Sensacyjne wspomnienia szefa wywiadu

Okładka książki Sensacyjne wspomnienia szefa wywiadu Reinhard Gehlen
Okładka książki Sensacyjne wspomnienia szefa wywiadu
Reinhard Gehlen Wydawnictwo: Atena, Warszawski Dom Wydawniczy powieść historyczna
146 str. 2 godz. 26 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Der Dienst
Wydawnictwo:
Atena, Warszawski Dom Wydawniczy
Data wydania:
1993-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1993-01-01
Liczba stron:
146
Czas czytania
2 godz. 26 min.
Język:
polski
ISBN:
8390024616
Tłumacz:
Stefan Zielicz
Tagi:
wywiad druga wojna trzecia rzesza
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
331
303

Na półkach: , ,

Zgodnie z komentarzem zawartym przez wydawcę, tekst został przetłumaczony z niemieckiego wydania pism Reinharda Gehlena pt. „Służba”. Z dwunastu rozdziałów tej książki dziewięć wypełniają wspomnienia słynnego twórcy i długoletniego szefa wywiadu zachodnioniemieckiego, późniejszej Federalnej Służby Wywiadowczej zjednoczonych Niemiec. Rozdział dziesiąty to wywody sowietologiczne, w których Gehlen podsumowuje swoje credo, przewijające się zresztą przez wszystkie jego teksty. Ze współczesnej perspektywy można z łatwością stwierdzić, że w tych teoretycznych przemyśleniach – niezbyt oryginalnych zresztą – przeceniał on siły ZSRR i całego dawnego systemu socjalistycznego, być może zresztą celowo demonizował zagrożenie stąd wynikające dla „wolnego świata” by mobilizować opinię publiczną Republiki Federalnej do wspierania działań jego Służby.
Rozdziały jedenasty i dwunastu zawierają zupełnie już dziś nieaktualne dane na temat radzieckiej służby wywiadowczej oraz międzynarodowego ruchu komunistycznego według stanu z początku lat siedemdziesiątych, a także równie nieaktualne prognozy na późniejsze lata siedemdziesiąte i nawet osiemdziesiąte. W związku z powyższym te dwie części nie należą do zbyt interesujących.

Reszta, czyli zgodnie z tytułem, wspomnienia generała Gehlena posiadają wartość ponadczasową. Główny bohater interesujący jest głównie jako świadek historii, który wiedział wiele rzeczy nieznanych zwykłemu czytelnikowi prasy. Dotyczy to zwłaszcza jego wspomnień z okresu służby w Wehrmachcie, kiedy to był świadkiem, a nawet po części współuczestnikiem podejmowania decyzji na najwyższych szczeblach dowodzenia siłami zbrojnymi III Rzeszy. Pojawia się pytanie: czy jego relacje zasługują na zaufanie? Odpowiedź jest prosta: w takim samym stopniu jak inne relacje byłych generałów Hitlera, pisane już w okresie powojennym. Gehlen zapewne szczerze krytykuje Fuhrera, głównie jednak za to, że ten... przegrał wojnę ze Związkiem Radzieckim. Na temat wojny z Polską generał woli się nie wypowiadać, aczkolwiek w stopniu majora brał udział w działaniach 213. DP Wehrmachtu począwszy od 26 sierpnia do 6 października 1939 roku. Swoją opowieść rozpoczyna jednak dopiero w kwietniu 1942, gdy został szefem Oddziału „Armie Obce - Wschód” sztabu wojsk lądowych Heer – już w stopniu pułkownika, wkrótce zaś generała. Redagując „oceny sytuacji nieprzyjaciela” przeznaczone dla samego Hitlera, Gehlen znalazł się w najwyższym kręgu wtajemniczenia sił zbrojnych. Znał poufne wypowiedzi nazistowskich decydentów także w tych naprawdę ważnych sprawach politycznych oraz mających duży wpływ na przebieg wojny – jak np. stosunek do generała Własowa i innych antykomunistycznych sił kolaboranckich na terenach okupowanych republik ZSRR. Ciekawe – w pewnym stopniu może nawet wciąż aktualne – są spostrzeżenia Gehlena na temat fatalnych dla Rzeszy skutków poparcia przez Hitlera dążeń separatystycznych nacjonalistów kaukaskich i bałtyckich, co podobno w decydującym stopniu zraziło do niego antykomunistów rosyjskich, stojących na gruncie „jedinoj niedielimoj” - ograniczając do minimum szanse Własowa.

Szczególnie interesujące są te fragmenty wspomnień Gehlena, w których opisuje on swe perypetie podczas końcowych tygodni wojny. Miał wówczas odegrać osobiście ważną rolę polityczną; należy bowiem – obok zwłaszcza generałów Speidla i Heusingera – do tych niedobitków Wehrmachtu, na których oparł się Waszyngton, odbudowując niemiecką państwowość i wojskowość w roli sojusznika Zachodu przeciwko ZSRR i całemu systemowi Układu Warszawskiego.
Przecież gdy jeszcze nikomu nie mogło się nawet śnić o Republice Federalnej Niemiec, a tym bardziej o Bundeswehrze, gdy ziemie niemieckie podzielone były na cztery strefy okupacyjne – zaczął Gehlen tworzyć podstawy współpracy wywiadowczej z CIA, co doprowadziło do powstania jego słynnej później „Organizacji”. Warto zwrócić uwagę na sformułowaną przez Gehlena motywację tego sojuszu: „Przyszła polityka niemiecka musiała szukać powiązań ze zwycięskimi mocarstwami zachodnimi, dążąc przy tym do dwu celów: obrony przed ekspansją komunistyczną z jednej strony, z drugiej zaś – do ponownego zjednoczenia z utraconymi częściami Niemiec...”.
Znów pojawia się interesujące pytanie: gdzie generał Gehlen widział wschodnią granicę tych „utraconych części Niemiec”? Odpowiedzi bezpośredniej brak, ale wymowny jest fakt, że obszary byłej NRD określane są przez autora wspomnień jako „Mitteldeutschland” - a więc Niemcy Centralne, Niemcy Środkowe. Natomiast Niemcy Wschodnie zaczynały się dla niego widocznie dopiero na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej...
Tak czuł i myślał w tamtych latach oczywiście niejeden dygnitarz RFN nawet wówczas, gdy już kanclerz federalny Willy Brandt złożył podpis pod Układem uznającym bezwarunkowo polskie granice zachodnie. Szczerość Gehlena w tej mierze – przynajmniej po przejściu w stan spoczynku – to chyba z punktu widzenia polskiego czytelnika także specyficzna zaleta jego wspomnień.

Zgodnie z komentarzem zawartym przez wydawcę, tekst został przetłumaczony z niemieckiego wydania pism Reinharda Gehlena pt. „Służba”. Z dwunastu rozdziałów tej książki dziewięć wypełniają wspomnienia słynnego twórcy i długoletniego szefa wywiadu zachodnioniemieckiego, późniejszej Federalnej Służby Wywiadowczej zjednoczonych Niemiec. Rozdział dziesiąty to wywody...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    11
  • Przeczytane
    4
  • Biblioteka 9B
    1
  • Biografie
    1
  • Historyczne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sensacyjne wspomnienia szefa wywiadu


Podobne książki

Przeczytaj także