Aleja potępienia

Okładka książki Aleja potępienia Roger Zelazny
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Aleja potępienia
Roger Zelazny Wydawnictwo: Rebis Seria: Wehikuł czasu [Rebis] fantasy, science fiction
200 str. 3 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Wehikuł czasu [Rebis]
Tytuł oryginału:
Damnation Alley
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2019-05-28
Data 1. wyd. pol.:
1983-05-01
Data 1. wydania:
1973-01-01
Liczba stron:
200
Czas czytania
3 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380622241
Tłumacz:
Zbigniew A. Królicki
Tagi:
postapokalipsa powieść drogi
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Seven Tales in Amber Ed Greenwood, Roger Zelazny
Ocena 6,8
Seven Tales in... Ed Greenwood, Roger...
Okładka książki Nowa Fantastyka 417 (06/2017) Przemysław Karbowski, Magdalena Kucenty, Sławomir Prochocki, Roger Zelazny
Ocena 7,1
Nowa Fantastyk... Przemysław Karbowsk...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Harley mój, to jest to, kocham go*



1703 361 268

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
909 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
986
434

Na półkach: , ,

"Z początku myślał, że to kolejne czarne pasma na niebie. Stanął tylko dlatego, że pojawiły się zbyt nagle. To była pajęczyna o nitkach grubości jego ramienia rozpostarta między dwoma chylącymi się ku upadkowi budynkami."

"Wokół, niczym gigantyczne zeschłe liście, spadały wielkie chmury. Nietoperze, nietoperze, nietoperze. Były wszędzie. Tanner słyszał kwilenie, piski i chrobot pazurów, gdy ich masywne czarne ciała uderzały o samochód."

"Większość budynków się zawaliła, a w odsłoniętych piwnicach niektórych z nich stała brudna i cuchnąca woda. Na rynku leżały ludzkie szkielety."

Podsumowując swoje ostatnie literackie zainteresowania, śmiało mogę napisać, że tematyka postapokaliptyczna przeżywa swoją „druga młodość”. Nie są to takie ilości jak dawniej i wiem, że żaden inny gatunek nie da mi takiego kopa jak groza, jednak coraz częściej łapię się na tym, że coraz śmielej wracam do zrujnowanych apokaliptycznych światów przyszłości.

W swoim dzisiejszym tekście, chciałbym opowiedzieć Wam o zapewne doskonale znanym Wam Rogerze Zelaznym i jego „Alei potępienia”. Słyszałem o tym autorze wiele dobrego, jednak dopiero niedawno odkrywanie serii z Rebisu przekonało mnie do lektury i przekonania się na własnej skórze, co ten ma do zaoferowania.

„Aleja potępienia” to powieść, która śmiało można nazwać klasyką postapo i jednocześnie dynamiczną historią, która zabiera nas w wycieczkę po zrujnowanych Stanach Zjednoczonych przyszłości. Roger oczami swojego kontrowersyjnego narratora, Czorta Tannera pokazuje nam wizję jutra, w którym ludzie ponownie zostali zredukowani do marginalnej roli, karalucha walczącego o przetrwanie, a natura postanowiła w końcu zawalczyć o swoje, strzepując z siebie większą część populacji „pcheł”.

Powieść to historia kręcąca się wokół niebezpiecznej wyprawy, której atrakcyjność płynie właśnie z prostoty. Nie ma tu większych intryg czy przewrotów, a jednak z jakiegoś powodu z przejęciem obserwujemy zmagania człowieka z rozszalałymi siłami zdziczałej natury i zastanawiamy się nad granicami jego możliwości. Czort jest postacią o niezwykle zarysowanej głębi, która przyciąga, intryguje, i co najważniejsze zaskakuje swoimi kolejnymi poczynaniami.

Zostając w temacie narratora, warto wspomnieć o jego rysie psychologicznym i zmianie jaka w nim postępuje. „Aleja potępienia” to wyprawa pełna przeszkód, jednak szybko okazuje się, że nie dotyczy jedynie wędrówki, a także charakteru bohatera. Kolejne kilometry wpływają na postrzeganie jego osoby, i jak się okazuje, nie sposób spojrzeć na niego tak jak na początku powieści.

„Aleja potępienia” to pozycja, która jest prawdziwą ucztą dla zmysłów, a także paliwem dla wyobraźni czytelników. Obserwując zmagania narratora, widzimy skutki destrukcyjnej ekspansji człowieka, lecz przyczyny zostają w sferze domysłów, które pragniemy odkryć. Co się stało, że świat tak wygląda? Kto wypuścił pierwszą rakietę? Dlaczego natura jest tak wroga człowiekowi? W kolejnej fazie historii, przewija się kilka fragmentów wyjaśnień, lecz na szczęście autor zostawił sporo rzeczy w sferze domysłów.

Seria z Rebisu coraz bardziej przyciąga moją uwagę, więc w najbliższej przyszłości opowiem Wam o kolejnych historiach.

"Z początku myślał, że to kolejne czarne pasma na niebie. Stanął tylko dlatego, że pojawiły się zbyt nagle. To była pajęczyna o nitkach grubości jego ramienia rozpostarta między dwoma chylącymi się ku upadkowi budynkami."

"Wokół, niczym gigantyczne zeschłe liście, spadały wielkie chmury. Nietoperze, nietoperze, nietoperze. Były wszędzie. Tanner słyszał kwilenie, piski i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
13

Na półkach: ,

Książka jest dobrym „oderwaniem” głowy od codzienności. Jest bardzo krótka i być może pół dnia lub jeden dzień starczy na przeczytanie jak się porządnie przysiądzie. Akcja toczy się z prędkością światła tak jak jeszcze nigdy nie udało mi się spotkać w żadnej książce. Jest to wręcz niesamowite, lepiej do niczego się nie przyzwyczajać, bo za kilka stron mamy zupełny zwrot akcji. Książka napisana jest bardzo prosto i nie trzeba się szczególnie wysilać na wyobraźnię lub przemyślenia. Rozdziały są krótkie co dla mnie akurat jest plusem. Ogólnie polecam, ale nie spodziewajcie się cudów.

Książka jest dobrym „oderwaniem” głowy od codzienności. Jest bardzo krótka i być może pół dnia lub jeden dzień starczy na przeczytanie jak się porządnie przysiądzie. Akcja toczy się z prędkością światła tak jak jeszcze nigdy nie udało mi się spotkać w żadnej książce. Jest to wręcz niesamowite, lepiej do niczego się nie przyzwyczajać, bo za kilka stron mamy zupełny zwrot...

więcej Pokaż mimo to

avatar
627
20

Na półkach:

Typowa literatura drogi w klimacie postapo.

Nudna i ciągnie się jak taka długa droga, ale może właśnie takie ma być :)

Typowa literatura drogi w klimacie postapo.

Nudna i ciągnie się jak taka długa droga, ale może właśnie takie ma być :)

Pokaż mimo to

avatar
1676
382

Na półkach: ,

Nazywam się Tanner, Czort Tanner... Od razu nasuwają mi się, jako porównanie, dwa arcydzieła filmowe: Znikający punk i Cena strachu. No dobrze, dość!, bo nie o kpinę tutaj chodzi.
Jest w tej książce coś, co każe stać z boku, a sam odbiór to smakowanie lizaka przez papierek. Choć technicznie jest poprawna – mamy świat po wojnie globalnej, wszechobecne promieniowanie, które odbiło już piętno na faunie, epidemię jakąś na okrasę. Mamy tych dobrych i tych mniej. Mamy iskierkę nadziei na zminimalizowanie skutków i uratowanie resztek ludzkości. Mamy Tannera: postać niedbale wycięta z tektury, która z łajdaka i przestępcy, bez żadnej przyczyny i w nanosekundę, przemienia się w obrońcę ludzkości. Wręcz ideologa, który dzieli się filozoficznymi przemyśleniami. A to wszystko w czasie podróży z LA do Bostonu, samochodem, który ktoś skubnął Bondowi. W czasie podróży, trup ściele się gęsto, agamy wielkości TIR-a zarysowały mu zderzak, a czytelnik jak ziewał tak ziewa.
To jak opis spotkania z pająkiem, jak buldożer, który rozpiął sieć grubości uda Pudzianowskiego. Tanner odpalił miotacz, pająk spłonął. Tanner przejechał... Jedyną pociechą jest spotkanie Tannera z prezydentem jednej z ocalałych osad i ten kit o misji, który Tanner mu wciska. Zabawne, kpiarskie wręcz.

Nazywam się Tanner, Czort Tanner... Od razu nasuwają mi się, jako porównanie, dwa arcydzieła filmowe: Znikający punk i Cena strachu. No dobrze, dość!, bo nie o kpinę tutaj chodzi.
Jest w tej książce coś, co każe stać z boku, a sam odbiór to smakowanie lizaka przez papierek. Choć technicznie jest poprawna – mamy świat po wojnie globalnej, wszechobecne promieniowanie, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
4

Na półkach: ,

Czort Tanner to postać bardzo wyrazista. Mocny charakter, bezwzględność i brutalne postępowanie. Paradoksem jest, że trzeba mu kibicować w tych postapokaliptycznych zgliszczach. Dla mnie historia do przeczytania jednej nocy - wciąga, dołuje i angażuje. Czułem, że jestem częścią tego świata. Mocny strzał, Panie Zelazny.

Czort Tanner to postać bardzo wyrazista. Mocny charakter, bezwzględność i brutalne postępowanie. Paradoksem jest, że trzeba mu kibicować w tych postapokaliptycznych zgliszczach. Dla mnie historia do przeczytania jednej nocy - wciąga, dołuje i angażuje. Czułem, że jestem częścią tego świata. Mocny strzał, Panie Zelazny.

Pokaż mimo to

avatar
624
242

Na półkach: , , ,

„Aleja potępienia” to klasyka literatury postapo oraz powieść z której twórcy serii Mad Max czerpali pełnymi garściami. Mamy tutaj jednego bardzo wyrazistego bohatera - obowiązkowo musi to być były przestępca - który aby odkupić swoje winy, musi wykonać misję, niemożliwą dla zwykłych niedoświadczonych ludzi, i przewieźć lekarstwa na drugi koniec kraju, do ogarniętego epidemią Bostonu, słynną autostradą numer 66.
Jest to bardzo dobra powieść dla fanów gatunku, aczkolwiek jest mocno przerysowana. Główna postać kojarzy się bardzo superbohaterami z komiksów i praktycznie wiemy, że jego zadanie musi zostać wykonane, pytanie tylko jak tego dokona i kiedy. Niemniej jednak jest to powieść warta przeczytania, bo ludzkość potrzebuje takich herosów.

„Aleja potępienia” to klasyka literatury postapo oraz powieść z której twórcy serii Mad Max czerpali pełnymi garściami. Mamy tutaj jednego bardzo wyrazistego bohatera - obowiązkowo musi to być były przestępca - który aby odkupić swoje winy, musi wykonać misję, niemożliwą dla zwykłych niedoświadczonych ludzi, i przewieźć lekarstwa na drugi koniec kraju, do ogarniętego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1564
701

Na półkach:

Książka zatytułowana "Aleja potępienia" z jednej strony jest powieścią drogi, a z drugiej postapo. Wydaje się, że połączenie tego typu sprzecznych motywów jest absurdalne, a jednak okazuje się, że to wchodzi i mamy z tego całkiem ciekawą książkę.

Bardzo podobny motyw był w książce Tulio Avoledo pt. "Korzenie niebios", tam mamy peregrynację samochodową z Rzymu do Wenecji w celu skompletowania kadry kościelnej, potrzebnej do wyboru papieża. Uznano, że wypada, żeby na konklawe było przynajmniej dwóch kardynałów i jeden z nich obejmie Piotrowy tron. W tamtym przypadku jak w i tym u Zelaznego w warunkach postapokalipsy to jest wyczyn. Tutaj mamy przejażdżkę Aleją Potępienia z Los Angeles do Bostonu, czyli przez całą Amerykę, na motocyklu, żeby dostarczyć z Zachodu na Wschód szczepionkę i zwalczyć epidemię. Być może, a brzmi to nieco górnolotnie, chodzi o przetrwanie Stanów Zjednoczonych. Bo jednak mimo apokaliptycznej katastrofy państwo usiłuje jakoś funkcjonować.

Głównym bohaterem jest Czort Tunner, gangus z gangu motocyklowego, miał sporo przestępstw na koncie. Ale jak to bywa miał okazję na odkupienie i wzięcie udziału w misji tak trudnej, że prawie beznadziejnej. No ale kto jak nie on? No bo wiadomo trzeba przejechać tysiące kilometrów, uporać się z zagrożeniami typu źli ludzie, mutanty, pewnie setki przeszkód naturalnych, mnóstwo ruin, no i wraki samochodów po ulicznych korkach, które mogły zagracić nawet szerokie autostrady. No ale Czort Tunner jest odważnym człowiekiem odpala maszynę i czytelnik słyszy ryk silnika i jazda. Bohater na motorze, swojej mechanicznej Płotce, ruszył w długą i niebezpieczną podróż.

Książka jest niewątpliwie bardzo ciekawa, realia postapokalipsy ciekawie opisana. Na pewno interesujący, bardzo wyrazisty jest główny bohater Czort Tunner. Przypuszczać można, że jako, być może, były gangster Czort Tunner jest dobrze przystosowany do zmieniającej się rzeczywistości i radzi sobie w trudnych czasach. Niewątpliwie książkę warto przeczytać. Polecam.

Książka zatytułowana "Aleja potępienia" z jednej strony jest powieścią drogi, a z drugiej postapo. Wydaje się, że połączenie tego typu sprzecznych motywów jest absurdalne, a jednak okazuje się, że to wchodzi i mamy z tego całkiem ciekawą książkę.

Bardzo podobny motyw był w książce Tulio Avoledo pt. "Korzenie niebios", tam mamy peregrynację samochodową z Rzymu do Wenecji w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
51

Na półkach: , , ,

Albo byłam bardzo nieskupiona podczas czytania, albo ta książka nie ma za wiele konkretów do zaoferowania. Mam wrażenie, że nic tu nie zostało dokładniej opisane, wszystko jest takie jakby niedopowiedziane.

Z jednej strony ktoś mógłby powiedzieć, że to zaleta, bo autor niewiele narzuca, ale z drugiej ta historia na pewno nie zostawi większego śladu w mojej głowie.

I te niezakończone wątki. I to zakończenie takie jakieś niedorobione. I postać Czorta, do której nie można się zbliżyć.

Nie była to może jeszcze droga przez mękę, głównie dlatego, że czytało mi się ją dosyć szybko. Ale chyba tak samo szybko wyleci mi ona z głowy.

Albo byłam bardzo nieskupiona podczas czytania, albo ta książka nie ma za wiele konkretów do zaoferowania. Mam wrażenie, że nic tu nie zostało dokładniej opisane, wszystko jest takie jakby niedopowiedziane.

Z jednej strony ktoś mógłby powiedzieć, że to zaleta, bo autor niewiele narzuca, ale z drugiej ta historia na pewno nie zostawi większego śladu w mojej głowie.

I...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
44

Na półkach:

Absolutna klasyka postapo. Dla fanów Mad Maxa pozycja obowiązkowa :)

Absolutna klasyka postapo. Dla fanów Mad Maxa pozycja obowiązkowa :)

Pokaż mimo to

avatar
567
81

Na półkach: ,

Typowe postapo, ale nie zachwyca, choć sama historia miała potencjał. Niestety nie została rozwinięta. 200 stron to jednak zdecydowanie za mało.

Typowe postapo, ale nie zachwyca, choć sama historia miała potencjał. Niestety nie została rozwinięta. 200 stron to jednak zdecydowanie za mało.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 107
  • Chcę przeczytać
    844
  • Posiadam
    299
  • Fantastyka
    41
  • 2019
    38
  • Ulubione
    25
  • Science Fiction
    19
  • 2022
    13
  • 2020
    12
  • Audiobook
    11

Cytaty

Więcej
Roger Zelazny Aleja potępienia Zobacz więcej
Roger Zelazny Aleja potępienia Zobacz więcej
Roger Zelazny Aleja potępienia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także