie. Z tych elementów skorzystał również Brytyjczyk David Hewson w powieści „Pora na śmierć”.
Co się stanie, gdy młody, a do tego wyglądający na jeszcze młodszego, rzymski policjant wsadzi swój nos w sprawy Watykanu? Oczywiście mogą z tego wyjść tylko kłopoty. Przecież Państwo Kościelne to państwo jak każde inne, czyli prócz ludzi przyzwoitych mieszkają tam też karierowicze, przekręty i mordercy. Jedynym co różni ich od kryminalistów w innych miejscach, to noszone koloratki.
Skoro są przestępcy to musza być i morderstwa. Do jednego z nich dochodzi co prawda poza Watykanem, ale tak ofiara jak i domniemany sprawca są ze Stolica Apostolską powiązani. Kościół stara się zamieść sprawę pod dywan, młody policjant wbrew otoczeniu chce rozwiązać sprawę. Tymczasem dochodzi do kolejnego morderstwa, a kluczem spinającym obie ofiary jest Sara Farnese - młoda pani naukowiec o dość luźnym podejściu do własnej seksualności. W tle zaś dzieje się Rzym, miasto pełne kościołów, turystów dzieł sztuki i duszącego upału. No i oczywiście rzymian.
Na tym tle prowadzona jest gęsta jak espresso i równie mroczna opowieść. Zaludniają ja charyzmatyczni, bardzo często niejednoznaczni moralnie bohaterowie. Tajemnica jak zawsze swoimi korzeniami sięga w przeszłość, choć nie tak głęboką, jak choćby u Dana Browna. Napięcie wyczuwalne jest prawie na wszystkich stronach, wydarzenia są logiczne i pozostają w ciągu przyczynowo- skutkowym, a fabuła posuwa się do przodu w zadawalającym tempie. Czyli jest tu wszystko czego potrzeba w dobrym kryminale.
Na mnie jednak nie fabuła czy tajemnica zrobiły najlepsze wrażenie, a sami bohaterowie, tak ci pierwszo jak i drugoplanowi. Każdy z nich jest jakiś, każdy ma jakąś swoją historię, czasami przedstawiona wprost, czasami wypływająca na wierzch dopiero w wyniku jakiś działań innych osób. Zawsze jednak ich działanie jest determinowane własnymi doświadczeniami, co bardzo podnosi ich psychologiczną głębię. Tak dobrze pod tym względem skonstruowanych postaci w literaturze rozrywkowej nie widziałem dawno.
Między innymi przez ten aspekt, tej powieści tak dobrze się słuchało. Kolejnym jest świetna interpretacja tekstu. Kamil Pruban absolutnie stanął na wysokości zadania. Stworzył świetny gęsty, duszny klimat czym świetnie się wpasował w charakter opowieści. Do tego odgrywając dialogi doskonale podkreślił specyfikę każdego z bohaterów opowieści, co w kontekście tej książki, opartej właśnie o osobowości, jest nie do przecenienia. „Pora na śmierć” to powieść oparta o klimat i bohaterów, z oboma lektor świetnie sobie poradził.
„Pora na śmierć” to powieść, którą smakuje się powoli, wychwytując smaczki. Tylko w ten sposób można wychwycić wszystkie smaczki, a przy okazji dowiedzieć się kilku ciekawostek o malarstwie i samym Rzymie. I są to rzeczy, których próżno szukać w popularnych turystycznych przewodnikach.
Na sam koniec dodam tylko, że scenarzyści jednego z seriali telewizyjnych chyba zbyt mocno zainspirowali się tę powieścią. Chyba, że wczesnochrześcijańscy męczennicy mają tak silną moc wywoływania pomysłów fabularnych. Wszak „Krew męczenników jest nasieniem Kościoła”.
Recenzja pochodzi z bloga http://blurppp.com/blog/david-hewson-pora-smierc-audiobook/

Choć z małymi wyjątkami włoska literatura kryminalno-sensacyjna na naszym rynku nie istnieje, chlubnym wyjątkiem jest tutaj cykl Antonio Manziniego, to Italia jest częstym teatrem akcji powieści pisanych przez Anglosasów. Nie można się temu dziwić, wszak włoskie krajobrazy, w połączeniu z całym historycznym dziedzictwem i sąsiedztwem Watykanu rozbudzają wyobraźnie. Z tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1398
600

Na półkach:

Aż mi się wierzyć nie chciało, że tę książkę napisał David Hewson. Słaba intryga, infantylni bohaterowie, nierzeczywiste, mało prawdopodobne relacje. Książka w stylu słabego Dana Browna. Doczytałam do końca chyba tylko z wrodzonej wytrwałości.
Aż nie wypada, żeby stało na półce koło "Dochodzenia".

Dopiero potem sprawdziłam, że "Pora na śmierć" została napisana mniej więcej 10 lat przed "Dochodzeniem" i to tłumaczy Autora.

Hewson na tak, "Pora na śmierć" na nie.

Aż mi się wierzyć nie chciało, że tę książkę napisał David Hewson. Słaba intryga, infantylni bohaterowie, nierzeczywiste, mało prawdopodobne relacje. Książka w stylu słabego Dana Browna. Doczytałam do końca chyba tylko z wrodzonej wytrwałości.
Aż nie wypada, żeby stało na półce koło "Dochodzenia".

Dopiero potem sprawdziłam, że "Pora na śmierć" została napisana mniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
114

Na półkach: , , ,

Niektóre relacje rodzinne nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. W dzisiejszych czasach wielu ludzi ma problem z docenieniem swoich krewnych: niektórzy ich ignorują (bo przecież poradzę sobie dobrze samemu),inni zaś obarczają ich swoimi klęskami życiowymi, a na końcu są Ci, którzy pragną zemsty na swoich bliskich. Tylko czy tak właśnie ma być?

Początkowo poznajemy Sarę Farnese. Kobietę mądrą, inteligentną oraz skrytą. Nie ukazuje ona wprost swoich emocji, chowa je w głębi własnego umysłu. Autor przedstawia nam ją w momencie, gdy Sara czyta starożytną książkę kucharską w Bibliotece Watykańskiej. Pomyślelibyśmy, że pewnie to nic nadzwyczajnego. Jednak co się stanie gdy na własne oczy ujrzy mężczyznę, który z wypchanej reklamówki wyjmuje ludzką skórę, krzycząc przy tym „Krew męczenników jest nasieniem Kościoła”? Właśnie w tym momencie poznajemy dwóch rzymskich policjantów – zgorzkniałego, myślącego o emeryturze Luca Rossiego oraz młodego znawcę Caravaggia, wegetarianina oraz syna włoskiego komunisty, Nico Costę. Na pozór dwa zupełnie odmienne charaktery, które są jak ogień i woda – idealnie się dopasowują, choć nie wszystkim jest to na rękę. Starają się oni rozwikłać sprawę zabójstw, a tym bardziej chcą uzyskać odpowiedź na to: co tak naprawdę łączy Sarę Farnese z serią tajemniczych morderstw. Stosunkowo szybko okazuje się, iż ofiar jest więcej niż początkowo sądzono. Mogłabym rzec, iż Nico Costa według mnie jest postacią czasem zbyt melancholijną, innym razem zbyt poważną, a kiedy indziej skoncentrowaną bardziej na błahostkach niż na faktach, przez co często gubi wątek i miesza się w sprawy, z którymi nigdy nie powinien mieć styczności. Książka nawiązuje do wierzeń chrześcijańskich oraz Kościoła i udowadnia nam jak wiara może okazać się dla nas niebezpieczna. To co mnie lekko rozczarowało w powieści, to wątek samego mordercy. Poznajemy go stosunkowo szybko, przez co mamy wrażenie, że już nic nas więcej nie zaskoczy w powieści. Człowiek ten przywiązuje niebywałą wagę do wczesnochrześcijańskich męczenników, która z kolei popycha go do odbierania życia niewinnym ludziom. Jednak to nie sama wiara popycha go do tak brutalnych, a nawet bestialskich czynów. Zemsta jest dla niego siłą napędzającą. Tylko na kim chce się zemścić? Czy jest ktoś, kto mu pomaga? Czy robi to z własnej woli? Gdyby nie postawione przede mną pytania oraz trudne do uzyskania odpowiedzi sądzę, iż książka nie wywarła by na mnie tak pozytywnych emocji. Ukazuje nam ona jak ważną dla nas rzeczą jest wiara, relacje rodzinne, ale również wagę pieniądza, który potrafi nas zepchnąć na tę dobrą jak i złą stronę. „O pieniądze można zabiegać, można je zarabiać. Szczęście, według mnie, można dostać tylko od innych, kiedy postanowią cię nim obdarować. Nikogo nie da się do tego zmusić, nawet za pomocą pieniędzy, choć wielu ludzi uważa, że jest inaczej. Na szczęście trzeba zasłużyć i dlatego jest tyle warte.”

Niektóre relacje rodzinne nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać. W dzisiejszych czasach wielu ludzi ma problem z docenieniem swoich krewnych: niektórzy ich ignorują (bo przecież poradzę sobie dobrze samemu),inni zaś obarczają ich swoimi klęskami życiowymi, a na końcu są Ci, którzy pragną zemsty na swoich bliskich. Tylko czy tak właśnie ma być?

Początkowo poznajemy Sarę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1485
1249

Na półkach: , , , , , , ,

Za przeproszeniem, ta książka tyłka nie urywa.
Zachęcona opisem 'Pory na śmierć' (oraz tym, że tę powieść wygrałam) sięgnęłam po nią w świątecznym czasie. Mimo że intryga i bohaterowie są na wysokim poziomie, to całość jakoś nie powala na kolana. Można nawet śmiało stwierdzić, że David Hewson po prostu wykorzystał to, co najlepsze - Kościół, Watykan, młody ambitny policjant i jego bliski emerytury kolega, piękna i tajemnicza kobieta, brutalne morderstwa... To wszystko już było. Mimo to zgadzam się z jednym z zagranicznych recenzentów, że 'Pora na śmierć' jest zdecydowanie lepsza i ciekawsza od brownowskiego 'Kodu Leonarda da Vinci'.
Mimo że jestem trochę rozczarowana, to dam Hewsonowi i Nikowi Costa drugą szansę. Ten bohater na nią zasługuje.

Za przeproszeniem, ta książka tyłka nie urywa.
Zachęcona opisem 'Pory na śmierć' (oraz tym, że tę powieść wygrałam) sięgnęłam po nią w świątecznym czasie. Mimo że intryga i bohaterowie są na wysokim poziomie, to całość jakoś nie powala na kolana. Można nawet śmiało stwierdzić, że David Hewson po prostu wykorzystał to, co najlepsze - Kościół, Watykan, młody ambitny policjant...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1006
393

Na półkach: , ,

Znakomita powieść, choć pozostawiła pewien niesmak... Dzięki autorowi udało mi się nadrobić braki w znajomości twórczości Caravaggia.

Znakomita powieść, choć pozostawiła pewien niesmak... Dzięki autorowi udało mi się nadrobić braki w znajomości twórczości Caravaggia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    198
  • Przeczytane
    162
  • Posiadam
    58
  • Teraz czytam
    7
  • Kryminał
    6
  • E-book
    5
  • Thriller/sensacja/kryminał
    4
  • Ulubione
    3
  • 2020
    3
  • E-booki
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pora na śmierć


Podobne książki

Przeczytaj także