rozwińzwiń

Billie

Okładka książki Billie Anna Gavalda
Okładka książki Billie
Anna Gavalda Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
224 str. 3 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Billie
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2014-06-04
Data 1. wyd. pol.:
2014-06-04
Data 1. wydania:
2013-10-02
Liczba stron:
224
Czas czytania
3 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308053652
Tłumacz:
Paweł Łapiński
Tagi:
Anna Gavalda literatura francuska
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
150 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
50
22

Na półkach: ,

Powieść została tak skonstruowana, że na początku w ogóle nie wiadomo, o co chodzi. A ogółem to nieprawdopodobna historia.
Może to będzie spoiler: dobrze zarysowane trudne dzieciństwo głównych bohaterów, któremu jest poświęcona większość książki, po czym nagły przeskok do osiągniętych przez nich sukcesów w dorosłości, bez wnikania w szczegóły. Od zera do bohatera. Postanowili dokonać zmian w swoim życiu i po prostu to zrobili, i po prostu im się to udało.
To już moja trzecia książka Anny Gavaldy (po "Lepszym życiu" i opowiadaniach "Rozbrojeni"). Daję jej kolejne szanse, bo pisze o współczesnych młodych dorosłych, a ciężko mi znaleźć książki o tej tematyce. Tu apel do Was: polećcie mi jakieś inne książki o młodych dorosłych, najlepiej literaturę piękną, jeżeli czytaliście.

Powieść została tak skonstruowana, że na początku w ogóle nie wiadomo, o co chodzi. A ogółem to nieprawdopodobna historia.
Może to będzie spoiler: dobrze zarysowane trudne dzieciństwo głównych bohaterów, któremu jest poświęcona większość książki, po czym nagły przeskok do osiągniętych przez nich sukcesów w dorosłości, bez wnikania w szczegóły. Od zera do bohatera....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1759
404

Na półkach: , ,

Trzecia książka Anny Gavaldy za mną. Niestety podobała mi się najmniej z dotychczas przeczytanych. Sama historia Billie i Francka, życiowych outsiderów - a zwłaszcza jej dość nieoczekiwanie zakończenie - bardzo mi się podobała. Podobało mi się również to, jakie zajęcia znaleźli dla siebie bohaterowie, to jakim były one przeciwieństwem ich dotychczasowego życia. Ale wielkim minusem tej książki był jej styl i język. Wiem, że był to celowy zabieg pisarki i wiem, co w ten sposób chciała osiągnąć, ale zepsuł mi przyjemność czytania.

Trzecia książka Anny Gavaldy za mną. Niestety podobała mi się najmniej z dotychczas przeczytanych. Sama historia Billie i Francka, życiowych outsiderów - a zwłaszcza jej dość nieoczekiwanie zakończenie - bardzo mi się podobała. Podobało mi się również to, jakie zajęcia znaleźli dla siebie bohaterowie, to jakim były one przeciwieństwem ich dotychczasowego życia. Ale wielkim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
438
146

Na półkach: ,

5/10 - to moja pierwsza książka tej autorki i nie pałam energią do sięgnięcia po inne, być może kiedyś przy okazji.
Bardzo duży plus za to, że udało się trzymać w napięciu pomimo, iż akcja działa się w jednym miejscu. Natomiast minusem dla mnie jest język, nie do końca mnie przekonał, a nawet czasami jakoś raził. Chwilami źle mi się czytało.,. Postać młodej kobiety we współczesnej odsłonie. Być może to tylko indywidualne poglądy i przekonania - nie lubię wulgarnych kobiet.

5/10 - to moja pierwsza książka tej autorki i nie pałam energią do sięgnięcia po inne, być może kiedyś przy okazji.
Bardzo duży plus za to, że udało się trzymać w napięciu pomimo, iż akcja działa się w jednym miejscu. Natomiast minusem dla mnie jest język, nie do końca mnie przekonał, a nawet czasami jakoś raził. Chwilami źle mi się czytało.,. Postać młodej kobiety we...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1171
877

Na półkach: , ,

Z Anną Gavaldą mam problem. Kiedyś przeczytałam "Po prostu razem", która to książka naprawdę mi się podobała i co jakiś czas wracam sentymentalnie do tej autorki. I za każdym kolejnym razem zaczynam się zastanawiać, czy na pewno to pierwsze mi się podobało i czy na pewno to ta sama osoba pisała te książki. "Billie" to już czwarte podejście do pani Gavaldy (sprawdziłam, bo myślałam, że trzecie) i za każdym razem nie mogę uwierzyć, że naprawdę po tej pierwszej jest aż tak słabo. Starałam się jak mogłam, żeby książka mi się podobała, bo dostałam ją w prezencie od kogoś, kto, jak sądzę, wie co lubię. Naprawdę się starałam. I nic z tego. Na początku, przez pierwszych parę stron, było całkiem miło. A później już tylko moje jęki, kiedy to się skończy. Historia wydała mi się całkiem nieciekawa. Ale to nie historia zaważyła na ocenie. A język. Wiem, że bohaterką była nastolatka, ale widocznie nie wszystko mogę znieść. Zgrzytało, drapało, raniło... Ech... A oprócz języka jeszcze nijakość i płytkość. Żeby to chociaż irytowało... a tak, tylko męczyło i frustrowało. Wiele zabrakło do dobrej książki. Przynajmniej w mojej ocenie. Kolejny raz Annie Gavaldzie mówię nie, mimo, iż masochistycznie co jakiś czas czytam jej twórczość.

Z Anną Gavaldą mam problem. Kiedyś przeczytałam "Po prostu razem", która to książka naprawdę mi się podobała i co jakiś czas wracam sentymentalnie do tej autorki. I za każdym kolejnym razem zaczynam się zastanawiać, czy na pewno to pierwsze mi się podobało i czy na pewno to ta sama osoba pisała te książki. "Billie" to już czwarte podejście do pani Gavaldy (sprawdziłam, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
552
87

Na półkach: , ,

Kiedy otrzymałam tę książkę, cieszyłam się jak dziecko. Chciałam w końcu sięgnąć do tematyki przyjaźni, jednak nie celowałam w literaturę dla młodzieży, gdzie zazwyczaj takowa się znajduję. Gdy zobaczyłam tytuł w nowościach, stwierdziłam „raz kozie śmierć”. Tytuły poprzednich publikacji autorki przekonały mnie na tyle, że byłam już całkowicie kupiona. Jednak rzeczywistość nie była na tyle łaskawa, żebym mogła przejść do lektury od razu. O nie. Przeleżała trochę czasu na parapecie, zerkając na mnie co ranek swoim czerwonym grzbietem. Jakże dzisiaj żałuję, że nie znalazłam czasu na szybsze jej poznanie.

Anna Gavalda – dziennikarka, pisarka, Francuzka. Dlaczego akurat tak to ujęłam? Zauważyłam, że ludzie pochodzący lub mieszkający we Francji, a szczególnie w Paryżu, mają coś w sobie. Specyficzny rodzaj energii, który przebija przez ich twórczość, jakkolwiek by ją przejawiali. Włączam film i po kilku ujęciach już wiem, że wyszedł spod palców mieszkańca kraju win i winorośli. Ale wracając do autorki, chociaż słyszałam o takich tytułach jak „Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie czekał” lub „Kochałem ją” to nigdy nie miałam okazji bliżej ich poznać. Swój debiut rozpoczęła stosunkowo dawno, bo w 1999 roku, i do tej pory powstało osiem jej utworów. Niektórzy mogą kojarzyć jej twórczość z filmem „Po prostu razem” z Audrey Tautou w roli głównej.

O czym jest „Billie”? Żeby streścić chociaż część fabuły trzeba by mieć jeden z monologowych napadów głównej bohaterki. Akcja ma miejsce w zapomnianym przez Boga i cywilizację miasteczku. Osią fabuły staje się z pozoru błahe przedstawienie teatralne w szkole. Bohaterowie są idealnym przykładem dwóch typów outsiderów - dobrze ułożonego i biednego tak bardzo, że ma ochotę podarować mu się kanapkę w przerwie. Tytułowa Billie to główna bohaterka, do której myśli będziemy zaglądać i głosu słuchać. Niemal cała historia to retrospekcja, która przedstawiana jest właśnie z jej perspektywy. Jak dużo może zmienić jedno przedstawienie? Postacie pokazują, że bardzo dużo. Billie i Franck ucząc się swoich kwestii, poznają o wiele więcej – siebie nawzajem. Jak ta krucha przyjaźń przetrwa gwałtowną rozłąkę i późniejsze spotkanie po latach? To zostawiam już do odkrycia wam.

Powiem z ręką na sercu, że dawno nie czytałam tak… No właśnie, trudno mi nawet opisać, jakie wrażenie wywarła na mnie ta powieść. Mądra, zabawna, ciepła, brutalna, smutna i dodająca otuchy. Zabójczy miks. Bohaterowie są jakby żywcem wycięci z realnego świata, każdy ma swoje demony, z którymi się mierzy i strachy, które go paraliżują. Każdy ubiera swoją maskę i wznosi gardę. Myślę, że ta książka to wbrew dosadności języka i słodko-gorzkim wydarzeniom jest piękną opowieścią o dorastaniu, wyborach i radzeniu sobie w świecie. Dawno, bardzo dawno nie czytałam niczego podobnego, co przyniosłoby mi taką ulgę i ciepło w sercu. Łyknęłam całość w niecałe trzy godziny, tak bardzo chciałam poznać więcej i więcej. Billie kupiła mnie całkowicie swoją bezkompromisowością i próbami otworzenia się na świat. I chociaż w pewnym momencie zastanowiło mnie, dlaczego życie Billie i Franckiego zrobiło się mini american dream, to zakończenie… Było idealną klamrą całości. Powaliło mnie.

Polecam wszystkim, którzy mają zły dzień, wątpią w sens tego wszystkiego, a przede wszystkim młodym ludziom. Tak piękną opowieść głównie o przyjaźni można stawiać w jednym rzędzie z „Małym księciem”.



„- Zgadzam się z tobą… Problem w tym, że dalej jest jeszcze rzeka tekstu… Długie, bardzo długie monologi… Nauczenie się tego to byłaby męka… Ale fakt, szkoda tak urywać, bo najładniejsze w tej scenie jest zakończenie, zobaczysz, kiedy Oktaw się wkurza i tłumaczy Kamilii, że owszem, wszyscy faceci to złamasy, i owszem, wszystkie kobiety to zdziry, ale nie ma na świecie nic piękniejszego niż to, co może się wydarzyć między takim złamasem a taką zdzirą, kiedy się kochają…”

http://kraina-bezsennosci.blog.pl/

Kiedy otrzymałam tę książkę, cieszyłam się jak dziecko. Chciałam w końcu sięgnąć do tematyki przyjaźni, jednak nie celowałam w literaturę dla młodzieży, gdzie zazwyczaj takowa się znajduję. Gdy zobaczyłam tytuł w nowościach, stwierdziłam „raz kozie śmierć”. Tytuły poprzednich publikacji autorki przekonały mnie na tyle, że byłam już całkowicie kupiona. Jednak rzeczywistość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1026
754

Na półkach:

To moje pierwsze spotkanie z książką tej autorki. Rekomendacje wspaniałe, więc jak tu się nie skusić. Początek zapowiadał się nieźle. Potem miałam wrażenie spadania w wielką przepaść, albo w wąwóz w jakim znaleźli się bohaterowie. Czym dalej czytałm tym nudniej było. Książka nie wnosiła nic nowego oprócz znajomego z nie jednej książki jak i życia przesranego życia, bycia nastolatkiem z wiochy.
Owszem współczułam bohaterom, bo nie mieli łatwego starty w życie. Franck jeszcze sobie jakoś dawał rade, ale Billie - miałam wrażenie, że nawet nie próbowała walczyć. Sama siebie kopała kiedy tylko mogła. A zakończenie, owszem miłe i zarazem beznadziejne. Było widno kiedy spadli ze skał. Ona nie straciła przytomności i nawet nie próbowała ratować ani siebie ani przyjaciela. Wolała się poużalać do gwiazdki.

To moje pierwsze spotkanie z książką tej autorki. Rekomendacje wspaniałe, więc jak tu się nie skusić. Początek zapowiadał się nieźle. Potem miałam wrażenie spadania w wielką przepaść, albo w wąwóz w jakim znaleźli się bohaterowie. Czym dalej czytałm tym nudniej było. Książka nie wnosiła nic nowego oprócz znajomego z nie jednej książki jak i życia przesranego życia, bycia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1180
193

Na półkach: ,

Dziwna książka, niesamowita książka, refleksyjna książka. Nie wiem co mam o niej powiedzieć, bo z jednej strony bardzo mi się podobała, a z drugiej się trochę zawiodłam, spodziewając się kompletnie czegoś innego.
Historia opowiadana jest od końca. Poznajemy Billie, dziewczynę która próbuje ocucić prawdopodobnie mdlejącego mężczyznę. Można podejrzewać że przytrafiło im się coś tragicznego, jakiś wypadek. Dziewczyna stara się znaleźć kogoś, kto mógłby im pomóc. Nadchodzi wieczór i dziewczyna dostrzega na niebie gwiazdę. Z bezczynności, strachu, nudy Billie zaczyna z nią rozmawiać, jakby ta była jej ostatnią deską ratunku. Zwraca się do niej, opowiadając przez całą noc historie swojego życia. Billie wspomina swoje lata młodzieńcze, życie z ojcem alkoholikiem i wredną macochą w niebezpiecznej dzielnicy. Nauczyła się wtedy pewności siebie, walczenia o swoje oraz samodzielności. Ta samodzielność nie korelowała z odpowiedzialnością, ponieważ Billie popełniła w swoim życiu kilka wstydliwych błędów, m. in. spotykała się z różnymi mężczyznami nie potrafiąc stworzyć pełnego i głębokiego związku. Jej los odmienia się w chwili poznania Franca w trakcie przygotowań do szkolnego przedstawienia. Jego spokój, flegmatyczność i opanowanie działa na nią kojąco, dzięki czemu dziewczyna zdaje sobie sprawę co w swoim życiu robi nie tak. Tłumaczy gwieździe jak zachowywała się na poszczególnych etapach swojego życia i prosi ją o wstawiennictwo i pomoc w uratowaniu Franca.
Monolog Billie to pełne napięcia a zarazem spokoju wyrzucenie z siebie tajemnic, sekretów i wstydliwych zachowań ze swojej przeszłości. Dla Billie ta rozmowa z gwiazdą to było oczyszczenie, po którym poczuła ulgę i spojrzała na swoje życie i swoje działania w inny, bardziej głęboki sposób. "Billie" to opowieść o sile przetrwania, samotności, smutku, akceptacji, a także o głębokiej przyjaźni pomimo wszystko.
Powieść jest bardzo autentyczna i szczera, ukazuje typowe rozterki młodych ludzi. Nie zaliczę tej lektury do moich ulubionych, natomiast zaciekawił mnie psychologiczny portret osoby po przejściach, na rozstaju dróg, a także jej walka z samym sobą i próba zmiany swoich wartości i zachowań.

Dziwna książka, niesamowita książka, refleksyjna książka. Nie wiem co mam o niej powiedzieć, bo z jednej strony bardzo mi się podobała, a z drugiej się trochę zawiodłam, spodziewając się kompletnie czegoś innego.
Historia opowiadana jest od końca. Poznajemy Billie, dziewczynę która próbuje ocucić prawdopodobnie mdlejącego mężczyznę. Można podejrzewać że przytrafiło im się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1108
337

Na półkach: ,

Książka, której nie potrafię ocenić jednoznacznie, nie jest ani dobra ani zła.
Początkowo ciężko było mi się w nią “wgryźć” bo napisana jest trochę od końca, a całość to generalnie monolog tytułowej bohaterki.
Całość czyta się niezwykle lekko i dobrze, napisana jest prostym językiem bogatym w wulgaryzmy, które tak bardzo nie rażą, ale dają bohaterce i całej fabule więcej autentyczności.
To opowieść o trudnym dorastaniu, przeciwnościach losu, o przyjaźni miłości, o akceptacji i wybaczaniu. Książka nie każdemu będzie się podobać, nie mniej warta przeczytania.

Książka, której nie potrafię ocenić jednoznacznie, nie jest ani dobra ani zła.
Początkowo ciężko było mi się w nią “wgryźć” bo napisana jest trochę od końca, a całość to generalnie monolog tytułowej bohaterki.
Całość czyta się niezwykle lekko i dobrze, napisana jest prostym językiem bogatym w wulgaryzmy, które tak bardzo nie rażą, ale dają bohaterce i całej fabule więcej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
629
193

Na półkach:

Moja relacja z Anną Gavaldą jest bardzo zastanawiająca. Z każdą kolejną książką sprawy mają się inaczej. Przy pierwszych opowiadaniach była dla mnie autorką sentymentalnych historii w stylu Janusza L.Wiśniewskiego, które swoją pozorną "życiowością" i sentymentalizmem ocierały się o kicz. Z kolei "Pocieszenie" rozłożyło mnie na łopatki, tak rewelacyjna jest to powieść. A teraz "Billie"... Książka do prześlizgnięcia się, możliwe, że bezrefleksyjnego. Historia wyrwana z kontekstu, ale to chyba taki szeroko pojęty koncept. Mam wątpliwości. Ale jest to ciekawy popis wyobraźni i słowa.

Moja relacja z Anną Gavaldą jest bardzo zastanawiająca. Z każdą kolejną książką sprawy mają się inaczej. Przy pierwszych opowiadaniach była dla mnie autorką sentymentalnych historii w stylu Janusza L.Wiśniewskiego, które swoją pozorną "życiowością" i sentymentalizmem ocierały się o kicz. Z kolei "Pocieszenie" rozłożyło mnie na łopatki, tak rewelacyjna jest to powieść. A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
227
137

Na półkach:

Jestem zachwycona tą książką, jej głównymi bohaterami, ich niesamowitą przyjaźnią. Przeczytałam książkę w jeden wieczór. Polecam.

Jestem zachwycona tą książką, jej głównymi bohaterami, ich niesamowitą przyjaźnią. Przeczytałam książkę w jeden wieczór. Polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    192
  • Chcę przeczytać
    151
  • Posiadam
    39
  • 2014
    7
  • Ulubione
    5
  • Z biblioteki
    4
  • 2019
    3
  • 2018
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2015
    3

Cytaty

Więcej
Anna Gavalda Billie Zobacz więcej
Anna Gavalda Billie Zobacz więcej
Anna Gavalda Billie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także