Dalsza czesc przygod Patrycji - mlodej pani weterynarz. I do rzeczy: do 250 strony czytalo sie lekko, choc irytujaca postac Patrycji co kawalek z bezsilnosci ryczy, humor juz nie jest tak humorystyczny jak w czesci pierwszej, za duzo magii i takiego zbiegu okolicznosci - pdzez kilka miesiecy ceniona pani weterynarz nie ma pracy po czym nagle zatesknila za zoo i zoo do niej dzwoni zeby wrocila i do tego daja jej mieszkanie. Jej przyjaciolka Hanka to zwykla zd**a, ktora w pierwszej czesci zbyka sie z facetem, ktory uwodzi Patrycje a w drugiej czesci zbyka sie z facetem, ktorego jej przyjaciolka niby kocha... w ogole to nie wiadomo tutaj czego taweterynarz chce. Zawila, irytujaca, lekko wymuszona historia. Pomijam fakt, ze z pani weterynarz stala sie pisarka, autorka piosenki i w koncu producentem ekranizacji wlasnej powiesci... z zadowoleniem opuscilam ladnych pare stron aby doczytac na koncu to co mnie interesowalo: czyli za kogo wyszla. Pozyczylam tej 3 czesc ale juz wiem ze jej nie przeczytam.

Dalsza czesc przygod Patrycji - mlodej pani weterynarz. I do rzeczy: do 250 strony czytalo sie lekko, choc irytujaca postac Patrycji co kawalek z bezsilnosci ryczy, humor juz nie jest tak humorystyczny jak w czesci pierwszej, za duzo magii i takiego zbiegu okolicznosci - pdzez kilka miesiecy ceniona pani weterynarz nie ma pracy po czym nagle zatesknila za zoo i zoo do niej...