Kolejna książka z tych, które intrygują i zachęcają do sięgnięcia swoim tytułem (a może nawet i okładką) a kiedy już weźmiemy je do rąk - rozczarowują. Tak na prawdę do końca nie wiem czego oczekiwałam po tej lekturze. Po prostu liczyłam na lekką, przyjemną i zabawną historię a otrzymałam całkiem co innego. Całość czytało mi się strasznie powoli i opornie, fabuła ani trochę mnie nie zaciekawiła a humor? No właśnie gdzie ten humor, bo nie uśmiałam się ani razu - na mojej twarzy nie pojawił się nawet mały uśmiech. Żarty, które w założeniu miały być śmieszne okazały się "sucharami", które tylko wprawiały mnie w zażenowanie (swoją droga musiałam domyślać się co miało być tym żartem). W opowieści zabrakło mi wszystkiego co powinna zawierać dobra książka: lekkości, napięcia, jakiś emocji i akcji. Już po kilku rozdziałach miałam ochotę odłożyć ją na półkę, ale zacisnęłam zęby i jakoś dotrwałam do końca. Być może jestem już za stara na tego typu opowieści.

Nie odradzam nikomu tej książki. Mimo mojej negatywnej opinii, większość jest pozytywna. Być może jestem już za stara na tego typu historyjki.

Kolejna książka z tych, które intrygują i zachęcają do sięgnięcia swoim tytułem (a może nawet i okładką) a kiedy już weźmiemy je do rąk - rozczarowują. Tak na prawdę do końca nie wiem czego oczekiwałam po tej lekturze. Po prostu liczyłam na lekką, przyjemną i zabawną historię a otrzymałam całkiem co innego. Całość czytało mi się strasznie powoli i opornie, fabuła ani trochę...