Pamiątka z celulozy

Okładka książki Pamiątka z celulozy
Igor Newerly Wydawnictwo: Czytelnik klasyka
475 str. 7 godz. 55 min.
Kategoria:
klasyka
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1988-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1959-01-01
Liczba stron:
475
Czas czytania
7 godz. 55 min.
Język:
polski
ISBN:
8307000254
Średnia ocen

                5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
20
20

Na półkach: ,

Pokłosiem powrotu do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku była lektura Pamiątki z celulozy Igora Newerlego. Sięgałem po tę książkę z ciekawości nastawiony na typowe dzieło propagandowe, a tu proszę! niespodzianka. Pamiątka z celulozy to jest naprawdę dobrze napisana książka. Jakimi kryteriami kieruję się wyrażając taką opinię? Dla mnie Pamiątka z celulozy jest spójna na trzech poziomach. Poziom pierwszy to budulec, tworzywo, materia, z której powstaje literatura, czyli słowo. Warstwa językowa i stylistyczna powieści jest bez zarzutu, jest adekwatna do opisywanego świata. Poziom drugi to bohaterowie. Ich losy są przedstawione wiarygodnie, nie odnosiłem wrażenia, że autor wymyśla sytuacje, aby nakreślić swoich bohaterów, aby udowodnić ich motywy, ich historie po prostu działy się jak zwyczajne życie zwykłych ludzi. Poziom trzeci to opowieść, czyli całość: z obrazu całości wyłania się przekaz o niezłomności ludzkiego charakteru, o sile ludzkich przekonań, kiedy sam człowiek zmuszony jest walczyć o siebie i o swoją przyszłość. Jednym słowem czytało mi się Pamiątkę z celulozy jak wciągającą książkę sensacyjną z wartką akcją i nietuzinkowymi bohaterami, a przy okazji odkryłem nieznaną mi Polskę lat trzydziestych.

I tylko jedna myśl uczepiła się mnie kurczowo w czasie lektury i nie chciała zniknąć albo zamienić się w inną myśl: widząc współczesnych brunatnych towarzyszy na ulicznych barykadach lub przed pewnym budynkiem w Stolycy mam nieodparte wrażenie, że powinni się oni uczyć od swoich przodków, towarzyszy z poprzedniej epoki, których w tamtych czasach nienawidzili (według mnie oni, czyli w moim odczuciu współcześni towarzysze walczący o prawa wykluczonych i ciemiężonych przez wolną Polskę, żadnej władzy nie szanują, nienawidzą władzę dla samej nienawiści władzy). Powieść Newerlego jawi mi się jako instruktarz prowadzenia skutecznej walki rewolucyjnej, z którego powinni skorzystać ci, którzy teraz walczą o dobro słabszych, a którzy wtedy nienawidzili tych, których metody obecnie stosują. Tylko że ówcześni towarzysze stosunkowo wcześnie poznali naturę mas, dzięki czemu stali się skuteczni: widząc, że jednostki są egoistyczne, ciągną tylko w swoją stronę, wymyślili byt większy niż jednostka: Partia i robili wszystko w imię Partii, co pozwalało im kontrolować i ewentualnie eliminować nieprawomyślnych. Partia stała się skutecznym orężem z ciemiężycielem, ale jestem spokojny: współcześni towarzysze gardzą słowem Partia i dlatego nigdy nie będą tak skuteczni jak ich poprzednicy sprzed prawie stu lat.

Między innymi dlatego czytałem Pamiątkę z celulozy jak dobry kryminał lub powieść sensacyjną z wciągającą intrygą osadzoną w realiach, które mogłem sobie jedynie wizualizować, wszak nie dane mi było żyć w tamtych czasach, więc zostałem pozbawiony propagandowego wydźwięku, jaki niewątpliwie powieść ta miała w chwili swojego powstania i publikacji.

Pokłosiem powrotu do lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku była lektura Pamiątki z celulozy Igora Newerlego. Sięgałem po tę książkę z ciekawości nastawiony na typowe dzieło propagandowe, a tu proszę! niespodzianka. Pamiątka z celulozy to jest naprawdę dobrze napisana książka. Jakimi kryteriami kieruję się wyrażając taką opinię? Dla mnie Pamiątka z celulozy jest spójna na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    154
  • Przeczytane
    150
  • Posiadam
    62
  • Teraz czytam
    4
  • Literatura polska
    3
  • Klasyka
    3
  • Literatura polska
    2
  • Dawno
    2
  • 2009 Nabytki
    2
  • Agitka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pamiątka z celulozy


Podobne książki

Przeczytaj także