Moje odczucia przy czytaniu nowego Metra zaczęły się od dużego rozczarowania kończąc na konstatacji, że to całkiem niezła lektura.
Seria ta zawsze była czymś więcej, niż tylko opowieścią o podróży przez tunele. To była seria o naturze ludzkiej, o zachowaniu w obliczu ekstremum, czy też o konflikcie natury z kulturą. Nowa część z kolei jest o władzy, rządzących i rządzonych. I o tym, że prawdę każdy ma swoją.
I to jest w książce na prawdę dobre.

Szkoda tylko, że zgubił się gdzieś po drodze klimat tajemniczości, niepokoju. Autor wyszedł z założenia, że czytelnik o świecie metra wie dostatecznie dużo i nie poświęcił wiele czasu na przedstawienie świata i bohaterów. Co więcej niknęły trudne do wyjaśnienia zjawiska, popromienne mutanty, zagadkowe historie…I tę lukę czuć.
Styl autora momentami męczy - dialogi są mocno urywane, częstokroć chaotyczne. Tworzy to dosyć specyficzny klimat, ale nie zawsze ułatwia zrozumienie konwersacji za pierwszym razem.
Podsumowując to dobra, dojrzała, zmuszająca do myślenia książka poruszająca poważną i aktualną tematykę. Szkoda tylko, że przy jest przy tym takim sobie "Metrem".

Moje odczucia przy czytaniu nowego Metra zaczęły się od dużego rozczarowania kończąc na konstatacji, że to całkiem niezła lektura.
Seria ta zawsze była czymś więcej, niż tylko opowieścią o podróży przez tunele. To była seria o naturze ludzkiej, o zachowaniu w obliczu ekstremum, czy też o konflikcie natury z kulturą. Nowa część z kolei jest o władzy, rządzących i...