Pierwszy tom zbiorczego wydania "Kronik Amberu" to wielka gratka miłośników fantasy: księga wypełniona jest jedną z najlepiej opowiedzianych historii, jakie zdarzyło mi się czytać, i która zaskakuje świeżością, rozmachem oraz ogromem autorskiej wizji.
We wcześniejszych postach po krótce streściłem (a przynajmniej się starałem) o czym są Kroniki Amberu więc teraz to pominę bo IG ma ograniczenia.

Czytając, należy mieć świadomość, że zaraz skonfrontujemy się z czymś dziwnym; to nie jest fantasy jakie zazwyczaj ląduje w naszych księgarniach.

Jest to porywająca opowieść pełna intryg, zdrad, czynów bohaterskich i tych nieco mniej szlachetnych. Przede wszystkim jest to jednak opowieść o rodzinie będącej zbieraniną hipokrytów, egoistów i zwykłych skur...., których rytm dnia wyznacza rywalizacja i spiskowanie przeciwko sobie. Zarazem jest to jednak grupa jednostek niesamowicie intrygujących, barwnych, zarysowanych w sposób chwilami niezwykle kompleksowy i niejednoznaczny, a co ważniejsze – ewoluujących wraz z rozwojem fabuły.
Kroniki Amberu to klasyczny przykład dzieła napisanego przed laty, które mimo upływu czasu nadal podoba się miłośnikom literatury fantasy. Wszyscy, którzy posługują się tym mianem, powinni ów zbiór przeczytać, aby na własne oczy przekonać się o jego licznych zaletach.

Dla mnie 9/10 i jak donosi HBO Kroniki Amberu mają być następcą serialu Gry o tron.

Pierwszy tom zbiorczego wydania "Kronik Amberu" to wielka gratka miłośników fantasy: księga wypełniona jest jedną z najlepiej opowiedzianych historii, jakie zdarzyło mi się czytać, i która zaskakuje świeżością, rozmachem oraz ogromem autorskiej wizji.
We wcześniejszych postach po krótce streściłem (a przynajmniej się starałem) o czym są Kroniki Amberu więc teraz to pominę...